Zazdrosna(?) siostra TŻ.

[SmerfetkaGdynia]

Cześć Dziewczyny, wszystkie mnie znacie, znacie moje odwieczne problemy więc do kogo mam przyjść jak nie do Was?

Tym razem chodzi o siostrę mojego faceta. Panna ma lat 25, jest starsza 11 miesiecy od mojego lubego i...zachowuje się okropnie. Nie wiem o co chodzi tej dziewusze,ale miewa ''ataki'' zgryźliwości/zazdrości kiedy tylko pojawię się w pobliżu.
Zazwyczaj bywają to teksty typu ''W. , kiedy się wyprowadzasz do Smerfetki?''<ironiczny rechot>.
Wczoraj zdecydowanie ''przegła'' pałę.
Ledwo pojawiłam sie na horyzoncie (tj. weszłam z W. do jego domu) , jego niezawodna siostrzyczka ruszyła ku nam z pytaniem ''W. , słyszałam,że dzisiaj w Twoim łóżku nocowała(tu imię byłej lubego)'' <złośliwa mina w moim kierunku>. W. zdążył tylko ją zapytać czy ją do reszty powaliło. Na jej nieszczęście usłyszał to ich ojciec. Zwymyślał pannicę a k..uwy latały niczym dorodne muchy. Konkretniej powiedział jej ''M. czy ty jesteś k..wa po****dolona?Zostaw Smerfetkę w spokoju, zazdrościsz dziewczynie urody czy tego,że W. z nią jest?''.
Mam to szczęście,że cała jego rodzina trzyma stronę mnie i W (młodszy brat M i W cieszy się jak głupi kiedy tylko przyjdę, takowoż rodzice).
Nawet od babci, która z nimi mieszka usłyszałam,żebym olewała Pannę M i jej głupie zachowania. Jest jeden problem. Mnie to straszliwie boli.
Odszczeknąć się pannie czy być równie wredna jak i ona?

[kennedy]

Napisane przez SmerfetkaGdynia

Cześć Dziewczyny, wszystkie mnie znacie, znacie moje odwieczne problemy więc do kogo mam przyjść jak nie do Was?

Tym razem chodzi o siostrę mojego faceta. Panna ma lat 25, jest starsza 11 miesiecy od mojego lubego i...zachowuje się okropnie. Nie wiem o co chodzi tej dziewusze,ale miewa ''ataki'' zgryźliwości/zazdrości kiedy tylko pojawię się w pobliżu.
Zazwyczaj bywają to teksty typu ''W. , kiedy się wyprowadzasz do Smerfetki?''<ironiczny rechot>.
Wczoraj zdecydowanie ''przegła'' pałę.
Ledwo pojawiłam sie na horyzoncie (tj. weszłam z W. do jego domu) , jego niezawodna siostrzyczka ruszyła ku nam z pytaniem ''W. , słyszałam,że dzisiaj w Twoim łóżku nocowała(tu imię byłej lubego)'' <złośliwa mina w moim kierunku>. W. zdążył tylko ją zapytać czy ją do reszty powaliło. Na jej nieszczęście usłyszał to ich ojciec. Zwymyślał pannicę a k..uwy latały niczym dorodne muchy. Konkretniej powiedział jej ''M. czy ty jesteś k..wa po****dolona?Zostaw Smerfetkę w spokoju, zazdrościsz dziewczynie urody czy tego,że W. z nią jest?''.
Mam to szczęście,że cała jego rodzina trzyma stronę mnie i W (młodszy brat M i W cieszy się jak głupi kiedy tylko przyjdę, takowoż rodzice).
Nawet od babci, która z nimi mieszka usłyszałam,żebym olewała Pannę M i jej głupie zachowania. Jest jeden problem. Mnie to straszliwie boli.
Odszczeknąć się pannie czy być równie wredna jak i ona?

boli cie? to sie postaw.

Proste?

[SmerfetkaGdynia]

Napisane przez kennedy

boli cie? to sie postaw.

Proste?

Napisalam jej na fb szczerze co o tym myślę. Panna udaje durną i ''a kim ty jesteś,żeby do mnie pisać co mam robić?!KIM K*UWA?!'' i twierdzi,że ma ważniejsze sprawy niż rozwalanie tego co jest między mną a lubym. Jej zachowanie wskazuje na coś innego. Pocieszające jest to,że dostała hurtową z☠☠☠ke od rodziny i poszła do swojego pokoju z rykiem. Może się opamięta. Tydzień temu była normalniejsza.

[Mileva_]

Trudno uwierzyć, by dziewczyna tak miała sama z siebie. Zastanów się, czy nie było żadnej scysji.

Jesli nie, to olej. I unikaj kontaktu.

W sumie jad, z jakim o niej piszesz, jest przerażający.

[SmerfetkaGdynia]

Napisane przez Mileva_

Trudno uwierzyć, by dziewczyna tak miała sama z siebie. Zastanów się, czy nie było żadnej scysji.

Jesli nie, to olej. I unikaj kontaktu.

W sumie jad, z jakim o niej piszesz, jest przerażający.

Jestem z lubym od stycznia. Panna pierwszy raz zobaczyła mnie w kwietniu, kiedy przyjechałam w święta odwiedzić Lubego. (bywam u Lubego 2-3 razy w miesiącu i staram się jej nie przeszkadzać swoją osobą). Wszystko było ładnie, pięknie..przywitała się ze mną, uściskała mnie a teraz odwala takie cyrki. Nic złego jej nie zrobiłam..nie jestem taka. Raczej dążyłam do poprawnych kontaktow (nie, nie narzucałam jej się). Staram się dopatrywać przyczyn jej zachowania w tym,że spędziła z bratem całe życie (ta sama klasa w podstawówce, gim i technikum). Jad? Drażni mnie to co ona robi... to tyle.

[kennedy]

Napisane przez SmerfetkaGdynia

Napisalam jej na fb szczerze co o tym myślę. Panna udaje durną i ''a kim ty jesteś,żeby do mnie pisać co mam robić?!KIM K*UWA?!'' i twierdzi,że ma ważniejsze sprawy niż rozwalanie tego co jest między mną a lubym. Jej zachowanie wskazuje na coś innego. Pocieszające jest to,że dostała hurtową z☠☠☠ke od rodziny i poszła do swojego pokoju z rykiem. Może się opamięta. Tydzień temu była normalniejsza.

zamiast odwazneie powiedziec co cie gryzie , twarza w twarz , to wypisujesz na fejsie. Jak w gimnazjum.

Sluchaj albo pokazesz ze masz charakter albo ta dziwna laska bedzie po tobie jezdzic bo znalazla sobie w tobie ofiare. Tak to wyglada.

[Fleur_D]

Czekaj, bo ci uwierzę. Ty taka dobra, piękna, lubiana przez całą rodzinę, a ona zgryźliwa i zazdrosna o twoją urodę i o to, że jej brat jest z tobą. Już nam nie wciskaj, że ona się w nim zakochała.
Już widzę, jak ich ojciec w pierwszych słowach zarzuca jej zazdrość o twoją urodę. Nie koloryzuj, nie wyolbrzymiaj, nie przeżywaj jak stonka wykopki. Niech twój chłopak zajmie się tą sytuacją. 24-latek może chyba ogarnąć sytuację, ewentualnie się wyprowadzić.

Patologia straszna, ja od takich ludzi zawsze trzymam się z daleka. Jeszcze zrozumiem, że nie macie do siebie na wzajem szacunku i przeklinacie na każdym kroku. Ale jak masz pisać w ten sposób posty, to nie pisz wcale.

[Mileva_]

Porozmawiaj z nią bez świadków. Zapytaj, co się stało, czy jakoś ją obraziłaś - spróbuj sytuację wyjaśnić.

Jeśli nie będzie chciała "współpracować", dogadać się jakoś minimalnie - po prostu ją zlewaj, cześć - cześć i tyle (albo i nie). Na awantury z takimi ludźmi szkoda czasu, zresztą nie wiem, co miałabyś nią osiągnąć, skoro ona pewnie i tak dalej robiłaby swoje.

[SmerfetkaGdynia]

Napisane przez kennedy

zamiast odwazneie powiedziec co cie gryzie , twarza w twarz , to wypisujesz na fejsie. Jak w gimnazjum.

Sluchaj albo pokazesz ze masz charakter albo ta dziwna laska bedzie po tobie jezdzic bo znalazla sobie w tobie ofiare. Tak to wyglada.

Próbowałam raz twarzą w twarz i spytałam wprost ''M. jesteś zazdrosna o to że..ekhm tak jakby zabrałam Ci brata?''. Reakcja panny M. ''nieeeeee, no co ty'' + uśmiech od ucha do ucha. Ja tu czegoś ku.wa nie rozumiem.
Panna raz ma dobry humor a raz odpiernicza cyrki.

[201606270916]

Napisane przez SmerfetkaGdynia

Cześć Dziewczyny, wszystkie mnie znacie, znacie moje odwieczne problemy więc do kogo mam przyjść jak nie do Was?

Tym razem chodzi o siostrę mojego faceta. Panna ma lat 25, jest starsza 11 miesiecy od mojego lubego i...zachowuje się okropnie. Nie wiem o co chodzi tej dziewusze,ale miewa ''ataki'' zgryźliwości/zazdrości kiedy tylko pojawię się w pobliżu.
Zazwyczaj bywają to teksty typu ''W. , kiedy się wyprowadzasz do Smerfetki?''<ironiczny rechot>.
Wczoraj zdecydowanie ''przegła'' pałę.
Ledwo pojawiłam sie na horyzoncie (tj. weszłam z W. do jego domu) , jego niezawodna siostrzyczka ruszyła ku nam z pytaniem ''W. , słyszałam,że dzisiaj w Twoim łóżku nocowała(tu imię byłej lubego)'' <złośliwa mina w moim kierunku>. W. zdążył tylko ją zapytać czy ją do reszty powaliło. Na jej nieszczęście usłyszał to ich ojciec. Zwymyślał pannicę a k..uwy latały niczym dorodne muchy. Konkretniej powiedział jej ''M. czy ty jesteś k..wa po****dolona?Zostaw Smerfetkę w spokoju, zazdrościsz dziewczynie urody czy tego,że W. z nią jest?''.
Mam to szczęście,że cała jego rodzina trzyma stronę mnie i W (młodszy brat M i W cieszy się jak głupi kiedy tylko przyjdę, takowoż rodzice).
Nawet od babci, która z nimi mieszka usłyszałam,żebym olewała Pannę M i jej głupie zachowania. Jest jeden problem. Mnie to straszliwie boli.
Odszczeknąć się pannie czy być równie wredna jak i ona?

Patologia. Złośliwość to jedno, ale... Serio ojciec z córką przerzucają się od pań lekkich obyczajów a dla Ciebie największym problemem jest, że dziewczyna rzuciła jakimś głupim tekstem? Trzeba robić sceny i doprowadzać kogoś do ryku? Tak naprawdę skoro ani rodzina, ani Twój facet, ani Ty nie popieracie jej odzywek, a nie uważacie ich za śmieszne, to... można by je na początek po prostu olać i nie reagować. Nie boisz się, że kiedyś Ciebie tak "hurtowo całą rodziną" zjadą, bo im się nie spodoba, co powiedziałaś?

[SmerfetkaGdynia]

Napisane przez Fleur_D

Czekaj, bo ci uwierzę. Ty taka dobra, piękna, lubiana przez całą rodzinę, a ona zgryźliwa i zazdrosna o twoją urodę i o to, że jej brat jest z tobą. Już nam nie wciskaj, że ona się w nim zakochała.
Już widzę, jak ich ojciec w pierwszych słowach zarzuca jej zazdrość o twoją urodę. Nie koloryzuj, nie wyolbrzymiaj, nie przeżywaj jak stonka wykopki. Niech twój chłopak zajmie się tą sytuacją. 24-latek może chyba ogarnąć sytuację, ewentualnie się wyprowadzić.

Patologia straszna, ja od takich ludzi zawsze trzymam się z daleka. Jeszcze zrozumiem, że nie macie do siebie na wzajem szacunku i przeklinacie na każdym kroku. Ale jak masz pisać w ten sposób posty, to nie pisz wcale.

.

Nie wciskam. Jego rodzina (prócz tej cholery) mnie na 100% lubi.
Widzę to po prostu. Nie musisz mi wierzyć,ale tak szanowny pan ojciec wczoraj powiedział . Jak ktoś go zjeży to wtedy koniec, wali co mysli.

---------- Dopisano o 11:49 ---------- Poprzedni post napisano o 11:47 ----------

Napisane przez Krolowa Julianna

Patologia. Złośliwość to jedno, ale... Serio ojciec z córką przerzucają się od pań lekkich obyczajów a dla Ciebie największym problemem jest, że dziewczyna rzuciła jakimś głupim tekstem? Trzeba robić sceny i doprowadzać kogoś do ryku? Tak naprawdę skoro ani rodzina, ani Twój facet, ani Ty nie popieracie jej odzywek, a nie uważacie ich za śmieszne, to... można by je na początek po prostu olać i nie reagować. Nie boisz się, że kiedyś Ciebie tak "hurtowo całą rodziną" zjadą, bo im się nie spodoba, co powiedziałaś?

Mnie nie zjadą, bo jestem spokojna i raczej niewiele sie odzywam przy gronie rodzinnym ; ). Zresztą i tak 99% czasu spedzamy w pokoju lubego. Schodzimy jak nas wołają i tyle. ; )

[201606270916]

Napisane przez SmerfetkaGdynia

Mnie nie zjadą, bo jestem spokojna i raczej niewiele sie odzywam przy gronie rodzinnym ; ). Zresztą i tak 99% czasu spedzamy w pokoju lubego. Schodzimy jak nas wołają i tyle. ; )

To powiedzą że jesteś nienormalną niemową i mógł sobie znaleźć kogoś, kto zna ludzką mowę. Że nie potrafisz usiąść z innymi domownikami jak człowiek, tylko chowasz się jak cielę po kątach i jeszcze sprawiasz, że ich syneczek dziwaczeje, i wielce trzeba Was wołać, żebyście przyszli się chociaż na chwilę pokazać ludziom. Oczywiście wyrażone mniej cenzuralnie.

Serio, gdybym usłyszała takie rynsztokowe odzywki w domu, to by mnie poważnie zaniepokoiły. Bo później jest "on był zawsze wspaniały i zmienił się nie wiadomo czemu". Zmienił się, bo zmienił mu się humor i obrał nowy cel. Skoro wolisz to zignorować...

[eibhlin87]

Powiedz, żeby zachowywała się jak dorosła i tyle, olać ją. W ogóle dziwna rodzina, wszyscy tak bardzo cię lubią mimo że widzieli cię raptem kilak razy? Do tego wyzywanie dziecka, doprowadzanie do ryku..
Nie wiem po co pytasz czy jest zazdrosna o brata, w ogóle to brat powinien z nią rozmawiać, a twoje zachowanie kojarzy się raczej z gimnazjum niż z dorosłą osobą.

[SmerfetkaGdynia]

Napisane przez Krolowa Julianna

To powiedzą że jesteś nienormalną niemową i mógł sobie znaleźć kogoś, kto zna ludzką mowę. Że nie potrafisz usiąść z innymi domownikami jak człowiek, tylko chowasz się jak cielę po kątach i jeszcze sprawiasz, że ich syneczek dziwaczeje, i wielce trzeba Was wołać, żebyście przyszli się chociaż na chwilę pokazać ludziom. Oczywiście wyrażone mniej cenzuralnie.

Serio, gdybym usłyszała takie rynsztokowe odzywki w domu, to by mnie poważnie zaniepokoiły. Bo później jest "on był zawsze wspaniały i zmienił się nie wiadomo czemu". Zmienił się, bo zmienił mu się humor i obrał nowy cel. Skoro wolisz to zignorować...

Panno Julianno. Uwierz mi,znam ludzką mowę...i umiem się nią posługiwać. Co więcej..bywają chwilę kiedy razem siadamy w salonie i żartujemy. Nie moja wina,że luby najbardziej lubi nacieszyć się mną bez świadkow w postaci rodziny, chociaż przy rodzinie nie sprawia mu problemu przytulenie mnie czy buziak kiedy siedze obok niego na sofie (nawet w moim domu tak robi). Luby jest raczej spokojną osobą, rzadko używa przekleństw,ale ostatnio jego kochana siostra coraz czesciej to powoduje.

---------- Dopisano o 11:58 ---------- Poprzedni post napisano o 11:57 ----------

Napisane przez eibhlin87

Powiedz, żeby zachowywała się jak dorosła i tyle, olać ją. W ogóle dziwna rodzina, wszyscy tak bardzo cię lubią mimo że widzieli cię raptem kilak razy? Do tego wyzywanie dziecka, doprowadzanie do ryku..
Nie wiem po co pytasz czy jest zazdrosna o brata, w ogóle to brat powinien z nią rozmawiać, a twoje zachowanie kojarzy się raczej z gimnazjum niż z dorosłą osobą.

Kilka razy ? od kwietnia bywam regularnie u niego. Wymieniamy się : raz ja u niego/raz on u mnie. Całą majówkę np spędziłam u niego . Jego rodzice sie po prostu cieszą że jest ze mną.

[201604130936]

Masz strasznie irytujący sposób pisania. Sprawiasz wrażenie mimozy bez skazy. Skromna, dobra, zlego slowa siostrze nie powie, cala rodzina "lubego" zachwycona bo taka dobra dziewczyna. I grzeczna. I mila. Pomijając, że siostra jest stuknieta to tez bym cie nie lubila.

[SmerfetkaGdynia]

Napisane przez harleyka

Masz strasznie irytujący sposób pisania. Sprawiasz wrażenie mimozy bez skazy. Skromna, dobra, zlego slowa siostrze nie powie, cala rodzina "lubego" zachwycona bo taka dobra dziewczyna. I grzeczna. I mila. Pomijając, że siostra jest stuknieta to tez bym cie nie lubila.

No bo jestem spokojna, a całe wku...wienie duszę w sobie. Chętnie bym ryknęła na pannę,ale się powstrzymuję.

[eibhlin87]

Napisane przez harleyka

Masz strasznie irytujący sposób pisania. Sprawiasz wrażenie mimozy bez skazy. Skromna, dobra, zlego slowa siostrze nie powie, cala rodzina "lubego" zachwycona bo taka dobra dziewczyna. I grzeczna. I mila. Pomijając, że siostra jest stuknieta to tez bym cie nie lubila.

ja też

sama wyżej napisałaś, że bywasz 2-3 razy w miesiącu, zresztą kto normalny aż tak się chwali, że cała rodzina Lubego tak uwielbia jego wybrankę? No i nie wiem jak po sporadycznych rozmowach można stwierdzić, że ktoś mnie aż tak lubi, może są zwyczajnie mili

[Zilka]

Lekka patologia jak dla mnie, kiedy ojciec wyzywa córkę.

[201604130936]

Napisane przez SmerfetkaGdynia

No bo jestem spokojna, a całe wku...wienie duszę w sobie. Chętnie bym ryknęła na pannę,ale się powstrzymuję.

No to wez raz nie badz laleczka co beszty z usmiechem przyjmuje bo jest taka ohhh. Najgorszy sort człowieka z ciebie - wprost nie powie, usmiech, sielaneczka, a w środku się gotujesz z jadu

[SmerfetkaGdynia]

Napisane przez harleyka

No to wez raz nie badz laleczka co beszty z usmiechem przyjmuje bo jest taka ohhh.

Zamierzam,ale obawiam się,co szanowna rodzina o mnie pomyśli.
Luby widział mnie raz w stanie absolutnego wk...wienia i powiada,że to ciekawy widok nie jest.

[201604130936]

Napisane przez eibhlin87

ja też

sama wyżej napisałaś, że bywasz 2-3 razy w miesiącu, zresztą kto normalny aż tak się chwali, że cała rodzina Lubego tak uwielbia jego wybrankę? No i nie wiem jak po sporadycznych rozmowach można stwierdzić, że ktoś mnie aż tak lubi, może są zwyczajnie mili

Oj przestan. Na pewno ja kochaja. Taka ładna, mila ojojoj

[SmerfetkaGdynia]

Napisane przez Zilka

Lekka patologia jak dla mnie, kiedy ojciec wyzywa córkę.

Po prostu mówi co myśli. Mój ojciec zachowuje się identycznie kiedy go ktoś wâ˜â˜â˜☠â˜â˜â˜☠â˜â˜â˜☠â˜â ˜â˜☠i, i wcale bym nie powiedziała,że jest patologiczny. Do panny , ktora twierdzi,że rodzina udaje polubienie mnie..eh kobieto. Widzą,że syn sie zaangażował i świata poza mną nie widzi , widzą jaki mam charakter...a i przypomnialam sobie o co ostatnio wielmożna siostra była zazdrosna. siedziałam z lubym na huśtawce ogrodowej, a między nas wskoczyła Pika - labradorka lubego. Przytuliła się do mnie, położyła mi łeb na kolanach a panna M zrobiła minę jakbym co najmniej psa chciala ukraść mimo,że mam własnego. Zapowietrzyła się wręcz.

[bceb01c221ea3319abad6ab25f068feed7228d52_657f8c47e3c47]

Napisane przez Zilka

Lekka patologia jak dla mnie, kiedy ojciec wyzywa córkę.

Jak dla mnie też.
Ale co tam, ważne że siostra rzuca krzywe spojrzenia, a nie że "luby" pochodzi z domu gdzie przemoc werbalna jest na porządku dziennym.

[SmerfetkaGdynia]

[1=bceb01c221ea3319abad6ab 25f068feed7228d52_657f8c4 7e3c47;51439355]Jak dla mnie też.
Ale co tam, ważne że siostra rzuca krzywe spojrzenia, a nie że "luby" pochodzi z domu gdzie przemoc werbalna jest na porządku dziennym. [/QUOTE]

Spoiler alert. Nie jest na porządku dziennym. Po prostu panna M przegięła i to mocno. . Poza tymi drobnymi zgrzytami jest idealnie.

[bceb01c221ea3319abad6ab25f068feed7228d52_657f8c47e3c47]

Napisane przez SmerfetkaGdynia

Spoiler alert. Nie jest na porządku dziennym. Po prostu panna M przegięła i to mocno. . Poza tymi drobnymi zgrzytami jest idealnie.

Ojciec wyzywający córkę od wiadomo kogo to jest "drobny zgrzyt"?
I to wyzywający w zasadzie z mało istotnego powodu? I przy gościu, i niemal obcej osobie, jaką ty jesteś?
To nie jest normalne.

[SmerfetkaGdynia]

[1=bceb01c221ea3319abad6ab 25f068feed7228d52_657f8c4 7e3c47;51439441]Ojciec wyzywający córkę od wiadomo kogo to jest "drobny zgrzyt"?
I to wyzywający w zasadzie z mało istotnego powodu? I przy gościu, i niemal obcej osobie, jaką ty jesteś?
To nie jest normalne.[/QUOTE]

Próbę namieszania w związku nazywasz niczym istotnym? Poza tym nie nazwał jej panią lekkich obyczajow, co najwyżej uzył tego słowa jako przecinka. Uh-oh. Całe szczęście,że w tym tygodniu wypada kolej Lubego na odwiedzenie mnie. Obgadam sobie to wszystko z nim jeszcze raz na spokojnie.

[bceb01c221ea3319abad6ab25f068feed7228d52_657f8c47e3c47]

Napisane przez SmerfetkaGdynia

Próbę namieszania w związku nazywasz niczym istotnym? Poza tym nie nazwał jej panią lekkich obyczajow, co najwyżej uzył tego słowa jako przecinka. Uh-oh. Całe szczęście,że w tym tygodniu wypada kolej Lubego na odwiedzenie mnie. Obgadam sobie to wszystko z nim jeszcze raz na spokojnie.

A tobie jakiś durny tekst "o, twoja była dziś u ciebie spała", będący ewidentną prowokacją jest w stanie namieszać w związku?

Tak, dla mnie taka głupia odzywka nie jest powodem żeby robić dziecku awanturę przy obcej osobie, zwyzywać je i doprowadzić do płaczu.

[201606270916]

[1=bceb01c221ea3319abad6ab 25f068feed7228d52_657f8c4 7e3c47;51439441]Ojciec wyzywający córkę od wiadomo kogo to jest "drobny zgrzyt"?
I to wyzywający w zasadzie z mało istotnego powodu? I przy gościu, i niemal obcej osobie, jaką ty jesteś?
To nie jest normalne.[/QUOTE]

Ale to jest mówienie co myśli, u autorki też się tak robi

Serio głupi docinek to próba namieszania w związku? Dla mnie to jest absurdalne wyolbrzymienie sytuacji. Czy ktoś w to uwierzył? Czy ktoś wziął to na serio? Nie. Zatem o jakim rozbijaniu związku tu mówimy?

[SmerfetkaGdynia]

[1=bceb01c221ea3319abad6ab 25f068feed7228d52_657f8c4 7e3c47;51439562]A tobie jakiś durny tekst "o, twoja była dziś u ciebie spała", będący ewidentną prowokacją jest w stanie namieszać w związku?

Tak, dla mnie taka głupia odzywka nie jest powodem żeby robić dziecku awanturę przy obcej osobie, zwyzywać je i doprowadzić do płaczu.[/QUOTE]

Dziecku?! Dziecku?! 25 letnia baba, to dziecko ?
Dobre sobie. Ma na co zasłużyła.. Małpa jedna wie jak bardzo kocham jej brata i skutki widzimy. Lepiej by sobie kogoś znalazła,ale kto by ją zechciał z takim piekielnym charakterkiem ?!

[Mileva_]

Napisane przez SmerfetkaGdynia

Dziecku?! Dziecku?! 25 letnia baba, to dziecko ?
Dobre sobie. Ma na co zasłużyła.. Małpa jedna wie jak bardzo kocham jej brata i skutki widzimy. Lepiej by sobie kogoś znalazła,ale kto by ją zechciał z takim piekielnym charakterkiem ?!

Ja bym cię nie chciała mieć w swojej rodzinie.

Twoje mentalne onanizowanie się tym, że udali z grzeczności, że biorą twoją stronę, jest obrzydliwe.

Zresztą nie wiesz, czy naprawdę miała taką awanturę, przecież nie jesteś z nimi non stop.