,,mały'' problem z byłym

[cinderella1]

Czesc dziewczyny. Mam pewien problem z którym nie potrafię już sobie poradzić...
Mam chłopaka od 5 lat. Jednak pół roku temu co noc snil mi się mój były, więc jakos tak sie zlozylo ze do niego napisalam...mniejsza..Zac zelismy rozmawiac na fb, potem sie spotykac i uczucie znow wrocilo (dodam ze to baardzo stara milosc). jednak ze wzgledu na to ze mialam chlopaka, ktorego jakos nie potrafiłam rzucić (jest ideałem z charakteru, a mój były ćpał, ale mniejsza...) nie potrafiłam się zdecydować którego wybrać. miałam ciągłe wątpliwosci. Jednak zostałam przy obecnym. Po dwóch miesiącach nieodzywania się z moim byłym napisał do mnie, że wciąż tęskni...(ale zdąrzył sobie już znalezc dziewczyne)... Znowu uległam i spotkalismy się. Jednak na tym spotkaniu uznalismy, ze nie chcemy znowu przez to przechodzic i juz wiecej sie nie spotkamy. Myslalam podswiadomie (i że on też) ze to sciema,nie wierzylam w to, bo widze jak na mnie patrzy, a mnie tez do niego ciagnie.... nasze pozegnanie bylo wzruszajace...szczegolnie te ostatnie spojrzenie... Jednak nie odezwał się już, nie odpisuje. A mi znowu cos odbiło i ciągle o nim mysle... nie wiem juz co robic...chyba go kocham...ale nie chce psuc zwiazku sobie i jemu... . PS: ta sytuacja jest bardziej skomplikowana niz ja tutaj opisałam, to wszystko jest w mega wielkim skrócie. Proszę sprobojcie mnie zrozumiec. To nie w moim stylu taki skok w bok, ale przy nim jakos tracę głowę... Co zrobić żebym znowu go zobaczyła, bo tęsknota jest nie-do-wy-trzy-ma-nia...

[Lady Audrey]

Szkoda mi Twojego faceta. Sama jesteś sobie winna, że jesteś w takiej sytuacji. Iść za radą snówRadziłabym zakończyć związek, niech facet znajdzie sobie kobietę, która będzie go kochać bo Ty tego nie czujesz.

[jantrzeci]

Aż się cisną na usta brzydkie słowa w twoją stronę Wiesz, że niedostępność działa na ludzi jak najelpszy afrodyzjak (wyzwanie, przygoda itd.) ale każdy normalny człowiek wie, że po 5 latach wyzwanie jest mniejsze i jeślo byś kochała swojego faceta to byś przeszła nad tym do normalności a nie prowokowała sytuacje z byłym. Jesteś egositką i zapewne zostaniesz sama, ewentualnie z jakimś zaślepionym przydupasem z którym będziesz nieszczęśliwa. bo normalny facet się za taką nie weźmie

[201703240903]

Napisane przez cinderella1

Czesc dziewczyny. Mam pewien problem z którym nie potrafię już sobie poradzić...
Mam chłopaka od 5 lat. Jednak pół roku temu co noc snil mi się mój były, więc jakos tak sie zlozylo ze do niego napisalam...mniejsza..Zac zelismy rozmawiac na fb, potem sie spotykac i uczucie znow wrocilo (dodam ze to baardzo stara milosc). jednak ze wzgledu na to ze mialam chlopaka, ktorego jakos nie potrafiłam rzucić (jest ideałem z charakteru, a mój były ćpał, ale mniejsza...) nie potrafiłam się zdecydować którego wybrać. miałam ciągłe wątpliwosci. Jednak zostałam przy obecnym. Po dwóch miesiącach nieodzywania się z moim byłym napisał do mnie, że wciąż tęskni...(ale zdąrzył sobie już znalezc dziewczyne)... Znowu uległam i spotkalismy się. Jednak na tym spotkaniu uznalismy, ze nie chcemy znowu przez to przechodzic i juz wiecej sie nie spotkamy. Myslalam podswiadomie (i że on też) ze to sciema,nie wierzylam w to, bo widze jak na mnie patrzy, a mnie tez do niego ciagnie.... nasze pozegnanie bylo wzruszajace...szczegolnie te ostatnie spojrzenie... Jednak nie odezwał się już, nie odpisuje. A mi znowu cos odbiło i ciągle o nim mysle... nie wiem juz co robic...chyba go kocham...ale nie chce psuc zwiazku sobie i jemu... . PS: ta sytuacja jest bardziej skomplikowana niz ja tutaj opisałam, to wszystko jest w mega wielkim skrócie. Proszę sprobojcie mnie zrozumiec. To nie w moim stylu taki skok w bok, ale przy nim jakos tracę głowę... Co zrobić żebym znowu go zobaczyła, bo tęsknota jest nie-do-wy-trzy-ma-nia...

Nie obraź się. Moim zdaniem jeżeli jesteś z obecnym facetem nie powinnaś nigdy pisać z byłym. Właśnie po to, żeby nie było takich sytuacji.

Sama przechodziłam przez to, że były do mnie napisał, gdy już z nim nie byłam jakieś 5 lat. Kontakt utrzymywaliśmy przez jakiś czas, ale doszliśmy do wniosku, że nie możemy być tylko przyjaciółmi i tylko namieszamy sobie nawzajem w życiu.

Moim zdaniem powinnaś przemyśleć czy chcesz być z obecnym facetem czy z byłym. A może z żadnym z nich. Nie chcesz być z obecnym to go zostaw i nie marnuj mu czasu. Lepiej zerwać po 5 latach niż po 10 uznać, że nie jest się szczęśliwym.

Myślę, że podświadomie chcesz być z byłym facetem. Wybrałaś obecnego, bo jest ,,Ideałem'' ,ale nie jest Ci tak bliski jak były. Wcale nie dziwię się byłemu facetowi, że znalazł sobie dziewczynę. Ty sobie układasz życie jesteś z obecnym a on ma być sam dopóki nie zechcesz do niego wrócić? Widać, że chciał jeszcze raz spróbować z Tobą być, ale sobie odpuścił.

Jak zdecydujesz, z którym chcesz naprawdę być to dopiero zacznij myśleć co zrobić żeby zobaczyć byłego. Krzywdzisz nie tylko siebie, ale i obecnego i byłego.