Związek z facetem z afganistanu ...

**sensualseductionnn** · 2015-06-22, 19:45

Jak wyżej..

Mieszka tu ok 4 lata , pracuje , jest po szkole , ma zamiar się kształcić dalej , jest samodzielny.

WYDAJE SIĘ być w porządku i za takiego się podaje.

Jednak dla mnie to bariera w zasadzie nie do pokonania.. ciągnie mnie do niego okrutnie , ale nie umiem zaufać , mimo, że pokazał się na razie tylko z dobrych stron , nie mówię o samych aspektach romantycznych i pożądaniu , mówię o przysługach , pomocy , trosce.

Jednak stereotyp ( z resztą nie bez powodu ) mówi , że wszyscy oni są źli do szpiku kości i są doskonałymi manipulatorami.

Czy ktoś ma jakieś kontruktywne opinie ? Zna jakieś przypadki ?

Proszę nie pisać , że nauczę się robić kebaby ..

Temat burzliwy , proszę o Wasze opinie!

Barbarella05 · 2015-06-22, 19:50

Już były wątki tutaj na ten temat.
Czytałaś?
Nie?
To poczytaj.

Czekaj, chwila, moment, zaraz....
Nie mówisz o samych aspektach romantycznych i pożadaniu, tzn.,że ... spałaś z nim?

**sensualseductionnn** · 2015-06-22, 19:54

Cytat:

Napisane przez Barbarella05

Już były wątki tutaj na ten temat.
Czytałaś?
Nie?
To poczytaj.

Czekaj, chwila, moment, zaraz....
Nie mówisz o samych aspektach romantycznych i pożadaniu, tzn.,że ... spałaś z nim?

Nie , polecam , jeśli masz czas , przeczytać wątek pt " Problem z seksem i brak pożądania " , gdzie napisałam o co chodzi.

Nie miałam z tym człowiekiem żadnych kontaktów poza rozmową.

**201607111028** · 2015-06-22, 19:56

Może najpierw zakończ związek ze Swoim Cudownym Chłopakiem (pisownia oryginalna), którego krzywdzisz.

**sensualseductionnn** · 2015-06-22, 19:58

Cytat:

Napisane przez carolina662

Może najpierw zakończ związek ze Swoim Cudownym Chłopakiem (pisownia oryginalna), którego krzywdzisz.

Powiedziałam , że nie łączy mnie nic poza rozmową , prawda ? Może założe osobne konto i oddzielę te dwie sprawy , by ktoś konstruktywnie odpowiedział na zadane pytanie , bez osobistych wycieczek.

**201607111028** · 2015-06-22, 20:00

Cytat:

Napisane przez sensualseductionnn

Powiedziałam , że nie łączy mnie nic poza rozmową , prawda ? Może założe osobne konto i oddzielę te dwie sprawy , by ktoś konstruktywnie odpowiedział na zadane pytanie , bez osobistych wycieczek.

Dlaczego mamy nie "łączyć" wątków? Przecież te dwie sprawy się ze sobą łączą. Nie uważasz?

**201803290936** · 2015-06-22, 20:04

Masz faceta i pytasz o związek z innym (nie o sens "kolegowania się", ale o ZWIĄZEK). Nie mam pytań.

**sensualseductionnn** · 2015-06-22, 20:09

Cytat:

Napisane przez carolina662

Dlaczego mamy nie "łączyć" wątków? Przecież te dwie sprawy się ze sobą łączą. Nie uważasz?

Uważam , oczywiście , że tak.

Ale skoro nie potrafię uzyskać odpowiedzi na to konkretne pytanie , ponieważ ocenia się to całościowo i nie odpowiada merytorycznie , stąd mój wniosek , że nie warto tych wątków łączyć.

Powiedzmy , że przeprowadzam ankietę.

Na prawdę zależy mi na opiniach NA TO KONKRETNIE ZADANE PYTANIE , być może potrzebuję więcej faktów , by podjąć bezpieczną decyzję.

---------- Dopisano o 20:09 ---------- Poprzedni post napisano o 20:07 ----------

Cytat:

Napisane przez Doris1981

Masz faceta i pytasz o związek z innym (nie o sens "kolegowania się", ale o ZWIĄZEK). Nie mam pytań.

A wziąłeś pod uwagę fakt , że związki czasem się kończą ?

I nie z powodu jakiegoś " głupiego kebaba " a z powodów od początku związku?

Czy nie mogę zadać pytania na inny temat ?

Regulamin zabrania ?

Nie zapytałam jak zdradzić faceta z afgańczykiem , żeby się nie połapał ( celowa ironia )

Zapytałam , czy ktoś zna historie i może odpowiedzieć KONSTRUKTYWNIE.

---------- Dopisano o 20:09 ---------- Poprzedni post napisano o 20:09 ----------

Cytat:

Napisane przez sensualseductionnn

Uważam , oczywiście , że tak.

Ale skoro nie potrafię uzyskać odpowiedzi na to konkretne pytanie , ponieważ ocenia się to całościowo i nie odpowiada merytorycznie , stąd mój wniosek , że nie warto tych wątków łączyć.

Powiedzmy , że przeprowadzam ankietę.

Na prawdę zależy mi na opiniach NA TO KONKRETNIE ZADANE PYTANIE , być może potrzebuję więcej faktów , by podjąć bezpieczną decyzję.

---------- Dopisano o 20:09 ---------- Poprzedni post napisano o 20:07 ----------

A wziąłeś pod uwagę fakt , że związki czasem się kończą ?

I nie z powodu jakiegoś " głupiego kebaba " a z powodów od początku związku?

Czy nie mogę zadać pytania na inny temat ?

Regulamin zabrania ?

Nie zapytałam jak zdradzić faceta z afgańczykiem , żeby się nie połapał ( celowa ironia )

Zapytałam , czy ktoś zna historie i może odpowiedzieć KONSTRUKTYWNIE.

Ale , jak widzę , BETON. Nie da się.

**201705042038** · 2015-06-22, 20:11

Nic nie dziel, bo to jedna i ta sama sprawa, a już 3 wątki.

Właśnie tak się zastanawiałam, co z Twoim adoratorem nie tak, że wyznaje miłość ledwo znanej kobiecie. Teraz rozumiem, o co biega.

Przerabiałam, przerabiałam... co prawda nie związek, ale fascynację, ale już się prawie widziałam jako, w tym wypadku pakistańską, żonę. Manipulatorzy - tak bym tego nie nazwała, po prostu różnice kulturowe są prze***, a łatwo spragnionej uczuć, zapatrzonej w czarne oczy Europejce trochę za bardzo popłynąć.

Moim zdaniem Ty masz zdecydowanie poważniejsze problemy, niż to, czy się wiązać z Afgańczykiem (chociaż i to nie jest lekki kaliber...).

**201607111028** · 2015-06-22, 20:12

Cytat:

Napisane przez sensualseductionnn

Uważam , oczywiście , że tak.

Ale skoro nie potrafię uzyskać odpowiedzi na to konkretne pytanie , ponieważ ocenia się to całościowo i nie odpowiada merytorycznie , stąd mój wniosek , że nie warto tych wątków łączyć.

Powiedzmy , że przeprowadzam ankietę.

Na prawdę zależy mi na opiniach NA TO KONKRETNIE ZADANE PYTANIE , być może potrzebuję więcej faktów , by podjąć bezpieczną decyzję.[COLOR="Silver"]

Aha - bezpieczną. To wszystko wyjaśnia.

**sensualseductionnn** · 2015-06-22, 20:16

Cytat:

Napisane przez carolina662

Aha - bezpieczną. To wszystko wyjaśnia.

No I ? Albo powiedz coś konstruktywnego , albo wyjdź , proszę.

---------- Dopisano o 20:16 ---------- Poprzedni post napisano o 20:15 ----------

Cytat:

Napisane przez anna87

Nic nie dziel, bo to jedna i ta sama sprawa, a już 3 wątki.

Właśnie tak się zastanawiałam, co z Twoim adoratorem nie tak, że wyznaje miłość ledwo znanej kobiecie. Teraz rozumiem, o co biega.

Przerabiałam, przerabiałam... co prawda nie związek, ale fascynację, ale już się prawie widziałam jako, w tym wypadku pakistańską, żonę. Manipulatorzy - tak bym tego nie nazwała, po prostu różnice kulturowe są prze***, a łatwo spragnionej uczuć, zapatrzonej w czarne oczy Europejce trochę za bardzo popłynąć.

Moim zdaniem Ty masz zdecydowanie poważniejsze problemy, niż to, czy się wiązać z Afgańczykiem (chociaż i to nie jest lekki kaliber...).

Dziękuję za jedyną normalną odpowiedź , jakiej oczekiwałam.

Czy mogłabyś rozwinąć bardziej opowieść? Byłabym wdzięczna.

Moje problemy są rzeczywiście większe , ale ten aspekt też mnie interesuje.

Spotkała mnie taka a nie inne sytuacja w życiu , stąd moje pytania , potrzeba " wiedzy " jakiejkolwiek.

**201607111028** · 2015-06-22, 20:19

Cytat:

Napisane przez sensualseductionnn

No I ? Albo powiedz coś konstruktywnego , albo wyjdź , proszę.

Nie puścisz jednej gałęzi, zanim chwycisz drugiej.

klempaa · 2015-06-22, 20:21

Autorko, mojej mamy przyjaciółka ze studiów wyszła za Afgańczyka - chłopak był tu na studiach i na studiach się pobrali. Zamieszkali w Polsce, urodziły się dzieci. Po 10 latach wzrowego małżeństwa (czy coś koło tego) zdecydowała się pojechać z nim do jego rodziny na wakacje z dziećmi. Było to 15 lat temu. Od tego czasu nie wróciła, nie ma z nią żadnego kontaktu.

Dla mnie taki związek ma sens pod kilkoma warunkami:
- żyjecie w Europie i nigdy przenigdy nie dajesz się namówic na wyjazd do jego kraju ani na to, by pojechały tam z nim dzieci. Nie i kropka. I musicie to ustalić od razu na początku a Ty musisz mieć pewnosć, że się nie złamiesz.
- gość jest w stanie funkcjonować "po europejsku", nie wymaga od Ciebie (jeśli tego nie chcesz) przechodzenia na jego wiarę, noszenia burki - czyli żyjecie jak w europie, nie jak w jego ojczyźnie.

**201803290936** · 2015-06-22, 20:22

Cytat:

Napisane przez carolina662

Nie puścisz się jednej gałęzi, zanim nie chwycisz się drugiej.

Okropna postawa.

**sensualseductionnn** · 2015-06-22, 20:25

Cytat:

Napisane przez carolina662

Nie puścisz się jednej gałęzi, zanim nie chwycisz się drugiej.

Absolutnie nie Tobie to oceniać , co mną kieruje , zamiast wysnuwać daleko idące wnioski , przeczytaj cały wątek i popatrz szerzej , jeśli chcesz się wypowiadać.

Nigdy nie powiedziałam , że mam zamiar iść w coś nowego tuż po zakończeniu związku albo , o zgrozo , zdradzić.

Jeśli , poza obrażaniem mnie i denerwowaniem mnie w i tak już kiepawej mojej sytuacji , nie masz nic do powiedzenia , powiedziałam raz - wyjdź.

---------- Dopisano o 20:25 ---------- Poprzedni post napisano o 20:22 ----------

Cytat:

Napisane przez klempaa

Autorko, mojej mamy przyjaciółka ze studiów wyszła za Afgańczyka - chłopak był tu na studiach i na studiach się pobrali. Zamieszkali w Polsce, urodziły się dzieci. Po 10 latach wzrowego małżeństwa (czy coś koło tego) zdecydowała się pojechać z nim do jego rodziny na wakacje z dziećmi. Było to 15 lat temu. Od tego czasu nie wróciła, nie ma z nią żadnego kontaktu.

Dla mnie taki związek ma sens pod kilkoma warunkami:
- żyjecie w Europie i nigdy przenigdy nie dajesz się namówic na wyjazd do jego kraju ani na to, by pojechały tam z nim dzieci. Nie i kropka. I musicie to ustalić od razu na początku a Ty musisz mieć pewnosć, że się nie złamiesz.
- gość jest w stanie funkcjonować "po europejsku", nie wymaga od Ciebie (jeśli tego nie chcesz) przechodzenia na jego wiarę, noszenia burki - czyli żyjecie jak w europie, nie jak w jego ojczyźnie.

Dziękuję za kolejną dojrzałą odpowiedź!

Człowiek ten żyje tu po europejsku.

Ale cholera wie , jak jego poglądy się zmienią na przestrzeni czasu , lub kiedy będzie w swoim kraju.

Strach jest jednak bardzo duży przed tymi ludźmi , nie mówię nawet w kontekście związku , ale relacji jakiejkolwiek.

Na samo słowo Afganistan człowiekowi się zapala lampka.

**201705042038** · 2015-06-22, 20:27

Cytat:

Napisane przez sensualseductionnn

Dziękuję za jedyną normalną odpowiedź , jakiej oczekiwałam.

Czy mogłabyś rozwinąć bardziej opowieść? Byłabym wdzięczna.

Moje problemy są rzeczywiście większe , ale ten aspekt też mnie interesuje.

Spotkała mnie taka a nie inne sytuacja w życiu , stąd moje pytania , potrzeba " wiedzy " jakiejkolwiek.

Za dużo nie ma o czym opowiadać, przedstawiłam mu mają atrakcyjną przyjaciółkę i nagle sie okazało, że to między nami to tylko zauroczenie było

.
I nie, nie uważam, że to zły facet czy coś. Chociaż z perspektywy czasu, całe szczęście, że wyszło, jak wyszło. To są ludzie tacy sami, jak my i nie mają jakiejś niezwykłej umiejętności rozwijania głębokiego, szczerego, trwałego uczucia po kilku rozmowach o dupie maryny. Po prostu różnica kulturowa. Jedna z wielu i wcale nie najbardziej dająca się we znaki.

Znam takie związki, które działają dobrze. Ale poszukaj na wizażu o tych, które dobrze wcale nie działają. Nie twierdzę, w Polsce też nie brakuje facetów, którzy leją swoje kobity i nie pozwalają im wychodzić z domu.

Powiem szczerze - na Twoim miejscu nie stawałabym na ringu teraz. Wiem, że "idź do psychologa" to chyba najczęściej tu powtarzana rada, ale zwykle słuszna.

**stewardesa** · 2015-06-22, 20:38

Poprzez założenie 3 wątków o tym samym chcesz oszukać samą siebie.

Cytat:

Napisane przez sensualseductionnn

Na prawdę zależy mi na opiniach NA TO KONKRETNIE ZADANE PYTANIE , być może potrzebuję więcej faktów , by podjąć bezpieczną decyzję.

Ty już ją podjęłaś. Na syndrom MMI (mój Mohamed jest inny) nie ma lekarstwa. BETON. Nie da się.

86lola · 2015-06-23, 00:04

Cytat:

Napisane przez sensualseductionnn

Jak wyżej..

Mieszka tu ok 4 lata , pracuje , jest po szkole , ma zamiar się kształcić dalej , jest samodzielny.

WYDAJE SIĘ być w porządku i za takiego się podaje.

Jednak dla mnie to bariera w zasadzie nie do pokonania.. ciągnie mnie do niego okrutnie , ale nie umiem zaufać , mimo, że pokazał się na razie tylko z dobrych stron , nie mówię o samych aspektach romantycznych i pożądaniu , mówię o przysługach , pomocy , trosce.

Jednak stereotyp ( z resztą nie bez powodu ) mówi , że wszyscy oni są źli do szpiku kości i są doskonałymi manipulatorami.

Czy ktoś ma jakieś kontruktywne opinie ? Zna jakieś przypadki ?

Proszę nie pisać , że nauczę się robić kebaby ..

Temat burzliwy , proszę o Wasze opinie!

A rozmawialiscie na temat wiary I pogladow na zycie?
To, czy to dobry czlowiek to musisz sama sobie na to pytanie odpowiedziec. Spytaj go czy ma w planach na przyszlosc ewentualny powrot do ojczyzny.

Barbarella05 · 2015-06-23, 01:03

Jezu, po co zakładać n-ty wątek o tym samym?

Poszukaj wątków o związkach z muzułmanami, jacy oni są miedzy swoimi, a jacy tu- w europie.
To jak Mars i Ziemia- dwa różne światy, nie ma nawet co porównywać.
Poczytaj sobie jak muzułmanie - nie wszyscy, ale to raczej wyjątek 1 na 100- wykorzystują europejki , poprzez jakieś chore "zawarcie związku małżeńskiego", które - nie pamietam jak sie nazywa- a może on trwać przez nawet AŻ godzinę, tylko dlatego,żeby muzułmanin mógł sobie za przeproszeniem, zamoczyć w świetle prawa...

Nie chce ci się tyłka ruszyć i w google nawet wpisać "związki muzułmanów z polkami"? Może poczytaj książek trochę?
DOEDUKUJ SIĘ, kobieto.
Ktoś ci może nagadać jak to pięknie ładnie, i w przypadku 1-100 może i tak być, ale to są wyjątki....Wyjątki przez duże "W".

A tak bardziej na luzie, kurde- Autorko- nie dziw się że Wizażanki są..zniesmaczone, skoro jak ta małpa- bez urazy- trzymasz się jednej gałęzi dopóki nie złapie drugiej.
Nie twierdzę,że jesteś malpą- w żadnym razie.
Ale trochę to nie fair wobec drugiej osoby- czy sie z nia jest, czy juz prawie nie- myslec, rozwazac ZA i Przeciw związek- relacje bynajmniej nie na stopie czysto koleżeńskiej-z innym facetem.

Sorry, kobieto, tak się nie robi.
To jest. mało mówiac, nie fair.

Pozdrawiam

memsahib · 2015-06-23, 05:33

Cytat:

Napisane przez Barbarella05

A tak bardziej na luzie, kurde- Autorko- nie dziw się że Wizażanki są..zniesmaczone, skoro jak ta małpa- bez urazy- trzymasz się jednej gałęzi dopóki nie złapie drugiej.
(...)

Żeby to jeszcze jakaś sensowna gałąź była...
Nie i jeszcze raz nie. Widać desperację i łatwy łup do zmanipulowania. Lecisz, autorko, prosto w kolejne bagno. To, że pan studiuje i żyje niczym Europejczyk z dziada pradziada nie jest niczym dziwnym - w końcu nie po to wyrwał się z państwa, które raczej nie oferuje takich atrakcji.

Na tego typu bzdury nabierają się z reguły małolaty na imprezach tematycznych albo zaburzone kobiety, które szukają wrażeń w postaci kolejnych hektolitrów patologii w swoim życiu. Widziałam nie raz i nie dwa, co z 95% takich związków zostaje w ciągu pierwszych kilku miesięcy. Wyjątki tylko potwierdzają regułę, ale zrobisz jak zechcesz. Ja polecam ochłonąć już na tym etapie.

**stewardesa** · 2015-06-23, 06:56

Cytat:

Napisane przez 86lola

A rozmawialiscie na temat wiary I pogladow na zycie?
To, czy to dobry czlowiek to musisz sama sobie na to pytanie odpowiedziec. Spytaj go czy ma w planach na przyszlosc ewentualny powrot do ojczyzny.

Po co? Przecież nie powie "będziesz siedziała w domu, nie spojrzysz na żadnego mężczyznę, będziesz nosiła burkę, będę Cię bił jak będziesz mi nieposłuszna". To będzie tak na marginesie jak jej opowie o tej cudownej religii, może sama się domyśli. Historia zawsze zaczyna się tak samo "poznałam muzułmanina, zawsze byłam do nich uprzedzona, sama sobie się dziwię, ale ten jest inny, wykształcony, zeuropeizowany, traktuje mnie jak księżniczkę, nie jest bardzo religijny, gardzi tymi skrajnie ortodoksyjnymi odłamami Islamu itd."

---------- Dopisano o 07:56 ---------- Poprzedni post napisano o 07:53 ----------

Cytat:

Napisane przez Barbarella05

Ktoś ci może nagadać jak to pięknie ładnie, i w przypadku 1-100 może i tak być, ale to są wyjątki....Wyjątki przez duże "W".

Zawsze się zastanawiam, gdzie są te wyjątki

i po co o tym wspominać. Teraz będzie myśleć, że to oczywiście ten Mohamed jest Inny.

mysipyszczek · 2015-06-23, 10:47

Jeśli nie jesteś pewna, jakim jest człowiekiem, to zanim swoje pożądanie zaczniesz wcielać w życie - poznaj go lepiej. Nie każdy facet z Afganistanu/muzułmanin/murzyn z dzikiego afrykańskiego kraju - to dziwak/burak/terrorysta.

Ja nie będę specjalnie obiektywna, bo jednak mam pewne zadatki rasistowskie w sobie. Ale opowiem Ci o mężczyznach z Turcji, których poznałam w czasie studiów. Studiowałam w PL, na Politechnice Śląskiej - w języku angielskim.
Na mój wydział przyjeżdżali ludzie z Hiszpanii, Portugalii, Korei Południowej, Kazahstanu i Turcji.

Hiszpanie i Portugalczycy - jak my. Ludzie z Korei - zamknięci w sobie, woleli trzymać się w swoim gronie. Ludzie z Kazahstanu - miałam wrażenie, jakby ciągle podejrzewali, że coś do nich mamy. I ludzie z Turcji - dziewczyny, które wolały spędzać czas z Polkami/Hiszpankami itd., niż swoimi kumplami-rodakami.

Bo ci kumple-rodacy, faceci z Turcji, traktowali wypad do Polski jak okazję do tego, by bez wyrzutów sumienia (mama, sąsiedzi, Allah - nikt nie widział, co tu robią) mogli się zabawić.
Chlali na potęgę i macali każdą laskę, która tylko dała się pomacać. Bardzo się cieszę, że nie mieszkałam w akademiku i nie chodziłam na studenckie imprezy - wolałam pójść z przyjaciółką/moim facetem na drinka, niż oglądać jak koledzy ze studiów piją jakąś wódę niewiadomego pochodzenia.

Niektóre laski były nimi oczarowane - tymi oczyma czarnymi, męskim zarostem, pięknie brzmiącym językiem. I sypiały/uprawiały seks z nimi, mimo że wiedziały, ile wcześniej obskoczyli innych łóżek (i nie tylko, bo opowieści o seksie na korytarzach w akademiku też słyszałam).
Faceci z Polski za nimi nie przepadali. Słusznie - także dlatego, że goście z Turcji wyłapywali pijaniutkie kąski z akademika. I to nie była zazdrość, oni zwyczajnie byli zniesmaczeni tym, co wyrabiają tu "koledzy" z tego "europejskiego" kraju. Bo tu, jak znajomy przypadkiem prześpi się po pijaku z koleżanką z akademika, to zachowuje to dla siebie, a nie opowiada potem wszystkim dookoła.

Kolor kremowy · 2015-06-23, 10:57

Cytat:

Napisane przez stewardesa

Na syndrom MMI (mój Mohamed jest inny)

Dobre

Autorko, było mnóstwo wątków na ten temat (wpisz sobie w forumowa wyszukiwarje "muzułmanin"), jak również historie w gazetach i ksiązki kobiet, którym udalo się z takiego związku uciec.
Ja bym się w życiu nie związała z muzułmaninem.

kennedy · 2015-06-23, 10:58

Cytat:

Napisane przez sensualseductionnn

Absolutnie nie Tobie to oceniać , co mną kieruje , zamiast wysnuwać daleko idące wnioski , przeczytaj cały wątek i popatrz szerzej , jeśli chcesz się wypowiadać.

Nigdy nie powiedziałam , że mam zamiar iść w coś nowego tuż po zakończeniu związku albo , o zgrozo , zdradzić.

Jeśli , poza obrażaniem mnie i denerwowaniem mnie w i tak już kiepawej mojej sytuacji , nie masz nic do powiedzenia , powiedziałam raz - wyjdź.

---------- Dopisano o 20:25 ---------- Poprzedni post napisano o 20:22 ----------

Dziękuję za kolejną dojrzałą odpowiedź!

Człowiek ten żyje tu po europejsku.

Ale cholera wie , jak jego poglądy się zmienią na przestrzeni czasu , lub kiedy będzie w swoim kraju.

Strach jest jednak bardzo duży przed tymi ludźmi , nie mówię nawet w kontekście związku , ale relacji jakiejkolwiek.

Na samo słowo Afganistan człowiekowi się zapala lampka.

Rozkminianie znajomosci z innym chlopakiem to swinstwo w zwiazku.

**201705042038** · 2015-06-23, 11:15

Cytat:

Napisane przez stewardesa

Zawsze się zastanawiam, gdzie są te wyjątki

i po co o tym wspominać. Teraz będzie myśleć, że to oczywiście ten Mohamed jest Inny.

Są. Tylko takie kobiety rzadziej zakładają łzwawe wątki i opowiadają swoje historie prasie. Wspominam tylko dlatego, że nie lubię uprzedzeń, związków z przemocą i brakiem szacunku w tle jest dość i u nas.
Natomiast też uważam, że to nawet nie miejsce na rozważanie "za i przeciw", autorka wygląda właśnie na "kobietę, która szuka wrażeń w postaci kolejnych hektolitrów patologii w swoim życiu", niestety. W jej wypadku, w takim stanie emocjonalnym, ryzyko wtopy jest ogromne.

Cytat:

Napisane przez mysipyszczek

Bo tu, jak znajomy przypadkiem prześpi się po pijaku z koleżanką z akademika, to zachowuje to dla siebie, a nie opowiada potem wszystkim dookoła.

Oj, znam i takich.
Poza tym - nie znam żadnego Turka, ale z opisów to jeszcze inna bajka, niż Afgańczycy/Pakistańczycy.

hairytale · 2015-06-23, 11:35

A daj spokój, jakiej by narodowości on nie był, jeżeli nie jest z krainy mlekiem i miodem płynącej o nazwie POLSKA, to zaraz zostaniesz przekierowana do mrozacych krew w żyłach innych wątków o związkach z obcokrajowcami

Dotka90 · 2015-06-23, 12:00

Czytam właśnie książkę "Kiedyś byłam księżną", akurat nie o chłopaku z Afganistanu, a z Malezji, ale podobny typ i.. polecam, przeczytaj.

Oni mieszkali w Autralii, też była sielanka, kwiaty, nosił ją na rękach. Po wyjeździe do Malezji zaczął się koszmar, poniżanie, katowanie, znęcanie się psychiczne i fizyczne, gdy w końcu uciekła od niego z powrotem do Australii, po kilku latach porwał jej dzieci. Nie miała z nimi kontaktu 14 lat.

Nie jestem niby uprzedzona, ale takie historie dają do myślenia.

**stewardesa** · 2015-06-23, 12:04

Cytat:

Napisane przez hairytale

A daj spokój, jakiej by narodowości on nie był, jeżeli nie jest z krainy mlekiem i miodem płynącej o nazwie POLSKA, to zaraz zostaniesz przekierowana do mrozacych krew w żyłach innych wątków o związkach z obcokrajowcami

Z muzułmanami.

**201705042038** · 2015-06-23, 12:44

Cytat:

Napisane przez Dotka90

Czytam właśnie książkę "Kiedyś byłam księżną", akurat nie o chłopaku z Afganistanu, a z Malezji, ale podobny typ i.. polecam, przeczytaj.

Oni mieszkali w Autralii, też była sielanka, kwiaty, nosił ją na rękach. Po wyjeździe do Malezji zaczął się koszmar, poniżanie, katowanie, znęcanie się psychiczne i fizyczne, gdy w końcu uciekła od niego z powrotem do Australii, po kilku latach porwał jej dzieci. Nie miała z nimi kontaktu 14 lat.

Moim zdaniem coś takiego ma szansę się udać jedynie w jakimś multiculti kraju. Czyli nie w Afganistanie, ale też raczej nie widziałabym tego w naszej krainie mlekiem i miodem płynącej.

**bceb01c221ea3319abad6ab25f068feed7228d52_657f8c47e3c47** · 2015-06-23, 13:07

Cytat:

Napisane przez klempaa

Dla mnie taki związek ma sens pod kilkoma warunkami:
- żyjecie w Europie i nigdy przenigdy nie dajesz się namówic na wyjazd do jego kraju ani na to, by pojechały tam z nim dzieci. Nie i kropka. I musicie to ustalić od razu na początku a Ty musisz mieć pewnosć, że się nie złamiesz.

Ale jak sobie coś takiego zracjonalizować?
To mój mąż, najbliższa osoba, kocham, ufam, ale na Bliski Wschód nie wyjedziemy bo się przemieni w bezwzględnego furiata i mnie skrzywdzi.
W Polsce - dobry człowiek, w Afganistanie - zły.
Dla mnie to się w ogóle nie klei.
Jak żyć ze świadomością że związek jest super tylko w jednej szerokości geograficznej, a w innej już jest toksyczny?

2015-06-22, 19:45	#1
sensualseductionnn BAN stały Zarejestrowany: 2015-06 Wiadomości: 81	Związek z facetem z afganistanu ... Jak wyżej.. Mieszka tu ok 4 lata , pracuje , jest po szkole , ma zamiar się kształcić dalej , jest samodzielny. WYDAJE SIĘ być w porządku i za takiego się podaje. Jednak dla mnie to bariera w zasadzie nie do pokonania.. ciągnie mnie do niego okrutnie , ale nie umiem zaufać , mimo, że pokazał się na razie tylko z dobrych stron , nie mówię o samych aspektach romantycznych i pożądaniu , mówię o przysługach , pomocy , trosce. Jednak stereotyp ( z resztą nie bez powodu ) mówi , że wszyscy oni są źli do szpiku kości i są doskonałymi manipulatorami. Czy ktoś ma jakieś kontruktywne opinie ? Zna jakieś przypadki ? Proszę nie pisać , że nauczę się robić kebaby .. Temat burzliwy , proszę o Wasze opinie!

2015-06-22, 19:50	#2
Barbarella05 Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2014-05 Wiadomości: 2 713	Dot.: Związek z facetem z afganistanu ... Już były wątki tutaj na ten temat. Czytałaś? Nie? To poczytaj. Czekaj, chwila, moment, zaraz.... Nie mówisz o samych aspektach romantycznych i pożadaniu, tzn.,że ... spałaś z nim?

2015-06-22, 19:56	#4
201607111028 Konto usunięte Zarejestrowany: 2013-12 Wiadomości: 6 904	Dot.: Związek z facetem z afganistanu ... Może najpierw zakończ związek ze Swoim Cudownym Chłopakiem (pisownia oryginalna), którego krzywdzisz.

2015-06-22, 20:04	#7
201803290936 Konto usunięte Zarejestrowany: 2006-10 Wiadomości: 43 642	Dot.: Związek z facetem z afganistanu ... Masz faceta i pytasz o związek z innym (nie o sens "kolegowania się", ale o ZWIĄZEK). Nie mam pytań.

2015-06-22, 20:11	#9
201705042038 Konto usunięte Zarejestrowany: 2008-02 Wiadomości: 5 868	Dot.: Związek z facetem z afganistanu ... Nic nie dziel, bo to jedna i ta sama sprawa, a już 3 wątki. Właśnie tak się zastanawiałam, co z Twoim adoratorem nie tak, że wyznaje miłość ledwo znanej kobiecie. Teraz rozumiem, o co biega. Przerabiałam, przerabiałam... co prawda nie związek, ale fascynację, ale już się prawie widziałam jako, w tym wypadku pakistańską, żonę. Manipulatorzy - tak bym tego nie nazwała, po prostu różnice kulturowe są prze***, a łatwo spragnionej uczuć, zapatrzonej w czarne oczy Europejce trochę za bardzo popłynąć. Moim zdaniem Ty masz zdecydowanie poważniejsze problemy, niż to, czy się wiązać z Afgańczykiem (chociaż i to nie jest lekki kaliber...).

2015-06-22, 20:21	#13
klempaa Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-10 Lokalizacja: z kupy gruzu Wiadomości: 18 377	Dot.: Związek z facetem z afganistanu ... Autorko, mojej mamy przyjaciółka ze studiów wyszła za Afgańczyka - chłopak był tu na studiach i na studiach się pobrali. Zamieszkali w Polsce, urodziły się dzieci. Po 10 latach wzrowego małżeństwa (czy coś koło tego) zdecydowała się pojechać z nim do jego rodziny na wakacje z dziećmi. Było to 15 lat temu. Od tego czasu nie wróciła, nie ma z nią żadnego kontaktu. Dla mnie taki związek ma sens pod kilkoma warunkami: - żyjecie w Europie i nigdy przenigdy nie dajesz się namówic na wyjazd do jego kraju ani na to, by pojechały tam z nim dzieci. Nie i kropka. I musicie to ustalić od razu na początku a Ty musisz mieć pewnosć, że się nie złamiesz. - gość jest w stanie funkcjonować "po europejsku", nie wymaga od Ciebie (jeśli tego nie chcesz) przechodzenia na jego wiarę, noszenia burki - czyli żyjecie jak w europie, nie jak w jego ojczyźnie. __________________ Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę. Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥

2015-06-23, 01:03	#19
Barbarella05 Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2014-05 Wiadomości: 2 713	Dot.: Związek z facetem z afganistanu ... Jezu, po co zakładać n-ty wątek o tym samym? Poszukaj wątków o związkach z muzułmanami, jacy oni są miedzy swoimi, a jacy tu- w europie. To jak Mars i Ziemia- dwa różne światy, nie ma nawet co porównywać. Poczytaj sobie jak muzułmanie - nie wszyscy, ale to raczej wyjątek 1 na 100- wykorzystują europejki , poprzez jakieś chore "zawarcie związku małżeńskiego", które - nie pamietam jak sie nazywa- a może on trwać przez nawet AŻ godzinę, tylko dlatego,żeby muzułmanin mógł sobie za przeproszeniem, zamoczyć w świetle prawa... Nie chce ci się tyłka ruszyć i w google nawet wpisać "związki muzułmanów z polkami"? Może poczytaj książek trochę? DOEDUKUJ SIĘ, kobieto. Ktoś ci może nagadać jak to pięknie ładnie, i w przypadku 1-100 może i tak być, ale to są wyjątki....Wyjątki przez duże "W". A tak bardziej na luzie, kurde- Autorko- nie dziw się że Wizażanki są..zniesmaczone, skoro jak ta małpa- bez urazy- trzymasz się jednej gałęzi dopóki nie złapie drugiej. Nie twierdzę,że jesteś malpą- w żadnym razie. Ale trochę to nie fair wobec drugiej osoby- czy sie z nia jest, czy juz prawie nie- myslec, rozwazac ZA i Przeciw związek- relacje bynajmniej nie na stopie czysto koleżeńskiej-z innym facetem. Sorry, kobieto, tak się nie robi. To jest. mało mówiac, nie fair. Pozdrawiam

2015-06-23, 10:47	#22
mysipyszczek Raczkowanie Zarejestrowany: 2011-11 Wiadomości: 282	Dot.: Związek z facetem z afganistanu ... Jeśli nie jesteś pewna, jakim jest człowiekiem, to zanim swoje pożądanie zaczniesz wcielać w życie - poznaj go lepiej. Nie każdy facet z Afganistanu/muzułmanin/murzyn z dzikiego afrykańskiego kraju - to dziwak/burak/terrorysta. Ja nie będę specjalnie obiektywna, bo jednak mam pewne zadatki rasistowskie w sobie. Ale opowiem Ci o mężczyznach z Turcji, których poznałam w czasie studiów. Studiowałam w PL, na Politechnice Śląskiej - w języku angielskim. Na mój wydział przyjeżdżali ludzie z Hiszpanii, Portugalii, Korei Południowej, Kazahstanu i Turcji. Hiszpanie i Portugalczycy - jak my. Ludzie z Korei - zamknięci w sobie, woleli trzymać się w swoim gronie. Ludzie z Kazahstanu - miałam wrażenie, jakby ciągle podejrzewali, że coś do nich mamy. I ludzie z Turcji - dziewczyny, które wolały spędzać czas z Polkami/Hiszpankami itd., niż swoimi kumplami-rodakami. Bo ci kumple-rodacy, faceci z Turcji, traktowali wypad do Polski jak okazję do tego, by bez wyrzutów sumienia (mama, sąsiedzi, Allah - nikt nie widział, co tu robią) mogli się zabawić. Chlali na potęgę i macali każdą laskę, która tylko dała się pomacać. Bardzo się cieszę, że nie mieszkałam w akademiku i nie chodziłam na studenckie imprezy - wolałam pójść z przyjaciółką/moim facetem na drinka, niż oglądać jak koledzy ze studiów piją jakąś wódę niewiadomego pochodzenia. Niektóre laski były nimi oczarowane - tymi oczyma czarnymi, męskim zarostem, pięknie brzmiącym językiem. I sypiały/uprawiały seks z nimi, mimo że wiedziały, ile wcześniej obskoczyli innych łóżek (i nie tylko, bo opowieści o seksie na korytarzach w akademiku też słyszałam). Faceci z Polski za nimi nie przepadali. Słusznie - także dlatego, że goście z Turcji wyłapywali pijaniutkie kąski z akademika. I to nie była zazdrość, oni zwyczajnie byli zniesmaczeni tym, co wyrabiają tu "koledzy" z tego "europejskiego" kraju. Bo tu, jak znajomy przypadkiem prześpi się po pijaku z koleżanką z akademika, to zachowuje to dla siebie, a nie opowiada potem wszystkim dookoła.

2015-06-23, 11:35	#26
hairytale Rozeznanie Zarejestrowany: 2013-02 Wiadomości: 590	Dot.: Związek z facetem z afganistanu ... A daj spokój, jakiej by narodowości on nie był, jeżeli nie jest z krainy mlekiem i miodem płynącej o nazwie POLSKA, to zaraz zostaniesz przekierowana do mrozacych krew w żyłach innych wątków o związkach z obcokrajowcami

2015-06-23, 12:00	#27
Dotka90 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-01 Lokalizacja: stąd Wiadomości: 36 831	Dot.: Związek z facetem z afganistanu ... Czytam właśnie książkę "Kiedyś byłam księżną", akurat nie o chłopaku z Afganistanu, a z Malezji, ale podobny typ i.. polecam, przeczytaj. Oni mieszkali w Autralii, też była sielanka, kwiaty, nosił ją na rękach. Po wyjeździe do Malezji zaczął się koszmar, poniżanie, katowanie, znęcanie się psychiczne i fizyczne, gdy w końcu uciekła od niego z powrotem do Australii, po kilku latach porwał jej dzieci. Nie miała z nimi kontaktu 14 lat. Nie jestem niby uprzedzona, ale takie historie dają do myślenia.

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)