Tinder, samotność, zniechęcenie-czyli ból istnienia w XXI w - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2015-09-23, 13:21   #1
UzytkownikBeta
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 153

Tinder, samotność, zniechęcenie-czyli ból istnienia w XXI w


Tak, tak, oto kolejny "palant" na forum dla kobiet, ale zanim taką etykietę ktoś mi przypnie, chcę opowiedzieć kilka faktów, które doprowadziły mnie aż tutaj. Nie jestem też raczej normalny, ale to wyjdzie w opowieści. I nie, nie będę pisał o tym jakie kobiety są "bee" i cały życiowy pech to ich wina. Ale po kolei, zanim się rozmyślę i tekst nie trafi do szuflady.

Mając te kilka lat, potem kilkanaście, nigdy nie myślałem, że będę stał na skraju aż takich rozterek związanych z życiem.
Mam co jeść, w co się ubrać, ba, nawet mam pracę, którą lubię i która odwzajemnia to uczucie dobrą wypłatą. Po pracy- ukochana rozrywka ( w zależności od dnia) siłownia, spacer z psem, granie w siatkę ze znajomymi, gra w pokera, jazda motocyklem, powieści kryminalne, tworzenie ambientowych dźwięków, bo muzyką to na razie tego nie nazwę, ćwiczenie technik medytacji, spontaniczne wyjście na piwo i wiele różnych innych rzeczy, więc czas na bezmyślne siedzenie na tyłku nie jest mi pisany.

Czy zauważył ktoś czego w tym wszystkim brak ? No właśnie...
Studia minęły, miałem taką grupę, która niezbyt się trzymała, nie ogarnąłem tematu kobiet. Taki luźne pogadanki, żarciki, bla bla, 5 lat minęło, a zapraszany na żadne imprezy,domówki, urodziny, imieniny, wspólne piwo, grill byłem zapraszany rzadko. W pracy mam przyjemność pracować ze starszymi paniami, więc to pole odpada.
Chodziłem ze znajomymi do klubów, pubów, na plaże, ale jestem zbyt nieśmiały na początku znajmości, a do tego mało urodziwy, żeby nawiązać miłą relację. Każdy kto mnie zna dłużej niż jeden wieczór, uważa ,mnie za fajnego człowieka, słodzą mi od czasu do czasu o inteligencji, fajnym podejściu do życia, itd. Ale jakoś nie ma nikt ochoty być ze mną bliżej.
Wielokrotnie próbowałem poznać jakąś dziewczynę, czasami przypadkowo była ku temu okazja, czasami sam próbowałem wykazać się inicjatywą w chęci poznania, ale zawsze brakowało tej "chemii". Poddałem się. Kolega pokazał mi aplikację "Tinder"-"założ konto, może kogoś poznasz, moze na dluzej, moze na seks, ja mam i powiem Ci ze najlepsza aplikacja ever". Dobra, co mi szkodzi. Po tygodniu miałem ok. par, z których dwie dziewczyny powiedziały, że dały "lajka" przypadkowo, z 3 musiałem sie strasznie naprodukowac, żeby jakkolwiek podtrzymac rozmowę. Nie kleiło mi się tam ani trochę. Miałem jak na mnie ciekawe zdjęcia, dłuższy opis, bo słyszałem, że też ma znaczenie, ale efekt okazał się inny.
Dwa tygodnie temu wróciłem do tej aplikacji. Ale jako ktoś inny. Z randomowymi zdjęciami jakichś "hot boyów". Do teraz mam 90 par, do tego byłem niesamowicie wybredny. Co się okazuje? Nie mam problemów z nawiązywaniem rozmowy, często to druga strona ją inicjuje, nie ma problemu z dwuznacznymi podtekstami, bajera kręci się na całego. Problem w tym, że z jedną dziewczyną zabrnąłem za daleko, piszemy ze sobą praktycznie codziennie, czasami nawet od 6 rano, niesamowicie się wkręciła, mówi, że nigdy nie poznała nikogo tak fajnego jak ja przez internet, chce się spotkać, zaprasza mnie do siebie, a ja muszę to wszystko zbywać, bo nie mam jaj żeby się przyznać do kłamstwa, a po drugie mi też jest strasznie miło. Dla kogoś kto nie zaznał w życiu ciepła drugiej osoby jest to uzależniające. Zrobiłem głupotę, teraz jest mi ciężko to rzucić, ale wiem, że w końcu to zrobię i tak się skończy bajka durnego faceta, który popełnia głupstwa.

Wiele razy próbowałem w jakiś sposób znaleźć dziewczynę, nigdy jakoś na siłę, nie chciałem być błaznem, nie rzucałem nigdy infantylnymi tekstami, bo wydawały się głupie.
Mam poczucie humoru, lubię odkrywać, cieszyć się z małych rzeczy, ale to wszystko zaczyna mnie dołować. Przestałem wychodzić po pracy do ludzi, ograniczyłem wiele zainteresowań, zaczynam martwić się swoim zdrowiem, piję coraz częsciej(ale nie więcej) i czuję, że to wygląd ma największe znaczenie. Jeśli ktoś jest samcem alfa, wszedzie go pełno, wszyscy go lubią to ma szansę na związek większy niż przystojniak. Liderzy zespołów rockowych, mało który jest adonisem, a na "branie" nie mogą narzekać. "tinder" udowodnił mi jak ważna jest powierzchowność w pierwszym kontakcie. Pytałem jak ważny jest dla nich wygląd, każda zapytana powiedziała, że jest najważniejszy, dopiero potem moze zdyskwalifikować danego delikwenta buractwo.
Uważam, że takie bezpośrednie rozmowy dały mi dużo wiedzy, nie wytwarzając żadnym sposobem pociągu seksualnego nie mamy szans pokazać wnętrza.

Czego tu szukam ? Być może rozgrzeszenia, dobrego słowa, rady, ochrzanu, nie wiem, wiem, że ostatnio pogorszył się mój stan zdrowia, dopadła mnie świadomość tych samotnie spędzonych lat, kiedy czasami fajnie byłoby wypić wino patrząc na zachód słońca i trzymac za rękę kogoś z kim ten zachód będzie najpiękniejszym zachodem na świecie.
UzytkownikBeta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-23, 13:39   #2
zlotniczanka
plum plum
 
Avatar zlotniczanka
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 4 384
Dot.: Tinder, samotność, znięchecenie-czyli ból istnienia w XXI w

Cytat:
Napisane przez UzytkownikBeta Pokaż wiadomość
Tak, tak, oto kolejny "palant" na forum dla kobiet, ale zanim taką etykietę ktoś mi przypnie, chcę opowiedzieć kilka faktów, które doprowadziły mnie aż tutaj. Nie jestem też raczej normalny, ale to wyjdzie w opowieści. I nie, nie będę pisał o tym jakie kobiety są "bee" i cały życiowy pech to ich wina. Ale po kolei, zanim się rozmyślę i tekst nie trafi do szuflady.

Mając te kilka lat, potem kilkanaście, nigdy nie myślałem, że będę stał na skraju aż takich rozterek związanych z życiem.
Mam co jeść, w co się ubrać, ba, nawet mam pracę, którą lubię i która odwzajemnia to uczucie dobrą wypłatą. Po pracy- ukochana rozrywka ( w zależności od dnia) siłownia, spacer z psem, granie w siatkę ze znajomymi, gra w pokera, jazda motocyklem, powieści kryminalne, tworzenie ambientowych dźwięków, bo muzyką to na razie tego nie nazwę, ćwiczenie technik medytacji, spontaniczne wyjście na piwo i wiele różnych innych rzeczy, więc czas na bezmyślne siedzenie na tyłku nie jest mi pisany.

Czy zauważył ktoś czego w tym wszystkim brak ? No właśnie...
Studia minęły, miałem taką grupę, która niezbyt się trzymała, nie ogarnąłem tematu kobiet. Taki luźne pogadanki, żarciki, bla bla, 5 lat minęło, a zapraszany na żadne imprezy,domówki, urodziny, imieniny, wspólne piwo, grill byłem zapraszany rzadko. W pracy mam przyjemność pracować ze starszymi paniami, więc to pole odpada.
Chodziłem ze znajomymi do klubów, pubów, na plaże, ale jestem zbyt nieśmiały na początku znajmości, a do tego mało urodziwy, żeby nawiązać miłą relację. Każdy kto mnie zna dłużej niż jeden wieczór, uważa ,mnie za fajnego człowieka, słodzą mi od czasu do czasu o inteligencji, fajnym podejściu do życia, itd. Ale jakoś nie ma nikt ochoty być ze mną bliżej.
Wielokrotnie próbowałem poznać jakąś dziewczynę, czasami przypadkowo była ku temu okazja, czasami sam próbowałem wykazać się inicjatywą w chęci poznania, ale zawsze brakowało tej "chemii". Poddałem się. Kolega pokazał mi aplikację "Tinder"-"założ konto, może kogoś poznasz, moze na dluzej, moze na seks, ja mam i powiem Ci ze najlepsza aplikacja ever". Dobra, co mi szkodzi. Po tygodniu miałem ok. par, z których dwie dziewczyny powiedziały, że dały "lajka" przypadkowo, z 3 musiałem sie strasznie naprodukowac, żeby jakkolwiek podtrzymac rozmowę. Nie kleiło mi się tam ani trochę. Miałem jak na mnie ciekawe zdjęcia, dłuższy opis, bo słyszałem, że też ma znaczenie, ale efekt okazał się inny.
Dwa tygodnie temu wróciłem do tej aplikacji. Ale jako ktoś inny. Z randomowymi zdjęciami jakichś "hot boyów". Do teraz mam 90 par, do tego byłem niesamowicie wybredny. Co się okazuje? Nie mam problemów z nawiązywaniem rozmowy, często to druga strona ją inicjuje, nie ma problemu z dwuznacznymi podtekstami, bajera kręci się na całego. Problem w tym, że z jedną dziewczyną zabrnąłem za daleko, piszemy ze sobą praktycznie codziennie, czasami nawet od 6 rano, niesamowicie się wkręciła, mówi, że nigdy nie poznała nikogo tak fajnego jak ja przez internet, chce się spotkać, zaprasza mnie do siebie, a ja muszę to wszystko zbywać, bo nie mam jaj żeby się przyznać do kłamstwa, a po drugie mi też jest strasznie miło. Dla kogoś kto nie zaznał w życiu ciepła drugiej osoby jest to uzależniające. Zrobiłem głupotę, teraz jest mi ciężko to rzucić, ale wiem, że w końcu to zrobię i tak się skończy bajka durnego faceta, który popełnia głupstwa.

Wiele razy próbowałem w jakiś sposób znaleźć dziewczynę, nigdy jakoś na siłę, nie chciałem być błaznem, nie rzucałem nigdy infantylnymi tekstami, bo wydawały się głupie.
Mam poczucie humoru, lubię odkrywać, cieszyć się z małych rzeczy, ale to wszystko zaczyna mnie dołować. Przestałem wychodzić po pracy do ludzi, ograniczyłem wiele zainteresowań, zaczynam martwić się swoim zdrowiem, piję coraz częsciej(ale nie więcej) i czuję, że to wygląd ma największe znaczenie. Jeśli ktoś jest samcem alfa, wszedzie go pełno, wszyscy go lubią to ma szansę na związek większy niż przystojniak. Liderzy zespołów rockowych, mało który jest adonisem, a na "branie" nie mogą narzekać. "tinder" udowodnił mi jak ważna jest powierzchowność w pierwszym kontakcie. Pytałem jak ważny jest dla nich wygląd, każda zapytana powiedziała, że jest najważniejszy, dopiero potem moze zdyskwalifikować danego delikwenta buractwo.
Uważam, że takie bezpośrednie rozmowy dały mi dużo wiedzy, nie wytwarzając żadnym sposobem pociągu seksualnego nie mamy szans pokazać wnętrza.

Czego tu szukam ? Być może rozgrzeszenia, dobrego słowa, rady, ochrzanu, nie wiem, wiem, że ostatnio pogorszył się mój stan zdrowia, dopadła mnie świadomość tych samotnie spędzonych lat, kiedy czasami fajnie byłoby wypić wino patrząc na zachód słońca i trzymac za rękę kogoś z kim ten zachód będzie najpiękniejszym zachodem na świecie.
Mhhh... Ja Ci powiem od drugiej strony - też ciężko mi znaleźć kogoś sensownego, a naprawdę, jeśli facet ma kumulację cech, na jakich mi zależy, to wygląd jest drugorzędny.
Wybrałeś sobie aplikację, gdzie leci się po zdjęciach. Zmień portal na taki, gdzie oprócz foty trzeba jeszcze coś o sobie napisać. Generalnie na różnych portalach są różni ludzie, miałam konto na kilku i zdążyłam to zauważyć.
Dziewczynie się przyznaj, im szybciej, tym lepiej. Może uratujesz tą znajomość.
__________________
May the Force be with You!

zlotniczanka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-23, 13:49   #3
kate1222
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 42
Dot.: Tinder, samotność, znięchecenie-czyli ból istnienia w XXI w

Zgadzam się z przedmówczynią - możesz spróbować innego portalu, mniej nastawionego na powierzchowność.
Z drugiej strony zastanów się też, ja Ty sam na tinderze oceniasz kandydatki do dalszej znajomości. To, że miałeś mało 'par' może też wynikać z tego, że sam odrzucałeś dziewczyny przeciętnej urody.
kate1222 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-23, 14:06   #4
Lyonne
Zadomowienie
 
Avatar Lyonne
 
Zarejestrowany: 2014-12
Lokalizacja: Krakow
Wiadomości: 1 055
GG do Lyonne
Dot.: Tinder, samotność, znięchecenie-czyli ból istnienia w XXI w

Cytat:
Napisane przez UzytkownikBeta Pokaż wiadomość
Tak, tak, oto kolejny "palant" na forum dla kobiet, ale zanim taką etykietę ktoś mi przypnie, chcę opowiedzieć kilka faktów, które doprowadziły mnie aż tutaj. Nie jestem też raczej normalny, ale to wyjdzie w opowieści. I nie, nie będę pisał o tym jakie kobiety są "bee" i cały życiowy pech to ich wina. Ale po kolei, zanim się rozmyślę i tekst nie trafi do szuflady.

Mając te kilka lat, potem kilkanaście, nigdy nie myślałem, że będę stał na skraju aż takich rozterek związanych z życiem.
Mam co jeść, w co się ubrać, ba, nawet mam pracę, którą lubię i która odwzajemnia to uczucie dobrą wypłatą. Po pracy- ukochana rozrywka ( w zależności od dnia) siłownia, spacer z psem, granie w siatkę ze znajomymi, gra w pokera, jazda motocyklem, powieści kryminalne, tworzenie ambientowych dźwięków, bo muzyką to na razie tego nie nazwę, ćwiczenie technik medytacji, spontaniczne wyjście na piwo i wiele różnych innych rzeczy, więc czas na bezmyślne siedzenie na tyłku nie jest mi pisany.

Czy zauważył ktoś czego w tym wszystkim brak ? No właśnie...
Studia minęły, miałem taką grupę, która niezbyt się trzymała, nie ogarnąłem tematu kobiet. Taki luźne pogadanki, żarciki, bla bla, 5 lat minęło, a zapraszany na żadne imprezy,domówki, urodziny, imieniny, wspólne piwo, grill byłem zapraszany rzadko. W pracy mam przyjemność pracować ze starszymi paniami, więc to pole odpada.
Chodziłem ze znajomymi do klubów, pubów, na plaże, ale jestem zbyt nieśmiały na początku znajmości, a do tego mało urodziwy, żeby nawiązać miłą relację. Każdy kto mnie zna dłużej niż jeden wieczór, uważa ,mnie za fajnego człowieka, słodzą mi od czasu do czasu o inteligencji, fajnym podejściu do życia, itd. Ale jakoś nie ma nikt ochoty być ze mną bliżej.
Wielokrotnie próbowałem poznać jakąś dziewczynę, czasami przypadkowo była ku temu okazja, czasami sam próbowałem wykazać się inicjatywą w chęci poznania, ale zawsze brakowało tej "chemii". Poddałem się. Kolega pokazał mi aplikację "Tinder"-"założ konto, może kogoś poznasz, moze na dluzej, moze na seks, ja mam i powiem Ci ze najlepsza aplikacja ever". Dobra, co mi szkodzi. Po tygodniu miałem ok. par, z których dwie dziewczyny powiedziały, że dały "lajka" przypadkowo, z 3 musiałem sie strasznie naprodukowac, żeby jakkolwiek podtrzymac rozmowę. Nie kleiło mi się tam ani trochę. Miałem jak na mnie ciekawe zdjęcia, dłuższy opis, bo słyszałem, że też ma znaczenie, ale efekt okazał się inny.
Dwa tygodnie temu wróciłem do tej aplikacji. Ale jako ktoś inny. Z randomowymi zdjęciami jakichś "hot boyów". Do teraz mam 90 par, do tego byłem niesamowicie wybredny. Co się okazuje? Nie mam problemów z nawiązywaniem rozmowy, często to druga strona ją inicjuje, nie ma problemu z dwuznacznymi podtekstami, bajera kręci się na całego. Problem w tym, że z jedną dziewczyną zabrnąłem za daleko, piszemy ze sobą praktycznie codziennie, czasami nawet od 6 rano, niesamowicie się wkręciła, mówi, że nigdy nie poznała nikogo tak fajnego jak ja przez internet, chce się spotkać, zaprasza mnie do siebie, a ja muszę to wszystko zbywać, bo nie mam jaj żeby się przyznać do kłamstwa, a po drugie mi też jest strasznie miło. Dla kogoś kto nie zaznał w życiu ciepła drugiej osoby jest to uzależniające. Zrobiłem głupotę, teraz jest mi ciężko to rzucić, ale wiem, że w końcu to zrobię i tak się skończy bajka durnego faceta, który popełnia głupstwa.

Wiele razy próbowałem w jakiś sposób znaleźć dziewczynę, nigdy jakoś na siłę, nie chciałem być błaznem, nie rzucałem nigdy infantylnymi tekstami, bo wydawały się głupie.
Mam poczucie humoru, lubię odkrywać, cieszyć się z małych rzeczy, ale to wszystko zaczyna mnie dołować. Przestałem wychodzić po pracy do ludzi, ograniczyłem wiele zainteresowań, zaczynam martwić się swoim zdrowiem, piję coraz częsciej(ale nie więcej) i czuję, że to wygląd ma największe znaczenie. Jeśli ktoś jest samcem alfa, wszedzie go pełno, wszyscy go lubią to ma szansę na związek większy niż przystojniak. Liderzy zespołów rockowych, mało który jest adonisem, a na "branie" nie mogą narzekać. "tinder" udowodnił mi jak ważna jest powierzchowność w pierwszym kontakcie. Pytałem jak ważny jest dla nich wygląd, każda zapytana powiedziała, że jest najważniejszy, dopiero potem moze zdyskwalifikować danego delikwenta buractwo.
Uważam, że takie bezpośrednie rozmowy dały mi dużo wiedzy, nie wytwarzając żadnym sposobem pociągu seksualnego nie mamy szans pokazać wnętrza.

Czego tu szukam ? Być może rozgrzeszenia, dobrego słowa, rady, ochrzanu, nie wiem, wiem, że ostatnio pogorszył się mój stan zdrowia, dopadła mnie świadomość tych samotnie spędzonych lat, kiedy czasami fajnie byłoby wypić wino patrząc na zachód słońca i trzymac za rękę kogoś z kim ten zachód będzie najpiękniejszym zachodem na świecie.
Nie wiem co doradzić. Wygląd nie jest najważniejszy bo to przemija a charakter zostaje. Uważam że powinieneś być od samego początku szczery z drugą osobą.
Może spróbuj poszukać innego portalu np sympatii.Tam ludzie nie są nastawieni na powierzchowność.
__________________
□fotografia□seriale □filmy □książki
Lyonne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-23, 14:26   #5
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: Tinder, samotność, znięchecenie-czyli ból istnienia w XXI w

Nigdy nie zrozumiem jaki jest sens kłamać, wstawiać cudze fotki, szukając kogoś na takim portalu/aplikacji, czy co to tam jest.
Dziewczynie powinieneś się przyznać jak najszybciej, zawsze jest jakaś szansa na uratowanie znajomości. Oczywiście może też się zakończyć z hukiem, ale jak się nie przyznasz, to tak czy siak się zakończy, więc warto zaryzykować.

Możesz też zmienić portal, jeśli faktycznie jest tak jak dziewczyny tu piszą - że to miejsce nastawione na wygląd przede wszystkim.
Wygląd jest ważny najczęściej w pierwszej fazie znajomości, żeby kogoś przyciągnąć, zainteresować. Później traci na znaczeniu, zresztą jak sobie wyobrażasz świat i związki w których wygląd to priorytet? Wygląd się zmienia, ludzie się zmieniają, starzeją, to nieuniknione. To co ich trzyma razem to coś więcej, niż ciało.

Skoro uważasz, że wygląd jest Twoim problemem, to się nim zajmij. Zadbaj o siebie w tych aspektach, które uważasz, że da się podciągnąć.
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-23, 14:38   #6
gamblenka
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 584
Dot.: Tinder, samotność, znięchecenie-czyli ból istnienia w XXI w

Na takim portalu jak najbardziej będzie to tak działać. Swoją aktualną miłość na pewno odrzuciłabym, gdybym zobaczyła jego zdjęcia w Internecie. Musiałam porozmawiać z nim na żywo, żeby się zauroczyć. Wtedy dopiero zaczął mi się wydawać taki przystojny.
gamblenka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-23, 19:26   #7
201701300916
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 98
Dot.: Tinder, samotność, znięchecenie-czyli ból istnienia w XXI w

Sądzę, że trafiłeś w złe miejsce.
Primo – portale randkowe to miejsce, w którym zagadywać do dziewczyn może niemal każdy. Wysoki-niski, gruby-chudy, bogaty-biedny, kontaktowy-nieśmiały. Tutaj oporów nie ma. To jak z CV, które wysyłasz na stanowisko wyższe od kwalifikacji, bo spróbować nie zaszkodzi. Na niedobór złego, kobiety mają podrasowane i świetnie dobrane zdjęcia. Te dwa fakty sprawiają, że zagaduje do nich 10, 20, a może i 50 razy więcej gości niż na ulicy czy w pubie. Na matematyce miałeś rachunek prawdopodobieństwa szanse, że pogadają akurat z Tobą są niewielkie.

Secundo, jesteś oceniany poprzez zdjęcie swojej sylwetki, bo najpierw wyświetla nam się foto, a jeśli uważasz, że to nie jest Twoja najmocniejsza strona to automatycznie tracisz, gdyż nie jesteś w stanie pokazać swoich atutów.

Co więcej, aplikacje pokroju tindera instalują głównie nastolatki. A te dzisiejsze są bardzo specyficzne, wychowane w sieciowej społeczności. Myślisz, że kluczowe znaczenie ma dla nich, że dużo czytasz? Że jesteś miły? Sądząc po ilości zdjęć, które robią do lustra - strojąc przedziwne miny (tzw. dzióbki) - można odnieść wrażenie, że najistotniejsze, by obok nich stało jakieś „ciacho”, pasujące do fotek na instagrama. Poza tym młode dziewuchy nie do końca wiedzą, czego chcą. Może i zadowolą się samym zwiększeniem samooceny, na skutek lawinowej ilości wiadomości, a szukanie potencjalnego partnera sobie odpuszczą.
201701300916 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-23, 19:45   #8
krewet
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 3 712
Dot.: Tinder, samotność, znięchecenie-czyli ból istnienia w XXI w

na tinderze nastolatki? tam na pewno jest średnia wieku większa niż 20 lat
ja tam uważam, że tinder i tak jest lepszy od sympatii, bo przynajmniej jest jasny i przejrzysty, nie trzeba wymyślać jakiś żenujących opisów i bać się, że przeczytają to znajomi
konto na sympatii miałem i usunąłem po ponad tygodniu, a zapłaciłem za abonament całe 17 zł, do dziś nie mogę sobie tego wybaczyć

nie ma co się oszukiwać, że na tinderze to się po wyglądzie ocenia, a w życiu nie
powiem więcej, w życiu jest jeszcze trudniej, bo na żywo poza brzydotą widać jeszcze brak pewności siebie, stres i takie tam
krewet jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-23, 19:47   #9
Bardzo_Szary_Kot
Raczkowanie
 
Avatar Bardzo_Szary_Kot
 
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 224
Dot.: Tinder, samotność, znięchecenie-czyli ból istnienia w XXI w

Ale na wszelki wypadek warto ucharakteryzować się na lekko ciapatego Hiszpana, duża ilość solarium i ufarbowanie włosów na czarno powinny pomóc
__________________
Waga: 90,8 - 90,7 - 90,6 - 90,5 - 90,4 - 90,3 - 90,2
Bardzo_Szary_Kot jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-23, 19:54   #10
krewet
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 3 712
Dot.: Tinder, samotność, znięchecenie-czyli ból istnienia w XXI w

to zależy, bo z brzydką twarzą wyjdzie Cygan, a nie Hiszpan
krewet jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-23, 20:37   #11
lolek9000
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 4 077
Dot.: Tinder, samotność, znięchecenie-czyli ból istnienia w XXI w

Hmmm... mam trochę podobną sytuacje z tym ,że w moim przypadku co jakiś czas uda mi się umówić z jakąś dziewczyną ale po spotkaniu kontakt się urywa
nie ma co się z tego powodu dołować - jest nas wielu
lolek9000 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-09-23, 21:31   #12
201607040950
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 7 272
Dot.: Tinder, samotność, znięchecenie-czyli ból istnienia w XXI w

Cytat:
Napisane przez Lyonne Pokaż wiadomość
Nie wiem co doradzić. Wygląd nie jest najważniejszy bo to przemija a charakter zostaje. Uważam że powinieneś być od samego początku szczery z drugą osobą.
Może spróbuj poszukać innego portalu np sympatii.Tam ludzie nie są nastawieni na powierzchowność.
Nie. Charakter też się zmienia i ludzie z wiekiem się zmieniają. I ładni i brzydcy gorzknieją.

Ludzie wszędzie są nastawieni na powierzchowność. Nienastawionych na powierzchowność też można znaleźć wszędzie.

Autorze - jaki był cel oszukiwania tych wszystkich dziewczyn?
Chciałeś im pokazać, że oto przystojniak je olał i mają za swoje?
Wytłumacz się tej jedynej - może wybaczy. A jak nie wybaczy, to pluj sobie w brodę, bo może widząc Twoje prawdziwe zdjęcia doszłaby z Tobą do tego samego punktu, a tak ją oszukałeś i będzie miała pełne prawo Cię po tym olać - i to nie ze względu na wygląd.
201607040950 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-23, 21:36   #13
Bardzo_Szary_Kot
Raczkowanie
 
Avatar Bardzo_Szary_Kot
 
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 224
Dot.: Tinder, samotność, znięchecenie-czyli ból istnienia w XXI w

Cytat:
Napisane przez adeedra Pokaż wiadomość
Wytłumacz się tej jedynej - może wybaczy. A jak nie wybaczy, to pluj sobie w brodę, bo może widząc Twoje prawdziwe zdjęcia doszłaby z Tobą do tego samego punktu, a tak ją oszukałeś i będzie miała pełne prawo Cię po tym olać - i to nie ze względu na wygląd.
Szczerze? Pokazując swoje prawdziwe zdjęcia, nie osiągnąłby tego samego punktu (choć skoro osiągnął, to niech się faktycznie tłumaczy i ratuje to, co ma). Nie osiągnąłby i już.

O co nie mam pretensji do kobiet - ja też wolę rozmawiać z fajnymi laskami, niż z pasztetami, tak już ten świat został urządzony, bajki o bogatym wnętrzu zostawmy małym dzieciom
__________________
Waga: 90,8 - 90,7 - 90,6 - 90,5 - 90,4 - 90,3 - 90,2
Bardzo_Szary_Kot jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-23, 21:58   #14
201607040950
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 7 272
Dot.: Tinder, samotność, znięchecenie-czyli ból istnienia w XXI w

Cytat:
Napisane przez Bardzo_Szary_Kot Pokaż wiadomość
Szczerze? Pokazując swoje prawdziwe zdjęcia, nie osiągnąłby tego samego punktu (choć skoro osiągnął, to niech się faktycznie tłumaczy i ratuje to, co ma). Nie osiągnąłby i już.
Szczerze. Nigdy się nie dowie, czy pokazując swoje zdjęcia nie byłby w tym punkcie co jest. A nuż dziewczyna i tak zaczęłaby z nim rozmawiać. Z innymi jakoś gadka mu się nie skleiła, więc interesującego wnętrza nie szukały.
Nie wszystkie laski patrzą na wygląd. Nie wiem jak na Tinderze, bo to chyba służy szybkim randkom i szukaniu seksu, ale na pewno więcej niż 1 na 100 jest bardziej zainteresowana kimś, z kim dałoby się przy okazji pogadać.

Poza tym faceci na portalach randkowych pod względem publikowanych zdjęć dzielą się z grubsza na trzy grupy:
- "lepsze czasy",
- "patrz jaki jestem atrakcyjny!",
- "potwór z głębi oceanów"
przy czym część przedstawicieli tej ostatniej na żywo wygląda całkiem przyzwoicie, znacznie lepiej albo w ogóle w porządku. A fota taka, że "idź i nie wracaj".

Cytat:
Napisane przez Bardzo_Szary_Kot Pokaż wiadomość
O co nie mam pretensji do kobiet - ja też wolę rozmawiać z fajnymi laskami, niż z pasztetami, tak już ten świat został urządzony, bajki o bogatym wnętrzu zostawmy małym dzieciom
Ja tam lubię pasztety. Jest czym bułkę posmarować i statystycznie częściej mają coś ciekawego do powiedzenia.
201607040950 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-23, 22:06   #15
Bardzo_Szary_Kot
Raczkowanie
 
Avatar Bardzo_Szary_Kot
 
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 224
Dot.: Tinder, samotność, znięchecenie-czyli ból istnienia w XXI w

Tylko kwestia jest taka, że gdy szukamy kobiety, to dopiero w drugiej kolejności patrzymy na to, czy jest dobrym interlokutorem
__________________
Waga: 90,8 - 90,7 - 90,6 - 90,5 - 90,4 - 90,3 - 90,2
Bardzo_Szary_Kot jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-23, 22:20   #16
201607040950
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 7 272
Dot.: Tinder, samotność, znięchecenie-czyli ból istnienia w XXI w

Cytat:
Napisane przez Bardzo_Szary_Kot Pokaż wiadomość
Tylko kwestia jest taka, że gdy szukamy kobiety, to dopiero w drugiej kolejności patrzymy na to, czy jest dobrym interlokutorem
W tym momencie nie jest, bo nie z tym autor ma problem.
Poza tym nie jesteś wszystkimi facetami na świecie. Pamiętam jak w liceum próbowałyśmy z koleżanką rozwikłać wielką tajemnicę "dlaczego najprzystojniejsi faceci mają takie pasku... znaczy nie najatrakcyjniejsze dziewczyny".
201607040950 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-23, 22:22   #17
krewet
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 3 712
Dot.: Tinder, samotność, zniechęcenie-czyli ból istnienia w XXI w

Cytat:
Nie wszystkie laski patrzą na wygląd.
fakt, ślepe nie patrzą

Cytat:
Poza tym faceci na portalach randkowych pod względem publikowanych zdjęć dzielą się z grubsza na trzy grupy:
- "lepsze czasy",
- "patrz jaki jestem atrakcyjny!",
- "potwór z głębi oceanów"
przy czym część przedstawicieli tej ostatniej na żywo wygląda całkiem przyzwoicie, znacznie lepiej albo w ogóle w porządku. A fota taka, że "idź i nie wracaj".
lepiej mieć słabe zdjęcia i być fajnym na żywo, niż w drugą stronę, tak jak u połowy kobiet

swoją drogą ty to chyba ogólnie mało wybredna jestes, taka refleksję odniosłem po lekturze twojego wątku o randkach internetowych
krewet jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-23, 22:55   #18
201607040950
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 7 272
Dot.: Tinder, samotność, zniechęcenie-czyli ból istnienia w XXI w

Cytat:
Napisane przez krewet Pokaż wiadomość
fakt, ślepe nie patrzą

lepiej mieć słabe zdjęcia i być fajnym na żywo, niż w drugą stronę, tak jak u połowy kobiet
Zgodnie z Twoją teorią jak masz słabe zdjęcia, to nie będzie żadnego "na żywo".
Cytat:
Napisane przez krewet Pokaż wiadomość
swoją drogą ty to chyba ogólnie mało wybredna jestes, taka refleksję odniosłem po lekturze twojego wątku o randkach internetowych
Generalnie byłoby dobrze, jakby miał dwie nogi i ręce, takiego sobie wymarzyłam. Ale w sumie to niekoniecznie, bo co tam jedna noga w tę czy w tę...
201607040950 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-23, 23:16   #19
DziewczynaWloczykija
Zadomowienie
 
Avatar DziewczynaWloczykija
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 1 145
Dot.: Tinder, samotność, zniechęcenie-czyli ból istnienia w XXI w

Cytat:
Nie. Charakter też się zmienia i ludzie z wiekiem się zmieniają. I ładni i brzydcy gorzknieją.
Z tym stwierdzeniem akurat nie do końca się zgodzę. U niektórych jest wręcz odwrotnie i sama znam takie przypadki. Niejeden starszy znajomy mówił mi, że najlepszy okres w życiu to wiek między czterdziestką a pięćdziesiątką, bo stabilizacja, dzieci odchowane (lub prawie odchowane), bo w końcu można zająć się tym hobby, które przez lata się odkładało, bo człowiek już mądrzejszy i nie przejmuje się aż tak bardzo głupotami.

Cytat:
Szczerze? Pokazując swoje prawdziwe zdjęcia, nie osiągnąłby tego samego punktu (choć skoro osiągnął, to niech się faktycznie tłumaczy i ratuje to, co ma). Nie osiągnąłby i już.

O co nie mam pretensji do kobiet - ja też wolę rozmawiać z fajnymi laskami, niż z pasztetami, tak już ten świat został urządzony, bajki o bogatym wnętrzu zostawmy małym dzieciom
Są też kobiety, które gustują w tych "potworach z głębi oceanów", jak ich określiła powyżej jedna z koleżanek. Sto razy bardziej wolałabym związać się z obiektywnie nieatrakcyjnym (ale podobającym się mi samej), ale naprawdę sensownym i dojrzałym mężczyzną, niż przystojniakiem czy nawet przeciętniakiem z nudnym charakterem. I wierzę, że istnieją mężczyźni, którzy również wychodzą z podobnego założenia.
DziewczynaWloczykija jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-09-23, 23:34   #20
Elfir
Zakorzenienie
 
Avatar Elfir
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
Dot.: Tinder, samotność, zniechęcenie-czyli ból istnienia w XXI w

jednym słowem - pasztet z ciebie?
Odstraszasz wyglądem?

Może weź wypłatę raz przeznacz na zrobienie zębów, fryzjera, dermatologa, korektę uszu (nie wiem konkretnie , co jest nie tak) i ewentualnie profesjonalne zdjęcie, które podkreśli zalety

---------- Dopisano o 00:34 ---------- Poprzedni post napisano o 00:30 ----------

jak czytam rady wizażanków o postępowaniu na portalach to przestaję sie dziwic, dlaczego maja problemy z laskami w realu
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir

***
Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy.
T.Pratchett

Edytowane przez Elfir
Czas edycji: 2015-09-23 o 23:35
Elfir jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-24, 07:14   #21
UzytkownikBeta
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 153
Dot.: Tinder, samotność, zniechęcenie-czyli ból istnienia w XXI w

Odpowiem ogólnie na parę kwestii przez Was poruszonych:

1-Założyłem "lewe" konto, żeby zobaczyć jak to funkcjonuje, gdy jest się kimś atrakcyjnym. Na swoim zdjęciu nie odrzucałem tych średnich dziewczyn, ale one mnie owszem.
2-Ta dziewczyna, z którą mam taki świetny kontakt, odrzuciła moje zdjęcie na wstępie, więc nie miałbym szans na pokazanie swojej osoby, a dzięki fałszywej powierzchowności już tak. Inną kwestią jest to, że ciągnę to dalej, bo szkoda mi stracić iluzję, pławię się w tej sztucznej znajomości, bo jestem tak samotny w relacjach z kobietami, ze nawet taka głupota mnie cieszy.
3-Nie jestem paszczurem, ani przystojniakiem, mam po prostu "rzymsko-semickie" rysy Cera idealna, dobra budowa ciała, ubrania "na czasie", dobre perfumy, dobry fryzjer regularnie, ale mam ogromny, garbaty nos i lekko cofnięte uzębienie, do tego nie duże oczy, które nie zachęcają do kontaktu wzrokowego. Kiedyś konsultowałem z chirurgiem operacje nosa, to powiedział, że rozmiaru nie zmieni, bo nie bedzie pasowac do moich szerokich kosci policzkowych, jedynie moze zmniejszyc garb i minimalnie długość.
4-Miałem kiedyś do czynienia z badoo, ale szybko się wycofałem jak doświadczyłem takiego powodzenia, ze az mi skrzynke zablokowałlo. Oczywiście żart. Sympatii nie sprawdzałem, ale wiem, że trzeba tam płacić. Zresztą wydaje mi się, ze jak nie jest sie przystojnym to bez sensu meczyc sie na takich portalach. Przecież "średnio" atrakcyjna kobieta ma tam kandydatów na pęczki. Widziałem u koleżanki, nie chce jej sie odpisywać dla wszytskich kolesi, bo ma kilku wybranych.
5-Pozostaje mi real, ale trochę mam dość tego odrzucenia, zmieniałem się przez lata, nie stałem w miejscu narzekając jaki to świat jest zły, kobiety to szmaty, a ja biedny pan tego świata jestem taki nieszczęsliwy. Tylko jaką mam miec motywację, kiedy to się kończy tak: "fajny z ciebie facet, zostańmy kumplami", czuję czasami po prostu brak zainteresowania, a nie lubie robic niczego na siłę, narzucać się, prosić kilka razy, szybko odpuszczam jak brakuje "chemii".
Widocznie trzeba pogodzić się z takim zyciem, moze na starosc w sanatorium poznam kogoś, bo wtedy wygląd rzeczywiscie przestaje miec pierwszorzędne znaczenie. Teraz jest kult młodości, piękna, seksu, ten świat jest dla atrakcyjnych, albo przynajmniej przebojowych ludzi.

Edytowane przez UzytkownikBeta
Czas edycji: 2015-09-24 o 07:41
UzytkownikBeta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-24, 08:50   #22
Bardzo_Szary_Kot
Raczkowanie
 
Avatar Bardzo_Szary_Kot
 
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 224
Dot.: Tinder, samotność, zniechęcenie-czyli ból istnienia w XXI w

Cytat:
Napisane przez Elfir Pokaż wiadomość
jak czytam rady wizażanków o postępowaniu na portalach to przestaję sie dziwic, dlaczego maja problemy z laskami w realu
Mniej więcej takie same problemy, jak laski w realu z facetami, samo życie

Aż sobie z ciekawości założyłem konto na Sympatii, żeby zobaczyć jak to jest (koszt 3 piw w knajpie, więc do przeżycia), wrzuciłem parę fotek (takie sobie, z fejsa wziąłem komórką robione), walnąłem jakiś tam opis, zagadałem same ładne laski i o parę lat młodsze ode mnie, odpisała mniej więcej 1 na 6. Nie wiem, czy to dobry wynik czy fatalny, ale pobawię się tym trochę
__________________
Waga: 90,8 - 90,7 - 90,6 - 90,5 - 90,4 - 90,3 - 90,2
Bardzo_Szary_Kot jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-24, 09:24   #23
zlotniczanka
plum plum
 
Avatar zlotniczanka
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 4 384
Dot.: Tinder, samotność, zniechęcenie-czyli ból istnienia w XXI w

Cytat:
Napisane przez adeedra Pokaż wiadomość

Generalnie byłoby dobrze, jakby miał dwie nogi i ręce, takiego sobie wymarzyłam. Ale w sumie to niekoniecznie, bo co tam jedna noga w tę czy w tę...
ja mam założenie, że ma być trochę ciepły i trochę się ruszać


ja powiem tak, w swojej karierze na portalach randkowych dawałam szansę niemal każdemu facetowi, odstraszała mnie przede wszystkim informacja o związkach albo dużo fot z imprezowego życia, ewentualnie głębokie cytaty z piosnek disco polo.
__________________
May the Force be with You!

zlotniczanka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-24, 10:21   #24
charsi
Zadomowienie
 
Avatar charsi
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 1 508
Dot.: Tinder, samotność, zniechęcenie-czyli ból istnienia w XXI w

Cytat:
Napisane przez UzytkownikBeta Pokaż wiadomość
Widocznie trzeba pogodzić się z takim zyciem, moze na starosc w sanatorium poznam kogoś, bo wtedy wygląd rzeczywiscie przestaje miec pierwszorzędne znaczenie. Teraz jest kult młodości, piękna, seksu, ten świat jest dla atrakcyjnych, albo przynajmniej przebojowych ludzi.
strasznie egzaltowany jesteś.
bo oczywiście tylko piękni i przebojowi ludzie są w związkach
__________________
Cytat:
Wydawało nam się, że mamy wielkie problemy. Skąd mieliśmy wiedzieć, że jesteśmy szczęśliwi?
charsi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-24, 10:27   #25
Bardzo_Szary_Kot
Raczkowanie
 
Avatar Bardzo_Szary_Kot
 
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 224
Dot.: Tinder, samotność, zniechęcenie-czyli ból istnienia w XXI w

Nie tylko piękni są w związkach, ale jednak broniłbym tezy, że przy poznawaniu ludzi w internecie wygląd ma znaczenie bardzo ważne. Bo jak poznajesz kogoś w realu, to możesz prowadzić interesującą i intrygującą rozmowę, możesz mieć atrakcyjną mowę ciała, uwodzicielski głos i spojrzenie... I to są rzeczy, które potrafią znakomicie "przykryć" pewne braki w wyglądzie A przez internet tych wszystkich rzeczy nie zaprezentujesz. Jest tylko tekst na ekranie, który może byc lepszy lub gorszy, ale tak czy siak jest pozbawiony tej całej komunikacji niewerbalnej.

I wtedy jednak lepiej jakoś wyglądać
__________________
Waga: 90,8 - 90,7 - 90,6 - 90,5 - 90,4 - 90,3 - 90,2
Bardzo_Szary_Kot jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-24, 10:30   #26
zlotniczanka
plum plum
 
Avatar zlotniczanka
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 4 384
Dot.: Tinder, samotność, zniechęcenie-czyli ból istnienia w XXI w

Cytat:
Napisane przez Bardzo_Szary_Kot Pokaż wiadomość
Nie tylko piękni są w związkach, ale jednak broniłbym tezy, że przy poznawaniu ludzi w internecie wygląd ma znaczenie bardzo ważne. Bo jak poznajesz kogoś w realu, to możesz prowadzić interesującą i intrygującą rozmowę, możesz mieć atrakcyjną mowę ciała, uwodzicielski głos i spojrzenie... I to są rzeczy, które potrafią znakomicie "przykryć" pewne braki w wyglądzie A przez internet tych wszystkich rzeczy nie zaprezentujesz. Jest tylko tekst na ekranie, który może byc lepszy lub gorszy, ale tak czy siak jest pozbawiony tej całej komunikacji niewerbalnej.

I wtedy jednak lepiej jakoś wyglądać
jednak osoba na poziomie dość szybko odkryje, czy za ładnymi fotami jest coś więcej. Mnie po prostu nudzą kolesie, którzy rozmowę zaczynają od słów: jak mija dzień, co u cb (tu dostaję palpitacji) itp. Jeśli ktoś nie ma nic ciekawego do powiedzenia w realu, to i w sieci wiele nie zdziała.
__________________
May the Force be with You!

zlotniczanka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-24, 10:37   #27
charsi
Zadomowienie
 
Avatar charsi
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 1 508
Dot.: Tinder, samotność, zniechęcenie-czyli ból istnienia w XXI w

Cytat:
Napisane przez Bardzo_Szary_Kot Pokaż wiadomość
Nie tylko piękni są w związkach, ale jednak broniłbym tezy, że przy poznawaniu ludzi w internecie wygląd ma znaczenie bardzo ważne. Bo jak poznajesz kogoś w realu, to możesz prowadzić interesującą i intrygującą rozmowę, możesz mieć atrakcyjną mowę ciała, uwodzicielski głos i spojrzenie... I to są rzeczy, które potrafią znakomicie "przykryć" pewne braki w wyglądzie A przez internet tych wszystkich rzeczy nie zaprezentujesz. Jest tylko tekst na ekranie, który może byc lepszy lub gorszy, ale tak czy siak jest pozbawiony tej całej komunikacji niewerbalnej.

I wtedy jednak lepiej jakoś wyglądać
no shit Sherlock

nie wiem jak inaczej oceniać ludzi na tinderze, jak nie na podstawie wyglądu. Wybrał takie, a nie inne miejsce do poznawania kobiet, to nie wiem czego oczekiwał.
__________________
Cytat:
Wydawało nam się, że mamy wielkie problemy. Skąd mieliśmy wiedzieć, że jesteśmy szczęśliwi?
charsi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2015-09-24, 10:45   #28
Bardzo_Szary_Kot
Raczkowanie
 
Avatar Bardzo_Szary_Kot
 
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 224
Dot.: Tinder, samotność, zniechęcenie-czyli ból istnienia w XXI w

Nie wiem, nie znam Tindera, nigdy nie korzystałem. Ale skoro jest tam tylko zdjęcie a nie ma opisu (tak wynika z Waszych postów), to na miejscu autora wątku odżałowałbym jednak parę złotych na Sympatię.
__________________
Waga: 90,8 - 90,7 - 90,6 - 90,5 - 90,4 - 90,3 - 90,2
Bardzo_Szary_Kot jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-24, 10:50   #29
201607040950
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 7 272
Dot.: Tinder, samotność, zniechęcenie-czyli ból istnienia w XXI w

Cytat:
Napisane przez UzytkownikBeta Pokaż wiadomość
Odpowiem ogólnie na parę kwestii przez Was poruszonych:

1-Założyłem "lewe" konto, żeby zobaczyć jak to funkcjonuje, gdy jest się kimś atrakcyjnym. Na swoim zdjęciu nie odrzucałem tych średnich dziewczyn, ale one mnie owszem.
2-Ta dziewczyna, z którą mam taki świetny kontakt, odrzuciła moje zdjęcie na wstępie, więc nie miałbym szans na pokazanie swojej osoby, a dzięki fałszywej powierzchowności już tak. Inną kwestią jest to, że ciągnę to dalej, bo szkoda mi stracić iluzję, pławię się w tej sztucznej znajomości, bo jestem tak samotny w relacjach z kobietami, ze nawet taka głupota mnie cieszy.
3-Nie jestem paszczurem, ani przystojniakiem, mam po prostu "rzymsko-semickie" rysy Cera idealna, dobra budowa ciała, ubrania "na czasie", dobre perfumy, dobry fryzjer regularnie, ale mam ogromny, garbaty nos i lekko cofnięte uzębienie, do tego nie duże oczy, które nie zachęcają do kontaktu wzrokowego. Kiedyś konsultowałem z chirurgiem operacje nosa, to powiedział, że rozmiaru nie zmieni, bo nie bedzie pasowac do moich szerokich kosci policzkowych, jedynie moze zmniejszyc garb i minimalnie długość.
4-Miałem kiedyś do czynienia z badoo, ale szybko się wycofałem jak doświadczyłem takiego powodzenia, ze az mi skrzynke zablokowałlo. Oczywiście żart. Sympatii nie sprawdzałem, ale wiem, że trzeba tam płacić. Zresztą wydaje mi się, ze jak nie jest sie przystojnym to bez sensu meczyc sie na takich portalach. Przecież "średnio" atrakcyjna kobieta ma tam kandydatów na pęczki. Widziałem u koleżanki, nie chce jej sie odpisywać dla wszytskich kolesi, bo ma kilku wybranych.
5-Pozostaje mi real, ale trochę mam dość tego odrzucenia, zmieniałem się przez lata, nie stałem w miejscu narzekając jaki to świat jest zły, kobiety to szmaty, a ja biedny pan tego świata jestem taki nieszczęsliwy. Tylko jaką mam miec motywację, kiedy to się kończy tak: "fajny z ciebie facet, zostańmy kumplami", czuję czasami po prostu brak zainteresowania, a nie lubie robic niczego na siłę, narzucać się, prosić kilka razy, szybko odpuszczam jak brakuje "chemii".
Widocznie trzeba pogodzić się z takim zyciem, moze na starosc w sanatorium poznam kogoś, bo wtedy wygląd rzeczywiscie przestaje miec pierwszorzędne znaczenie. Teraz jest kult młodości, piękna, seksu, ten świat jest dla atrakcyjnych, albo przynajmniej przebojowych ludzi.
1. Bo sobie wybrałeś zły serwis. Tinder z tego co widzę nie jest raczej stworzony z myślą do szukania kogoś na serio.
2. A to jesteś masochistą. Im bardziej się w to wkręcisz, tym gorzej się będziesz czuł jak będziesz jej musiał non stop odmawiać spotkania.
3. Zalatuje kaczką dziwaczką, która poszła do szwaczki kupować pocztowe znaczki. Chętniej dałbyś się porżnąć niż zaczął szukać w miejscach, gdzie szansa znalezienia kogoś interesującego i szukającego na poważnie jest większa?
4. Badoo jest do bzykania. + konkurs piękności.
Jak komuś zależy, to jest skłonny zapłacić = mniej osób, które zakładają konta tylko celem podniesienia samooceny, a nie mają zamiaru ani z nikim gadać, ani się spotykać.
Ano. Jakby do Ciebie pisało 40 chłopów dziennie to też byś sobie tylko z upatrzonymi rozmawiał a nie odpisywał wszystkim.
Jak nie spróbujesz i jak się nie postarasz, to z pewnością nikogo nie znajdziesz.
5. No i bardzo dobrze, że nie marnujesz czasu jak nie ma chemii.

Może na starość poznasz. Ktoś Ci broni być przebojowym już teraz?
Jak się nie postarasz, to niczego nie osiągniesz. Co prawda cudzych zdjęć nie rozsyłałam jako własne, ale pisałam/poprawiałam dziesiątki profili znajomym - bez podrasowywania zdjęć, najwyżej zamiany ujęć potworów z głębi oceanu na coś normalniejszego. Jeśli liczy się tylko wygląd, to dlaczego ilość wiadomości otrzymanych i zwrotnych wzrastała po tym kilkakrotnie?
Kobiety na tych portalach są przede wszystkim znudzone pier*yliardem gości skupionych na próbach zaciągnięcia ich do łóżka. Ok, jak dziewczynie o to chodzi. Ale jeśli nie, to tym bardziej nie chce jej się odpisywać na każdą wiadomość, chyba że ktoś ją szczególnie zainteresuje (i w domyśle nie jestem "ja") i da podstawy, żeby sądzić, że może mu chodzić o coś więcej.

Jak chcesz bzykać na potęgę to sorry - bez ekstremalnej przebojowości się nie da.
Jeśli chcesz kogoś sobie znaleźć, to bez rozsądniejszego wyboru obszaru polowań niewiele zdziałasz.

Edytowane przez 201607040950
Czas edycji: 2015-09-24 o 10:53
201607040950 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-09-24, 11:11   #30
Elfir
Zakorzenienie
 
Avatar Elfir
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
Dot.: Tinder, samotność, zniechęcenie-czyli ból istnienia w XXI w

dlatego polecam zagadywać nie w stylu:
"Cześć, jestem Romek informatyk, spodobał mi się twój profil, może pogadamy?"

Tylko:
"Cześć, widzę, że masz pięknego boksera. Świetna rasa! Zawsze o takiej marzyłem, tylko obawiam się, że nie mam warunków. Trzymasz go w domu czy na podwórku?"
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir

***
Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy.
T.Pratchett
Elfir jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2021-03-22 08:05:51


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:08.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.