apetyt po okresie

[rahneses]

Czy jest ze mną coś nie tak?Większość z was ma największy apetyt PRZED okresem, a ja mam już dziś ostatni dzien i czuje, że mogłabym zjeść wszystko, dodam że mam 15lat (mam okres wywołany sztucznie bo biorę anty i jestem w trakcie leczenia ED) w ciągu tygodnia mam normalny apetyt, a czasami nawet mały, mój dzisiejszy jadłospis:
śniadanie - ogromna kroma żytniego chleba z łyżką dżemu 100% i kawą z mlekiem 2%
2śniadanie - 0,5litra nestea truskawka&aloe vera, 80g bułka grahamka, garść migdałów
obiad - ryż biały, klops z mięsa z indyka
po obiedzie postanowiłam zrobić ciasteczka (2 banany,szklanka płatków owsianych, pół szklanki mąki owsianej, i po garści żurawiny, migdałów i ziemnych i łyżka masła) oczywiście zjadłam wszystkie i dojadłam żurawiną suszoną i orzechami ziemnymi, później zjadłam jeszcze kilka ciastek oreo
na kolacje planuje zjeść 2 kanapki z żytniego chleba jedna z masłem orzechowym druga z szynką i serkiem
czy może jest to spowodowane tym że waże 46kg i mam 161cm i mój organizm po prostu się domaga jedzenia? bo już nie wiem, coś czuje że zjem coś jeszcze oprócz kolacji bo mnie nosi. Też macie duży apetyt w trakcie okresu?

[mindless]

ALE jakiego okresu? Ty nie masz okresu przecież. Krwawienie wywołane tabletkami antykoncepcyjnymi nie ma nic wspólnego z prawdziwym okresem. Krwawisz, bo przerwałaś przyjmowanie hormonów na 7 dni. A masz ochotę na jedzenie, bo organizm masz wyniszczony i zagłodzony. Jeżeli masz ochotę to jedz i nie analizuj tyle. A ten Twój jadłospis to wcale nie jest dużo jedzenia więc nie dramatyzuj, że się obżerasz.

[201708160922]

Napisane przez mindless

ALE jakiego okresu? Ty nie masz okresu przecież. Krwawienie wywołane tabletkami antykoncepcyjnymi nie ma nic wspólnego z prawdziwym okresem. Krwawisz, bo przerwałaś przyjmowanie hormonów na 7 dni. A masz ochotę na jedzenie, bo organizm masz wyniszczony i zagłodzony. Jeżeli masz ochotę to jedz i nie analizuj tyle. A ten Twój jadłospis to wcale nie jest dużo jedzenia więc nie dramatyzuj, że się obżerasz.

A co to jest PRAWDZIWY okres? Nie znam takiego medycznego określenia

[513900e90b83d91c2e26787f916d5639aed43c42]

Napisane przez CzasKomety

A co to jest PRAWDZIWY okres? Nie znam takiego medycznego określenia

Mindless zapewne chodziło o okres wynikający z naturalnego cyklu. Krwawienie na skutek odstawienia tabletek nie jest przecież miesiączką.

[mindless]

Napisane przez CzasKomety

A co to jest PRAWDZIWY okres? Nie znam takiego medycznego określenia

REALLY?

[1=513900e90b83d91c2e26787 f916d5639aed43c42;5307577 9]Mindless zapewne chodziło o okres wynikający z naturalnego cyklu. Krwawienie na skutek odstawienia tabletek nie jest przecież miesiączką.[/QUOTE]

[201708160922]

Nie jest miesiączką, ale nie widzę powodu, dla którego nie nazwać cyklicznego, okresowego krwawienia z odstawienia okresem. Jakaś dziwna to moda na wizażu.

[mindless]

Chodziło mi o to żeby autorka nie zwalała swojego wielkiego obżarstwa na okres, bo okresu naturalnego nie ma, a co za tym idzie to to, że nie powinna odczuwać zmian samopoczucia związanych z cyklem (w tym ciągot do jedzenia). Chciałam jej uświadomić, że chce jej się jeść, bo zagłodzony organizm się tego domaga, a nie bo ma okres.

[201708160922]

Napisane przez mindless

Chodziło mi o to żeby autorka nie zwalała swojego wielkiego obżarstwa na okres, bo okresu naturalnego nie ma, a co za tym idzie to to, że nie powinna odczuwać zmian samopoczucia związanych z cyklem (w tym ciągot do jedzenia). Chciałam jej uświadomić, że chce jej się jeść, bo zagłodzony organizm się tego domaga, a nie bo ma okres.

Ok. Teraz rozumiem. Ale czy nie sądzisz, że może to mieć wpływ? Organizm przecież czuje różnicę w związku z przyjmowaniem / odstawianiem hormonów.

[mindless]

Napisane przez CzasKomety

Ok. Teraz rozumiem. Ale czy nie sądzisz, że może to mieć wpływ? Organizm przecież czuje różnicę w związku z przyjmowaniem / odstawianiem hormonów.

Sądzę, że to może mieć wpływ, ale w przypadku autorki jestem sceptycznie nastawiona ze względu na chorobę. Jak dla mnie to ona jest głodna i tyle.