Mąż oszust

[Luuna005]

Witajcie, proszę o poradę, mam ogromny problem z mężem.
10 lat temu zaczęliśmy budowę, została zakupiona działka, kredyt wzięty na dom i działkę. Niestety okazało się że kredyt hipoteczny częsciowo mąż zużył na prowadzenie własnego interesu, a budowa domu stoi od wspomnianego czasu- stan surowy zamkniety. Do dziś stoimy na tym, że co roku mąż w zimie obiecuje kończenie domu ( mieszkamy w małym mieszkaniu, mamy złe warunki - ciasno), a latem wszystkie pieniądze inwestuje w swój interes, dziennik budowy bez wpisu od jakichś 4 lat, mąż codziennie wyjezdza na wspomnianą budoę na ok. 8 godzin i wieczorem wraca, gdy pytam o termin jakichkolwiek prac totalna awantura.
Bank nie zapytał do tej pory o zakończenie budynku, a wkażdej chwili może to zrobić.
Potrzebuję porady- kredyt wzięty na nas dwoje, mąż ma jedynie kod solida wejściowy do budynku, jak zmusić prawnie, żeby wreszcie skończył dom- pieniądze na to ma , chciałam tez wspomóc finansowo, tym , co ja mam, ale wszystkie środki pokątnie przeznaczane są na biznes- sprowadzanie towaru z Chin.
Mamy dziecko, nastolatka, w chwili zaczęcia budowy dziecko miało kilka lat, teraz odliczam te ostatnie lata do pełnoletności ;-(, a myslałam , że będzie bawiło się w ogródku i miało własny pokój :-(
Prosze o poradę - jestem w totalnej kropce, co mam zrobić , z policją pojechać na budowę , nie mam nawet kodu wejścia, ten człowiek nami igra ....

---------- Dopisano o 10:23 ---------- Poprzedni post napisano o 09:55 ----------

Ludzi zresztą (swoich kontrahentów) też oszukuje, sprzęt sprowadzony z Chin , a im wciska , że z Niemiec, oszustwo goni oszustwem ...

---------- Dopisano o 10:30 ---------- Poprzedni post napisano o 10:23 ----------

Jeszcze nie napisałam , że w tym niedokończonym domu zrobił sobie magazyn na swoje pudła

[201803080934]

yyy rozwiedź się z nim, sprzedajcie ziemię/prawie dom oraz mieszkanie obecne, podzielcie się kasą, bierz dzieciaka i [cenzura] od tego dziada?

[ALL for LOVE]

Nienormalny jakiś. Nie tylko Tobie ma zależeć na tym domu. A on olewa sprawę totalnie i zachowuje się jakby jego interesy były ważniejsze niż to gdzie będziecie mieszać i skąd weźmiecie pieniądze.

[201607211025]

Po co Ci ten dom? Chcesz dalej żyć z oszustem? Rozwiedź się, bierz co swoje i zacznij normalnie żyć.

[ajah]

Napisane przez Luuna005

Witajcie, proszę o poradę, mam ogromny problem z mężem.
10 lat temu zaczęliśmy budowę, została zakupiona działka, kredyt wzięty na dom i działkę. Niestety okazało się że kredyt hipoteczny częsciowo mąż zużył na prowadzenie własnego interesu, a budowa domu stoi od wspomnianego czasu- stan surowy zamkniety. Do dziś stoimy na tym, że co roku mąż w zimie obiecuje kończenie domu ( mieszkamy w małym mieszkaniu, mamy złe warunki - ciasno), a latem wszystkie pieniądze inwestuje w swój interes, dziennik budowy bez wpisu od jakichś 4 lat, mąż codziennie wyjezdza na wspomnianą budoę na ok. 8 godzin i wieczorem wraca, gdy pytam o termin jakichkolwiek prac totalna awantura.
Bank nie zapytał do tej pory o zakończenie budynku, a wkażdej chwili może to zrobić.
Potrzebuję porady- kredyt wzięty na nas dwoje, mąż ma jedynie kod solida wejściowy do budynku, jak zmusić prawnie, żeby wreszcie skończył dom- pieniądze na to ma , chciałam tez wspomóc finansowo, tym , co ja mam, ale wszystkie środki pokątnie przeznaczane są na biznes- sprowadzanie towaru z Chin.
Mamy dziecko, nastolatka, w chwili zaczęcia budowy dziecko miało kilka lat, teraz odliczam te ostatnie lata do pełnoletności ;-(, a myslałam , że będzie bawiło się w ogródku i miało własny pokój :-(
Prosze o poradę - jestem w totalnej kropce, co mam zrobić , z policją pojechać na budowę , nie mam nawet kodu wejścia, ten człowiek nami igra ....

---------- Dopisano o 10:23 ---------- Poprzedni post napisano o 09:55 ----------

Ludzi zresztą (swoich kontrahentów) też oszukuje, sprzęt sprowadzony z Chin , a im wciska , że z Niemiec, oszustwo goni oszustwem ...

---------- Dopisano o 10:30 ---------- Poprzedni post napisano o 10:23 ----------

Jeszcze nie napisałam , że w tym niedokończonym domu zrobił sobie magazyn na swoje pudła

Skonsultuj się z prawnikiem jak najlepiej rozwiązać sytuację kredytu/ domu.
Rozwiodłaby się z nim.

[witamina1]

Trochę to wszystko dziwne . Nie znam się tak do końca na kredytach hipotecznych - bo macie chyba taki - ale to wyglada tak , ze kolejne transze kredytu , sa przelewane po zakończeniu kolejnego etapu budowy .Ostatnia transza jest na wykończenie .
Teraz doczytałam ze macie stan surowy zamknięty , czyli moze otrzymaliście ostatnia transze .
Dziwne jest ze budowa trwa 10 lat , jesli przyjąć ze stan surowy zamknięty jest od 4 lat , to bank rzeczywiście sie tym zainteresuje .
Rozumiem ze raty kredytu sa spłacane regularnie .
Jesli wasza sytuacja zaniepokoi bank , lub uzna niedokończenie budowy za złamanie umowy , to prawdopodobnie moze zażądać natychmiastowej spłaty reszty kredytu . To byłoby dla was fatalne , mało kto ma gotówkę w większej ilości .
Nie dogadujecie sie z mężem , myślisz o jakimś donosie na niego .
Co chcesz przez to uzyskać ? , kredyt jest na was obojga , możesz zaszkodzić także sobie , znacznie pogorszyć wasza sytuacje materialna . Dlaczego tak długo tolerowalas ten stan , na większym mieszkaniu zależy gdy dzieci sa małe . Po co wam dom , kiedy dziecko pójdzie na studia .
Nie pomogłam , ale kompletnie tego nie rozumiem. Musisz udać sie do prawnika

[Luuna005]

Napisane przez Grin

yyy rozwiedź się z nim, sprzedajcie ziemię/prawie dom oraz mieszkanie obecne, podzielcie się kasą, bierz dzieciaka i [cenzura] od tego dziada?

w chwili obecnej mieszkamy na 1 małym mieszkaniu, na razie nie mam gdzie pójść, o rozwodzie też myślę, już nic raczej z tego nie będzie
Boję się tych rozpraw- chciałabym z orzeczeniem o jego winie, jak sędzia będzie facetem może spodoba mu się tzw " zaradność " męża i mnie nie zrozumie?
Nie wiem , może głupio myślę, ale on mi już tak wbił do głowy , że on jest biznesmen , a ja głupia krowa co to jej się zachciało pałacu, a nic nie zrobiła ( jego słowa)
Na sprzedaż tego domu on sie nie godzi - zrobił z niego magazyn na pudła ze sprzetem, całe lato jak jest ładna pogoda tam przesiaduje, nas nawet nie chce zabrac, wakacje były w bloku
Sasiadom tej działki na pytanie kiedy się wprowadzamy juz parę lat temu odp, że mamy gdzie mieszkać

[201607040940]

powtórzę za przedmówczyniami - idź do prawnika, weź ze sobą dokumenty dot kredytu. Nie macie rozdzielności majątkowej więc jeżeli mąż prowadzi działalność gospodarczą - jeżeli narobi długów- roszczenie może też być wobec Ciebie.
Dlaczego mąż sam chodzi na budowę? Dlaczego nie pójdziesz z nim?
Dlaczego zależy Ci na orzeczeniu winy męża? To nie jest jednoznaczna sytuacja że rozwodzisz się z nim bo Cię zdradził z autobusem kobiet.

[Luuna005]

Napisane przez witamina1

Trochę to wszystko dziwne .
Jesli wasza sytuacja zaniepokoi bank , lub uzna niedokończenie budowy za złamanie umowy , to prawdopodobnie moze zażądać natychmiastowej spłaty reszty kredytu . To byłoby dla was fatalne , mało kto ma gotówkę w większej ilości .
Nie dogadujecie sie z mężem , myślisz o jakimś donosie na niego .
Co chcesz przez to uzyskać ? ,
Nie pomogłam , ale kompletnie tego nie rozumiem. Musisz udać sie do prawnika

No własnie żadnego donosu nie chcę, bo kredyt będzie prawdopodobnie natychmiast do spłaty,
prawnika to chyba radzić się jak to zakończyć, no bo przecież nikogo nie zmusi do dokończenia domu...
Dodam jeszcze że mój żyjący ojciec jeszcze go popiera i razem tam w tym domu ładują towar przywieziony z Chin
Mam ojca który ogólnie uważa , że on jak zamawia towar i coś się mu sprzedaje to nie nalezy mu w tym przeszkadzać,
także pomocy w rodzinie znikąd ...

---------- Dopisano o 12:32 ---------- Poprzedni post napisano o 12:25 ----------

Napisane przez Gosiaczek1969

powtórzę za przedmówczyniami - idź do prawnika, weź ze sobą dokumenty dot kredytu. Nie macie rozdzielności majątkowej więc jeżeli mąż prowadzi działalność gospodarczą - jeżeli narobi długów- roszczenie może też być wobec Ciebie.
Dlaczego mąż sam chodzi na budowę? Dlaczego nie pójdziesz z nim?
Dlaczego zależy Ci na orzeczeniu winy męża? To nie jest jednoznaczna sytuacja że rozwodzisz się z nim bo Cię zdradził z autobusem kobiet.

mamy rozdzielność- zrobiliśmy ją jakieś 4 lata temu
Jak jeździłam z nim na budowę, to zamiast coś tam robić, brał swoje papiery i przeglądał, zawsze zasłania kod dostępu , który trzeba uruchomić żeby wejść , a jak pisałam , jak przychodzi do rozmowy o kończeniu domu to mega awantura
Rozdzielność zrobiliśmy bo nabrał parę kredytów na kontenery z Chin, pojechał zupełnnie po bandzie finasowej

wydaja mi się że jest taki, bo zajarał się zarobkiem tego sprzętu sport.
zarobił dużo i dokańczanie domu widzi tylko z wydatkami a tak to każde pieniądze pcha w nowy towar
sam pochodzi z biednej rodziny, oboje rodziców na rencie, jedno teraz w DPS, drugie nie żyje, rodzina dla niego nie jest istotna ....
teraz to widzę dobrze ...

---------- Dopisano o 12:35 ---------- Poprzedni post napisano o 12:32 ----------

Napisane przez Gosiaczek1969

powtórzę za przedmówczyniami - idź do prawnika, weź ze sobą dokumenty dot kredytu. jeżeli mąż prowadzi działalność gospodarczą - jeżeli narobi długów- roszczenie może też być wobec Ciebie.

Ja też prowadzę działalność, ale aż tyle nie zarabiam
Wcześniej pracowałam z nim, ale bez papierów, robiłam jak pracownik u niego, ale nie byłam nigdzie oficjalnie bo nie chciał kosztów

teraz z biegu lat widze jak to wszystko narastało, jak przejmował kontrolę nad wszystkim

---------- Dopisano o 12:39 ---------- Poprzedni post napisano o 12:35 ----------

przez ostatnie 2 lata jeździł tam na tą budowę i szukał kolejnych działek , a to pod uprawę winogron, a to pod hodowlę zwierząt a tematu domu nie chce ruszyć
Sprawę pogarsza jak pisałam mój ojciec, trzyma jego stronę, o On wtedy robi się jeszcze gorszy

[green way]

Jak dla mnie jedynym wyjściem jest spotkanie w sądzie, jeżeli nie w sprawie rozwodu to na pewno o marntrawienie środków i złe gospodarowanie finansamu Waszej rodziny. Kredyt wzięty na budowę domu powinien na ten cel zostać przeznaczony, a skoro tego nie robi i nie ma zamiaru rozliczyć się z zaciągniętych zobowiązań przed Tobą, to powinien to zrobić przed sądem. Dom jest Waszą wspólną własnością, więc masz do niego takie samo prawo jak mąż. Równie dobrze Ty możesz zająć się spłatą wspólnie zaciągniętego kredytu przeznaczając na ten cel zarobione przez Was pieniądze, włącznie z tym, że sąd może zasądzić na Twoje ręce pensję męża, który nie przyczynia się do utrzymania rodziny oraz nie reguluje zaciągniętych zobowiązań finansowych. To co Twój mąż Ci wciska jest mało ważne w sytuacji kiedy Ty zdecydujesz się walczyć o prawa swoje i Waszego dziecka w sądzie. W ogóle nie rozumiem jak może dojść do sytuacji, że Ty nie masz prawa wejść do wspólnie budowanego domu??! Gdzie Ty w ogóle byłaś do tej pory, że nie zareagowałaś wcześniej na takie stopniowe ubezwłasnowolnienie? Ja bym w ogóle w takiej patowej sytuacji podzieliła majątek i ustanowiła rozdzielność majątkową. Już nie wspomnę o tym, że Twój mąż robiąc jakieś szemrane interesy i wykorzystując pieniądze z kredytu na nie naraża całą rodzinę na konsekwencje niepowodzenia biznesu oraz na konieczność wspólnego łożenia na spłatę długów. Ja bym się bała przyszłości z takim człowiekiem tym bardziej, że jego długi uderzają nie tylko w Ciebie, ale też w przyszłość Waszego dziecka. Ja bym nie zwlekała z decyzją uporządkowania tego całego burdelu, jaki zafundował Ci mąż, powodzenia.

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez Grin

yyy rozwiedź się z nim, sprzedajcie ziemię/prawie dom oraz mieszkanie obecne, podzielcie się kasą, bierz dzieciaka i [cenzura] od tego dziada?

tjaaa... ze sprzedaży małego mieszkania nie będzie mieć kasy na zakup kolejnego, więc gdzie ma mieszkać? tym bardziej, że do spłaty ma jeszcze kredyt hipoteczny...

[witamina1]

Musisz wiedzieć na czym Tobie zależy .Czy na wykończeniu domu , czy tez na rozstaniu z mężem .
Jesli myślisz o rozstaniu , musisz sie do tego dobrze przygotować .
Nie działać pochopnie , musisz myślec co będzie najlepsze dla Ciebie , a w wyniku jakich posunięć możesz stracić .
Wątek założyłaś o ukończeniu domu , wiec chyba jeszcze nie wiesz co chcesz zrobić .Podjecie decyzji w ktora stronę iść , jest w takiej sytuacji najważniejsze .
Niezależnie od wszystkiego , musisz skonsultować sie z prawnikiem , aby poznać swoje prawa i obowiązki w danej sutuacji , moze taka porada rozjaśni Ci w głowie .

[ARAKSJEL]

Wróć.Nie doczytałem.

[Luuna005]

Ostatnio nawet zabronił Solidowi dzwonić w spr. alarmów do mnie bo to niewłaściwy telefon.
Czy dziecku może również odmówić prawa do tego domu?- bo juz w tej chwili mówi ,żeby trzymało się "mamuśki " i skończyło w przytułku albo mieszkaniu socjalnym ze mną...bo na tyle nas stać, nie to co Jego ...

---------- Dopisano o 14:42 ---------- Poprzedni post napisano o 14:41 ----------

Wygraża się, że bez niego skończymy na ulicy

---------- Dopisano o 14:46 ---------- Poprzedni post napisano o 14:42 ----------

Napisane przez witamina1

Musisz wiedzieć na czym Tobie zależy .Czy na wykończeniu domu , czy tez na rozstaniu z mężem .

Wątek założyłaś o ukończeniu domu , wiec chyba jeszcze nie wiesz co chcesz zrobić .Podjecie decyzji w ktora stronę iść , jest w takiej sytuacji najważniejsze .
Niezależnie od wszystkiego , musisz skonsultować sie z prawnikiem , aby poznać swoje prawa i obowiązki w danej sutuacji , moze taka porada rozjaśni Ci w głowie .

Wiesz, nie chciałam przewracać życia do góry nogami, ale z roku na rok robi się coraz trudniej, a On w zw. z większymi zarobkami staje się coraz bardziej przykry i tak jak pisałam wszystkie środki ładuje w kontenery chińskie, zafrapował się zarobkiem. Na uwagi, że skoro są środki dom można dokończyć odp żebym Jego pieniędzmi ja nie zarządzała

[Limonka2738]

Napisane przez Luuna005

Ostatnio nawet zabronił Solidowi dzwonić w spr. alarmów do mnie bo to niewłaściwy telefon.
Czy dziecku może również odmówić prawa do tego domu?- bo juz w tej chwili mówi ,żeby trzymało się "mamuśki " i skończyło w przytułku albo mieszkaniu socjalnym ze mną...bo na tyle nas stać, nie to co Jego ...

---------- Dopisano o 14:42 ---------- Poprzedni post napisano o 14:41 ----------

Wygraża się, że bez niego skończymy na ulicy

---------- Dopisano o 14:46 ---------- Poprzedni post napisano o 14:42 ----------


Wiesz, nie chciałam przewracać życia do góry nogami, ale z roku na rok robi się coraz trudniej, a On w zw. z większymi zarobkami staje się coraz bardziej przykry i tak jak pisałam wszystkie środki ładuje w kontenery chińskie, zafrapował się zarobkiem. Na uwagi, że skoro są środki dom można dokończyć odp żebym Jego pieniędzmi ja nie zarządzała

Weź dla dobra ludzkości olej buca, co? Do prawnika, dowiedz się na czym stoi z punktu widzenia prawa i poproś o pozew rozwodowy.

[Luuna005]

Najlepsze w tym wszystkim to , że to ja wymysliłam ten biznes który tak go wciągnął i to długo go przekonywałam , że powinno się udać, a teraz mam za swoje
Wcześniejsze jego biznesy wytrzymywały rok i kończyły się stratą.

Kiedyś miałam mieszkanie własnościowe w małym miescie - kasę ze sprzedaży dałam mu, bo juz byłam w związku, a teraz nie mam nic ...
bo co ... wspólne małe mieszkanie na kredyt i dom na kredyt którego nie można skończyć... Ot bilans związku...

[Limonka2738]

Napisane przez Luuna005

Najlepsze w tym wszystkim to , że to ja wymysliłam ten biznes który tak go wciągnął i to długo go przekonywałam , że powinno się udać, a teraz mam za swoje
Wcześniejsze jego biznesy wytrzymywały rok i kończyły się stratą.

Kiedyś miałam mieszkanie własnościowe w małym miescie - kasę ze sprzedaży dałam mu, bo juz byłam w związku, a teraz nie mam nic ...
bo co ... wspólne małe mieszkanie na kredyt i dom na kredyt którego nie można skończyć... Ot bilans związku...

No i im dłużej z bucem siedzisz, tym więcej straconego czasu musisz dopisać do balansu.

[bela92]

Słuchaj, baby Ci dobrze doradzają, a Ty komentujesz to tylko dobudowując cegiełki do takiego wizerunku "małżeństwa", że zostaje się za głowę łapać i nie widać, żeby te wszystkie rady w ogóle do Ciebie docierały. Albo zrobisz coś raz a dobrze ze swoim życiem (rad dostajesz jedna po drugiej), albo zakończ wątek i wracaj gotować dla "męża"-oszusta, skoro boisz się przedsięwziąć właściwych kroków.

[witamina1]

Jesli zechcesz rozwodu , będziesz chciała alimenty .
Rozwód z orzeczeniem wyłącznej winy męża , jest o tyle korzystny , ze oprócz alimentów na dziecko , kiedyś w przyszłości , jesli Twoja sytuacja materialna będzie zła , będziesz mogła ubiegać sie o alimenty dla siebie .
Wysokosc alimentów zależy od zarobków . Twoim zadaniem będzie zgromadzenie dowodów ,ze maz ma dochody . Adwokat powinien Ci doradzić , jakie to moga byc dowody . Musisz mieć jednak na uwadze , ze Twój maz , kiedy wyczuje Twoje zamiary moze zechcieć ukrywać dochody . Czy masz jakieś swoje oszczędności ?, możesz zostać na swoim tylko utrzymaniu , czy masz sie z czego utrzymać ?
Biorąc pod uwagę teksty męża jakie przytoczyłas , nie szanuje Ciebie , z tego juz chyba nic nie będzie .
Nie wiem ile masz lat , ja juz nie chciałabym rewolucji w zyciu , ale jesli jest nieunikniona , to lepiej wcześniej . Twój maz Cię nie szanuje , wiec nie sadzi ze potrafisz zrobic cos mądrego - to Twoja przewaga.

[Luuna005]

Napisane przez witamina1

Jesli zechcesz rozwodu , będziesz chciała alimenty .
Rozwód z orzeczeniem wyłącznej winy męża , jest o tyle korzystny , ze oprócz alimentów na dziecko , kiedyś w przyszłości , jesli Twoja sytuacja materialna będzie zła , będziesz mogła ubiegać sie o alimenty dla siebie .
Wysokosc alimentów zależy od zarobków . Twoim zadaniem będzie zgromadzenie dowodów ,ze maz ma dochody . Adwokat powinien Ci doradzić , jakie to moga byc dowody . Musisz mieć jednak na uwadze , ze Twój maz , kiedy wyczuje Twoje zamiary moze zechcieć ukrywać dochody . Czy masz jakieś swoje oszczędności ?, możesz zostać na swoim tylko utrzymaniu , czy masz sie z czego utrzymać ?
Biorąc pod uwagę teksty męża jakie przytoczyłas , nie szanuje Ciebie , z tego juz chyba nic nie będzie .
Nie wiem ile masz lat , ja juz nie chciałabym rewolucji w zyciu , ale jesli jest nieunikniona , to lepiej wcześniej . Twój maz Cię nie szanuje , wiec nie sadzi ze potrafisz zrobic cos mądrego - to Twoja przewaga.

Macie rację Dziewczyny pora działać a nie rozmyślac co i kiedy już lepiej nie będzie, zobaczymy co przyniesie nowe

[Limonka2738]

Trzymam kciuki.

Koniecznie pisz, jak się sytuacja rozwija.

[Luuna005]

Napisane przez witamina1

Jesli zechcesz rozwodu , będziesz chciała alimenty .
Rozwód z orzeczeniem wyłącznej winy męża , jest o tyle korzystny , ze oprócz alimentów na dziecko , kiedyś w przyszłości , jesli Twoja sytuacja materialna będzie zła , będziesz mogła ubiegać sie o alimenty dla siebie .
Wysokosc alimentów zależy od zarobków . Twoim zadaniem będzie zgromadzenie dowodów ,ze maz ma dochody . Adwokat powinien Ci doradzić , jakie to moga byc dowody . Musisz mieć jednak na uwadze , ze Twój maz , kiedy wyczuje Twoje zamiary moze zechcieć ukrywać dochody . Czy masz jakieś swoje oszczędności ?, możesz zostać na swoim tylko utrzymaniu , czy masz sie z czego utrzymać ?
Biorąc pod uwagę teksty męża jakie przytoczyłas , nie szanuje Ciebie , z tego juz chyba nic nie będzie .
Nie wiem ile masz lat , ja juz nie chciałabym rewolucji w zyciu , ale jesli jest nieunikniona , to lepiej wcześniej . Twój maz Cię nie szanuje , wiec nie sadzi ze potrafisz zrobic cos mądrego - to Twoja przewaga.

Handluje na jednym z popularnych serwisów, jego przychody są widoczne

[witamina1]

Napisane przez Luuna005

Handluje na jednym z popularnych serwisów, jego przychody są widoczne

Teraz sa widoczne , masz pewność ze to sie nie zmieni , gdy będzie wiedział o ewentualnym rozwodzie ?

[201803290936]

Napisane przez witamina1

Jesli zechcesz rozwodu , będziesz chciała alimenty .
Rozwód z orzeczeniem wyłącznej winy męża , jest o tyle korzystny , ze oprócz alimentów na dziecko , kiedyś w przyszłości , jesli Twoja sytuacja materialna będzie zła , będziesz mogła ubiegać sie o alimenty dla siebie .
(...)

Ale rozwód z orzeczeniem o winie to nie takie hop siup. Piszesz, jakby to była jedynie kwestia złożenia pozwu i czekania na ustalenie wysokość alimentów. A winę trzeba udowodnić. To wcale nie jest łatwe.

[kasiab777]

To moze zacznij regularnie np raz w tygodniu robic skany strony przez jakis dluzszy okres czasu.

[witamina1]

Napisane przez Doris1981

Ale rozwód z orzeczeniem o winie to nie takie hop siup. Piszesz, jakby to była jedynie kwestia złożenia pozwu i czekania na ustalenie wysokość alimentów. A winę trzeba udowodnić. To wcale nie jest łatwe.

Wiem ,ze nie łatwe . Nie wiem ,czy takie orzeczenie jest wogóle możliwe w przypadku Autorki . Odnosiłam sie, do Jej wcześniejszego
postu.Gdyby natomiast było mozliwe , to byłoby to dla niej korzystne .

[201803290936]

Napisane przez witamina1

Wiem ,ze nie łatwe . Nie wiem ,czy takie orzeczenie jest wogóle możliwe w przypadku Autorki . Odnosiłam sie, do Jej wcześniejszego
postu.Gdyby natomiast było mozliwe , to byłoby to dla niej korzystne .

A to wiadomo. Najlepiej gdyby pogadała z doświadczonym prawnikiem. Podpowie jej co ma robić i w jakiej kolejności.

[triss_k]

Tylko prawnik, i to dobry może Ci teraz pomóc. Popieram też ideę zbierania dowodów przychodów męża, skany, na których widać, ile i za ile sprzedaje, na pewno nie zaszkodzą. Trzymam kciuki

[2016050952]

Na Twoim miejscu podejrzałabym on-line dział III księgi wieczystej na tą nieruchomość, bo według mnie to już dawno macie tam wzmiankę o wszczęciu egzekucji przez komornika.
https://ekw.ms.gov.pl

[allmode]

Twój mąż ma dobrze za uszami. Nie wpuszcza Cię na teren budowy, zmienił Twój numer w firmie ochroniarskiej, a na próbę rozmowy reaguje agresją. Dodaj dwa do dwóch - tam coś nieźle musi śmierdzieć.
Ja też poszukałabym jak najszybciej prawnika.
A rozwód /separacja to swoją drogą, bo małżonek nie ma do Ciebie szacunku za grosz, szarga Twój autorytet w oczach dziecka, stosuje przemoc psychiczną i ekonomiczną. A na dodatek łże jak pies.