High need babies- narzekamy i wspieramy - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Odchowalnia - jestem mamą

Notka

Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2015-12-06, 19:25   #1
curly_g
Raczkowanie
 
Avatar curly_g
 
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 108

High need babies- narzekamy i wspieramy


Pobudki co godzina w nocy, usypianie trwające godzinami, ciągłe jęki i płacz bez powodu, awersja do wózka i łóżeczka, całkowita nieodkładalność. Brzmi znajomo ?
Już się pogodziłam z tym, że mój sześciomiesięczny maluch jest wyjątkowym dzieckiem. Nawet brak snu i wyczerpanie mi już nie przeszkadzają, ale brak zrozumienia ze strony rodziny i znajomych daje mi się we znaki. Czy są tutaj mamy wymagających dzieciaków?
__________________
She believed she could, so she did
curly_g jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-06, 20:32   #2
vretka
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2004-03
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 4 111
GG do vretka
Dot.: High need babies- narzekamy i wspieramy

Mój syn ma obecnie ponad dwa lata i mocno zluzował, ale okres pierwszych miesięcy jego życia wspominam jako prawdziwy koszmar. Też mnie do szału doprowadzały rady, żeby coś tam zrobić jak mały śpi, a ja miałam w domu dziecko nieodkładalne, które spało właściwie tylko przy piersi (odłożone niemal od razu się budziło). Mnie baaaardzo pomogła chusta. Łóżeczka i wózka (które uchodzą za niezbędne ) mogliśmy właściwie wcale nie kupować. Syn spał z nami, na spacery wiązałam go w chustę. jeśli jeszcze nie wypróbowałaś, gorąco polecam!
__________________
R 08.2013, K 09.2016
vretka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-06, 23:05   #3
karolca
Zakorzenienie
 
Avatar karolca
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 736
Dot.: High need babies- narzekamy i wspieramy

Moja corka od okolo 3 mcy byla takim dzieckiem. Miedzy 2 a 3 rokiem zycia bylo idealnie. Spala sama, usypiala bez problemu. Odkad skonczyla 3,5 roku problem nasilil sie tak bardzo, ze od.rana slysze pytania, ktore maja byc deklaracja, ze nie bedzie spala sama. Nawet gdy jest zaangazowana w zabawe, obserwuje czy jestem w zasiegu wzroku.
Ze spaniem probowalam juz wielu sztuczek, ale spasowalam. Po prostu staram sie spelnic oczekiwania, skoro jest jej to potrzebne.
__________________

♥ ♥ ♥


Komentuj.
Nie obrażaj.
karolca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-07, 10:25   #4
emily863
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 1 013
Dot.: High need babies- narzekamy i wspieramy

W końcu wątek dla mnie. W zasadzie się już przyzwyczaiłam do wyczerpującego trybu życia przy moim dziecku, ale dobrze wiedzieć że nie jestem sama, a czasem i ja myślę że chyba coś robimy źle.
Mój synek przez pierwsze trzy miesiące darł się ciągle i nie były to tylko kolki, te były sporadycznie. On jeszcze nie otwierał oczu a już płakał. Nauczył się mieć drzemki w łóżeczku w 6 miesiącu życia. Wcześniej jak widziałam, że jest bardzo zmęczony to brałam go do wózka i spacerowałam, bo tylko wtedy zasypiał i bron Boże żebym się zatrzymała. Gdyby jeszcze było wiadomo kiedy będzie spać nie byłoby tak źle, ale z nim nigdy nie było wiadomo. On jako 2-3 miesięczne dziecko potrafił nie spać np. 6-8 godzin. Na szczęście teraz po 3 zwykle jest zmęczony.

O ile wcześniej okropne były dni to noce w miarę, ale od 4 miesiąca budzi się nawet co godzinę. Jak mam w nocy trzy pobudki, nie rozbudzi się np. na godzinę czy dwie to jestem szczęśliwa i wyspana.

Moje dziecko musi mieć nas w zasięgu wzroku, o zostawianiu go komuś to możemy pomarzyć albo liczyć się z tym, że mógłby przeryczeć cały czas bez nas. Obcy ludzie w sklepie, przychodni mu nie przeszkadzają, a potrafi krzywić się na członków rodziny, czasami wystarczy spojrzeć na niego.

Czasami żałuję, że nie poszłam na półroczny macierzyński, ale opiekunki pewnie by szybko zwiewały.
emily863 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-07, 19:40   #5
curly_g
Raczkowanie
 
Avatar curly_g
 
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 108
Dot.: High need babies- narzekamy i wspieramy

Vretka, Karolca, kiedy mogę oczekiwać trochę więcej wytchnienia?
Miał być przełom po trzecim miesiącu i nic. Za chwilę sześć miesięcy stuknie i wydaje mi się, że jest coraz gorzej.
Cytat:
Napisane przez emily863 Pokaż wiadomość
W końcu wątek dla mnie. W zasadzie się już przyzwyczaiłam do wyczerpującego trybu życia przy moim dziecku, ale dobrze wiedzieć że nie jestem sama, a czasem i ja myślę że chyba coś robimy źle.
Mój synek przez pierwsze trzy miesiące darł się ciągle i nie były to tylko kolki, te były sporadycznie. On jeszcze nie otwierał oczu a już płakał. Nauczył się mieć drzemki w łóżeczku w 6 miesiącu życia. Wcześniej jak widziałam, że jest bardzo zmęczony to brałam go do wózka i spacerowałam, bo tylko wtedy zasypiał i bron Boże żebym się zatrzymała. Gdyby jeszcze było wiadomo kiedy będzie spać nie byłoby tak źle, ale z nim nigdy nie było wiadomo. On jako 2-3 miesięczne dziecko potrafił nie spać np. 6-8 godzin. Na szczęście teraz po 3 zwykle jest zmęczony.

O ile wcześniej okropne były dni to noce w miarę, ale od 4 miesiąca budzi się nawet co godzinę. Jak mam w nocy trzy pobudki, nie rozbudzi się np. na godzinę czy dwie to jestem szczęśliwa i wyspana.

Moje dziecko musi mieć nas w zasięgu wzroku, o zostawianiu go komuś to możemy pomarzyć albo liczyć się z tym, że mógłby przeryczeć cały czas bez nas. Obcy ludzie w sklepie, przychodni mu nie przeszkadzają, a potrafi krzywić się na członków rodziny, czasami wystarczy spojrzeć na niego.

Czasami żałuję, że nie poszłam na półroczny macierzyński, ale opiekunki pewnie by szybko zwiewały.
Zupełnie jakbym czytała o sobie. Z tym że moje cygańskie dziecko mogę zostawić z każdym, ale każdemu da tak samo popalić Do niedawna nie tolerował wózka i każdy spacer kończył się powrotem na syrenie po max 15 minutach. Całe lato przesiedziałam w domu, aż odkryłam nosidło ergonomiczne (chustować się nie dał).
Ile miesięcy ma Twój synek? Jakim cudem nauczyłaś go zasypiać w łóżeczku? Mój ancymon jeszcze nigdy nie zasnął sam, a próbowałam różnych sposobów, łącznie z wypłakiwaniem się (do dzisiaj mam wyrzuty sumienia ).
Super, że ktoś się odezwał i mnie rozumie. Czasem czuję się jak kosmitka i nie chcę już nawet znajomym opowiadać o moim dziecku, bo patrzą na mnie jak na kosmitkę Często też zastanawiam się skąd takie zachowanie u małego. Ja jestem bardzo spokojną i opanowaną osobą, ale do ósmego miesiąca biegałam do pracy i do końca na uczelnię, ze skurczami jechałam na ostatni egzamin, żeby mieć spokój we wrześniu Mam wrażenie, że ten wysoki poziom stresu i adrenaliny mógł sprawić, że mały jest tak znerwicowany. A jak u Was ciąża przebiegała?
__________________
She believed she could, so she did
curly_g jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-07, 20:09   #6
karolca
Zakorzenienie
 
Avatar karolca
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 736
Dot.: High need babies- narzekamy i wspieramy

Cytat:
Napisane przez curly_g Pokaż wiadomość
Vretka, Karolca, kiedy mogę oczekiwać trochę więcej wytchnienia?
Miał być przełom po trzecim miesiącu i nic. Za chwilę sześć miesięcy stuknie i wydaje mi się, że jest coraz gorzej.

Zupełnie jakbym czytała o sobie. Z tym że moje cygańskie dziecko mogę zostawić z każdym, ale każdemu da tak samo popalić Do niedawna nie tolerował wózka i każdy spacer kończył się powrotem na syrenie po max 15 minutach. Całe lato przesiedziałam w domu, aż odkryłam nosidło ergonomiczne (chustować się nie dał).
Ile miesięcy ma Twój synek? Jakim cudem nauczyłaś go zasypiać w łóżeczku? Mój ancymon jeszcze nigdy nie zasnął sam, a próbowałam różnych sposobów, łącznie z wypłakiwaniem się (do dzisiaj mam wyrzuty sumienia ).
Super, że ktoś się odezwał i mnie rozumie. Czasem czuję się jak kosmitka i nie chcę już nawet znajomym opowiadać o moim dziecku, bo patrzą na mnie jak na kosmitkę Często też zastanawiam się skąd takie zachowanie u małego. Ja jestem bardzo spokojną i opanowaną osobą, ale do ósmego miesiąca biegałam do pracy i do końca na uczelnię, ze skurczami jechałam na ostatni egzamin, żeby mieć spokój we wrześniu Mam wrażenie, że ten wysoki poziom stresu i adrenaliny mógł sprawić, że mały jest tak znerwicowany. A jak u Was ciąża przebiegała?
U nas były różne etapy. Musiałam wrócić do pracy, gdy córka skończyła pół roku. W dzień było ok, jednak tak małemu dziecku trzeba poświęcić więcej uwagi niż samodzielnemu trzylatkowi.
Usypianie było koszmarem, łóżeczko parzyło, w wózku źle. Usypiała przytulona do piersi, po roczku udało mi się to ograniczyć.
Metoda na wypłakanie przynosi więcej szkody niż pożytku, szczególnie w późniejszym rozwoju (znam dziecko, które ma obecnie 6 lat, gdy miała 3 rodzice zastosowali metodę na wypłakanie, efekt? problemy ze spaniem, budzi się w nocy kilka razy, potrafi zesikać się do łóżka, rodzice mają z nią dużo problemów wychowawczych).
Przy tak małym dziecku spaliśmy wszyscy razem, czasem w kolysce tuż obok naszego łóżka. Zdarzało się, że spała całą noc.
Teraz gdy ma te 3,5 roku koszmarek powrócił, twierdzi, że boi spać się sama, że mam z nią spać już na zawsze Przypomnę jej te słowa jak będzie miała z 18 lat

Nie wiem czy jest złoty środek, jakiś sposób poza cierpliwością i spełnieniu potrzeb maluszka.
__________________

♥ ♥ ♥


Komentuj.
Nie obrażaj.
karolca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-07, 21:46   #7
marsi11
Zakorzenienie
 
Avatar marsi11
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 982
Dot.: High need babies- narzekamy i wspieramy

dziewczyny
moja trojka dzieci nie siedzialo w wozku,nie spaly w swoim lozeczku, spokojne byly tylko vw chuscie,trzeciego nie mam sil nosic bo mam taki zjechany kregoslup ze zyc sie nie da
kocham te moje dzieciaki i nie umiem sobie bez nich zycia wyobrazic a te olimpijskie wyczyny przy nich tez pokochalam-jesli dzien mnie nie styra do upadlego znaczy sie ze umarlam hihih

p.s a mowi sie,ze kazde dziecko jest inne a ja mam trzy takie same ) cos chyba faktycznie jakis blad robie

Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka

Edytowane przez marsi11
Czas edycji: 2015-12-07 o 21:48
marsi11 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-07, 22:59   #8
curly_g
Raczkowanie
 
Avatar curly_g
 
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 108
Dot.: High need babies- narzekamy i wspieramy

Karolca, to mnie pocieszylas
Podziwiam Cię za wczesny powrót do pracy przy tak wymagającym maluchu. Ja miałam podobny plan, ale boję się zostawić małego z opiekunką. Wątpię, czy obca osoba miałaby tyle cierpliwości i liczę na to, że im bardziej będzie mobilny, tym będzie łatwiej go ogarnąć.
Cytat:
Napisane przez marsi11 Pokaż wiadomość
dziewczyny
moja trojka dzieci nie siedzialo w wozku,nie spaly w swoim lozeczku, spokojne byly tylko vw chuscie,trzeciego nie mam sil nosic bo mam taki zjechany kregoslup ze zyc sie nie da
kocham te moje dzieciaki i nie umiem sobie bez nich zycia wyobrazic a te olimpijskie wyczyny przy nich tez pokochalam-jesli dzien mnie nie styra do upadlego znaczy sie ze umarlam hihih

p.s a mowi sie,ze kazde dziecko jest inne a ja mam trzy takie same ) cos chyba faktycznie jakis blad robie

Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka
Ja też chciałam mieć od zawsze trójkę, ale życie zweryfikowalo moje plany. Drugi taki terrorysta i chyba bym oszalala chyba ze się zapomina po jakimś czasie. Żeby nie było ten mały Bąk to tez moje oczko w głowie <3
Cytat:
Napisane przez marsi11 Pokaż wiadomość
dziewczyny
moja trojka dzieci nie siedzialo w wozku,nie spaly w swoim lozeczku, spokojne byly tylko vw chuscie,trzeciego nie mam sil nosic bo mam taki zjechany kregoslup ze zyc sie nie da
kocham te moje dzieciaki i nie umiem sobie bez nich zycia wyobrazic a te olimpijskie wyczyny przy nich tez pokochalam-jesli dzien mnie nie styra do upadlego znaczy sie ze umarlam hihih

p.s a mowi sie,ze kazde dziecko jest inne a ja mam trzy takie same ) cos chyba faktycznie jakis blad robie

Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka

Wysłane z mojego D2303 przy użyciu Tapatalka
__________________
She believed she could, so she did
curly_g jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-08, 08:27   #9
karolca
Zakorzenienie
 
Avatar karolca
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 736
Dot.: High need babies- narzekamy i wspieramy

Niestety nie miałam wyboru, wtedy nie było rocznego urlopu macierzyńskiego I tak dostałam 4 tygodnie dodatkowego urlopu, więc było szaleństwo.
Na urlop wychowawczy (bezpłatny, bez prawa do zasiłku) nie było mnie stać.
Jak widać, daliśmy radę.
Niestety, wracając do pracy, dostałam przeniesienie do innego działu, niezgodnego z moim dotychczasowym stanowiskiem, krótko potem zostałam zwolniona, z powodu likwidacji stanowiska. Mogłam iść do sądu, ale za późno się o tym dowiedziałam. Ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło Miałam więcej czasu dla dziecka.
__________________

♥ ♥ ♥


Komentuj.
Nie obrażaj.
karolca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-08, 11:46   #10
isabelka00
Wtajemniczenie
 
Avatar isabelka00
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 2 037
Dot.: High need babies- narzekamy i wspieramy

Jestem po kolejnej nocce z 5 pobudkami moje Synka , który ma 6 miesięcy.. Generalnie usypia dobrze , przy piersi albo nawet sam w łóżeczku ale te nocki z mężem doprowadzają nas do szału... Pobudka jak pobudka moge wstać dać cyca i już , najgorzej że płacze i nic nie pomaga żadna metoda ... Jesteśmy wykończeni, każde przyjście wieczorne znajomych i siedzenie do późna jest masakra dla Nas , bo wiemy że tak od 23 będą akcję z budzeniem ... Wiele osób mówi, że zęby ale te pobudki ma od ponad miesiąca a zębów brak... niedługo będę zmuszona wrócić do pracy i to spędza mi sen z powiek bo moja praca wymaga bardzo dużej koncentracji..Weź tu się koncentruj jak przesypiasz 3-4 godziny w ciągu nocy..
__________________
Życie jest łatwiejsze niż się Nam się wydaję. Wystarczy godzić się z tym, co jest nie do przyjęcia, obywać się bez tego co niezbędne i znosić rzeczy nie do zniesienia.
isabelka00 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-08, 12:57   #11
emily863
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 1 013
Dot.: High need babies- narzekamy i wspieramy

Cytat:
Napisane przez curly_g Pokaż wiadomość

Zupełnie jakbym czytała o sobie. Z tym że moje cygańskie dziecko mogę zostawić z każdym, ale każdemu da tak samo popalić Do niedawna nie tolerował wózka i każdy spacer kończył się powrotem na syrenie po max 15 minutach. Całe lato przesiedziałam w domu, aż odkryłam nosidło ergonomiczne (chustować się nie dał).
Ile miesięcy ma Twój synek? Jakim cudem nauczyłaś go zasypiać w łóżeczku? Mój ancymon jeszcze nigdy nie zasnął sam, a próbowałam różnych sposobów, łącznie z wypłakiwaniem się (do dzisiaj mam wyrzuty sumienia ).
Super, że ktoś się odezwał i mnie rozumie. Czasem czuję się jak kosmitka i nie chcę już nawet znajomym opowiadać o moim dziecku, bo patrzą na mnie jak na kosmitkę Często też zastanawiam się skąd takie zachowanie u małego. Ja jestem bardzo spokojną i opanowaną osobą, ale do ósmego miesiąca biegałam do pracy i do końca na uczelnię, ze skurczami jechałam na ostatni egzamin, żeby mieć spokój we wrześniu Mam wrażenie, że ten wysoki poziom stresu i adrenaliny mógł sprawić, że mały jest tak znerwicowany. A jak u Was ciąża przebiegała?
Mój synek ma niecałe 9 miesięcy. Bardzo dobrze się rozwija zarówno fizycznie jak i psychicznie. On nie zasypia w łóżeczku. O tym to mogę sobie pomarzyć. On zasypia przy piersi i wtedy go odkładam. U nas karmienie jest nieodłącznie powiązane z zasypianiem. Te jego nocne pobudki to nie jest głód, ale muszę go przystawiać do piersi, bo inaczej nie zaśnie z powrotem. Chciałabym go odstawić od piersi, ale nawet jak mu próbowałam dawać mm to przy butelce nie zasypia i w końcu i tak musiałam go sama dokarmić żeby zasnął. Błędne koło.

A jeśli chodzi o pory spania i regularność to pomogła mi książką "Każde dziecko może nauczyć się spać" (to ta z metodą wypłakiwania się do nauki zasypiania z zaglądanie do dziecko co określoną ilość czasu). Tam przeczytałam ile powinien spać, ile mieć aktywności, tego że czasami trzeba dziecko obudzić, zaczęłam próbować go usypiać o stałych porach i jakoś się udało, że mamy te dwie drzemki w domu. Co do reszty zawartości książki to nie umiem tego wypróbować. Boje się że mogło by to wyrządzić więcej szkody niż pożytku mimo że wiele osób sobie chwali i że w tydzień dziecko zaczyna przesypiać noce. Poza tym moje dziecko jest głośne i potrafi naprawdę długo ryczeć, więc obudziłby cały blok. Nie kojarzę sytuacji żeby przestał płakać ze zmęczenia, skoro chce do piersi to samo noszenie, nucenie mu nie wystarcza i to my jesteśmy zmęczeni i ulegamy.

Jeśli chodzi o ciążę to na początku (10 tc) trafiłam do szpitala z zagrożeniem poronieniem, ale potem ciąża przebiegała bezproblemowo jeśli chodzi o dziecko. Ja się zastanawiam czy moje dziecko nie jest jakieś nadpobudliwe przez cesarskie cięcie. Niby dla dziecka lepszy naturalny poród i dlatego bałam się cc, ale moje dziecko chyba nie planowało samo się urodzić.
Cytat:
Napisane przez curly_g Pokaż wiadomość
Karolca, to mnie pocieszylas
Podziwiam Cię za wczesny powrót do pracy przy tak wymagającym maluchu. Ja miałam podobny plan, ale boję się zostawić małego z opiekunką. Wątpię, czy obca osoba miałaby tyle cierpliwości i liczę na to, że im bardziej będzie mobilny, tym będzie łatwiej go ogarnąć.

Ja też chciałam mieć od zawsze trójkę, ale życie zweryfikowalo moje plany. Drugi taki terrorysta i chyba bym oszalala chyba ze się zapomina po jakimś czasie. Żeby nie było ten mały Bąk to tez moje oczko w głowie <3



Wysłane z mojego D2303 przy użyciu Tapatalka
Mój jest bardzo mobilny i wszędzie go pełno, a w szczególności w miejscach, w których nie powinien być i ruszający rzeczy które do zabawy nie służą. Stawać też często próbuje przy niezbyt stabilnych rzeczach. Ale rzeczywiście widzę dużą różnicę na plus jeśli chodzi o mobilne dziecko. Nie wiem ile dałabym radę ciągle go nosić. Żałuję że nie nauczyłam się go nosić w chuście. Mam chustę, ale bałam się wszelkich eksperymentów, starałam się nie robić nic co by mogło go wkurzyć i powiem szczerze wstydziłam się iść z nim między ludzi (są u nas spotkania chustujących mam) przez to że ciągle się darł.

My też chcieliśmy mieć dwoje dzieci. Teraz nie jestem stanie sobie wyobrazić jak miałabym ogarnąć dwójkę nawet jakby drugie było spokojne. Szkoda, bo dzieci lepiej się razem wychowuje i tak naprawdę najlepiej byłoby zajść w ciążę jak syn będzie mieć około roku, nie wracać do pracy, drugie by się urodziło jakby miał niecałe 2. Mąż już gada o drugim, ale jego nie ma 10 godzin w domu, ja wstaję do dziecka, więc dla niego to "cudowne dziecko".

Ja nie wiem jak to będzie jak będę musiała wrócić do pracy. Ja jestem nim zmęczona, ale wiem że żadna opiekunka czy panie w żłobku się nim nie zajmą wystarczająco dobrze, bo nie będą w stanie poświęcić jednemu dziecku wystarczająco dużo uwagi. Ciągle liczę, że może nauczy się zajmować sobą, zrobi się spokojniejszy i że jak zacznie jakieś pojedyncze słowa mówić czy wskazywać na przedmioty to komunikacja między nami się poprawi.
Cytat:
Napisane przez isabelka00 Pokaż wiadomość
Jestem po kolejnej nocce z 5 pobudkami moje Synka , który ma 6 miesięcy.. Generalnie usypia dobrze , przy piersi albo nawet sam w łóżeczku ale te nocki z mężem doprowadzają nas do szału... Pobudka jak pobudka moge wstać dać cyca i już , najgorzej że płacze i nic nie pomaga żadna metoda ... Jesteśmy wykończeni, każde przyjście wieczorne znajomych i siedzenie do późna jest masakra dla Nas , bo wiemy że tak od 23 będą akcję z budzeniem ... Wiele osób mówi, że zęby ale te pobudki ma od ponad miesiąca a zębów brak... niedługo będę zmuszona wrócić do pracy i to spędza mi sen z powiek bo moja praca wymaga bardzo dużej koncentracji..Weź tu się koncentruj jak przesypiasz 3-4 godziny w ciągu nocy..
Skąd ja to znam... Ja nawet nie wiem ile tej nocy było pobudek. Na pewno do północy były trzy. Samo podanie piersi to rzeczywiście najmniejszy problem, a gorsze jest to jak się rozbudzi (u nas np. przy zmianie pieluchy albo tak po prostu jakby był wyspany) i przerwa w spaniu na 1-2 godzin aż się zmęczy i pójdzie spać znowu.

Edytowane przez emily863
Czas edycji: 2015-12-08 o 12:59
emily863 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-08, 16:54   #12
karolca
Zakorzenienie
 
Avatar karolca
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 736
Dot.: High need babies- narzekamy i wspieramy

Cytat:
Napisane przez isabelka00 Pokaż wiadomość
Jestem po kolejnej nocce z 5 pobudkami moje Synka , który ma 6 miesięcy.. Generalnie usypia dobrze , przy piersi albo nawet sam w łóżeczku ale te nocki z mężem doprowadzają nas do szału... Pobudka jak pobudka moge wstać dać cyca i już , najgorzej że płacze i nic nie pomaga żadna metoda ... Jesteśmy wykończeni, każde przyjście wieczorne znajomych i siedzenie do późna jest masakra dla Nas , bo wiemy że tak od 23 będą akcję z budzeniem ... Wiele osób mówi, że zęby ale te pobudki ma od ponad miesiąca a zębów brak... niedługo będę zmuszona wrócić do pracy i to spędza mi sen z powiek bo moja praca wymaga bardzo dużej koncentracji..Weź tu się koncentruj jak przesypiasz 3-4 godziny w ciągu nocy..
Moja córka, mając 3 miesiące budziła się co 2 godziny (od 21 do 9). Gdy wróciłam do pracy bywały noce, że w ogóle nie chciała spać.
W dzień max 2 drzemki po 30 minut, bo dłuższy sen nie był jej potrzebny. Zdarzało się, że przespała więcej niż pół nocy, ale pobudki były. Koniec okresu karmienia piersią nie miał wpływu na jej sen, pobudki były tak samo często. I niestety też po takiej nocy musiałam wstać o 5 do pracy, nie było taryfy ulgowej.
Teraz ma 3,5 roku. Budzi się nadal, a to siku, a to pić, zły sen, boi się czegoś... w dodatku nie chce spać sama.


Jeśli chodzi o metody "Każde dziecko może nauczyć się spać" lub "Uśnij wreszcie" to robią wodę z mózgu. Wypłakiwanie się nie niesie dziecku żadnych korzyści, uczy się za to, że jego płacz i wołanie jest bezskuteczne, więc po co się wysilać? Wrzucę link do ciekawego artykułu na ten temat.
http://dziecisawazne.pl/cry-it-out-c...-jest-dla-nas/

Regularność drzemek na pewno ma wpływ na jakość snu i ogólny plan dnia, bardzo długo się tego trzymałam (sen albo przy piersi albo na spacerze w wózku, wszystko zaplanowane co do minuty, nie dało się przeciągnąć w żadną stronę).
__________________

♥ ♥ ♥


Komentuj.
Nie obrażaj.
karolca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-08, 19:29   #13
curly_g
Raczkowanie
 
Avatar curly_g
 
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 108
Dot.: High need babies- narzekamy i wspieramy

Karolca, ja wracam do pracy w czerwcu, ale już się stresuję.
Możesz proszę zdradzić, jak rozwiązałaś problem opieki nad dzieckiem? Ja na pewno nie będę mieć możliwości, by ktoś z rodziny się moim ancymonem zajął, a na opiekunkę chyba mnie nie stać, a poza tym zwolniłaby się po 2 godzinach Myślę obecnie o prywatnym żłobku.

Isabelka, może to faktycznie zęby skoro wcześniej normalnie się zachowywał? Próbowałaś coś przeciwbólowego podać maluchowi? Mi starej babie wyżynały się ósemki i ciężko mi było wytrzymać, a co dopiero taki maluch musi czuć. A na rękach się uspokaja?

Cytat:
Napisane przez karolca Pokaż wiadomość

Jeśli chodzi o metody "Każde dziecko może nauczyć się spać" lub "Uśnij wreszcie" to robią wodę z mózgu. Wypłakiwanie się nie niesie dziecku żadnych korzyści, uczy się za to, że jego płacz i wołanie jest bezskuteczne, więc po co się wysilać? Wrzucę link do ciekawego artykułu na ten temat.
http://dziecisawazne.pl/cry-it-out-c...-jest-dla-nas/

Regularność drzemek na pewno ma wpływ na jakość snu i ogólny plan dnia, bardzo długo się tego trzymałam (sen albo przy piersi albo na spacerze w wózku, wszystko zaplanowane co do minuty, nie dało się przeciągnąć w żadną stronę).
Ja próbuję się trzymać planu dnia, ale co do godziny prawie nigdy się nie udaje. Dbam tylko o to by były 3 drzemki. Niestety, młody śpi maksymalnie pół godziny w dzień. Najgorsze jest to, że czasem on jest taki zmęczony, że ledwo co patrzy na oczy, a nie może zasnąć i beczy. Eh tak mi smutno, że nie potrafię własnemu dziecku pomóc.

Emily, mi też było na początku głupio wychodzić z małym do ludzi. Pamiętam te wszystkie ''dobre'' rady sąsiadów i spojrzenia innych mam, które spokojnie sobie spacerowały z dzidziusiami, ale już się na to uodporniłam Myśle, że to, że tak skaczemy obok naszych maluchów na pewno wpływa dobrze na ich rozwój i pomaga im lepiej poznawać świat. Czytałam gdzieś, że wymagające dzieciaki wyrastają na rezolutne mądrale znające swoją wartość. Moja ciąża też fizjologicznie OK, ale gorzej ze stresem. Co do karmienia, to na samą myśl, że mam go odstawić robi mi się słabo, bo u nas działa to podobnie, jak u Ciebie - cycek=sen. Z drugiej strony nie wyobrażam sobie karmienia ruchliwego roczniaka.

Jeśli mogę ponarzekać, to ostatniej nocy ten mały potwór budził się pierdyliard razy, mam wrażenie, że w ogóle nie spałam. Jak tylko podniosłam moje zwłoki z łóżka zaczęło się marudzenie. Obecnie mały jest coraz bardziej mobilny, tylko jak coś mu nie wychodzi, dostaje napadów histerii. Buczał prawie cały ranek, więc pomyślałam, że może mu świeże powietrze trochę pomoże i to był mój błąd, bo wracałam na syrenie i chyba pobiłam rekord mojej spacerowej trasy Potem pojechaliśmy na basen i oczywiście ryk w samochodzie. Usypianie poszło mi dziś łatwo, ale już słyszę, że za chwilę będzie chyba trzecia pobudka od 19:10
Idę odsypiać i trzymam kciuki coby nocka była łaskawa.
__________________
She believed she could, so she did

Edytowane przez curly_g
Czas edycji: 2015-12-08 o 19:47
curly_g jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-08, 19:38   #14
marsi11
Zakorzenienie
 
Avatar marsi11
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 982
Dot.: High need babies- narzekamy i wspieramy

tez w zyciu nie zostawilabym dziecka zeby sie wyplakalo
to dla mnie horror aczkolwiek ksiazke czytalam i plan rytmu dnia u nas sie sprawdzil bo dzieki notatkom zdalam sobie sprawe ze moj plan nie byl wcale idealny
nocki byly lzejsze ale i tak to nie to
sredni pierwsza noc przespal w dniu narodzin siostry i tak na szczescie zostalo do dzis (3latka konczy teraz)
Najmlodsza budzi sie na cycusia ale nie wybudza sie na dobre dzieki bogu tak jak to robil pierwszy czy drugi syn

Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka
marsi11 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-08, 19:43   #15
karolca
Zakorzenienie
 
Avatar karolca
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 736
Dot.: High need babies- narzekamy i wspieramy

Moja w aucie spała. Dopóki auto było w ruchu. Każde światła - pobudka i płacz Z czasem przeszło. Na szczęście lubi podróżować i w samochodzie jest ok. Bywało, że przez godzinę jeździłam z nią po osiedlu aby się wyspała, bo jedna drzemka minęła a zbliżała się druga.
Niestety przeniesienie jej śpiącej nie wchodziło w grę. Tak samo było z wózkiem. Póki był ruch, był sen. Wózek stop (lub sklep) - włączał się alarm
A kiedyś dziwiłam się matkom, które trzepią wózkiem, skoro dziecko śpi
__________________

♥ ♥ ♥


Komentuj.
Nie obrażaj.
karolca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-08, 21:00   #16
isabelka00
Wtajemniczenie
 
Avatar isabelka00
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 2 037
Dot.: High need babies- narzekamy i wspieramy

Cytat:
Napisane przez curly_g Pokaż wiadomość

Isabelka, może to faktycznie zęby skoro wcześniej normalnie się zachowywał? Próbowałaś coś przeciwbólowego podać maluchowi? Mi starej babie wyżynały się ósemki i ciężko mi było wytrzymać, a co dopiero taki maluch musi czuć. A na rękach się uspokaja?
Próbowałam dać czopka Viburcol i miałam wrażenie, że był bezskuteczny, na rękach po chwili noszenia się uspokaja...
mój Mały właśnie poszedł do żłobka w wieku 6 miesięcy .. Grudzień jest miesiącem adaptacyjnym więc na kilka godzin zostaję,rozłąkę ze Mną znosi dobrze , gorzej i to o wiele jest ze Mną a raczej z Moją psychiką , codziennie płacze do poduszki z myślą , że jestem złą matka
__________________
Życie jest łatwiejsze niż się Nam się wydaję. Wystarczy godzić się z tym, co jest nie do przyjęcia, obywać się bez tego co niezbędne i znosić rzeczy nie do zniesienia.
isabelka00 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-08, 22:33   #17
curly_g
Raczkowanie
 
Avatar curly_g
 
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 108
Dot.: High need babies- narzekamy i wspieramy

A jednak nie odsypiam. Piąta pobudka za nami nawet przez sen kręci się jak nie powiem co w przereblu
Cytat:
Napisane przez isabelka00 Pokaż wiadomość
Próbowałam dać czopka Viburcol i miałam wrażenie, że był bezskuteczny, na rękach po chwili noszenia się uspokaja...
mój Mały właśnie poszedł do żłobka w wieku 6 miesięcy .. Grudzień jest miesiącem adaptacyjnym więc na kilka godzin zostaję,rozłąkę ze Mną znosi dobrze , gorzej i to o wiele jest ze Mną a raczej z Moją psychiką , codziennie płacze do poduszki z myślą , że jestem złą matka
Czyli chce się przytulać tak, jak mój. Chociaż ja do viburcolu i homeopatii mam dość sceptycznie podejście. Na pewno jesteś super mamą! Takie mamy niestety czasy, że mało kto może się bezgranicznie poświęcić dzieciom ja nawet weekendowe wyjścia na uczelnię przeżywam, a zostaje pod opieka taty lub babci.

Cytat:
Napisane przez karolca Pokaż wiadomość
Moja w aucie spała. Dopóki auto było w ruchu. Każde światła - pobudka i płacz Z czasem przeszło. Na szczęście lubi podróżować i w samochodzie jest ok. Bywało, że przez godzinę jeździłam z nią po osiedlu aby się wyspała, bo jedna drzemka minęła a zbliżała się druga.
Niestety przeniesienie jej śpiącej nie wchodziło w grę. Tak samo było z wózkiem. Póki był ruch, był sen. Wózek stop (lub sklep) - włączał się alarm
A kiedyś dziwiłam się matkom, które trzepią wózkiem, skoro dziecko śpi
Ile ja bym dała, żeby mały polubił jazdę samochodem.
Mojego tez nie da się przełożyć. Czasami zasypia mi na rękach, odczekuje 20 minut i doopa. A jak był jeszcze młodszy to musiałam w trakcie jego drzewek chodzić, żeby hrabia cokolwiek pospal. Ciekawa jestem, czemu tak się dzieje. Płytki sen, czy może jakiś wrodzony instynkt?
Czy często slyszycie tekst "przyzwyczaiłas to masz"? I w ogóle kiedy zaczelyscie zauważać, że Wasze dzieci wymagają więcej uwagi?


Wysłane z mojego D2303 przy użyciu Tapatalka
__________________
She believed she could, so she did
curly_g jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-09, 09:07   #18
isabelka00
Wtajemniczenie
 
Avatar isabelka00
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 2 037
Dot.: High need babies- narzekamy i wspieramy

Cytat:
Napisane przez curly_g Pokaż wiadomość
A jednak nie odsypiam. Piąta pobudka za nami nawet przez sen kręci się jak nie powiem co w przereblu

Czyli chce się przytulać tak, jak mój. Chociaż ja do viburcolu i homeopatii mam dość sceptycznie podejście. Na pewno jesteś super mamą! Takie mamy niestety czasy, że mało kto może się bezgranicznie poświęcić dzieciom ja nawet weekendowe wyjścia na uczelnię przeżywam, a zostaje pod opieka taty lub babci.


Ile ja bym dała, żeby mały polubił jazdę samochodem.
Mojego tez nie da się przełożyć. Czasami zasypia mi na rękach, odczekuje 20 minut i doopa. A jak był jeszcze młodszy to musiałam w trakcie jego drzewek chodzić, żeby hrabia cokolwiek pospal. Ciekawa jestem, czemu tak się dzieje. Płytki sen, czy może jakiś wrodzony instynkt?
Czy często slyszycie tekst "przyzwyczaiłas to masz"? I w ogóle kiedy zaczelyscie zauważać, że Wasze dzieci wymagają więcej uwagi?


Wysłane z mojego D2303 przy użyciu Tapatalka
Mojej siostry córa ma wzmożone napięcie mięśniowe, wózkiem musi tam mocno telepać , że aż prawie wypada . Autem tylko po wsiach bo telepie , autostrada nie wchodzi w grę bo zaraz się budzi. W domu leżaczek bujaczek z opcją bujania tak mocną jakby z katapulty miała strzelać . Neurolog zauważyła upodobanie do bujania z napięciem mieśniowym, które ma zaburzone. Akurat w tym przypadku tak było.
Ja zauważyłam koło 3-4 miesiąca kiedy dostałam dwa leżaczki bujaczki , byłam pewna ,że coś tam w domu posprzątam, szybkiego ugotuje a tu nie ma , 5 minut i ryk i tak jest cały czas jak się z nim bawie jest ok, jak odejdę do wc ryk , pisk jakby ze skóry Go obdzierali
__________________
Życie jest łatwiejsze niż się Nam się wydaję. Wystarczy godzić się z tym, co jest nie do przyjęcia, obywać się bez tego co niezbędne i znosić rzeczy nie do zniesienia.
isabelka00 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-09, 09:35   #19
vretka
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2004-03
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 4 111
GG do vretka
Dot.: High need babies- narzekamy i wspieramy

Moim zdaniem w przypadku dzieci o większych potrzebach ważne jest to, by uświadomić sobie, że z nimi jest wszystko w porządku To normalne, że mały ssak potrzebuje bliskości matki. Istnieje też teoria, że takie dzieci są lepiej "przystosowane" do życia, bo dbają o to, by cały czas był przy nich ktoś, kto zapewni im bezpieczeństwo w przypadku zagrożenia. Potrzeba bycia noszonym jest pierwotna. Przyjrzycie się małym małpkom Żadna nie leży w legowisku w czasie kiedy matka chodzi sobie obok.

Mój syn ma obecnie 2 lata i 3 miesiące. Do tej pory budzi się w nocy. Ale ogólnie jest naprawdę dużo lepiej. Nie wiem, czy sam z tego wszystkiego "wyrósł", czy potrafi się bawić sam dzięki temu, że miał zaspokojoną potrzebę bliskości od samego początku i teraz juz wie, że mama gdzieś tam jest, nawet jeśli nie pod ręką

A było mi naprawdę ciężko. Do 9 miesiąca życia jego głównym źródłem pożywienia było moje mleko. Jadł oczywiście inne rzeczy, ale nie na tyle dużo, żeby się najadać. Starałam się co kilka dni podawać odciągnięte mleko, żeby oswoić go z innym sposobem jedzenia na wypadek konieczności wyjścia gdzieś. Było w porządku do jakiegoś 4 miesiąca, aż któregoś dnia, kiedy akurat wyszłam pierwszy raz sama, postanowił odmówić jedzenia i wracałam do domu jak na sygnale

Podróże samochodem to był dla nas KOSZMAR. Naprawdę, na samą myśl o tym, że mieliśmy gdzieś jechać, bolał mnie brzuch z nerwów. Dziecko musiało być oczywiście zapięte w foteliku i nie było mowy o wzięciu go na ręce. Smoczka oczywiście też nie uznawał. Nie było też mowy o zabawieniu go czymś. Po prostu przez cały czas podróży wrzeszczał jak opętany a ja siedziałam obok i czasami wręcz płakałam z bezsilności. Na szczęście to też mu przeszło jak miał jakieś półtora roku.

Tak jak już wspominałam, mnie bardzo pomogło chustowanie. Poza tym nauczyłam się też akceptować moją nową rzeczywistość i po prostu wiele czasu spędzałam siedząc wygodnie na kanapie z dzieckiem śpiącym przy piersi. W życiu nie przeczytałam tylu książek co w tamtym okresie Więc jeśli nie ma się w domu starszych dzieci wymagających opieki czy też innych WAŻNYCH obowiązków, myślę że najlepiej po prostu odpuścić nieco sprzątanie i poświęcić ten czas dziecku.
__________________
R 08.2013, K 09.2016
vretka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-12-09, 17:45   #20
mmgi
Zadomowienie
 
Avatar mmgi
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 1 960
Dot.: High need babies- narzekamy i wspieramy

Mogę się podpisać pod tym co napisała Vretka, z tym, że ja mam to w czasie teraźniejszym. Moja córeczka 19 grudnia kończy rok. Mogę powiedzieć, że od kiedy stała się bardziej mobilna jest mi lżej, chociaż do teraz zdarzają się dni, że większość czasu jest u mnie na rękach. Nadal zasypia przy piersi, ale już mogę ją odłożyć, byle nie do łóżeczka. Śpi z nami. Wózka nie akceptowała od początku, chusty też niestety nie, a fotelika samochodowego nienawidzi
Szybko zaczęłam podejrzewać, że jest wymagającym dzieckiem, nie pamiętam nawet kiedy. Po urodzeniu w szpitalu odwiozłam ją na salę dla noworodków, gdzie reszta maluchów sobie spała. Jak tylko wróciłam do sali słyszałam, że jakieś dziecko krzyczy, nie byłam pewna, ale podejrzewałam moje i nie myliłam się. Po chwili przyjechała położna z wózeczkiem i powiedziała, że mała jest przewinięta, nie chce jeść, więc ja przywiozła. Wystarczyło, że położyłam ją obok siebie na łóżku i zasnęła.
mmgi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-09, 20:32   #21
emily863
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 1 013
Dot.: High need babies- narzekamy i wspieramy

Cytat:
Napisane przez curly_g Pokaż wiadomość

Ile ja bym dała, żeby mały polubił jazdę samochodem.
Mojego tez nie da się przełożyć. Czasami zasypia mi na rękach, odczekuje 20 minut i doopa. A jak był jeszcze młodszy to musiałam w trakcie jego drzewek chodzić, żeby hrabia cokolwiek pospal. Ciekawa jestem, czemu tak się dzieje. Płytki sen, czy może jakiś wrodzony instynkt?
Czy często slyszycie tekst "przyzwyczaiłas to masz"? I w ogóle kiedy zaczelyscie zauważać, że Wasze dzieci wymagają więcej uwagi?


Wysłane z mojego D2303 przy użyciu Tapatalka
Czyli nie tylko moje dziecko nie lubi jeździć samochodem? Bo z każdej strony słyszę, że wszystkie lubią, tak samo jak nieraz słyszałam, że noworodki to tylko śpią i jedzą, a moje jadło i się darło głównie i dlatego ja już od noworodka widziałam, że moje dziecko jest bardziej wymagające. Już położna w szpitalu przywożąc mi go do sali mówiła "przyda się pani do niego jakiś uspokajacz", a on i tak smoczka nie chciał, chciał się wykrzyczeć i tyle, a próby uciszanie go smoczkiem tylko wzmagały płacz. A nie noś, bo przyzwyczaisz słyszałam chyba tak często jak "nasze tak nie płakały" i "nasze nie miały kolek".
Cytat:
Napisane przez isabelka00 Pokaż wiadomość
Ja zauważyłam koło 3-4 miesiąca kiedy dostałam dwa leżaczki bujaczki , byłam pewna ,że coś tam w domu posprzątam, szybkiego ugotuje a tu nie ma , 5 minut i ryk i tak jest cały czas jak się z nim bawie jest ok, jak odejdę do wc ryk , pisk jakby ze skóry Go obdzierali
A dla mnie leżaczek był wybawieniem. W pierwszych miesiącach w łóżeczku rzadko bywał, bo spał na spacerach, a w leżaczku leżał, bawiłam się tam z nim, a nawet jak chciałam coś zrobić to miał mnie na oku.
Cytat:
Napisane przez vretka Pokaż wiadomość

Podróże samochodem to był dla nas KOSZMAR. Naprawdę, na samą myśl o tym, że mieliśmy gdzieś jechać, bolał mnie brzuch z nerwów. Dziecko musiało być oczywiście zapięte w foteliku i nie było mowy o wzięciu go na ręce. Smoczka oczywiście też nie uznawał. Nie było też mowy o zabawieniu go czymś. Po prostu przez cały czas podróży wrzeszczał jak opętany a ja siedziałam obok i czasami wręcz płakałam z bezsilności. Na szczęście to też mu przeszło jak miał jakieś półtora roku.

Tak jak już wspominałam, mnie bardzo pomogło chustowanie. Poza tym nauczyłam się też akceptować moją nową rzeczywistość i po prostu wiele czasu spędzałam siedząc wygodnie na kanapie z dzieckiem śpiącym przy piersi. W życiu nie przeczytałam tylu książek co w tamtym okresie Więc jeśli nie ma się w domu starszych dzieci wymagających opieki czy też innych WAŻNYCH obowiązków, myślę że najlepiej po prostu odpuścić nieco sprzątanie i poświęcić ten czas dziecku.
Nie wiem czy moje dziecko nie lubi jeździć, bo rzadko jeździ czy właśnie dlatego, że jest HNB. Fotelik nie powinien być problemem, bo jak przestał tolerować gondolę, a był za mały na spacerówkę to go w nim woziłam i było ok.My raz w miesiącu jedziemy trasę 130 km i często bywa, że pół drogi prześpi a drugą połowę się wydziera i nie zajmie go nic, ani picie, zabawki ani przerwa w drodze. Ostatnio było lepiej, bo wyjechaliśmy nie wtedy kiedy nam pasowało, ale w porze jego drzemek. Jak miło było jechać w ciszy. Przez jego niechęć do podróżowania nie wyjechaliśmy nigdzie na wakacje.

Co do porządków to ja też nie staram się być perfekcyjną panią domu. Jak mój dzieciak zaśnie to wiadomo, że trzeba umyć naczynia czy przygotować coś na obiad, ale przede wszystkim odpoczywam.

Noc z wtorku na środę była z trzema pobudkami. Ciekawe jak będzie dzisiaj.
emily863 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-09, 22:40   #22
karolca
Zakorzenienie
 
Avatar karolca
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 736
Dot.: High need babies- narzekamy i wspieramy

Cytat:
Napisane przez isabelka00 Pokaż wiadomość
Próbowałam dać czopka Viburcol i miałam wrażenie, że był bezskuteczny, na rękach po chwili noszenia się uspokaja...
mój Mały właśnie poszedł do żłobka w wieku 6 miesięcy .. Grudzień jest miesiącem adaptacyjnym więc na kilka godzin zostaję,rozłąkę ze Mną znosi dobrze , gorzej i to o wiele jest ze Mną a raczej z Moją psychiką , codziennie płacze do poduszki z myślą , że jestem złą matka
Nie jesteś złą matką. Każda matka, która musi wrócić do pracy byłaby zła zostawiając dziecko. Czasem nie ma wyboru.

Cytat:
Napisane przez curly_g Pokaż wiadomość
Czy często slyszycie tekst "przyzwyczaiłas to masz"? I w ogóle kiedy zaczelyscie zauważać, że Wasze dzieci wymagają więcej uwagi?


Wysłane z mojego D2303 przy użyciu Tapatalka
O potrzebach dziecka nie dyskutowałam z nikim. Słyszałam rady - niech się wypłacze itp, ale ucinałam, że to nie dla mnie i przyjdzie czas to z tego wyrośnie.
Moja z kolei nie lubiła być noszona na rękach, trochę i płakała aby ją połozyć
A kiedy zauważyłam, że ma wiekszą potrzebę bliskości? Zaraz po porodzie. Wszystkie dzieci grzecznie leżały w kobiałkach przy mamach a moja z piersią w buzi inaczej włączał się alarm
__________________

♥ ♥ ♥


Komentuj.
Nie obrażaj.
karolca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-09, 22:48   #23
curly_g
Raczkowanie
 
Avatar curly_g
 
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 108
Dot.: High need babies- narzekamy i wspieramy

Cytat:
Napisane przez emily863 Pokaż wiadomość
Czyli nie tylko moje dziecko nie lubi jeździć samochodem? Bo z każdej strony słyszę, że wszystkie lubią, tak samo jak nieraz słyszałam, że noworodki to tylko śpią i jedzą, a moje jadło i się darło głównie i dlatego ja już od noworodka widziałam, że moje dziecko jest bardziej wymagające. Już położna w szpitalu przywożąc mi go do sali mówiła "przyda się pani do niego jakiś uspokajacz", a on i tak smoczka nie chciał, chciał się wykrzyczeć i tyle, a próby uciszanie go smoczkiem tylko wzmagały płacz. A nie noś, bo przyzwyczaisz słyszałam chyba tak często jak "nasze tak nie płakały" i "nasze nie miały kolek".

A dla mnie leżaczek był wybawieniem. W pierwszych miesiącach w łóżeczku rzadko bywał, bo spał na spacerach, a w leżaczku leżał, bawiłam się tam z nim, a nawet jak chciałam coś zrobić to miał mnie na oku.

Nie wiem czy moje dziecko nie lubi jeździć, bo rzadko jeździ czy właśnie dlatego, że jest HNB. Fotelik nie powinien być problemem, bo jak przestał tolerować gondolę, a był za mały na spacerówkę to go w nim woziłam i było ok.My raz w miesiącu jedziemy trasę 130 km i często bywa, że pół drogi prześpi a drugą połowę się wydziera i nie zajmie go nic, ani picie, zabawki ani przerwa w drodze. Ostatnio było lepiej, bo wyjechaliśmy nie wtedy kiedy nam pasowało, ale w porze jego drzemek. Jak miło było jechać w ciszy. Przez jego niechęć do podróżowania nie wyjechaliśmy nigdzie na wakacje.

Co do porządków to ja też nie staram się być perfekcyjną panią domu. Jak mój dzieciak zaśnie to wiadomo, że trzeba umyć naczynia czy przygotować coś na obiad, ale przede wszystkim odpoczywam.

Noc z wtorku na środę była z trzema pobudkami. Ciekawe jak będzie dzisiaj.
Przy trzech pobudkach plakalabym ze szczęścia. Gratki za super nocki
. mój też nie akceptuje fotelika samochodowego. Na dłuższych trasach ryczy nawet do pół godziny zanim zaśnie, a mi pęka serce ((((
Mnie to najbardziej denerwuje to przygadywanie o przyzwyczajeniu dziecka do noszenia. Nosz kurna, on już pierwszej nocy w szpitalu dał czadu. I druga rzecz, dziecko buczy, bo się nie najada mlekiem z piersi. Aż się we mnie gotuje, jak słyszę takie mądrości i to od najbliższej rodziny.
Wczorajsza noc tez była koszmarna. Kilkanaście pobudek. Dzisiaj za to tylko jedna jak dotąd.
W ogóle zauważyłam, że moje dziecko albo krzyczy i się śmieje albo płacze. Nigdy nie jest spokojny, zawsze czymś podekscytowany albo wkurzony. Popada w skrajne emocje w ciągu sekundy.

Wysłane z mojego D2303 przy użyciu Tapatalka
__________________
She believed she could, so she did
curly_g jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2015-12-10, 07:01   #24
pieleszka
Wtajemniczenie
 
Avatar pieleszka
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 2 869
Dot.: High need babies- narzekamy i wspieramy

Cytat:
Napisane przez curly_g Pokaż wiadomość
Przy trzech pobudkach plakalabym ze szczęścia. Gratki za super nocki
. mój też nie akceptuje fotelika samochodowego. Na dłuższych trasach ryczy nawet do pół godziny zanim zaśnie, a mi pęka serce ((((
Mnie to najbardziej denerwuje to przygadywanie o przyzwyczajeniu dziecka do noszenia. Nosz kurna, on już pierwszej nocy w szpitalu dał czadu. I druga rzecz, dziecko buczy, bo się nie najada mlekiem z piersi. Aż się we mnie gotuje, jak słyszę takie mądrości i to od najbliższej rodziny.
Wczorajsza noc tez była koszmarna. Kilkanaście pobudek. Dzisiaj za to tylko jedna jak dotąd.
W ogóle zauważyłam, że moje dziecko albo krzyczy i się śmieje albo płacze. Nigdy nie jest spokojny, zawsze czymś podekscytowany albo wkurzony. Popada w skrajne emocje w ciągu sekundy.

Wysłane z mojego D2303 przy użyciu Tapatalka
miałam tak samo. dokładnie takie same teksty słyszałam. nóż mi się wtedy w kieszenie otwierał
na pocieszenie dodam, że nawet najbardziej HNB dziecko, z czasem z tego "wyrasta". chociaż moja córka nadal jest "wymagająca", to jednak jest niebo a ziemia w porównaniu z czasami jej niemowlęctwa (mała ma już 4,5 roku). nigdy nie spała w łóżeczku, drzemka na dzień była tylko "na klacie" mojej lub męża, lub w wózku. a pierwsze trzy miesiące dodatkowo musiała być włączona suszarka z YouTuba . gdyby mi się dziecko nocą tylko na jedzenie budziło (ja małą kp) to byłabym w niebie! ale ona miała pobudki z mega płaczem, więc było noszenie, śpiewanie, bujanie itp. przez kilka godzin w nocy. jazdy w samochodzie też długo nie znosiła (a od wszystkich słyszałam tylko, żeby ją zapakować do fotelika i powozić, na pewno szybko uśnie.. taaa...). spała z nami w łóżku długo, jakoś ok. 2 urodzin przeniosła się do swojego łóżka w swoim pokoju (ale i tak albo przyłazi, albo mnie woła w nocy do tej pory), sama nie zasypia (czytam jej ja lub mąż). ale mimo to jest już naprawdę ok.
__________________
Haneczka

Kobiety nigdy nie zrozumiesz. Nawet jeśli jesteś kobietą! (A.J.Cronin)
pieleszka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-10, 07:34   #25
mmgi
Zadomowienie
 
Avatar mmgi
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 1 960
Dot.: High need babies- narzekamy i wspieramy

Pieleszka, córka sama zadecydowała, że chce spać w swoim pokoju? Jak to u Was wyglądało?
mmgi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-10, 08:17   #26
pieleszka
Wtajemniczenie
 
Avatar pieleszka
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 2 869
Dot.: High need babies- narzekamy i wspieramy

Cytat:
Napisane przez mmgi Pokaż wiadomość
Pieleszka, córka sama zadecydowała, że chce spać w swoim pokoju? Jak to u Was wyglądało?
tak, sama zdecydowała
swój pokoik dostała,gdy miała półtora roku. wtedy kupiliśmy jej łóżko, urządziliśmy osobny pokój itp. i miała tłumaczone, że to jej, tam się bawiła z nianią (i z nami ofc), tam zamieszkały zabawki itp. mówiłam, że ma tu swoje łóżeczko, w którym śpią misie i ona też może w nim spać. trochę to trwało, ale ja nie naciskałam, nie kładłam tam na siłę itp. jakoś po pół roku córka pokazała (po swojemu powiedziała też ), że chce żeby jej poczytać książkę przed spaniem w jej łóżku. od tego się zaczęło - od czytania tam (potem była i tak wędrówka do sypialni ), aż jednego wieczoru po prostu usnęła w pokoju. i tak zostało
__________________
Haneczka

Kobiety nigdy nie zrozumiesz. Nawet jeśli jesteś kobietą! (A.J.Cronin)
pieleszka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-10, 10:25   #27
curly_g
Raczkowanie
 
Avatar curly_g
 
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 108
Dot.: High need babies- narzekamy i wspieramy

Pieleszko, dałaś mi trochę nadziei na lepsze jutro U nas łóżeczko tez się kurzy, ale właściwie nie przeszkadza mi spanie z dzieckiem (pod warunkiem, że nie budzi się pięćset razy)
Jeszcze często słyszę, szczególnie od starszych pań, że mój synek jest "usunięty" i dlatego taki niespokojny. Albo że diabeł nim miota, ponieważ nie został ochrzczony ( to genialna teza mojej rodziny) No to nic mi nie pozostaje oprócz znachora albo egzorcysty
Jak u Was nocka minęła?

Wysłane z mojego D2303 przy użyciu Tapatalka
__________________
She believed she could, so she did
curly_g jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-10, 10:51   #28
pieleszka
Wtajemniczenie
 
Avatar pieleszka
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 2 869
Dot.: High need babies- narzekamy i wspieramy

Cytat:
Napisane przez curly_g Pokaż wiadomość
Pieleszko, dałaś mi trochę nadziei na lepsze jutro U nas łóżeczko tez się kurzy, ale właściwie nie przeszkadza mi spanie z dzieckiem (pod warunkiem, że nie budzi się pięćset razy)

Jak u Was nocka minęła?

Wysłane z mojego D2303 przy użyciu Tapatalka
ja oddałam nasze chyba, jak córka miała ok. roku, już dobrze nie pamiętam. sypialnię mi zagracało ale tak całkiem bezużyteczne nie było przez ten czas, miałam na nim ustawiony przewijak i na nim chyba z 7 lub 8 miesięcy tylko córkę przewijałam (potem wygodniej było na łóżku). no i zdarzyło się, że parę razy mała sobie poleżała w łóżeczku, trochę na karuzelkę popatrzała. ale spać nie spała w nim nigdy
napiszę, choć domyślam się, że pyt. raczej nie do mnie
u nas noc ok córka zasnęła ok. 20:30, i jakoś w nocy standardowo usłyszałam przez sen "mamusia" i poszłam do córki, padłam jak neptyk obok i zasnęłam. i wstałam jak zawsze połamana (bo ledwo się mieszczę u mojej śpiącej w najdziwniejszych pozycjach córki ).
__________________
Haneczka

Kobiety nigdy nie zrozumiesz. Nawet jeśli jesteś kobietą! (A.J.Cronin)
pieleszka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-10, 11:41   #29
isabelka00
Wtajemniczenie
 
Avatar isabelka00
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 2 037
Dot.: High need babies- narzekamy i wspieramy

A u Nas 3 pobudki, pierwsza o 2:30 więc i tak sukces jak na Mojego Synalka
__________________
Życie jest łatwiejsze niż się Nam się wydaję. Wystarczy godzić się z tym, co jest nie do przyjęcia, obywać się bez tego co niezbędne i znosić rzeczy nie do zniesienia.
isabelka00 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-10, 19:56   #30
agu23gda
Wtajemniczenie
 
Avatar agu23gda
 
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 2 131
Dot.: High need babies- narzekamy i wspieramy

Ooooo... wątek dla mnie. Witam sie ja - mama 3 miesiecznej hajnidki
agu23gda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2018-09-28 11:39:12


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:08.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.