Znajomość z pesymistą - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2015-12-24, 19:25   #1
olivkova
Raczkowanie
 
Avatar olivkova
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 45

Znajomość z pesymistą


Poznałam go rok temu i przez ten rok nie doszło do spotkania. Z mojej winy, z jego winy, z winy warunków – mieszkamy daleko od siebie. Kontakt był, raczej podtrzymywany przeze mnie, ale jednak odpisywał. Nie dałam za wygraną, pojechałam do niego. Czekał na mnie i na pierwszy rzut oka zgrywał chłodnego, mówił, że nic z tego nie będzie, że on się do związku nie nadaje (ja nigdy nie wspominałam o tym, po prostu chciałam się z nim spotkać). Więc nastawiłam się na lajtowy weekend z bonusem. Rozmowy szczere i na poziomie, okazało się, że mamy wiele wspólnego, w łóżku wielkie zaskoczenie i mega przyjemność, coś zaiskrzyło i coś w nim pękło. Otworzył się przede mną, mówił o samotności, o życiowych planach, o chęci posiadania dzieci, o wyobrażeniu matki jego dzieci (opis tak bardzo pasował do mnie, że aż zaniemówiłam). Przed moim wyjazdem widziałam smutek w jego oczach, nie mówił za wiele, ale szukał kontaktu fizycznego. I na końcu usłyszałam „do zobaczenia”. Zbieram się w sobie po tym wszystkim. Nastawiłam się na to, że on w ogóle się nie pojawi, i po jego początkowych odpychających słowach myślałam, że skończy się na miłym weekendzie. A jednak mam dylemat czy czekać, czy dać tej znajomości szanse… Czas pokaże i może lepiej zająć się swoim życiem?
olivkova jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-24, 19:38   #2
201706081317
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 982
Dot.: Znajomość z pesymistą

Cytat:
Napisane przez olivkova Pokaż wiadomość
Poznałam go rok temu i przez ten rok nie doszło do spotkania. Z mojej winy, z jego winy, z winy warunków – mieszkamy daleko od siebie. Kontakt był, raczej podtrzymywany przeze mnie, ale jednak odpisywał. Nie dałam za wygraną, pojechałam do niego. Czekał na mnie i na pierwszy rzut oka zgrywał chłodnego, mówił, że nic z tego nie będzie, że on się do związku nie nadaje (ja nigdy nie wspominałam o tym, po prostu chciałam się z nim spotkać). Więc nastawiłam się na lajtowy weekend z bonusem. Rozmowy szczere i na poziomie, okazało się, że mamy wiele wspólnego, w łóżku wielkie zaskoczenie i mega przyjemność, coś zaiskrzyło i coś w nim pękło. Otworzył się przede mną, mówił o samotności, o życiowych planach, o chęci posiadania dzieci, o wyobrażeniu matki jego dzieci (opis tak bardzo pasował do mnie, że aż zaniemówiłam). Przed moim wyjazdem widziałam smutek w jego oczach, nie mówił za wiele, ale szukał kontaktu fizycznego. I na końcu usłyszałam „do zobaczenia”. Zbieram się w sobie po tym wszystkim. Nastawiłam się na to, że on w ogóle się nie pojawi, i po jego początkowych odpychających słowach myślałam, że skończy się na miłym weekendzie. A jednak mam dylemat czy czekać, czy dać tej znajomości szanse… Czas pokaże i może lepiej zająć się swoim życiem?
Jak dla mnie to wygląda tak, że może miał jakiś uraz, może był nieszczęśliwy i na nic się nie nastawiał, bo to przecież tylko znajomość przez neta. Ale jak doszło do spotkania to zapewne czuje teraz to co Ty, więc szkoda, żeby zmarnowała się szansa na fajny związek.
201706081317 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-24, 19:46   #3
olivkova
Raczkowanie
 
Avatar olivkova
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 45
Dot.: Znajomość z pesymistą

Cytat:
Napisane przez niebieska_meta Pokaż wiadomość
Jak dla mnie to wygląda tak, że może miał jakiś uraz, może był nieszczęśliwy i na nic się nie nastawiał, bo to przecież tylko znajomość przez neta. Ale jak doszło do spotkania to zapewne czuje teraz to co Ty, więc szkoda, żeby zmarnowała się szansa na fajny związek.
Poznaliśmy się w realu, od takiej trochę zawodowej strony z tego co mi powiedział to kiedyś kochał ale dziewczyna go zostawiła dla swojego ex, w dodatku mocno przeżył rozwód rodziców... Chciałabym powalczyć, mimo tej odległości
olivkova jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-24, 19:49   #4
201706081317
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 982
Dot.: Znajomość z pesymistą

Cytat:
Napisane przez olivkova Pokaż wiadomość
Poznaliśmy się w realu, od takiej trochę zawodowej strony z tego co mi powiedział to kiedyś kochał ale dziewczyna go zostawiła dla swojego ex, w dodatku mocno przeżył rozwód rodziców... Chciałabym powalczyć, mimo tej odległości
Poznaliście się w realu, ale rozumiem, że znajomość była kontynuowana przez neta. A przez neta to raczej każdy trzyma dystans. Na miejscu okazało się, że zaskoczyło, więc ja bym nie rezygnowała.
Tylko przemyśl sobie odległość, czy nie pakujesz się w coś bez przyszłości. Ostatecznie też to jedno spotkanie, po drugim i piątym może się wszystko zmienić. Więc polecam też przede wszystkim chłodny umysł. Powodzenia
201706081317 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-24, 19:56   #5
olivkova
Raczkowanie
 
Avatar olivkova
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 45
Dot.: Znajomość z pesymistą

Cytat:
Napisane przez niebieska_meta Pokaż wiadomość
Poznaliście się w realu, ale rozumiem, że znajomość była kontynuowana przez neta. A przez neta to raczej każdy trzyma dystans. Na miejscu okazało się, że zaskoczyło, więc ja bym nie rezygnowała.
Tylko przemyśl sobie odległość, czy nie pakujesz się w coś bez przyszłości. Ostatecznie też to jedno spotkanie, po drugim i piątym może się wszystko zmienić. Więc polecam też przede wszystkim chłodny umysł. Powodzenia
Dziękuję za słowa otuchy myślę, że bardzo racjonalnie do tego podeszłam, dlatego też chcę zająć się swoimi sprawami. Masz rację, kolejne spotkania zapewne wszystko wyjaśnią
olivkova jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-24, 20:15   #6
beznadziejny123
Wtajemniczenie
 
Avatar beznadziejny123
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 2 625
GG do beznadziejny123
Dot.: Znajomość z pesymistą

Jeśli od dawna jest smutny i samotny to pewnie będzie wierny, troskliwy, będzie Cię szanował. Tak mi się wydaje. Spróbuj, tylko zależy jaka to odległość.
__________________

Oddaj głos w ankiecie:
Męska dominacja... <ziewa>... znowu?

Cytat:
Napisane przez elvegirl
Babskie forum, normalna rzecz że jest dużo jednoczesnych PMSów i się baby raz na jakiś czas pokłócą
beznadziejny123 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-24, 20:19   #7
olivkova
Raczkowanie
 
Avatar olivkova
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 45
Dot.: Znajomość z pesymistą

Cytat:
Napisane przez beznadziejny123 Pokaż wiadomość
Jeśli od dawna jest smutny i samotny to pewnie będzie wierny, troskliwy, będzie Cię szanował. Tak mi się wydaje. Spróbuj, tylko zależy jaka to odległość.
Spora, prawie 300 km... Myślę, że to go może trochę odstraszać
olivkova jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-26, 00:53   #8
rutki
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 202
Dot.: Znajomość z pesymistą

Jesli ,odpuscisz,nigdy sie nie dowiesz,trudno powiedziec,glowna przeszkoda- odleglosc.
rutki jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-26, 01:31   #9
Hiyori
Zadomowienie
 
Avatar Hiyori
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 1 656
Dot.: Znajomość z pesymistą

Nie oceniaj faceta po jednej wypowiedzi, że jest pesymistą, ale uważaj na to jego ,,cierpienie". On może mieć taką pozę na podryw ,,na zranionego", bo dużo kobiet na to leci i chce się takimi niuniusiami opiekować.
__________________
Hiyori jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-27, 07:15   #10
olivkova
Raczkowanie
 
Avatar olivkova
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 45
Dot.: Znajomość z pesymistą

Cytat:
Napisane przez Hiyori Pokaż wiadomość
Nie oceniaj faceta po jednej wypowiedzi, że jest pesymistą, ale uważaj na to jego ,,cierpienie". On może mieć taką pozę na podryw ,,na zranionego", bo dużo kobiet na to leci i chce się takimi niuniusiami opiekować.
No właśnie to nie tego typu znajomość, bo ze mnie żadna matka boska od męskich sierot, a on sieroty z siebie nie zrobił. Sprawiał raczej wrażenie, że się pogodził ze samotnością. W sumie ja też pierwszy raz od bardzo dawna chcę przełamać schemat i spróbować powalczyć.
olivkova jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-27, 13:15   #11
Hiyori
Zadomowienie
 
Avatar Hiyori
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 1 656
Dot.: Znajomość z pesymistą

Dużo będzie od niego zależało. Jeśli zauważysz, że przestał być taki bierny, sam stara się też o podtrzymywanie waszego kontaktu, tzn., że po tym spotkaniu zaczęło mu w jakiś sposób na tobie zależeć. Ale jeśli wciąż będziesz mieć uczucie "walki o kontakt" to odpuść, to wszystko powinno iść jakoś tak płynnie, naturalnie i sprawiać przyjemność, bez tego uczucia zabiegania o kogoś. Tak mi się przynajmniej wydaje. A te 300 km, to nie jest jakoś dużo Motyle w brzuchu ułatwiają pokonywanie odległości
Co do tych zranionych, to mam takiego przyjaciela, bywa bardzo ciężki w wytrzymaniu, wszystko tak przeżywa, raz jest już pogodzony, innym razem wraca do swoich smutnych sytuacji bez powodu. Czasami trzeba dosłownie od niego uciekać, bo zabija wszystkie pozytywne emocje i męczy, wbija szpilki, jego związki się zawsze rozpadają, a on potrafi bardzo zranić te dziewczyny. Do tego również jest taki pozornie oziębły, wiem jak traktuje kobiety, bo lubi mi się tym "chwalić", to strasznie skojarzył mi się z opisywanym przez ciebie facetem. Od takiego uciekałabym na kilometr i czuję potrzebę ostrzegania ludzkości przed tym typem
__________________
Hiyori jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-12-27, 14:11   #12
januszpolak
Zakorzenienie
 
Avatar januszpolak
 
Zarejestrowany: 2015-11
Wiadomości: 3 503
Dot.: Znajomość z pesymistą

No moim zdaniem nie wygląda to dobrze. Osobiście mam takie zdanie że jak zaczynać relację, to z pewną dozą entuzjazmu z obu stron, a nie jakoś szarpać się na siłę.

Przede wszystkim pojechałaś do niego, bez większej zachęty czy chęci z jego strony - dla mnie on po prostu sobie skorzystał, bo co by nie, ale samemu zero inicjatywy, nawet gasił Twój zapał tekstami o tym że związek to nie (jasno daje do zrozumienia, żebyś na wiele nie liczyła). Nie daj się złapać na gadki jaki to on smutny.

Dla mnie to takie trochę narzucanie się facetowi, on weźmie i wykorzysta. No ale dałaś mu się poznać w rzeczywistości i moim zdaniem teraz nie powinnaś robić nic, tylko czekać, nie inicjować kontaktu ani nie zapraszać, i czekać na jego inicjatywę. Jeśli teraz sam zacznie zabiegać to ok, jeśli nie - odpuścić całkowicie.

I nie mówię że wykorzysta w tym sensie, że jakiś weekendzik bez zobowiązań nie może być dla kobiety przyjemnością - bo może - ale Ty liczysz wyraźnie na związek i możesz poczuć się źle jak będziesz dalej zabiegać a on to będzie traktować z obojętnością.
januszpolak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-27, 14:39   #13
olivkova
Raczkowanie
 
Avatar olivkova
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 45
Dot.: Znajomość z pesymistą

Cytat:
Napisane przez Hiyori Pokaż wiadomość
Dużo będzie od niego zależało. Jeśli zauważysz, że przestał być taki bierny, sam stara się też o podtrzymywanie waszego kontaktu, tzn., że po tym spotkaniu zaczęło mu w jakiś sposób na tobie zależeć. Ale jeśli wciąż będziesz mieć uczucie "walki o kontakt" to odpuść, to wszystko powinno iść jakoś tak płynnie, naturalnie i sprawiać przyjemność, bez tego uczucia zabiegania o kogoś.
Cytat:
Napisane przez januszpolak Pokaż wiadomość
Dla mnie to takie trochę narzucanie się facetowi, on weźmie i wykorzysta. No ale dałaś mu się poznać w rzeczywistości i moim zdaniem teraz nie powinnaś robić nic, tylko czekać, nie inicjować kontaktu ani nie zapraszać, i czekać na jego inicjatywę. Jeśli teraz sam zacznie zabiegać to ok, jeśli nie - odpuścić całkowicie.
Zdecydowanie macie racje. Już po pożegnaniu wiedziałam, że nie będzie wielkich fajerwerków, smsów w kilka minut po wyjściu, nocnych telefonów itp., ale została taka mała przyjemna iskierka nadziei. Poza tym na serio myślałam, że skończy się na jednej nocy, rozmowach o dupie marynie, i że w ogóle będzie słabizna. A wyszło to wszystko całkiem sympatycznie i wracałam w lekkim szoku. Ale może tak być, że każde z nas sobie skorzystało, jedno ma nadzieję, a drugie nie. Życie
olivkova jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-12-27 15:39:43


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:09.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.