Chłopak i przyjaciółka - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2016-03-10, 23:53   #1
ccytrynowkaa
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-03
Wiadomości: 7

Chłopak i przyjaciółka


Cześć dziewczyny

Założyłam nowe konto, bo mój problem nawet mi czasem wydaje się głupi. Jednocześnie muszę się komuś wygadać, a jak zaraz przeczytacie nie bardzo mam komu.

Z moim chłopakiem jestem od 9 lat (!). Poznaliśmy się w liceum, teraz obydwoje mamy po 26 lat. Ogólnie zawsze byłam z nim bardzo szczęśliwa, wiadomo, że czasem mieliśmy jakieś kłótnie i kryzysy, ale zawsze wszystko się dobrze kończyło. Spędzamy ze sobą bardzo dużo czasu, razem gotujemy, oglądamy filmy, jeździmy na wakacje, a czasem nawet wciąż chodzimy na randki Od jakiegoś czasu wszystkie pary wokół nas się zaręczają, zamieszkują razem, biorą śluby, mają dzieci i ja też po cichu na to liczę, ale mojemu chłopakowi absolutnie się do tego nie spieszy... Nawet mu kilka razy sugerowałam, że może już czas na pierścionek, ale zawsze wychodziło na to, że to tylko żarty. Jeżeli chodzi o mieszkanie razem, to ze względu na chorą mamę ja póki co nie mogę się wyprowadzić z domu, ew on mógłby się wprowadzić do mnie, ale średnio to widzę. Dodam jeszcze, że mój chłopak lubi imprezować, jest bardzo przystojny i dobrze zbudowany, ma powodzenie u dziewczyn, ale jednocześnie bardzo mnie kocha i jest mi wierny. Znam wszystkich jego kolegów, kiedyś zabierał mnie na imprezy, ale w pewnym momencie zaczęły mnie one nudzić, więc chodzi sam, a ja raczej nie robię mu o to wyrzutów.

Teraz druga część tytułu, czyli przyjaciółka. Poznałyśmy się na studiach. Magda jest typową "popularną dziewczyną"- ładna, zabawna, lubi imprezować, wszyscy na uczelni ją kojarzą i lubią. Ja też nie należę do "szarych myszek", więc szybko złapałyśmy kontakt, fajnie nam się gada, żartuje, imprezuje itd. Magda poznała też mojego chłopaka, ale to tak raczej "przelotem", nawet jak byli na tej samej imprezie, to chyba nie mieli okazji dłużej ze sobą porozmawiać. Raczej znają się nawzajem z moich opowieści.

I teraz sedno problemu. Jak gadam z Magdą i moim chłopakiem, to widzę jak bardzo oni są do siebie podobni i nie mogę nie myśleć o tym, jak do siebie pasują. Mają podobne poczucie humoru, słuchają podobnej muzyki, mają podobne poglądy na życie. Przykładem są choćby te zaręczyny. Ja już zaczynam mieć dosyć takiego studenckiego, imprezowego życia (tym bardziej, że już skończyłam studia i muszę normalnie pracować), chciałabym się już zaręczyć, planować ślub, dzieci itd., a mój chłopak twierdzi, że "po co". Tak samo Magda- twierdzi, że póki czuje się młoda woli korzystać z życia, robić co chce, jeździć na różne wyjazdy i nie być nigdzie i nikim przywiązana. I że po co mam się zaręczać, jak jest dobrze tak jak jest. Tak samo jak mój chłopak robi sobie żarty ze wspólnych znajomych którzy biorą śluby albo nie daj boże mają dzieci. Ponadto często na ten sam mój żart albo jakąś historię reagują w identyczny sposób! Albo żalę im się z jakiegoś powodu i otrzymuję dwie niemal identyczne odpowiedzi. Ponadto obydwoje lubią sobie zajarać, a mnie to jakoś średnio kręci. Kilka razy próbowałam, ale zawsze jakoś źle się czułam, wkurza mnie też jak mój chłopak jest zjarany, a Magda tylko by się cieszyła i paliła razem z nim.

Wiem, że napisałam wszystko bardzo chaotycznie, ale mam nadzieję, że rozumiecie mój problem. Mam wrażenie, że gdyby się lepiej poznali, to zostaliby zgraną parą, a tak to tylko ja stoję im na przeszkodzie. Próbuję sobie tłumaczyć to tym, że skoro obydwoje mają podobne charaktery i obydwoje mnie lubią, to coś we mnie musi ich przyciągać. Ale jednocześnie czasem mam takie dni, że zaczynam o tym myśleć i płakać. Wiem, że to głupie, dlatego chciałam się tu wygadać. Kocham mojego chłopaka, czasem jak słucham o problemach moich koleżanek to wydaje mi się on wręcz ideałem, ale te moje głupie myśli nie dają mi spokoju
ccytrynowkaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-11, 00:28   #2
578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_62f97e73ceb2a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 521
Dot.: Chłopak i przyjaciółka

Kochana, ja Cię w 100% rozumiem.

Jest jedna sprawa: nigdy nie zastanawiaj się, dlaczego Ty a nie ktoś inny. Nie możesz myśleć o sobie gorzej niż o przyjaciółce, niż o kimkolwiek. To Cię dopada, bo zastanawiasz się, co musiałabyś zrobić i jaka być, żeby on Ci się oświadczył. 9 lat to olbrzymia ilość czasu jak na związek bez deklaracji poważnych planów na przyszłość (moim zdaniem, ale wiele osób myśli inaczej). To naturalne, że chciałabyś w wieku 26 lat trochę większej pewności, co dalej.

Mówiąc wprost: ja na Twoim miejscu powiedziałabym chłopakowi, że pora na decyzje albo odchodzę. I liczyłabym się z możliwością straty chłopaka. Ale ja jestem gotowa z kimś mieszkać. Może Wy wcale tej stabilizacji jeszcze nie możecie zbudować, bo nie ma na czym? Warto się zastanowić, co Ci da ślub, czy dałabyś radę unieść ciężar dzielenia z kimś życia na dobre i na złe.

Czy chodzi Ci tylko o zaręczyny? Czy o ślub? I dlaczego nie porozmawiasz o tym z chłopakiem? Poważnie - skoro to ważne. Po 9 latach to wręcz obowiązek, dogadać się, co dalej.
578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_62f97e73ceb2a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-11, 05:50   #3
ninus112
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 278
Dot.: Chłopak i przyjaciółka

Pytanie Twojego chłopaka ,,po co?" jest dla mnie nienormalne, oczywiście niektórzy potrzebują roku a niektórzy wiecej czasu na deklaracje. Nigdy nie rozmawialiście na ten temat wcześniej kiedy byłby ślub czy cos ?? 9lat to kupa czasu i wartałoby sie zdecydować albo w te albo w te. Jak powie ze nie chce planować nic dalej to ja z takim facetem bym nie była bo szkoda Twojego czasu naprawde a nie bedziesz sie chyba zastanawiać czy on za 5,10lat sie zdecyduje na cos poważniejszego ?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
ninus112 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-11, 09:30   #4
ccytrynowkaa
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-03
Wiadomości: 7
Dot.: Chłopak i przyjaciółka

Próbowałam z nim o tym rozmawiać, ale on twierdzi, że bez sensu się zaręczać jak się nie planuje ślubu, bo to przeczy samo sobie, a on uważa że małżeństwo to tylko jakiśtam papierek który nic nie znaczy, bo i tak można się łatwo rozwieść i że jak dwoje ludzi się kocha i jest im dobrze to niepotrzebne im takie sztuczne twory...

Faktycznie chyba o ten brak zaręczyn mam największy żal. Z jednej strony trochę się z nim zgadzam, ale jednocześnie bardzo bym chciała być jego narzeczoną, a nie ciągle dziewczyną. Ciężko to wytłumaczyć, ale psychicznie tego dla siebie potrzebuję. Jestem innym typem niż on i moja przyjaciółka, która swojemu (byłemu już) chłopakowi sama zasugerowała, że jak jej się oświadczy, to go zabije
ccytrynowkaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-11, 09:42   #5
zlosliwosc
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 24
Dot.: Chłopak i przyjaciółka

To, że są do siebie podobni to nie oznacza, że byliby dobrą parą. Moim zdaniem wręcz przeciwnie, w związku lepiej się dopełniać pomyśl sobie, że jakby był z nią, to mógłby przesadzić z imprezami i ziołem, skoro oboje to lubią... Tak jak dziewczyny wcześniej pisały, musisz z nim porozmawiać o tym, czego oczekujesz od związku. Tylko tym razem na serio.
zlosliwosc jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-11, 10:36   #6
Zilka
Rozeznanie
 
Avatar Zilka
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 565
Dot.: Chłopak i przyjaciółka

Nie chce być złym prorokiem, ale jak jesteś już 9 lat z facetem a na słowo zaręczyny, on radośnie śmieje Ci się w twarz to ja nie bardzo to widzę.
W ogóle nie rozumiem tej paniki u niektórych facetów olaboga, ja taki młody, piękny, nie będę życia marnował i się wiązał na łańcuchu. Bo sobie nie wyobrażam, takiej sytuacji w której facet się oświadcza a jego wybranka mówi: sorry józek, zabije cie, wstawaj z kolan bo lecę na imprezę i on dalej z nią jest Po prostu Twój facet wie, że spokojnie może i kolejnych 9 lat z Tobą dociągnąć bez poważnych planów, a jak pozna inną kobietę to Ci powie, że takie życie i chce się teraz ustatkować tylko z kimś innym.
Zilka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-11, 12:15   #7
SofiaPrunikos
Rozeznanie
 
Avatar SofiaPrunikos
 
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 651
Dot.: Chłopak i przyjaciółka

Cytat:
Napisane przez Zilka Pokaż wiadomość
Nie chce być złym prorokiem, ale jak jesteś już 9 lat z facetem a na słowo zaręczyny, on radośnie śmieje Ci się w twarz to ja nie bardzo to widzę.
W ogóle nie rozumiem tej paniki u niektórych facetów olaboga, ja taki młody, piękny, nie będę życia marnował i się wiązał na łańcuchu. Bo sobie nie wyobrażam, takiej sytuacji w której facet się oświadcza a jego wybranka mówi: sorry józek, zabije cie, wstawaj z kolan bo lecę na imprezę i on dalej z nią jest Po prostu Twój facet wie, że spokojnie może i kolejnych 9 lat z Tobą dociągnąć bez poważnych planów, a jak pozna inną kobietę to Ci powie, że takie życie i chce się teraz ustatkować tylko z kimś innym.
Ale jej facet ma inne zdanie - jemu zaręczyny nie są potrzebne do szczęścia. Nie może mieć innego zdania niż partnerka - bo od razu to jest "strach przed odpowiedzialnością"?

Poza tym ja się zgadzam z facetem autorki - zaręczyny to pierwszy etap przygotować do ślubu. A jak ktoś tego ślubu nie planuje w ciągu najbliższych kilku lat, to po co się zaręczać? Żeby mieć pierścionek na palcu i móc się nazywać "narzeczoną"?

Autorko, czeka ciebie bardzo poważna rozmowa ze swoim partnerem. Ale taka naprawdę poważna, a nie w stylu "chciałabym sie zaręczyc" a ona na to "no co ty, po co!" i ty przerywasz rozmowę, bo nie chcesz drążyć - tylko ciągniesz tę rozmowę, aż dowiesz się od swojego faceta konkretów. I wtedy podejmij decyzję, co dalej - bo niestety - rozmijacie się.
SofiaPrunikos jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-11, 12:34   #8
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: Chłopak i przyjaciółka

Autorko, Ty nie dumaj nad tym, jak bardzo on pasuje do innej, tylko podumaj jak bardzo on nie pasuje do Ciebie.

---------- Dopisano o 13:34 ---------- Poprzedni post napisano o 13:34 ----------

Cytat:
Napisane przez Zilka Pokaż wiadomość
Po prostu Twój facet wie, że spokojnie może i kolejnych 9 lat z Tobą dociągnąć bez poważnych planów, a jak pozna inną kobietę to Ci powie, że takie życie i chce się teraz ustatkować tylko z kimś innym.
Niestety, częste zjawisko.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-11, 12:39   #9
aer
O RLY?
 
Avatar aer
 
Zarejestrowany: 2013-09
Lokalizacja: Silesia/Varsovia
Wiadomości: 10 173
Dot.: Chłopak i przyjaciółka

Cytat:
Napisane przez ninus112 Pokaż wiadomość
Pytanie Twojego chłopaka ,,po co?" jest dla mnie nienormalne, oczywiście niektórzy potrzebują roku a niektórzy wiecej czasu na deklaracje. Nigdy nie rozmawialiście na ten temat wcześniej kiedy byłby ślub czy cos ?? 9lat to kupa czasu i wartałoby sie zdecydować albo w te albo w te. Jak powie ze nie chce planować nic dalej to ja z takim facetem bym nie była bo szkoda Twojego czasu naprawde a nie bedziesz sie chyba zastanawiać czy on za 5,10lat sie zdecyduje na cos poważniejszego ?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
niby dlaczego to nienormalne? niektorzy nie chca slubu - po prostu. widocznie chlopak autorki tez taki jest.

Cytat:
Napisane przez SofiaPrunikos Pokaż wiadomość
Ale jej facet ma inne zdanie - jemu zaręczyny nie są potrzebne do szczęścia. Nie może mieć innego zdania niż partnerka - bo od razu to jest "strach przed odpowiedzialnością"?

Poza tym ja się zgadzam z facetem autorki - zaręczyny to pierwszy etap przygotować do ślubu. A jak ktoś tego ślubu nie planuje w ciągu najbliższych kilku lat, to po co się zaręczać? Żeby mieć pierścionek na palcu i móc się nazywać "narzeczoną"?

Autorko, czeka ciebie bardzo poważna rozmowa ze swoim partnerem. Ale taka naprawdę poważna, a nie w stylu "chciałabym sie zaręczyc" a ona na to "no co ty, po co!" i ty przerywasz rozmowę, bo nie chcesz drążyć - tylko ciągniesz tę rozmowę, aż dowiesz się od swojego faceta konkretów. I wtedy podejmij decyzję, co dalej - bo niestety - rozmijacie się.
zgadzam sie.
__________________
https://www.youtube.com/watch?v=gX6bDyRSLPI


Living zagranico juz 30 months. I zapomniec polski language
aer jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-11, 12:51   #10
findsomething
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 1 463
Dot.: Chłopak i przyjaciółka

Cytat:
Napisane przez ccytrynowkaa Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny

Założyłam nowe konto, bo mój problem nawet mi czasem wydaje się głupi. Jednocześnie muszę się komuś wygadać, a jak zaraz przeczytacie nie bardzo mam komu.

Z moim chłopakiem jestem od 9 lat (!). Poznaliśmy się w liceum, teraz obydwoje mamy po 26 lat. Ogólnie zawsze byłam z nim bardzo szczęśliwa, wiadomo, że czasem mieliśmy jakieś kłótnie i kryzysy, ale zawsze wszystko się dobrze kończyło. Spędzamy ze sobą bardzo dużo czasu, razem gotujemy, oglądamy filmy, jeździmy na wakacje, a czasem nawet wciąż chodzimy na randki Od jakiegoś czasu wszystkie pary wokół nas się zaręczają, zamieszkują razem, biorą śluby, mają dzieci i ja też po cichu na to liczę, ale mojemu chłopakowi absolutnie się do tego nie spieszy... Nawet mu kilka razy sugerowałam, że może już czas na pierścionek, ale zawsze wychodziło na to, że to tylko żarty. Jeżeli chodzi o mieszkanie razem, to ze względu na chorą mamę ja póki co nie mogę się wyprowadzić z domu, ew on mógłby się wprowadzić do mnie, ale średnio to widzę. Dodam jeszcze, że mój chłopak lubi imprezować, jest bardzo przystojny i dobrze zbudowany, ma powodzenie u dziewczyn, ale jednocześnie bardzo mnie kocha i jest mi wierny. Znam wszystkich jego kolegów, kiedyś zabierał mnie na imprezy, ale w pewnym momencie zaczęły mnie one nudzić, więc chodzi sam, a ja raczej nie robię mu o to wyrzutów.

Teraz druga część tytułu, czyli przyjaciółka. Poznałyśmy się na studiach. Magda jest typową "popularną dziewczyną"- ładna, zabawna, lubi imprezować, wszyscy na uczelni ją kojarzą i lubią. Ja też nie należę do "szarych myszek", więc szybko złapałyśmy kontakt, fajnie nam się gada, żartuje, imprezuje itd. Magda poznała też mojego chłopaka, ale to tak raczej "przelotem", nawet jak byli na tej samej imprezie, to chyba nie mieli okazji dłużej ze sobą porozmawiać. Raczej znają się nawzajem z moich opowieści.

I teraz sedno problemu. Jak gadam z Magdą i moim chłopakiem, to widzę jak bardzo oni są do siebie podobni i nie mogę nie myśleć o tym, jak do siebie pasują. Mają podobne poczucie humoru, słuchają podobnej muzyki, mają podobne poglądy na życie. Przykładem są choćby te zaręczyny. Ja już zaczynam mieć dosyć takiego studenckiego, imprezowego życia (tym bardziej, że już skończyłam studia i muszę normalnie pracować), chciałabym się już zaręczyć, planować ślub, dzieci itd., a mój chłopak twierdzi, że "po co". Tak samo Magda- twierdzi, że póki czuje się młoda woli korzystać z życia, robić co chce, jeździć na różne wyjazdy i nie być nigdzie i nikim przywiązana. I że po co mam się zaręczać, jak jest dobrze tak jak jest. Tak samo jak mój chłopak robi sobie żarty ze wspólnych znajomych którzy biorą śluby albo nie daj boże mają dzieci. Ponadto często na ten sam mój żart albo jakąś historię reagują w identyczny sposób! Albo żalę im się z jakiegoś powodu i otrzymuję dwie niemal identyczne odpowiedzi. Ponadto obydwoje lubią sobie zajarać, a mnie to jakoś średnio kręci. Kilka razy próbowałam, ale zawsze jakoś źle się czułam, wkurza mnie też jak mój chłopak jest zjarany, a Magda tylko by się cieszyła i paliła razem z nim.

Wiem, że napisałam wszystko bardzo chaotycznie, ale mam nadzieję, że rozumiecie mój problem. Mam wrażenie, że gdyby się lepiej poznali, to zostaliby zgraną parą, a tak to tylko ja stoję im na przeszkodzie. Próbuję sobie tłumaczyć to tym, że skoro obydwoje mają podobne charaktery i obydwoje mnie lubią, to coś we mnie musi ich przyciągać. Ale jednocześnie czasem mam takie dni, że zaczynam o tym myśleć i płakać. Wiem, że to głupie, dlatego chciałam się tu wygadać. Kocham mojego chłopaka, czasem jak słucham o problemach moich koleżanek to wydaje mi się on wręcz ideałem, ale te moje głupie myśli nie dają mi spokoju
Posłuchaj, ja uważam, że Ty sama czujesz, iż Twój chłopak nie wiążę z Tobą planów na całe życie i sama w głebi duszy masz o to do niego pretensje, nie rozumiesz tego (i prawidło myślisz!). Uważam, że jego zachowanie po 9 latach jest conajmniej dziwne... Większość kochających facetów chcę "uwięzić/złapać" swoją kobietę i zaobrączkować;-)) Nadać relacji powagę i zobowiązanie.
Uważam też, że z powodu tych właśnie obaw, że on nie chce się zobowiązać - myślisz podświadomie o tym, że on kiedyś odejdzie do innej kobiety, stąd ciągle myślisz jak on pasuje do Twojej przyjaciółki.
Cytat:
Napisane przez ccytrynowkaa Pokaż wiadomość
Próbowałam z nim o tym rozmawiać, ale on twierdzi, że bez sensu się zaręczać jak się nie planuje ślubu, bo to przeczy samo sobie, a on uważa że małżeństwo to tylko jakiśtam papierek który nic nie znaczy, bo i tak można się łatwo rozwieść i że jak dwoje ludzi się kocha i jest im dobrze to niepotrzebne im takie sztuczne twory...

Faktycznie chyba o ten brak zaręczyn mam największy żal. Z jednej strony trochę się z nim zgadzam, ale jednocześnie bardzo bym chciała być jego narzeczoną, a nie ciągle dziewczyną. Ciężko to wytłumaczyć, ale psychicznie tego dla siebie potrzebuję.
Meritum. Masz odpowiedź na Waszą wizję związku - a raczej 2 różne wizje. Uważam, że czas na poważną rozmowę we dwoje. Albo poświęcisz się i będziesz z nim trwała...albo Wasze drogi się rozejdę, wybacz że to mówię, ale ten chłopak chyba nie chce abyś była jego żoną...
Cytat:
Napisane przez SofiaPrunikos Pokaż wiadomość
Ale jej facet ma inne zdanie - jemu zaręczyny nie są potrzebne do szczęścia. Nie może mieć innego zdania niż partnerka - bo od razu to jest "strach przed odpowiedzialnością"?

Poza tym ja się zgadzam z facetem autorki - zaręczyny to pierwszy etap przygotować do ślubu. A jak ktoś tego ślubu nie planuje w ciągu najbliższych kilku lat, to po co się zaręczać? Żeby mieć pierścionek na palcu i móc się nazywać "narzeczoną"?

Autorko, czeka ciebie bardzo poważna rozmowa ze swoim partnerem. Ale taka naprawdę poważna, a nie w stylu "chciałabym sie zaręczyc" a ona na to "no co ty, po co!" i ty przerywasz rozmowę, bo nie chcesz drążyć - tylko ciągniesz tę rozmowę, aż dowiesz się od swojego faceta konkretów. I wtedy podejmij decyzję, co dalej - bo niestety - rozmijacie się.
Zdecydowanie związek autorki jest dość specyficzny jeśli chodzi o oczekiwania. 9 lat to dużo aby wybadać i upewnić się, czy wizja życia i małżeństwa jest spójna. Ostatni dzwonek aby zadecydować o przyszłości tego związku.
findsomething jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-11, 13:37   #11
Limonka2738
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka2738
 
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 163
Dot.: Chłopak i przyjaciółka

Cytat:
Napisane przez SofiaPrunikos Pokaż wiadomość
Ale jej facet ma inne zdanie - jemu zaręczyny nie są potrzebne do szczęścia. Nie może mieć innego zdania niż partnerka - bo od razu to jest "strach przed odpowiedzialnością"?

Poza tym ja się zgadzam z facetem autorki - zaręczyny to pierwszy etap przygotować do ślubu. A jak ktoś tego ślubu nie planuje w ciągu najbliższych kilku lat, to po co się zaręczać? Żeby mieć pierścionek na palcu i móc się nazywać "narzeczoną"?

Autorko, czeka ciebie bardzo poważna rozmowa ze swoim partnerem. Ale taka naprawdę poważna, a nie w stylu "chciałabym sie zaręczyc" a ona na to "no co ty, po co!" i ty przerywasz rozmowę, bo nie chcesz drążyć - tylko ciągniesz tę rozmowę, aż dowiesz się od swojego faceta konkretów. I wtedy podejmij decyzję, co dalej - bo niestety - rozmijacie się.
Zgadzam się. Mam dokładnie ten sam problem od drugiej strony... Niektórzy nie rozumieją, że ja po prostu czuję się za młoda na nazywanie siebie narzeczoną/żoną, a cały ten syf weselny mnie odrzuca... Mogę owszem przejść się kiedyś do USC i podpisać papiery, włożę nawet ładną sukienkę, ale nie chcę ślubu jako takiego. Chcę tylko ułatwić sobie wspólne ustatkowanie się, a i to dopiero po trzydziestce. Może twój chłopak myśli tak samo.

Brak oświadczyn nie znaczy, że nie kocha albo że nie chce z tobą spędzić życia...

---------- Dopisano o 14:37 ---------- Poprzedni post napisano o 14:33 ----------

Cytat:
Napisane przez findsomething Pokaż wiadomość
Meritum. Masz odpowiedź na Waszą wizję związku - a raczej 2 różne wizje. Uważam, że czas na poważną rozmowę we dwoje. Albo poświęcisz się i będziesz z nim trwała...albo Wasze drogi się rozejdę, wybacz że to mówię, ale ten chłopak chyba nie chce abyś była jego żoną...
Nie, nie meritum. Chłopak niegłupio mówi. Po co zaręczać się, jeśli nie są w stanie się na przykład sami utrzymać i nie mają pieniędzy na urządzenie wesela? Żeby pobyć narzeczeństwem przez 6 lat?

O to mu pewnie chodzi, a nie o to, że NIGDY nie planuje ślubu... A nawet jeśli nie planuje, to można o tym porozmawiać, są tacy ludzie, którzy ślubu NIE CHCĄ i tyle. Bądź nie potrzebują, a dla swojego partnera zrobią wyjątek...
Limonka2738 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-11, 13:57   #12
mel89
Zakorzenienie
 
Avatar mel89
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: porto
Wiadomości: 3 445
Dot.: Chłopak i przyjaciółka

lol. nic tylko Twojego chlopa z Magda swatac

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
not all who wander are lost.
mel89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-11, 14:21   #13
ccytrynowkaa
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2016-03
Wiadomości: 7
Dot.: Chłopak i przyjaciółka

Wątek rozwinął się w zupełnie innym kierunku niż się spodziewałam

W sumie dalej nie wiem co robić, bo z jednej strony takie zaręczyny wymuszone szantażem mi absolutnie nie odpowiadają, ale z drugiej chyba faktycznie niepewnie czuję się w tym związku, choć niby nie mam do tego podstaw. I też tak sobie teraz myślę, że tak jak ktoś napisał to moje podświadome swatanie go z przyjaciółką tylko potwierdza tę niepewność. Poza tym boję się na poważnie pociągnąć ten temat, bo boję się, że to doprowadzi do rozstania, a tego ani trochę nie chcę. Chyba najlepszym rozwiązaniem jest popracowanie nad sobą, żebym przestała obsesyjnie myśleć o tym pierścionku i cieszyła się udanym związkiem
ccytrynowkaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-11, 14:46   #14
findsomething
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 1 463
Dot.: Chłopak i przyjaciółka

Cytat:
Napisane przez ccytrynowkaa Pokaż wiadomość
Wątek rozwinął się w zupełnie innym kierunku niż się spodziewałam

W sumie dalej nie wiem co robić, bo z jednej strony takie zaręczyny wymuszone szantażem mi absolutnie nie odpowiadają, ale z drugiej chyba faktycznie niepewnie czuję się w tym związku, choć niby nie mam do tego podstaw. I też tak sobie teraz myślę, że tak jak ktoś napisał to moje podświadome swatanie go z przyjaciółką tylko potwierdza tę niepewność. Poza tym boję się na poważnie pociągnąć ten temat, bo boję się, że to doprowadzi do rozstania, a tego ani trochę nie chcę. Chyba najlepszym rozwiązaniem jest popracowanie nad sobą, żebym przestała obsesyjnie myśleć o tym pierścionku i cieszyła się udanym związkiem
Być może właśnie Twój chłopak o tym wie, że Ty się boisz mu sprzeciwić, dlatego być możę ten związek trwa i jest względnie dobry... Ale sytuacja w której po tylu latach nie dogadaliscie się czy to będzie związek formalny czy nieformalny - to już jest kwestia rozmowy którą i tak i tak musisz przeprowadzić... prędzej czy później dojdzie do rozczarowań, irytacji związanej z dwoma różnymi poglądami (on nie chce ślubu, Ty chcesz być mężatką).
Przemyśl to... aby się nie okazało, że zgodzisz się na "dobry" związek który chłopak uznaje teraz za "niezobowiązujący". Poważna szczera rozmowa, w dobrej atmosferze pozwoli Ci odczytać jak on traktuje Waszą relację, jakie ma plany... jaką wizję po tylu latach.
findsomething jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-11, 16:15   #15
NattiTt
Wtajemniczenie
 
Avatar NattiTt
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 2 343
Dot.: Chłopak i przyjaciółka

A co z dziećmi? Po 9 latach też nie macie ustalonych poglądów na to? Przeżyjesz kolejne lata z Piotrusiem Panem i po 30 się obudzisz, że zegar biologiczny tyka, a on chce imprezować?
__________________
Nie istnieje nic poza tym, co czujesz

-7kg
NattiTt jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-11, 16:27   #16
kennedy
Zakorzenienie
 
Avatar kennedy
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
Dot.: Chłopak i przyjaciółka

9 lat to niby dlugo ale sa z soba od dzieciaka..
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”.
kennedy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-11, 16:35   #17
hoacynka
Raczkowanie
 
Avatar hoacynka
 
Zarejestrowany: 2013-02
Lokalizacja: .
Wiadomości: 430
Dot.: Chłopak i przyjaciółka

Cytat:
Napisane przez Zilka Pokaż wiadomość
Po prostu Twój facet wie, że spokojnie może i kolejnych 9 lat z Tobą dociągnąć bez poważnych planów, a jak pozna inną kobietę to Ci powie, że takie życie i chce się teraz ustatkować tylko z kimś innym.
O tym samym pomyślałam

Cytat:
Napisane przez NattiTt Pokaż wiadomość
A co z dziećmi? Po 9 latach też nie macie ustalonych poglądów na to? Przeżyjesz kolejne lata z Piotrusiem Panem i po 30 się obudzisz, że zegar biologiczny tyka, a on chce imprezować?
Dokładnie, czy wy macie jakiekolwiek wspólne plany na życie?
Wiesz jak on chce żeby wyglądało jego życie za 10lat?
__________________

hoacynka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-11, 16:39   #18
banana84
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: iceland
Wiadomości: 1 039
GG do banana84
Dot.: Chłopak i przyjaciółka

Cytat:
Napisane przez NattiTt Pokaż wiadomość
A co z dziećmi? Po 9 latach też nie macie ustalonych poglądów na to? Przeżyjesz kolejne lata z Piotrusiem Panem i po 30 się obudzisz, że zegar biologiczny tyka, a on chce imprezować?


Bez przesady, on ma 26 lat - wiec nazwyanie go piotrusiem panem jest troche na wyrost.


Ten zwiazek stoi w miejscu. Po 9 latach nie macie zadnych planow. Bo jesli on nie chce slubu...to nie chce go z toba...
Wydaje mi sie ze podswiadomie sama to czujesz...niby jest fajnie, milo I swojsko...ale troche niezobowiazujaco.
On chadza na te imprezy z kolegami. Piszesz ze cie nie zdaradza, byc moze I nie. Ale poznaje inne dziewczyny. I mozliwe ze sama czujesz ze ten brak deklaracji oznacza ze on w sumie moze dalej szukac.
banana84 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-11, 17:39   #19
Siwy_Dym
...
 
Avatar Siwy_Dym
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 451
Dot.: Chłopak i przyjaciółka

Cytat:
Napisane przez kennedy Pokaż wiadomość
9 lat to niby dlugo ale sa z soba od dzieciaka..
Racja, ale jednak 26 lat to dobry moment, żeby pogadać o planach, poglądach i priorytetach. Bo jednak nawet 9 lat od młodziaka to wystarczająco, żeby poznać drugą osobę.
Siwy_Dym jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-03-11, 18:22   #20
SofiaPrunikos
Rozeznanie
 
Avatar SofiaPrunikos
 
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 651
Dot.: Chłopak i przyjaciółka

Cytat:
Napisane przez ccytrynowkaa Pokaż wiadomość
Wątek rozwinął się w zupełnie innym kierunku niż się spodziewałam

W sumie dalej nie wiem co robić, bo z jednej strony takie zaręczyny wymuszone szantażem mi absolutnie nie odpowiadają, ale z drugiej chyba faktycznie niepewnie czuję się w tym związku, choć niby nie mam do tego podstaw. I też tak sobie teraz myślę, że tak jak ktoś napisał to moje podświadome swatanie go z przyjaciółką tylko potwierdza tę niepewność. Poza tym boję się na poważnie pociągnąć ten temat, bo boję się, że to doprowadzi do rozstania, a tego ani trochę nie chcę. Chyba najlepszym rozwiązaniem jest popracowanie nad sobą, żebym przestała obsesyjnie myśleć o tym pierścionku i cieszyła się udanym związkiem

Co zrobisz, jak za 5 lat twój partner ci powie, że on nigdy nie chciał ci się oświadczyć, bo on ślubu w ogóle nie planuje, bo jemu on jest do szczęścia niepotrzebny? Będziesz nadal żyła w takim związku, który totalnie ci nie pasuje, nie spełnia twoich wymagań?

Ty chcesz oświadczyn i ślubu, a czy twój facet też tego chce? A jeżeli nie, to co zrobisz za 5, 10, 15 lat - będziesz sobie zawsze wszystko w sobie dusić, żeby się przypadkiem nie rozstać?
SofiaPrunikos jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-03-11, 18:43   #21
Flower28
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 115
Dot.: Chłopak i przyjaciółka

Cytat:
Napisane przez NattiTt Pokaż wiadomość
A co z dziećmi? Po 9 latach też nie macie ustalonych poglądów na to? Przeżyjesz kolejne lata z Piotrusiem Panem i po 30 się obudzisz, że zegar biologiczny tyka, a on chce imprezować?
Dokładnie, mam takiego kolegę w pracy, który jest już po 30stce, a ani myśli zakładać rodzinę i wyprowadzać się od mamy. Ma dziewczynę, ale nawet nie chce z nią zamieszkać, nie ukrywa, że u mamy mu wygodniej i ani myśli o ślubie. Niby jest przystojny i sympatyczny, ale czasem współczuje jego dziewczynie.

Moim zdaniem powinnaś porozmawiac z chłopakiem o planach na przyszłość, o tym, że chciałabyś zamieszkac wspólnie, założyć rodzinę. Po tylu latach razem, kiedy oboje jesteście już po studiach, to powinno być normalne, ze możecie porozmawiać na takie tematy. Jeśli naprawdę macie inne plany na przyszłość, ty chcesz zakładać rodzinę a on nie (i może nigdy nie będzie chciał, to też musisz wziąć pod uwagę!), to niestety lepiej może być się rozstać i rozejrzeć za kimś, kto będzie brał cię na poważnie.
Flower28 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-03-11 19:43:16


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:04.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.