Jak zapomnieć o byłym?

[gerella]

Rozstałam się z facetem, z wielkim hukiem. Nie mogłam wybaczyć mu kłamstw i upokorzenia. Spakowałam jego rzeczy i wyprowadziłam z mieszkania.

Problem polega na tym, że nigdy w życiu nikogo tak nie kochałam jak jego, a nie był to mój pierwszy związek. Chcieliśmy założyć rodzinę, mieć dzieci, 2 psy i 2 koty.

Wiem, że decyzja o rozstaniu była najlepszą decyzją jaką mogłam podjąć, po tych wszystkich kłamstwach i po tym jak .... uderzył mnie.

Bardzo, bardzo chciałabym zapomnieć, wróciłam do mojego życia, spotykam się z przyjaciółmi, nawet zaczął się pojawiać ktoś nowy (normalnie facet ideał!), a ja wciąż nie mogę przestać myśleć o byłym, nie ma dnia, żebym chociaż przez chwilę, nie zapłakała z tęsknoty, myślę o nim jak się budzę, jak zasypiam.

On cały czas stara się mnie odzyskać, tłumaczy, że to wszystko nie było tak jak mi się wydaje i żebym mu zaufała, on to wszystko naprawi. Ja wiem, że tego nie da się naprawić.

Prośba do Was. Jakie macie sposoby na to by zapomnieć? By potrafić się odciąć, bo ja najwyraźniej nie potrafię. Jak ruszyć dalej?
Albo ile może trwać taki stać? Przecież ja się wykończę

[navioe]

Ile minęło od rozstania?

[gerella]

dopiero 3 tygodnie.

[xxsven]

3 tygodnie to bardzo mało. Ja dwa tygodnie po zerwaniu płakałam godzinami, później płakałam ale już nie dzień w dzień, więc wydaje mi się, że to normalne, że się tak czujesz. Jeśli rzeczywiście Cię uderzył (nie na zasadzie przypadkowo, tylko z premedytacją) to odetnij się od niego, nie odbieraj i nie odpisuj, inaczej nie zapomnisz o nim.

Moja rada? Nie wychodź na imprezy i nie pij raczej w tym okresie świeżo po rozstaniu, bo na imprezach widzi się przeważnie pijanych ludzi, podrywaczy, ludzi w najmniej ambitnym stanie tak jakby. Potem człowiek czuje się tylko gorzej, bo myśli, że nikt byłemu nie dorówna. Dlatego spróbuj własnie w druga strone - zapisz sie na kurs jezykowy albo jakiś sport albo lekcje czegoś, może na wolontariat jeśli masz tyle czasu. Przebywaj wśród ludzi, którzy się rozwijają. Spotykanie się z przyjaciółmi i zapychanie sobie czasu pomaga, ale w chwili kiedy jest się samemu od razu wraca tęsknota, za to progres jest dobrą opcją - zrealizuj jakiś cel. Nie wiem jakie masz marzenia, czy pracujesz/studiujesz, ale poczujesz się na pewno o wiele lepiej kiedy zaczniesz poświęcać czemuś czas i będziesz widziała efekty (np ćwiczenia albo jakiś kurs). Przede wszystkim, daj sobie czas, bo możliwe że i pół roku zajmie Ci zapomnienie kompletnie i nie kontaktuj się, bo każdy kontakt utrudni Ci zapomnienie.

Ile byliście razem?

[Qrola]

Fakt, ze impreza może czasem pogłębić ból po rozstaniu, ale przeważnie pomaga. Bo możesz poznać kogos mało ciekawego i bardzo ciekawego.

Moja rada, imprezuj ile dasz rade , zapisz się gdzieś, nikt nie pomaga w zapomnieniu tak jak przyjaciele poproś żeby Cię gdzieś wyciągali.
Pewnie minie długo zanim zapomnisz wiem coś po sobie, ale z czasem sie przyzwyczaisz do braku jego obecności i poznasz kogoś innego

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez gerella

Rozstałam się z facetem, z wielkim hukiem. Nie mogłam wybaczyć mu kłamstw i upokorzenia. Spakowałam jego rzeczy i wyprowadziłam z mieszkania.

Problem polega na tym, że nigdy w życiu nikogo tak nie kochałam jak jego, a nie był to mój pierwszy związek. Chcieliśmy założyć rodzinę, mieć dzieci, 2 psy i 2 koty.

Wiem, że decyzja o rozstaniu była najlepszą decyzją jaką mogłam podjąć, po tych wszystkich kłamstwach i po tym jak .... uderzył mnie.

Bardzo, bardzo chciałabym zapomnieć, wróciłam do mojego życia, spotykam się z przyjaciółmi, nawet zaczął się pojawiać ktoś nowy (normalnie facet ideał!), a ja wciąż nie mogę przestać myśleć o byłym, nie ma dnia, żebym chociaż przez chwilę, nie zapłakała z tęsknoty, myślę o nim jak się budzę, jak zasypiam.

On cały czas stara się mnie odzyskać, tłumaczy, że to wszystko nie było tak jak mi się wydaje i żebym mu zaufała, on to wszystko naprawi. Ja wiem, że tego nie da się naprawić.

Prośba do Was. Jakie macie sposoby na to by zapomnieć? By potrafić się odciąć, bo ja najwyraźniej nie potrafię. Jak ruszyć dalej?
Albo ile może trwać taki stać? Przecież ja się wykończę

gratuluję dobrej decyzji!

przede wszystkim powinnaś ukrócić wszelkie (jego) próby kontaktu. zablokuj go na portalach, zablokuj nr telefonu, nie odbieraj!

trochę czasu minie, zanim się ogarniesz i staniesz na nogach. pozwól sobie na okres żałoby, na płacz. zwyczajnie potrzeba czasu, żeby wszystko się poukładało.

[I am Rock]

Skup się na negatywach tego związku, co z tego, że kochałaś, jak on miał to w d. i cię uderzył. Tego się nie wybacza. Dla mnie taki facet byłby łajzą niegodną łez.

[raita]

Trzy tygodnie to stanowczo za mało na wylizanie starych ran. Z doświadczenia powiem Ci, że nie próbuj na siłę udawać, że jest lepiej niż w rzeczywistości. Nie mówię, że masz się zamknąć w pokoju i się dołować, ale takie wmawanie sobie, że jest super fajnie i rzucanie się w wir imprez, może tylko paradoksalnie powiększać Twoją pustkę. Przede wszystkim, w zgodzie z samą sobą i daj sobie więcej czasu