|
|
#1 |
|
Humanistka
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 30
|
Do końca życia bez seksu?
Mam wrażenie, że jestem anomalią.
Ja, 23(!!!) letnia dziewica po paru związkach. Ludzie na wieść o moim braku doświadczenia seksualnego traktują mnie już jak starą pannę, jakąś wyalienowaną kociarę (aczkolwiek nie zaprzeczam, że koty lubię). Dobrze, więc co jest przyczyną mojego dziewictwa, skoro z facetami układa mi się nie najgorzej? Wpadka. To znaczy – nie wpadłam, ale niczego nie boję się tak, jak wpadki. Nie teraz, w ogóle. Gdybym po prostu chciała mieć dzieci, tylko później, zwyczajnie odłożyłabym współżycie na dogodny moment. Nie cierpię dzieci, nie wiem, może jestem jakąś wybrakowaną kobietą, ale wolę być wybrakowana, niż nosić ciążę, rodzić i tonąć w pieluchach. Niektóre kobiety, zwłaszcza starające się o dziecko, traktują to jak szczyt marzeń, co szanuję, bo każdy ma do tego prawo, ale nie ja. Mogłabym teraz wymienić masę powodów, przez które nie chcę dzieciora, ale poprzestanę na świętym spokoju, pieniądzach (odłożyć sobie miesięcznie pieniądze, które mogłabym wpakować w dziecko, a na starość dołączyć do emerytury... ), braku instynktu macierzyńskiego, chęci bardzo intensywnego samorozwoju w pewnej dziedzinie (jeśli nie wypłynę na odludzie), co dziecko by okropnie utrudniło, a wręcz uniemożliwiło, skrajnej nieodpowiedzialności w zakresie zajmowania się dziećmi (jako siedemnastolatka próbowałam roboty opiekunki, podchodziłam do tego z dziesięć razy, no po prostu nie I teraz przechodząc do setna – tak, jest antykoncepcja, nie wyszłam z jaskini, ale w wielu wątkach (nawet na wizażu) każdy normalny człowiek podkreśla, że NIE ISTNIEJE stuprocentowa. Że rozpoczynając współżycie ZAWSZE trzeba liczyć się z ryzykiem wpadki. Że należy je zacząć, kiedy DOJRZEJE się do konsekwencji ewentualnego seksu. No i co? Karmiłam się tymi bajkami mając szesnaście/siedemnaście (...)/dwadzieścia dwa lata, ale w końcu to zobaczyłam – nie dojrzeję do konsekwencji ciąży. Gdybym nagle wpadła (chyba wiatropylnie lub za pomocą ducha świętego) w tej samej godzinie, w której dowiedziałam się o ciąży, zapakowałabym najpotrzebniejsze rzeczy i udała się za granicę usunąć, mogąc liczyć na pomoc przyjaciółek. Niestety, ani mnie na taki zabieg nie stać (choć mam pracę i wzięłabym kredyt ), ani mi się do niego nie pali, bo dla mnie to ostateczność – tym oto sposobem uprawiam jedyną stuprocentową antykoncepcję – celibat No i gdzie leży problem? Jak każdy zdrowy człowiek odczuwam popęd seksualny. Już pal licho popęd, zwyczajnie chcę ułożyć sobie z kimś życie, a co to za związek ze współżyciem raz na nigdy? Więc tak – skoro nawet w mojej głowie pojawiła się aborcja, czemu by nie podwiązać jajowodów za granicą? Ano moja ciotka po takim podwiązywaniu wpadła i ma teraz synka ![]() Nie, nie ufam do końca antykoncepcji, bo znam pary, które naprawdę dbały o zabezpieczenia, a i tak wpadły. Najwyraźniej miały pecha być w tych kilku procentach/ułamkach procentów Psycholog? Jasne, byłam, u czterech, rozkładają ręce. To nie to, że mam jakieś zaburzenia albo blokadę psychiczną, ja po prostu zdaję sobie sprawę, że ZAWSZE jest szansa wpadki, nawet minimalna, i nie chcę ryzykować chociażby tymi ułamkami, bo aborcja jest dosyć droga ![]() Dobra, drogie wizażanki, którą drogę na moim miejscu byście wybrały?: 1. Celibat do końca życia, samotność, zaspokajanie popędu we własnym zakresie, żadne szanse na ciążę, święty spokój, realizacja życiowych celów, może jakaś mała depresja. 2. Zapewne wieloletnie poszukiwanie niepłodnego faceta, albo chociaż po wazektomii. 3. Tabletki antykoncepcyjne + spirala dla nierodek + prezerwatywa... No i co tam jeszcze, dorzucę te jajowody. Niby drożej niż aborcja, ale nie narażę się na jakiś społeczny ostracyzm. 4. Spróbowanie związku z kobietą |
|
|
|
|
#2 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-06
Lokalizacja: Więcławice Stare
Wiadomości: 66
|
Dot.: Do końca życia bez seksu?
Gdybym miała takie podejście wybrałabym numer 3
Mój były ze strachu przed wpadką wpuścił do naszego związku schemat :tabletki antykoncepcyjne plus gumka (w zapasie była wykupiona kiedyś tabletka PO)Mam 22 lata i nie mam dzieci
__________________
Ile Cię trzeba dotknąć razy ,żeby się człowiek poparzył? |
|
|
|
|
#3 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 1 227
|
Dot.: Do końca życia bez seksu?
A ile właściwie kosztuje aborcja za granicą?
|
|
|
|
|
#4 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 4 710
|
Dot.: Do końca życia bez seksu?
5. Psychiatra.
__________________
Zwierzak to nie rzecz, nie kupuj go na prezent ! |
|
|
|
|
#5 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-07
Lokalizacja: Macondo
Wiadomości: 250
|
Dot.: Do końca życia bez seksu?
Gdybym ja miała takie podejście to rozważyłabym punkt 5. Terapię u specjalisty. Takie lęki szalenie utrudniają życie.
__________________
Niczego nie żałuję, czasem po prostu nie było warto... |
|
|
|
|
#6 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 1 227
|
Dot.: Do końca życia bez seksu?
Jaka jest szansa, ze zajdziesz w ciąze w przypadku np. zalozonej spiralki, a twój partner gumki? Sory, ale to jest prawie niemozliwe
|
|
|
|
|
#7 | |
|
Humanistka
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 30
|
Dot.: Do końca życia bez seksu?
Oj, nie napiszę, bo do władzy doszli, ekhem, mili panowie, którym sutanna ze spodni wystaje (łącznie ze słomą), chociaż klechami nie są. Jeszcze mnie wpakują do kicia za nakłanianie do grzech..., pardon, czynu zabronionego.
Ale dodam, że można bardzo łatwo sprawdzić w google ^^ Sprawdzam ceny na bieżąco od kilku lat, tak profilaktycznie. To znaczy ogólnie, pomimo mojej aktywności w ruchach pro-choice i tzw. ,,lewactwa", jakoś nie mogłabym się jej dopuścić. Ofc. dla mnie to zlepek komórek (przepraszam, jeśli kogoś obrażę, no ale chyba pogląd jakiś mieć mogę), jednak za dużo z tym zachodu (dosłownie), a nie dałabym się penetrować jakimś niewykwalifikowanym imbecylom z ciemnego zaułku w warunkach daleko odbiegających od sterylnych. Może pomysł z kobietą nie jest zły... Nawet mnie kręcą, a zapłodnić nie mają jak, chyba że przyjdzie mi urodzić Mesjasza :v ---------- Dopisano o 15:54 ---------- Poprzedni post napisano o 15:51 ---------- Cytat:
I zawsze naprzeciwko wychodziły gadki, że jeśli zaczyna się współżycie, trzeba rozważyć możliwość ciąży, bo nigdy nie ma ryzyka, żeby nie wpaść. No i co. No i rozważam, już jakieś pięć lat ![]() Prawda jest taka, że mogę sobie pogadać do tego psychologa, na terapię pójść, ale to wcale nie zniweluje szansy na wpadkę. O! Jest opcja poczekania na stuprocentową antykoncepcję, ponoć trwają pracę. Oby się wyrobili, zanim mi stuknie czterdziestka. |
|
|
|
|
|
#8 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 778
|
Dot.: Do końca życia bez seksu?
5. Terapia u specjalisty
Albo 6. Znalezienie innego forum do trollowania |
|
|
|
|
#9 | |
|
Humanistka
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 30
|
Dot.: Do końca życia bez seksu?
Cytat:
---------- Dopisano o 15:55 ---------- Poprzedni post napisano o 15:54 ---------- Oj, nie trolluję, chciałabym. |
|
|
|
|
|
#10 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 191
|
Dot.: Do końca życia bez seksu?
Wybacz, ale mam 19 lat i dla mnie to totalna abstrakcja nie uprawiać seksu, bo bać się wpadki. Mam wrażenie, że według ciebie samo wsadzenie penisa do pochwy kończy się ciążą xD Antykoncepcja nie jest skuteczna w 100 proc. głównie dlatego, że jest nieodpowiednio stosowana. Jak ktoś nie potrafi gumki założyć, albo zakłada ją w połowie stosunku to niech się nie dziwi, że potem jest wpadka. Jakoś mi ani razu guma w życiu nie pękła, a to jest moja jedyna metoda antykoncepcji. Jak byłam młodsza to dodatkowo zawsze przed wytryskiem wyciągał + obserwowałam swój organizm i wiedziałam kiedy są dni płodne, wtedy od współżycia nawet w gumie rezygnowałam. Jakoś w ciąży nie jestem, a moj seks nie ograniczał się do 2 razy w miesiącu.
Znasz swój organizm? Cykl masz regularny? Jak tak boisz się wpadki to połącz kilka metod typu guma + wyjście przed wytryskiem i kontrolujesz kiedy masz płodne. Uwierz, w ciąże tak łatwo się nie zachodzi i daj sobie na luz z historiami, że ktoś kochał się w gumie, guma nie pękła a ona nagle w ciąży jest. Bo tego czy na palcach spermy nie wprowadzili przypadkowo to już nikt nie napisze, same niepokalane poczęcia. Istnieją ludzie, którzy uprawiają seks tylko na podstawie mierzenia temperatury, obserwacji śluzu. Wbrew pozorom jest to skuteczne, pod warunkiem, że ktoś ma regularne cykle i prowadzi obserwację na bieżąco. Edytowane przez Trzepotka Czas edycji: 2016-07-26 o 22:22 Powód: Słownictwo. |
|
|
|
|
#11 | |
|
West Coast
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 169
|
Dot.: Do końca życia bez seksu?
Cytat:
Większość tych legendarnych wpadek powstających przez antykoncepcję, która zawiodła, to po prostu jej brak, do czego większość się przecież nie przyzna, łatwiej zrzucić winę na pękające gumki, albo tabletki, które się raz brało a raz nie a potem zdziwienie Ale skoro masz aż tak wielkie lęki, to ja nie widzę innego rozwiązania niż celibat. Poszukiwanie faceta, którego najważniejszą cechą ma być niepłodność-to kiedy o to pytać? Na drugiej czy piątej randce? Skłaniania się ku lesbijstwu przez strach przed ciążą to już całkiem poezja
|
|
|
|
|
|
#12 |
|
Humanistka
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 30
|
Dot.: Do końca życia bez seksu?
Kiedy zapytać o ewentualną niepłodność?
Cóż, nie wiem, nie praktykuję tej metody, ale myślę, że luźne pytanie o ewentualne dzieci i pogląd przy standardowej rozmowie o nadchodzących wyborach jest w porządku. No to celibat! B| Dmowski dał radę (aczkolwiek chodzą różne legendy, ponoć panie w Paryżu drogie za czasów II RP), to ja tez dam. |
|
|
|
|
#13 |
|
West Coast
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 169
|
Dot.: Do końca życia bez seksu?
|
|
|
|
|
#14 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: całe życie na walizkach ;-)
Wiadomości: 6 289
|
Dot.: Do końca życia bez seksu?
TRolololo
![]() A jak nie, to polecam specjalistę.
__________________
Postanowienie: jeździć, latać, zwiedzać za grosze! ![]() 2016: Berlin, Monachium, Erfurt, Budapeszt, Chicago, Nowy Jork Podróże 2015: Praga, Bolonia, Oslo, Rodos, Kijów, Kos Podróże 2014: Wiedeń, Bratysława, Londyn, Lwów, Budapeszt, Ostrava, Berlin, Budva, Paryż K&K
|
|
|
|
|
#15 |
|
Humanistka
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 30
|
Dot.: Do końca życia bez seksu?
Palcówkowa ciąża? Tego nawet w Grze o tron nie było XD
Btw. trochę zasmuciło mnie założenie, że trolluję â otóż nie trolluję. Brzmię jak histeryczka, ale piszę jak najbardziej poważnie (zresztą, śledzę forum od dwóch lat, już dziwniejsze tematy były). ależ drogie panie, proszę o przeczytanie (choć faktycznie przydługie) â psycholodzy i ja to jakieś połączenie okrutne. Miałam śmieszniejsze sytuacje niż ostatnio w sejmie z waleniem tabletami o ławę poselską. Edytowane przez eNimfadora Czas edycji: 2016-07-26 o 17:05 |
|
|
|
|
#16 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 191
|
Dot.: Do końca życia bez seksu?
Cytat:
Jak sama stosujesz antykoncepcję to ty ją kontrolujesz. Osobiście również nie odważyłabym się na spiralę czy cokolwiek innego wykonywane przez lekarza. Oni nie są nieomylni. Zawsze może zostać popełniony błąd, co jest nikłą szansą, ale jest. To ja ci powiem. Jeśli używasz gumki od początku stosunku, jest dobrze założona, co za tym idzie nie pęknie i sperma nie dostanie się do pochwy, zajście w ciąże jest niemożliwe. Tym bardziej, jeśli on nawet w tobie nie dojdzie. |
|
|
|
|
|
#17 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 778
|
Dot.: Do końca życia bez seksu?
I co roku w okolicach wakacji sa takie dziwne tematy
|
|
|
|
|
#18 |
|
Humanistka
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 30
|
Dot.: Do końca życia bez seksu?
No tak, ale nawet jeśli jest dobrze założona, to pęknąć może tak czy siak.
Mieszkam w tak konserwatywnym (brr, nienawidzę tego słowa) padołku, że ginekolog i wypisanie tabletki po jest dość marnym połączeniem. ---------- Dopisano o 16:08 ---------- Poprzedni post napisano o 16:08 ---------- a, no to przepraszam, wrócę za pół roku i napiszę temat jeszcze raz. |
|
|
|
|
#19 |
|
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 768
|
Dot.: Do końca życia bez seksu?
Po pierwsze, jest na wizażu wątek dla bezdzietnych Z WYBORU, i tam są kobiety, które współżyją i nie były w ciąży ani razu.
Po drugie, takie rzeczy leczy psychiatra i psychoterapeuta. Więc należy się udać do psychiatry, wziąć skierowanie na psychoterapię i zacząć na nią uczęszczać. Wszystko na NFZ.
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
|
|
|
|
#20 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 1 227
|
Dot.: Do końca życia bez seksu?
Odpowiedz jest bardzo prosta - ty się wysterylizujesz, a twój partner będzie zakładał gumkę.
|
|
|
|
|
#21 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 16 947
|
Dot.: Do końca życia bez seksu?
wiesz co - wejdź sobie chociażby tutaj na forum ginekologiczne i poczytaj jakie pytania zadają panny, które obawiają się, że zajdą w ciąże przy stosowaniu antykoncepcji hormonalnej i dopiero się zastawiaj dlaczego podaje się, że żadna metoda nie jest skuteczna w 100% - ludzie nie czytają ulotek, nie wiedzą którego dnia zacząć stosowanie, nie wiedzą co się stanie ani co zrobić jak zapomną, zwymiotują albo pomieszają antykoncepcje z innymi lekami... przecież wiadomo, że producenci tych środków muszą się prawnie chronić więc nawet jakby nie było z medycznego punktu widzenia szansy na zajście w ciąże to i tak by tego nikt na opakowaniu napisał - bo w razie czego ktoś kto zajdzie w ciążę zapomni w sądzie wspomnieć że zwymiotował tabletkę
oczywiście nie wszystkie kobiety tak traktują antykoncepcję, ba! większość traktuje ten temat bardzo odpowiedzialnie i doskonale zdają sobie sprawę z tego co i jak przyjmują no ale trudno żeby ktokolwiek kiedykolwiek zagwarantował 100% pewność szansę na ciąże nawet przy samej antykoncepcji hormonalnej masz takie, że żadne - nawet bez dodatkowego stosowania prezerwatyw - a skoro aborcja to nie problem to co Ci szkodzi? skoro pracujesz to odłóż sobie zwyczajnie trochę kasy na wszelki wypadek żebyś zawsze mogła do tej kasy sięgnąć tylko taka radę - jak już będziesz miała partnera to go lepiej uprzedź jak się sprawy mają u ciebie żeby później nie było rozczarowań i kłótni, są mężczyźni którzy podzielają Twoje poglądy i nie ma sensu się plątać w relacje w których będziesz wysłuchiwać, że niby Ci się odmieni teraz jesteś młoda więc pewnie jeszcze zdążysz jeszcze nie raz zmienić pracę i będziesz zarabiać lepiej niż teraz więc jak będzie ci zależeć to zawsze w przyszłości możesz sobie zwyczajnie uzbierać na operację twoje poglądy to nie powód do celibatu tak jeszcze informacyjnie - ja antykoncepcje stosowałam 13 lat (nigdy nie mieszałam - to były albo same hormony albo same prezerwatywy) i w żadną ciąże nie zaszłam, bezpłodna też nie jest bo jak się już zdecydowałam na dziecko to się udało w pierwszym cyklu bez zabezpieczenia
__________________
... Prędzej czy później cmentarze są pełne wszystkich. 15.02.2017 ♥
|
|
|
|
|
#22 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 191
|
Dot.: Do końca życia bez seksu?
Jak nic nie pęknie to jakoś w ciąże zajść musiała, innej możliwości nie widzę.
Jak będę chciała mieć kiedyś dziecko to spróbuję z tymi palcami ![]() ---------- Dopisano o 16:12 ---------- Poprzedni post napisano o 16:11 ---------- Cytat:
|
|
|
|
|
|
#23 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 1 557
|
Dot.: Do końca życia bez seksu?
[Nie wiem po co te teksty że to troll. Ma prawo obawiać sie ciąży 23 lata to nie jest dużo. Sadzę że prezerwatywa + dni niepłodne bedą Ok. Poczytaj sobie kiedy dni płodne a kiedy niepłodne. Facet może nie wytrzymać i skonczyć wewnątrz wiec liczyc na faceta że wyjmie to słabe. Związek bez seksu na dłuższą mete niestety nie przetrwa. Nawet jesli Ty jestes dziewicą facet nie da rady wytrzymać bez seksu zbyt długo.
Edytowane przez aleks_90 Czas edycji: 2016-07-26 o 17:17 |
|
|
|
|
#24 | |
|
Humanistka
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 30
|
Dot.: Do końca życia bez seksu?
Cytat:
) lub powinnam udać się do specjalisty (chociaż napisałam trzy razy, że byłam wielokrotnie, tak, prywatnie, ba, w różnych miastach, ponieważ często jeżdżę po kraju) Ludzie, nosz, jak niektórzy zdali maturę z polskiego? Nieco czytania ze zrozumieniem, bez obrazy oczywiście (ja tam się nie obrażam na jawne aluzje, że jestem nienormalna. Może faktycznie? cóż, w takim razie z tą nienormalnością się zmagam nieustannie, także nie trzeba jeszcze kopać).A na dział ginekologiczny się udam, i tak dzisiaj raczej odpuszczę sobie spanie. |
|
|
|
|
|
#25 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 1 227
|
Dot.: Do końca życia bez seksu?
Co do tabletki Po każdy lekarz może wypisac na nią receptę, nie musi być to ginekolog. Jestes straszną ofermą życiową jeżeli nie potrafisz sobie zalatwic nawet tabletki czy uzbierać oszczednosci na ewentualną aborcję, gdybys wpadła.
Chociaz mam nadzieje, ze jesteś po prostu trollem |
|
|
|
|
#26 |
|
Humanistka
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 30
|
Dot.: Do końca życia bez seksu?
Kurde, faktycznie :/ Cholercia. A kiedy ma trolli? Przekopiuję mój post i wkleję w... hm... październiku?
---------- Dopisano o 16:20 ---------- Poprzedni post napisano o 16:19 ---------- Ależ, lolcośtam, przecież ci piszę, że dla mnie aborcja (o tę operację ci chodzi?) to absolutna ostateczność, a tabletkom nie ufam, prawie tak jak nie ufam konserwatystom. |
|
|
|
|
#27 |
|
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 768
|
Dot.: Do końca życia bez seksu?
Jak byłaś u różnych terpeutów, po kilka razy, to nic dziwnego, że nie było żadnych efektów.
Terapia TO DŁUGOTRWAŁY, WIELOMIESIĘCZNY PROCES. Nie ci nie pomogą żadne racjonalne tłumaczenia czy dane statystyczne a propos antykoncepcji. Bo fobia nie polega na racjonalności.
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
|
|
|
|
#28 |
|
Humanistka
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 30
|
Dot.: Do końca życia bez seksu?
Jeden specjalista â uczęszczałam przez rok i miesiąc.
Drugi â siedem miesięcy. Trzeci â Dwa miesiące, bo musiałam się przeprowadzić. Czwarty â właśnie chodzę. |
|
|
|
|
#29 |
|
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 768
|
Dot.: Do końca życia bez seksu?
A do kogo chodziłaś, kim są z zawodu i wykształcenia te osoby?
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
|
|
|
|
#30 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: całe życie na walizkach ;-)
Wiadomości: 6 289
|
Dot.: Do końca życia bez seksu?
Musi być z tobą coś bardzo nie tak, skoro rozmyślasz nad poszukiwaniem bezpłodnego chłopa, podwiązaniem jajowodów albo chcesz stosować srylion metod antykoncepcyjnych. Ja polecam wizytę u dobrego ginekologa, który może wytłumaczy ci co nie co, jak poszczególne metody działają.
Mam 28 lat, współżyję od 18 roku życia. Nie chciałam dziecka, to go nie mam. Główne metody anty to była albo sama gumka albo tabletki. Tabletki mają wysoką skuteczność, nikt ci nie napisze 100%, bo musi być jakiś próg bezpieczeństwa. Poza tym nie znam nikogo, kto REGULARNIE i ODPOWIEDZIALNIE zażywał tabletki i wpadł.
__________________
Postanowienie: jeździć, latać, zwiedzać za grosze! ![]() 2016: Berlin, Monachium, Erfurt, Budapeszt, Chicago, Nowy Jork Podróże 2015: Praga, Bolonia, Oslo, Rodos, Kijów, Kos Podróże 2014: Wiedeń, Bratysława, Londyn, Lwów, Budapeszt, Ostrava, Berlin, Budva, Paryż K&K
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:06.



), braku instynktu macierzyńskiego, chęci bardzo intensywnego samorozwoju w pewnej dziedzinie (jeśli nie wypłynę na odludzie), co dziecko by okropnie utrudniło, a wręcz uniemożliwiło, skrajnej nieodpowiedzialności w zakresie zajmowania się dziećmi (jako siedemnastolatka próbowałam roboty opiekunki, podchodziłam do tego z dziesięć razy, no po prostu nie 


Mój były ze strachu przed wpadką wpuścił do naszego związku schemat :tabletki antykoncepcyjne plus gumka
(w zapasie była wykupiona kiedyś tabletka PO)




Ale skoro masz aż tak wielkie lęki, to ja nie widzę innego rozwiązania niż celibat. Poszukiwanie faceta, którego najważniejszą cechą ma być niepłodność-to kiedy o to pytać? Na drugiej czy piątej randce? Skłaniania się ku lesbijstwu przez strach przed ciążą to już całkiem poezja


