Ile czekac na "kocham"

[Magiuska]

Czytając wszystkie wątki nigdzie nie znalazlam tego, ktory akurat obecnie jest swojego rodzaju moim problemem obecnie.
Po raz pierwszy zdarzyło mi się, że musze czekać na słowo 'kocham Cię' od faceta. Z moim mężczyzną jestem obecnie od okolo 3 miesięcy i cały czas nie moge się doczekać by mi to powiedzial...wiem, ze mu zalezy, czy kocha nie wiem. Zastanawiam się więc często jak dlugo na to czekac....Czy na pewno jest sens az tak dlugo jak ja go bede kochala? czy moze jednak lepiej mimo bolu to uciac w ktoryms momencie?
Jak myslicie?
Jakie są wasze doświadczenia?
Pozdrawiam

[ewa.nea]

Chyba trochę przesadzasz. Żeby kogoś pokochać, nieraz potrzeba trochę czasu.

[Guni]

Kiedys ktos bardzo madry powiedzial mi, ze "kochanie" sie czuje i niekoniecznie trzeba o tym mowic. Zastanow sie wiec...

[et-ka]

Guni ma racje...Kochanie naprawdę się czuję...a poza tym, czy jest jakiś przelicznik dni, po których trzeba powiedzieć kocham cie? poczytaj sobie wątek po jakim czasie powiedziałyście, że kochacie..i tam możesz się dowiedzieć, że niektóre dziewczyny potrzebowały na to naprawdę dużo, dużo czasu.. więc głowa do góry

[Wisienki]

Na "kocham" czeka sie tak długo jak jest to potrzebne. Oczywiście jeśli chcemy by to słowo coś znaczyło, coś ze sobą niosło, a nie było tylko sloganem, który się mówi bo tak wypada.

[nadie4]

czekaj az pokocha

[aga01]

Napisane przez Guni

Kiedys ktos bardzo madry powiedzial mi, ze "kochanie" sie czuje i niekoniecznie trzeba o tym mowic. Zastanow sie wiec...

"Są rzeczy o których się nie mówi, a które się robi... "

[Magiuska]

I wlasnie o to mi chodzilo. Dziekuje.
Sama po prostu mialam metlik w glowie i nie wiedzialam czy lepiej czekac cierpliwie i po prostu cieszyc sie tym, ze jest dobrze czy moze lepiej nie bo byc moze cos sie traci...Moze to dziwne ale sama nie wiedzialam, Wy utwierdzilyscie mnie w tym, ze nie mam co zwracac uwagi na czas...Dziekuje

[Guni]

Nie ma za co z calego serca zycze udanego i szczesliwego zwiazku!

[ewelina27]

Nie każdy jest wylewny i bez problemu mowi o uczuciach! Nie można nalegać! Wszystko w swoim czasie! A to że nie mowi słowa "kocham" to nie oznacza ze nic do ciebie nie czuje!

Dziewczyny! A tak naprawdę to co dla was znaczy słowo kocham? Bo mi się wydaje że jest przereklamowane!

[Momo]

Ciesz się ,że od razu nie powiedział,że Cię kocha - wtedy by skłamał.
A teraz Wasz związek powoli dojrzewa i jak przyjdzie odpowiedni moment - powie Ci

[ahinsa]

Momo, świetny avatar
Przepraszam za oftopa

[Gina22]

"KOcham Cie" to bardzo ważne słowa i wart na nie poczekać i usłyszeć wtedy gdy oboje będziecie pewni tego co czujecie. Ja od mojego TŻ usłyszałam te słowa po 10 miesiącach, bo stwierdził, że nie chciał mi mówić tego bez 100% pewności, żeby mnie nie skrzywdzić To wsyztsko zalezy od osoby, od tego ile się znacie.
pozdrawiam

[bzyczka1]

u mnie było tak...bylismy ze soba 2,5 roku i nagle jacys bardzo "zyczliwi ludzie" wymyslili tak potezna plotke ze do tej pory sie zastanawiam po co...po tym czyms zaczelo sie troche psuc...ale wyjasnilismy sobie wszystko, jednak nie slyszalam po tym "kocham cie"...bylo okropnie wiec wiem o co ci chodzi...poczekaj..ja poczekalam i teraz to slysze kilkadziesiat razy dziennie...

[talla]

Powinnaś się cieszyć!! Skoro czujesz, że Twojemu chłopakowi na Tobie zależy, to nie ma o czym gadać..

Jestem w podobnej sytuacji mijają dopiero dwa miesiące odkąd spotykam się z cudownym facetem i nie powiedział mi jeszcze tego, ja jemu też nie oczywiście ale tak czuję to, że mu na mnie zależy...czasem patrzy na mnie w taki sposób, że słowa są niepotrzebne.
I cieszę się, że tak do tego podchodzi. Nigdy nie wierzyłam w 'miłość' ludzi, którzy wyznawali ją sobie po bardzo krótkim czasie.
Bo to, że się kogoś uwielbia, podziwia, pożąda czy pragnie, można stwierdzić szybko.
Ale miłość to duże słowo i warto poczekać!!! Zobaczysz, ze ta chwila będzie wyjątkowa

[nebraska]

Więc dajmy na to jesteście razem rok, jest cudownie, a właściwie mogłoby być gdybyś w każdej chwili nie wyczekiwała, że może właśnie teraz on wypowie to magiczne zaklęcie, i to wyczekiwanie psuje każdą piękną chwilę. No ale minął już rok, on tego nie powiedział, więc pakujesz walizki i odchodzisz, zostawiając za sobą być może mężczyznę swojego życia...
Wybacz ironię, ale miłośc to nie są dwa wyświechtane słowa, którymi większość ludzi szafuje na prawo i lewo, myśląc, że w ten spodób podkreśli wagę swojego związku.
Jeśli Ty jesteś taka pewna swoich uczuć, i te słowa mają dla Ciebie tak wielką wagę, to może wypowiedz je pierwsza?

[Camilla]

Myśle, że nie ma takiego wyzancznika, który by mówił, po jakim czasie mówi się "kocham Cie". To sie poprostu czuje albo nie, jedni są bardziej inni mniej wylewni.
Ja od mojego obecnego partnera bardzo szybko usłyszałam, ze mnie kocha, zresztą podświadomie czułam to, na pewno wiedziałam, że mu bardzo na mnie zależy i jestem mu bardzo bliska. Ja to samo czułam, ale bałam się to powiedzieć, Tomek zrobił ten pierwszy krok, ale po moim, ze tak powiem daniu mu do zrozumienia, ze chce to powiedzieć, ale sie boje, bo nie chciałam popsuć tego dużego poczucia więzi, które między nami się wytworzyło. Dlatego te magiczne słowa zostały wypowiedziane mniej więcej po niecałych dwóch miesiącach,a ja z dnia na dzień kocham go coraz bardziej i wiem, że to to idzie też w druga strone. Bardzo dużo czasu przebywamy ze sobą (codziennie), bo właściwie mozna powiedzieć że mieszkamy ze sobą i moge go zobaczyć w róznych sytuacjach, które niejednokrotnie wymagają pewnych kompromisów i dogadania się. Dużo ze soba rozmawiamy o naszych uczuciach, co nas denerwuje, martwi, cieszy, sprawia przyjemność i to jest własnie super. Nigdy wczesniej, przynajmniej w moim poprzednim związku czegoś takiego nie miałam.
Poczekaj jeszcze troche, zobaczysz jak to wszystko się ułoży, może Ty pierwsza zdobędziesz się na ten krok i powiesz mu co czujesz.
Życze Ci powodzenia i duzo szczęscia

[musashimaru]

Napisane przez Guni

Kiedys ktos bardzo madry powiedzial mi, ze "kochanie" sie czuje i niekoniecznie trzeba o tym mowic. Zastanow sie wiec...

A ja bym powiedział, że "kochanie" się wie, a niekoniecznie trzeba czuć... A to z tego względu, że gdy kogoś kochamy to nie oznacza, że zawsze czujemy się z tą osoba świetnie. A pomimo, iż zdarzają się momenty kryzysowe to nadal pragniemy z tą osoba być i starać się dla niej i dla siebie. To jest "kochanie" według mnie...

A co do Twojego problemu, to chyba nie ma się z czym śpieszyć... Ja jestem ze swoją dziewczyną 3 miesiące i ona też nie powiedziała mi "kocham", a ja się z tego cieszę, bo w tym momencie, po tak krótkim czasie brzmiało by to fałszywie, a po jakimś czasie spowszedniało by... czyż nie?

Pozdrawiam

[izmonek]

hm nie rozumiem wogule w czym jest problem
nigdy nie wiadomo w jakich okolicznosciah sie uslyszy takie slowo tym bardziej od nowego faceta
bardzo dziwne jest czekanie na cos takiego
nikt nigdy ci nie gwarantuje ze uslyszysz to po 2 czy 30 msc

[sagefighter]

Zgadzam sie z moja przedmowczynia. Slowo ,ktore przyprawia nas o dreszczyk i wzruszenie, czyli "kocham " to rzecz bardzo indywidualna. Zalezy to juz od partnerow, albo od okolicznosci, sytuacji i od osoby z ktora sie spotykasz. Jesli nie jest wylewna, to moze dlugo potrwac, zanim uslyszy sie to magiczne slowo. Ale zawsze warto poczekac i starac sie aby urozmaicac czas spedzony z druga osoba. A moze tylko trzeba ja troszke osmielic? Wiadomo, ze czas dla kazdego jest odczuciem wzglednym.Ktos moze byc gotowy do wyznania uczucia po 3 miesiacach a inne osoby potrzebuja wiecej czasu. Glowa do gory i zycze cierpliwosci....
Bo przeciez milosc jest cierpliwa.....

[monIA1978]

Witam.
Ja czekałam na "kocham" blisko 6 miesięcy ( wtedy myślałam że to masakrycznie długo), ale było warto, bo wiedziałam że kiedy już usłyszę te piękne dla każdej zakochanej kobiety słowa, to będzie to szczera prawda i nie pomyliłam się. Mój mężczyzna nie rzuca słów na wiatr, za wszystkim co mówi kryje się odpowiedzialność wypowiedzianych słów. Od kilku miesięcy jesteśmy zaręczeni i w sierpniu 2006 pobieramy się.
P.S. warto czekać nawet długo- jeśli czeka się na cudowną prawdę
meżczyźni też potrzebują czasu żeby się przekonać co czują...

[Ally83]

Jak już Wizażanki pisały - nie ma reguły. Jednak dla mnie to słowa bardzo ważne i wolałabym je usłyszeć później niż wcześniej, oby tylko były szczere . Pierwsze kocham usłyszałam po kilku tyg., inne po kilku miesiącach. A sama też ważę tysiąc razy, czy naprawdę kocham, zanim zdecyduję się powiedzieć

[Hexe]

Sama nad tym się zastanawiam..

[izmonek]

2 msc?
przeciez to taki krotki okres ze szook
nie wymagalabym od zadnego facet by po 2 msc wyznawal mi milosc
nie rozumiem i nigdy chyba nie zrozumiem tgeo
wolicie byc oklamywane ,cierpiec po 3 msc jak sie okaze ze to jednak nie bylo to ze wam mowil piekne slowka? eh tak potem sie koncza takie zwiazku w ktorych kobieta czeka i mysli nie wiadomo co

[Hexe]

Napisane przez izmonek

nie wymagalabym od zadnego facet by po 2 msc wyznawal mi milosc

Dlatego też nie wymagam :). Jest dobrze, jak jest.

[Yola]

A co dziewczyny myślicie o takiej sytuacji, gdy facet mówi kobiecie że ją bardzo kocha pierwszy raz, a po kilku dniach wycofuje sie z tego stwierdzając, że nie wie co czuje i czego chce?

[Taverney]

Napisane przez Guni

Kiedys ktos bardzo madry powiedzial mi, ze "kochanie" sie czuje i niekoniecznie trzeba o tym mowic. Zastanow sie wiec...

Może i racja, ale słowa o miłości budują więzi między partnerami, bardzo ważne jest, żeby rozmawiać o uczuciach, o miłości też. Tym bardziej jeśli w naturze kobiety leży nieustanna potrzeba ekspresji swoich uczuć i rejestrowania ekspresji uczuć partnera.

Hmmm... nie można nikogo zmusić do miłości. I nieraz trzeba poczekać, zanim nabierze się pewności, że się kocha. Prawdziwe uczucie to nie chwilowe i natychmaistowe zauroczenie, do miłości dochodzie się nieraz bardzo długo... po co się spieszyć ze słowem kocham? Poczekaj tyle ile będzie trzeba, nikt Ci nie powie miesiąc, czy pół roku. Bo to jest sprawa między Wami i Wy oboje musicie to najpierw poczuć, potem powiedzieć. Jeśli czujesz- jesteś pewna-powiedz mu, jak chcesz, ale nie naciskaj, żeby i on Ci to powiedział. Niech to powie dopiero wtedy, kiedy bądzie gotowy na wyznanie uczucia. Pozdrawiam.

[wns-sUsHi]

"kocham cie"............. najbardziej obłudne i piekne slowa zarazem. kwestie istnienia, bądź nie "miłości" pomine milczeniem.

[Ryfka]

Napisane przez wns-sUsHi

"kocham cie"............. najbardziej obłudne i piekne slowa zarazem. kwestie istnienia, bądź nie "miłości" pomine milczeniem.

Twój avatar mówi sam za siebie. Właściwie-sam za Ciebie

[wns-sUsHi]

avatar nie odzwierciedla mojego podejscia do tematu nie mówie "fuck love", bo "miłość" moze być piękna i w żadnym wypadku nie mam tego hm, "gdzieś" (sic). Ot poprostu mi sie spodobał. (sory za mały offtopic)