Reklama

Niektóre decyzje urodowe źle wpływają na nasze zdrowie. I to nie dlatego, że z założenia są one złe. To my, kobiety, sprawiamy, że wpływają one negatywnie na nasz organizm i samopoczucie. Zastanów się, ile razy w ciągu ostatniego tygodnia bolała Cię głowa? Wystarczająco dużo, aby mieć tego dość, prawda?Niejednokrotnie nie są to dolegliwości, które pojawiają się podczas zmiany pogody. No, chyba że miewasz migreny od dziecka… Często przyczyną uporczywych bólów głowy jest nasza fryzura, a dokładniej kucyk.

Reklama

Czy kucyk może powodować bóle głowy?

Kobiety kochają fantazyjne upięcia, którymi mogą kusić mężczyzn. Wariacje na temat kucyka są nam szczególnie bliskie. Jest to prosta i szybka fryzura, która zawsze wygląda elegancko i ponętnie.Ale... pulsujący ból głowy, który dopada nas w ciągu dnia, może być efektem noszenia właśnie tego ulubionego kucyka. Charakterystyczny puls promieniuje od skroni aż po czubek głowy. Tak objawia się właśnie migrena.

Pacjenci nie zdają sobie sprawy, że mają migrenę, ponieważ często nie została ona u nich wcześniej rozpoznana. To dotyka około 12 procent populacji z czego zdecydowaną większość stanowią kobiety oraz osoby z podwyższonym wskaźnikiem BMI – mówi neurolog i profesor z Uniwersytetu Medycznego w Kolumbii – dr Denise E. Chou.

Doktor Chou twierdzi również, że zjawisko to określane jest mianem allodyni (przeczulicy) skórnej. Występuje wtedy, gdy ból nie został wywołany bezpośrednio i natychmiast przez jakiś bodziec.Kiedy wiążemy swoje włosy w ciasny kok, koński ogon czy zwykły warkocz, naciągamy nerwy, które znajdują się w skórze głowy. Te nerwy czuciowe stają się jeszcze bardziej tkliwe na jakikolwiek dotyk. Przez to pojawia się silny ból głowy. Zaburzenie to prowadzi do nadwrażliwości nerwów wokół twarzy i skóry głowy, które z natury są bardzo wrażliwe.

Reklama

Zbyt ciasne wiązanie włosów a ból głowy

Na pewno pamiętacie historię młodej baletnicy, która przez zbyt ciasne wiązanie koka, straciła włosy przy skroniach. W wieku 13 lat zaczęła po prostu łysieć. Jej koszmar trwał kilka lat, zanim udało się naprawić problem.Warto więc sprawdzić, czy choćby sama zmiana fryzura pomoże choć trochę w bólach głowy. Doktor Chou poleca dodatkowo zażywanie ryboflawiny, czyli witaminy B2, a także magnezu. Zaleca również popijanie herbaty z lepiężnika. Wszystko to podobno pomaga ustabilizować nadwrażliwość nerwów. A wy co myślicie o "kucykowym" bólu głowy? Przekonują was argumenty dr Chou?

Reklama
Reklama
Reklama

Nasze akcje

Polecane