Gładki bob odchodzi w niepamięć! W 2024 roku hitem będzie pełen luzu grunge bob, który już teraz noszą it-girls
Jeśli gładki blunt bob, ścięty niczym od linijki to nie jest to, co gra w waszej duszy, mamy dobrą wiadomość: nachodzi o wiele swobodniejszy i mniej ugrzeczniony grunge bob! Niejedna it-girl już teraz zdecydowała się na to modne cięcie, postanawiając, że będzie idealne na wkroczenie w 2024 rok.
- Małgorzata Przybyłowicz-Nowak
Grunge bob jest fryzurą, która ma odzwierciedlać waszą niepokorną i buntowniczą naturę. Nie ma w nim miejsca na gładką taflę włosów. Liczą się warstwy, zmierzwione pasma i podkreślona tekstura. Tak właśnie nosiły się gwiazdy w latach 90., podążające za uwielbianym wówczas stylem grunge. Historia zatacza koło i w 2024 roku taki artystyczny bałagan na głowie znowu powraca do łask!
Spis treści:
Hit na 2024 rok: jak wygląda grunge bob?
Nietrudno odnieść wrażenie, że lata 90. XX wieku są tymi, do których fryzjerzy i influencerki powracają z sentymentem. Grunge bob nie jest przecież pierwszą w 2023 roku propozycją na cięcie inspirowaną tym, co ponad 30 lat temu pojawiało się na głowach największych gwiazd. Latem przypomniał o sobie 90’ heartthrob bob, który niegdyś dumnie nosili Brad Pitt, Johnny Depp czy Leonardo DiCaprio. Jesienią do głosu doszedł 90s Beckham bob, którego nazwę zresztą łatwo rozszyfrować. Warstwowaną, lekką fryzurę nosił wówczas David Beckham. Niech was jednak nie zmylą same męskie nazwiska, bo obie wersje boba równie dobrze prezentują się w damskim wydaniu!
Pod koniec 2023 roku ponownie powracamy myślami do lat 90., a tam widzimy między innymi Winonę Ryder czy Drew Barrymore. To tylko przykłady gwiazd, które rozsmakowały się w niezwykle popularnym wówczas stylu grunge. Jego sława nie wzięła się znikąd, bo cała ta dekada to czas największego rozkwitu takiego właśnie podgatunku rocka, z Nirvaną na czele.
Łatwo więc domyślić się, jak taki grunge bob wygląda. Nie ma w nim miejsca na równiutko ścięte pasma i geometryczny kształt fryzury, co jest typowe np. dla box boba. Najważniejsze jest cieniowanie, które nie tylko dodaje całości niebywałej lekkości, ale przede wszystkim sprawia, że przy dodatkowym „rozczochraniu” lub pofalowaniu włosów, uzyskany zostaje kluczowy dla grunge boba efekt nieładu i swobody. Grzywka może być, choć nie musi, ale jeśli już jest, to powinna być tak samo „niegrzeczna” jak całość fryzury.
Zobacz także: Cieniowany bob – komu pasuje i jak zrobić? 15 najlepszych inspiracji [zdjęcia]
Komu pasuje grunge bob?
Biorąc pod uwagę długość i kształt, grunge bob najlepiej sprawdzi się u tych z was, które mają dość regularne rysy, twarz pociągłą bądź trójkątną. Pamiętajcie, że takie zmierzwione warstwy optycznie dodają objętości, nie tylko fryzurze, ale i całej twarzy. Jeśli więc jest ona okrągła, pucołowata, pofalowane pasma jeszcze mocniej podkreślą ten fakt. Długość do żuchwy natomiast dodatkowo zrobi fokus właśnie na tę część twarzy, która i tak jest szeroka, również przy kwadratowym kształcie.
Nie jest to jednak droga bez wyjścia. Kusi was metamorfoza w 2024 roku? Po prostu zdecydujcie się na grunge boba z dłuższymi pasmami, sięgającymi np. do połowy szyi. Zapomnijcie o gęstej, zaczesanej na czoło grzywce, lecz wybierzcie taką z pasmami rozchodzącymi się na boki, coś à la Brigitte Bardot.
Jak na co dzień układać grunge boba?
Tu zadanie jest bardzo proste. Grunge bob jest jedną z tych fryzur w stylu „wstałam i wyszłam”. Nie musicie prostować, nie musicie starannie układać, ani też utrwalać. Chyba że wasze włosy są proste z natury i chcecie stworzyć efekt rozczochrania. Najłatwiej będzie go uzyskać, robiąc kilka luźnych warkoczy na czas suszenia włosów. Fryzurę możecie też spryskać sprayem teksturyzującym.