Reklama

Szampony i maski do włosów Receptury Zielarki bazują na naturalnych składnikach, które wydobywają z pasm to, co najlepsze. Szampony nie tylko świetnie oczyszczają, ale też już na etapie mycia regenerują i wzmacniają. Maski drożdżowa i łopianowa, które są emolientowo-proteinowe, fantastycznie wygładzają, dodają włosom sprężystości i ułatwiają rozczesywanie. Kosmetyki sprawiły, że na moich włosach pojawiła się błyszcząca tafla!

Reklama

Dlaczego testowałam szampony i maski do włosów Receptury Zielarki?

Mam włosy średnioporowate w kierunku niskoporowatych, które równocześnie są… bardzo kapryśne. Przy sumiennej pielęgnacji potrafię wydobyć z nich piękny blask, jednak wystarczy niewielki błąd czy odstępstwo od rutyny, żeby stały się matowe. Jedną z moich największych bolączek jest puszenie się pod wpływem wilgoci. Kiedy tylko pada deszcz, na mojej głowie powstaje jeden wielki bałagan, włosy odstają w różne strony i zaczynają w niekontrolowany sposób falować. Dodatkowo mają skłonność do przetłuszczania się u nasady i łatwo ulegają obciążeniu kosmetykami.

Teraz, po lecie, ich kondycja uległa pogorszeniu i tendencja do puszenia jeszcze bardziej się nasiliła. Wszystko przez częste przebywanie na słońcu i kąpiele w basenach. Włosy stały się szorstkie, nie chcą się układać i plączą się podczas rozczesywania. Dlatego chętnie przystąpiłam do testowania szamponów i masek do włosów Receptury Zielarki, które przeznaczone są właśnie do takich kapryśnych i osłabionych pasm. Podczas tej regenerującej kuracji stosowałam szampon propolisowy, szampon miodowo-lipowy, maskę drożdżową i maskę łopianową. Tutaj możecie zobaczyć efekt po 3 tygodniach kuracji!

archiwum prywatne

Szampon miodowo-lipowy do każdego rodzaju włosów

Szampon miodowo-lipowy Receptury Zielarki przeznaczony jest do każdego rodzaju włosów, ale w szczególności do takich, które potrzebują nie tylko oczyszczenia, lecz również odżywienia i wzmocnienia. 91 proc. składników jest pochodzenia naturalnego, a moją uwagę zwróciły zwłaszcza trzy z nich. Ekstrakt z lipy (a dokładnie – hydrolat lipowy) i miód mają za zadanie odżywić włosy, ułatwić ich układanie i rozczesywanie oraz wygładzić i dodać blasku. Trzecim jest ekstrakt z mydlnicy lekarskiej, która delikatnie, ale skutecznie oczyszcza włosy i skórę głowy, a równocześnie normalizuje wydzielanie łoju – więc dla mnie jak znalazł!

Moją uwagę zwróciło już samo opakowanie szamponu, którego estetyka doskonale dopasowana jest do przyświecającej całej serii idei naturalności i opierania się na ziołach. Wydaje się dość twarde i sztywne, jednak w żaden sposób nie utrudnia to korzystania z kosmetyku. Szampon ma cudowny zapach i bardzo dobrze się pieni. Po użyciu skóra głowy jest oczyszczona, ale nie ma mowy o jakimkolwiek przesuszeniu czy podrażnieniu. Nieraz zdarza się, że po myciu moje włosy są szorstkie i ciężko je rozczesać – tutaj nic takiego się nie dzieje. Są miękkie, nie plączą się, a grzebień z łatwością po nich sunie. Jest bardzo wydajny: wystarczy naprawdę niewielka ilość, żeby dokładnie umyć głowę i włosy.

archiwum prywatne

Szampon propolisowy do włosów zniszczonych

Drugi szampon marki Receptury Zielarki, który trafił w moje ręce, to szampon propolisowy do włosów zniszczonych. Jego skład jest perfekcyjnie dopasowany do potrzeb tego typu pasm. Ekstrakt z propolisu brzozowego działa jak regenerujący opatrunek, pokrzywa wzmacnia cebulki i ogranicza przetłuszczanie się (a więc dla mnie idealnie!), wspomniana już mydlnica dokładnie oczyszcza. Moją uwagę zwrócił też ekstrakt z miodunki, która działa wzmacniająco, oraz olejek geraniowy działający przeciwłupieżowo i normalizujący wydzielanie łoju.

Szampon, podobnie jak poprzednik, ma opakowanie przywodzące na myśl produkty z zielarskiego sklepiku. Nie będzie też zaskoczeniem stwierdzenie, że jego zapach jest wyjątkowo przyjemny, ale nienachalny. Szampon świetnie się pieni i ma idealną konsystencję. Rewelacyjnie radzi sobie z usuwaniem z włosów wszelkich zanieczyszczeń. Zdarza mi się używać lakieru lub suchego szamponu i przyznam, że nieraz musiałam inne szampony nakładać 2-3-krotnie, żeby wszystko zmyć. Tu wystarczy dosłownie jedna aplikacja, a pasma są oczyszczone! Nawet jak zapomniałam o rozprowadzeniu odżywki czy maski, nie były w ogóle splątane. Zauważyłam też, że szampon propolisowy ładnie odbija włosy u nasady i mam wrażenie, że dłużej zachowują świeżość.

archiwum prywatne

Maska drożdżowa do włosów zniszczonych i puszących się

Nigdy wcześniej nie stosowałam odżywek czy masek z drożdżami, dlatego byłam bardzo ciekawa, jak na moje włosy zadziała maska drożdżowa Receptury Zielarki. Obawiałam się trochę zapachu, bo jednak aromat drożdży jest dość specyficzny, jednak niepotrzebnie. Owszem, da się je wyczuć, ale jest on delikatny i „złagodzony” przez zawartość ziołowych ekstraktów. A w masce oprócz polipeptydów drożdżowych znajduje się też całe bogactwo innych składników, wymienię więc tylko kilka z nich. Olejki z kiełków pszenicy, z nasion czarnej porzeczki i różany dodają połysku, wygładzają i ograniczają puszenie, a biotyna i proteiny pszenicy wzmacniają i odbudowują.

Maska zamknięta jest w klasycznym odkręcanym słoiczku, z którego z łatwością można wydobyć kosmetyk. Bardzo spodobała mi się jej konsystencja: taka „miękka”, wręcz aksamitna. Bez trudu rozprowadza się na włosach i nie spływa z nich. Producent zaleca, aby maskę pozostawić na włosach na kilkanaście minut, jednak nawet po krótszym czasie efekty są fantastyczne! Aż mam ochotę nieustannie dotykać włosów, bo są cudownie gładkie, sypkie i do tego pięknie błyszczą. Przyznam, że maski emolientowo-proteinowe nie zawsze służą moim pasmom i zdarza się, że je obciążają. Tu jednak nic takiego się nie stało. Włosy są dociążone, ale nie obciążone i o wiele mniej się puszą.

archiwum prywatne

Maska łopianowa do włosów suchych i osłabionych

Maska do włosów łopianowa Receptury Zielarki również przeznaczona jest do pasm osłabionych, suchych, a więc takich, które potrzebują solidnego nawilżenia i regeneracji. To także kosmetyk emolientowo-proteinowy: jego zadaniem jest więc odbudowanie i wzmocnienie struktury zniszczonych pasm i pokrycie ich ochronną powłoczką, która dodatkowo zapobiega przesuszeniu. Duży plus dla maski za naprawdę bogaty skład. Jeśli chodzi o emolienty, to znajdziemy w niej olej lniany, sojowy, z nasion słonecznika i z nasion czarnej porzeczki. Obok protein pszenicznych znajdują się też wyciągi ziołowe, między innymi z łopianu i szałwii lekarskiej. Samo dobro dla takich kapryśnych włosów jak moje!

Po otwarciu słoiczka… zakochałam się! Wszystkie kosmetyki Receptury Zielarki pięknie pachną, ale zapach maski łopianowej to istne szaleństwo! Powiem szczerze, że zdarza mi się otworzyć opakowanie tylko po to, żeby po prostu powąchać maskę. Konsystencja, tak jak w masce drożdżowej, jest wręcz aksamitna. To, co ta maska robi z moimi włosami, to prawdziwe cuda. Już podczas nakładania czuję, jak otula pasma, a po spłukaniu nie ma żadnego problemu z rozczesaniem. Są mięciutkie, wygładzone, pięknie błyszczą i co dla mnie bardzo ważne: mam z głowy (dosłownie!) problem puszenia się kosmyków.

Reklama
archiwum prywatne

Szampony i maski do włosów Receptury Zielarki: efekty kuracji regenerującej

Bardzo się cieszę, że mogłam przetestować szampony i maski do włosów Receptury Zielarki. Ta kuracja to było to, czego moje pasma bardzo potrzebowały. Po ok. 3 tygodniach systematycznego stosowania kosmetyków zniknęły wszystkie problemy, z jakimi borykałam się po wakacjach. Włosy są mięciutkie i sprężyste w dotyku, aż mam ochotę nieustannie przeczesywać je palcami. Nawet kiedy za oknem panuje wilgoć, niemal w ogóle się nie puszą i nie muszę katować ich prostownicą, żeby były wtedy gładkie i ujarzmione. O wiele łatwiej też mi je ułożyć na co dzień. Kiedyś po wysuszeniu suszarką już po chwili zaczynały się wywijać na wszystkie strony, teraz wystarczy, że wysuszę, czesząc je równocześnie grzebieniem, żeby uzyskać prościutkie pasma – i takie pozostają przez cały dzień. Do tego pięknie odbijają światło i cudownie błyszczą! Zdecydowanie z tymi kosmetykami zaprzyjaźnię się na dłużej, zwłaszcza że nadchodzi zima, która podobnie jak lato nie jest dla włosów zbyt łaskawa.

archiwum prywatne
Reklama
Reklama
Reklama

Nasze akcje

Polecane