Le petit bob to ulubiona fryzura Francuzek. Pięknie wysmukla twarz i ułożysz ją dosłownie w 5 minut
Zapomnij o long bobie i italian bobie, bo teraz na topie jest le petit bob we francuskim stylu. To idealna opcja dla kobiet lubiących elegancję, klasykę i nowoczesne cięcie.

Le petit bob to młodszy brat doskonale już znanego francuskiego boba. Jeśli więc podobają ci się pełne klasy i elegancji cięcia we francuskim stylu, to ta króciutka wersja boba skradnie twoje serce. Jest lekki, dziewczęcy i fantastycznie podkreśla kości policzkowe.
Spis treści:
Jak wygląda le petit bob?
Le petit bob to supermodna fryzura, której nazwę wymyślił londyński stylista fryzur Tom Smith. Bezpośrednio nawiązuje do francuskiego boba, jednak są pewne różniące je detale. W obu przypadkach włosy ścięte są krótko i mogą sięgać maksymalnie do linii żuchwy. W le petit bob jednak najczęściej kończą się one tuż za uchem.
We francuskim bobie niemal nieodłącznym elementem jest grzywka, z kolei w le petit bobie może, ale nie musi się pojawiać. Francuski bob kojarzy się głównie z zalotnie pofalowanymi włosami, a w le petit bobie najczęściej są one proste.

Komu pasuje le petit bob we francuskim stylu?
Le petit bob we francuskim stylu to bardzo dziewczęca i lekka fryzura, która jest wręcz stworzona dla włosów cienkich, ponieważ nada im objętości i lekkości. Ten rodzaj cięcia jest też świetny, jeśli zapuszczacie krótkie włosy.
A co z kształtem twarzy? Le petit bob pokochają posiadaczki twarzy pociągłej i trójkątnej. Przy twarzy kwadratowej i okrągłej nie jest wprawdzie zakazany, jednak dość ryzykowny. Pamiętaj, że wszelkie cięcia, w których włosy kończą się na linii policzków czy żuchwy, zwracają uwagę właśnie na te miejsca. Jeśli więc z natury twarz jest tam szersza, to fryzura niepotrzebnie dodatkowo zwróci na to uwagę. W takim przypadku zdecydowanie lepszym pomysłem jest fryzura z włosami (albo przynajmniej z przednimi pasmami) sięgającymi poniżej podbródka.
Jak na co dzień układać le petit bob?
Zadanie jest bardzo ułatwione, ponieważ le petit bob dobrze wygląda zarówno w wersji prostej, jak i falowanej. Choć, tak jak pisałam, częściej spotykana jest ta pierwsza. Jeśli więc twoje włosy są proste i gładkie z natury, nic nie musisz z nimi robić. Tylko wysuszyć i ewentualnie nałożyć piankę, żeby podbić objętość. Jeśli są falowane, również nie będziesz mieć z nimi problemu. Nałóż tylko odrobinę kosmetyku podkreślającego naturalny skręt pasm i wysusz suszarką z dyfuzorem. Fale roztrzep palcami i już! Fryzura gotowa!