Od nowej fryzury Miley Cyrus trudno oderwać wzrok! "Chunky highlights" odejmują z metryki kilka lat
Miley Cyrus postawiła na fryzurę "chunky highlights", a my nie możemy oderwać od niej wzroku! Nic dziwnego, bo to stylizacja, która totalnie upiększa. A co więcej, optycznie odejmuje przynajmniej kilka lat.

"Chunky highlights" w stylu Miley Cyrus sprawdzą się w przypadku praktycznie każdego typu urody. Co ważne, to fryzura, którą warto wykonać w salonie fryzjerskim. Szczególnie, jeśli nie masz dużej wprawy w samodzielnej stylizacji oraz koloryzacji włosów. Sprawdź, jak wygląda nowy look Miley Cyrus!
Nowa fryzura Miley Cyrus totalnie zachwyca
Na uroczystości związanej z przyznaniem tytułu Legendy Disney'a Miley Cyrus pojawiła się w nietypowym wydaniu. Aktorka i wokalistka przyzwyczaiła nas do pełnych objętości fryzur w stylu retro, wyrazistego makijażu i efektownych kreacji. Tym razem postawiła jednak na minimalizm. Założyła luźny, monochromatyczny garnitur, wybrała naturalny make-up. Nasz wzrok przykuła jednak przede wszystkim jej fryzura.

Miley postawiła zarówno na nowe cięcie, jak i odświeżenie koloru. Wybrała mocno warstowaną fryzurę "butterfly cut" z grzywką firanką. Grube pasemka blond wyraźnie odznaczały na tle jej naturalnego koloru włosów. Całość przypominała look aktorki z czasów Hannah Montany. Oczywiście w nowocześniejszym i dojrzalszym wydaniu.

Odmładzające "chunky highlights" w stylu Miley
Fryzura, na którą zdecydowała się Miley, to "chunky highlights", które wracają do nas z lat 2000. z prawdziwym przytupem. Jej założeniem jest umieszczenie na włosach jasnych pasemek, które widocznie będą odznaczać się na tle ich naturalnego koloru. Co ważne, ten rodzaj koloryzacji ma sprawdzone właściwości odmładzające. Umieszczenie jasnych, błyszczących pasm wokół twarzy sprawia, że zmarszczki stają się mniej widoczne, a cera wygląda na rozświetloną.
Dodatkowo, blond pasma dodają fryzurze objętości. Szczególnie jeśli zostaną połączone z porządnym cieniowaniem. Fryzura w stylu Miley jest w stanie optycznie odjąć ci kilka lat z przysłowiowej metryczki. Jeśli masz ochotę delikatnie odświeżyć wizerunek, zapytaj o nią swojego stylistę!