Po 13 latach odkryłam najlepszy szampon, który z blondu zrobił "lodową taflę" jak fryzjer za 700 zł
Lubię siebie w chłodnych i stosunkowo jasnych tonach, które pasują do mojej słowiańskiej urody, dlatego jak większość Polek uwielbiam rozjaśniać włosy. Z różną częstotliwością robię to już od 13 lat! Dziś przedstawię wam moje ulubione produkty do włosów blond, które nie dość że ochładzają moje pasma, to w dodatku dają efekt tafli.

Chłodne, blond, wręcz lodowe odcienie blondu to moja bajka. Dziś chciałabym podzielić się z wami produktami, do których wracam już od lat.
Spis treści:
- L´Oreal Professionnel, Szampon Chroma Crème Purple
- Arganicare, szampon do włosów suchych "Coconut"
- Kallos, maska Silver Reflex
- Szampony, maski i odżywki do blondu, które polecam
1. L´Oreal Professionnel, Szampon Chroma Crème Purple
Mój faworyt od lat. To fioletowy szampon, o którym już pisałam. To Chroma Crème w intensywnie fioletowym kolorze od Loreal Professionnel. To szampon, który nie dość że ochładza i oczyszcza z żółtych czy miedzianych tonów moje pasma, to w dodatku sprawia, że są tak bardzo gładkie i lśniące, że nie muszę już używać odżywki ani maski. Serio! Poznałam go dzięki mojej fryzjerce. Jestem obecnie na etapie zużywania czwartej butelki i zdecydowanie wiem, że nie będzie to ostatnie opakowanie!
Moje zachwyty nie są jedynymi. Szampon L´Oreal Professionnel Chroma Crème Purple na KWC cieszy się oceną 4,8 na 5 gwiazdek.
Jedynym minusem może dla niektórych okazać się cena (ok. 80 złotych), ale uwierzcie mi na słowo. Ten szampon jest ultrawydajny. Opakowanie zużywam w 4 miesiące, stosując dosłownie jedną pompkę na mycie, 3 razy w tygodniu. Naprawdę warto, bo zaoszczędzicie dzięki temu cudeńku setki złotych na tonowaniu u fryzjera. PS. Plusem jest również jego kolor i te pięknie mieniące się drobinki:

2. Arganicare, szampon do włosów suchych "Coconut"
Kiedy nie używam fioletowego szamponu, stosuję szampon mocno nawilżający, ale już nie tonujący. Ostatnim moim odkryciem jest szampon do włosów suchych "Coconut" od Arganicare. Odnawia wewnętrzną siłę włosów, regeneruje ich strukturę. Szampon jest dość wodnisty, ale wcale mi to nie przeszkadza. Tak jak w przypadku pozycji numer jeden, jest również bardzo wydajny. Nawilża, dociąża i pięknie pachnie - bardzo delikatnie.
Jego średnia ocena na KWC to uwaga... 5 na 5 możliwych gwiazdek!
Zobacz także: Różowy szampon blondu za 18 zł likwiduje żółte odcienie i daje „strawberry beige blonde” jak tonowanie fryzjerskie za 400 zł
3. Kallos, maska Silver Reflex
Ta fioletowa maska do włosów w mojej kosmetyczce to dowód na to, że nie trzeba wydawać fortuny na tonujące i jednocześnie nawilżające produkty do blondu. Maska Silver Reflex od marki Kallos to moje odkrycie z Hebe. Bardzo przypadła mi do gustu - świetnie sprawdza się przy tonowaniu włosów rozjaśnionych, już po pierwszym użyciu osiągają chłodny odcień. W dodatku, nie sprawia że włosy stają się suche, tak jak zdarza się to w przypadku tonujących produktów do blondu. Małe opakowanie kosztuje 9 złotych. Warto, naprawdę warto.
4. Szampony, maski i odżywki do blondu, które polecam
Jeśli powyższe produkty masz już w swojej kosmetyczce, lub chciałabyś przetestować podobnie działające maski, szampony czy odżywki do przesuszonych czy "zżółkniętych" włosów blond, sprawdź poniższe propozycje. Ja uwielbiam m.in. naprawczą odżywkę TRESemmé z biotyną. Naprawdę sprawia, że włosy stają się wręcz śliskie i gładziutkie, nawet te zniszczone farbowaniem. Na "deser" niezastąpiona ametystowa mgiełka do zadań specjalnych od YOPE, dzięki której moje pasma pięknie lśnią, lepiej się rozczesują, a blond jest pięknie stonowany:
Przetestujesz którąś z tych propozycji?