Suplementacja na jesień i zimę - co zrobić, żeby wspomóc nasze włosy?
Suplementacja na jesień i zimę, zwłaszcza jeśli mowa o kondycji włosów różni się nieco od letniej. Zarówno skóra, jak i włosy potrzebują wsparcia, szczególnie jeśli mowa o utracie wilgoci, czy ochrony przez chłodnym powietrzem. Co powinniśmy przyjmować, by zadbać o siebie od środka?

- Marta Średnicka
Wraz z sezonem jesienno - zimowym mogą pojawiać się problemy z cerą i włosami. Suche powietrze wysusza włosy, może przyczyniać się do ich zwiększonego wypadania, a spadek temperatury osłabia cebulki włosów. Ze względu na chłód, tracą one wodę, co może prowadzić do ich zwiększonej łamliwości, ale też sprawić, że staną się matowe. Co więcej, długie włosy mogą absorbowac wilgoć na zewnątrz. Ich rozczesywanie (zwłaszcza tuż po ekspozycji na wilgoć) może prowadzić do mechanicznych uszkodzeń włosów. Zimą ucierpieć może również skalp. Sucha skóra głowy może ulec przesuszaniu, co prowadzi do pękania i wypadania włosów. Co zrobić, żeby temu zapobiec? Oprócz właściwej pielęgnacji postawić na odpowiednie witaminy i związki mineralne. O suplementach rozmawiamy z dr hab. Adamem Kuzdralińskim - biotechnologiem, naukowcem oraz szefem zespołu odpowiedzialnego za personalizację w Sundose.
Nasze jadłospisy są coraz słabsze jakościowo, żyjemy w ciągłym biegu, stresie i natłoku obowiązków, kosztem zdrowego odżywiania. Suplementacja w takich wypadku jest jedynym sensownym rozwiązaniem, by zadbać o siebie. Jest to bowiem uzupełnienie tego czego nasz organizm nie jest w stanie wytworzyć sam lub przyjąć z odpowiednich produktów. Oprócz tego, że w Polsce sezon na świeże owoce i warzywa nie trwa cały rok sami wiemy jak mimo chęci i dyscypliny ciężko jest utrzymać zdrową, zrównoważoną dietę codziennie, przez całe życie. O potrzebie suplementacji świadczą też statystyki zgodnie z którymi wiele osób cierpi na konsekwencje niedoboru magnezu czy witaminy D - zaznacza Adam Kuzdraliński.
Jak rozpoznać, czego brakuje w naszym organizmie?
O brakach witamin często podpowiada nam nasz organizm. Nie zawsze jednak jesteśmy w stanie odczytać, czego tak naprawdę mu brakuje. Wypadające włosy nie zawsze muszą być oznaką niedoboru witamin, a poważniejszych chorób, czy niewłaściwie dobranych kosmetyków do pielęgnacji. Jak więc sprawdzić, których z nich nam brakuje?
Możemy zrobić to co najmniej na trzy sposoby. Pierwszym są badania moczu lub krwi na podstawie których możemy określić nasze niedobory. Po drugie spójrzmy w naszą dietę, czego w niej brakuje? Jakie produkty spożywane są przez nas w dużych ilościach, a jakie w minimalnie lub wcale? Zróbmy naszej diecie rachunek sumienia. I po trzecie, bardzo ważne, samoobserwacja. Zmiany w kondycji naszej skóry, włosów, paznokci, zębów i dziąseł, pojawiające się dziwne, nowe dolegliwości, zmiana koloru moczu, zmiana rytmu i właściwości wypróżnień lub inne zmiany w naszym organizmie mogą świadczyć, że cierpimy na niedobory witamin lub związków mineralnych - tłumaczy dr hab. Adam Kuzdraliński.
Zobacz także: Witaminy na włosy – które suplementy wybrać?
Jakie suplementy włączyć do diety jesienią i zimą, żeby poprawić kondycję włosów?
Witamina H, czyli inaczej biotyna, hamuje wypadanie włosów, witamina B sprawia, że stają się one mocniejsze, a witamina A odpowiada za zahamowanie procesu ich nadmiernego wypadania. Nie tylko one mają jednak znaczący wpływ na kondycję naszych włosów.
W skrócie, ważny jest: cynk, biotyna, witamina E, witamina D, witamina A, witaminy z grupy B, żelazo, wapń, kwasy omega-3. Jesień to odpowiedni czas, żeby zatroszczyć się o włosy po lecie, kiedy były narażone na niekorzystne działanie promieni słonecznych. Są one najczęściej suche i zniszczone, dlatego świetnych rozwiązaniem będą wszelkiego typu maski nawilżające. Jednak powinno iść to w parze z dbaniem o strukturę włosa od środka. Jest wiele składników, które zadbają o zdrowe, lśniące włosy. To przede wszystkim witaminy z gr. B i niezastąpiona biotyna, która jest jednym z podstawowych budulców włosów. Na budowę włosa wpłynie także cynk, witamina E, witamina A, które są powszechnymi antyoksydantami. Warto podkreślić właściwości kwasów omega-3. Te dobroczynne substancje odpowiadają za wzmocnienie włosów, zmniejszając łamliwość i suchość włosów. Na koniec nie możemy zapomnieć o niedoborach w organizmie, które mogą determinować złą kondycję włosów. Klasyczne niedobory populacyjne np. wapnia czy żelaza mogą wpłynąć na odbudowę komórek włosa - dodaje ekspert.
Które z nich są dobre na porost, a które na wypadanie włosów?
Każda z witamin odgrywa inną rolę w naszym organizmie. Łatwo wyliczyć można więc te, które przyczyniają się bezpośrednio do ograniczenia wypadania włosów, jak i te, które stymulują cebulki włosów do wzrostu.
Na porost: cynk, biotyna, żelazo, witamina E, B12, kwas foliowy, omega-3; na wypadanie: również biotyna, wapń, witamina D, B12, kwas foliowy, omega-3. Każdego dnia tracimy ok. 100 włosów, jest to naturalnie i nie mamy się czym przejmować. Gorzej jeśli problem ten zaczyna się nasilać. Pierwszym krokiem powinno być znalezienie przyczyny wypadania włosów - często jest to skutek anemii, nieprawidłowej pracy tarczycy, czy problemów z jelitami, które nie pozwalają wchłaniać odpowiedniej ilości składników, generując niedobory pokarmowe. Warto sprawdzić poziom żelaza, kwasu foliowego i witaminy B12, witaminy D. Gdy już uporamy się z nadmiernym wypadaniem włosów możemy wdrożyć odpowiednią suplementację, które wesprze odbudowę komórek włosów i przyspieszy się wzrost. Ogromną rolę odgrywają tu aminokwasy siarkowe, które są cegiełką budulcową włosów. Są odpowiedzialne za odżywienie cebulek włosa. Wsparcie może być także biotyna, witaminy z gr. B, cynk, kwasy omega-3 - tłumaczy dr hab. Adam Kuzdraliński.
Jak długo należy stosować suplementację, żeby przyniosła ona widoczne rezultaty?
Suplementacja to odżywianie i wspomaganie włosów, ale też skóry i paznokci od środka. Wymaga więc czasu, jednak działa bardziej precyzyjnie i długotrwale niż poszczególne kosmetyki do pielęgnacji. W przeciwieństwie do nich efektu nie zobaczymy jednak tu i teraz.
Suplementacja jest procesem, na który musimy poświęcić trochę czasu. Sam efekt jest bezpośrednio związany z kondycją organizmu, jaką mieliśmy w momencie rozpoczęcia kuracji i oczekiwań jakie sobie założyliśmy. Najważniejszy jest tu stopień niedoborów, które już występują w organizmie. Nie powstały one w dzień ani dwa, zatem cały proces odbudowy właściwego poziomu poszczególnych witamin i związków mineralnych też musi potrwać. Pamiętajmy, że nasz organizm zbudowany jest z miliardów komórek, które będą odbudowywać się powoli, gdy poczują zastrzyk składników niezbędnych im do życia. Najlepszym przykładem są krwinki czerwone, których proces odbudowy trwa 3 miesiące i dopiero po tym czasie możemy zauważyć poprawę w kondycji naszego organizmu. To samo tyczy się wcześniej wspomnianych komórek włosa. Najpierw cebulki włosa muszą się zregenerować, by z nich mogły wyrosnąć zdrowe i błyszczące włosy, które też nie pojawią się po tygodniu stosowania suplementacji. Średnio, zalecamy, aby suplementacja trwała co najmniej 3 miesiące.
Zobacz także: Jak zahamować silne wypadanie włosów? Zdradzamy prosty trik, który uratuje sytuację

Tylko tabletki, czy wystarczy dieta?
Właściwa dieta jest w stanie dostarczyć nam odpowiednich witamin i minerałów, jednak wymagałoby to świadomego, silnie zorganizowanego rytmu dnia i posiłków. Często nie jesteśmy w stanie zrekompensować sobie braków, dodatkowo eliminując zdrowe produkty i zastępując je m.in. jedzeniem typu fast food, ograniczamy ilość spożywanych witamin.
Wszystkie niezbędne składniki jesteśmy w stanie dostarczyć z diety. Ale to nie taka prosta sprawa. Zwykle dieta pozostawia wiele do życzenia. Wystarczy spojrzeć ile wykluczeń, nawet nieświadomie stosujemy w swojej diecie. Nie lubisz ryb, masz alergię na orzechy, nie jesz mięsa, bo chcesz być bardziej eko. Każda taka decyzja niesie ze sobą eliminację niezbędnych składników w diecie. Tu najczęściej mamy problem z żelazem, kwasami omega-3, wapniem, czy magnezem. Można szukać alternatyw w innych produktach, ale trzeba mieć na ten temat wystarczającą wiedzę. Co więcej, są substancje, których z dietą nie dostarczymy w wystarczających ilościach i wtedy musimy szukać wsparcia w suplementach. Najlepszym przykładem jest witamina D, które właściwości wpływają na wiele aspektów w naszym życiu, a której na próżno szukać w żywności konwencjonalnej. Dodajmy do tego nasz obecny styl życia - wszędzie się spieszymy, nie mamy czasu na ugotowanie zdrowego , zbilansowanego posiłku, który pozwoli nam na dostarczenie do organizmu wszystkich niezbędnych składników. Jeśli nie jesteśmy wystarczająco sumienni i zdyscyplinowani, by o to dbać jedynym i najprostszym rozwiązaniem jest wyrównanie braków suplementacją - wyjaśnia ekspert.
Jak bezpiecznie przyjmować suplementy?
Suplementy, choć są witaminami, nie mogą być przyjmowane w nieograniczonych porcjach i kombinacjach. Pojedynczo zażywane witaminy, często również mogą nie przynieść widocznych zmian. Jak zaznaczają specjaliści Sundose, warto stosować wieloskładnikowe suplementy. Powinny być one bogate przede wszystkim w witaminy C i E, omega-3, ale też selen, miedź i antyoksydanty.
Obecnie suplementy diety są ogólnodostępne i przyjmowane na potęgę, pod wpływem reklam, które obiecują spektakularne efekty. Kierujemy się również opinią innych, co bywa niemniej szkodliwe niż uleganie reklamom. Z tego wszystkiego zapominamy, że mimo, że suplement lekiem nie jest, to jego niewłaściwe przyjmowanie może nieść za sobą równie niebezpieczne skutki. Dlatego suplementy diety należy przyjmować z rozwagą, najlepiej pod okiem specjalisty. Istotne jest, aby przy doborze suplementu wziąć pod uwagę to jak wygląda nasze żywienie lub jaki prowadzimy styl życia. Warte uwagi też przy wdrożeniu suplementacji jest wykonanie badań laboratoryjnych, które pozwolą nam ujawnić ewentualne niedobory i do nich dostosować suplementacje. Istotna w tym momencie jest personalizacja, która pozwoli dopracować wszystkie te aspekty. Jedną z najważniejszych rzeczy jest uwzględnienie chorób i leków w doborze odpowiedniego składu suplementu. Okazuje się, że niektóre połączenia mogą narobić więcej szkód niż pożytku. Warto zatem zaufać osobom, które mają wiedzę na ten temat i nie przyjmować suplementów na ślepo. Suplementy powinny być produkowane w zgodzie z normami GIS i zaleceniami Towarzystw takich jak Polskie Towarzystwo Ginekologów i Położników i innych. I taki właśnie jest Sundose.