Proteinowa maska do włosów nadająca objętość sprawdzi się do cienkich pasm. Jeśli wasze włosy są zniszczone, to koniecznie sięgnijcie po emolientową maskę odbudowującą. Z kolei humektantowa maska regenerująca polecana jest do łamliwych kosmyków. Cała seria masek PEH od Radical ma widocznie wzmocnić nasze włosy i zadbać o ich piękny wygląd. Musimy przyznać, że jesteśmy zachwycone tymi produktami! Już teraz zdradzimy, że dają spektakularny efekt w zaledwie 2-3 minuty, a przy regularnym stosowaniu, znacznie poprawiają kondycję pasm.

Reklama

Proteinowa maska nadająca objętość do włosów słabych i cienkich, Radical - testuje Sylwia Przygoda

Zawsze w pielęgnacji staram się dbać o równowagę PEH. Uwielbiam pielęgnować włosy i testować nowe produkty, które mogłyby udoskonalić moją rutynę. Zwłaszcza jeśli mowa o produktach proteinowych, wśród których do tej pory nie miałam zdecydowanego ulubieńca. Uzupełnienie pielęgnacji włosów produktem z proteinami jest bardzo ważne, zwłaszcza po zimie, kiedy moje włosy straciły objętość, stały się słabsze i bardziej podatne na wypadanie i łamanie. Mam bardzo długie włosy, dość ciężkie, które trudno jest odbić od nasady, dlatego zdecydowałam się sięgnąć po maskę Radical w nadziei, że znajdę kosmetyk, który doda im objętości i spełni moje oczekiwania.

mat. prasowe

Pierwszymi składnikami, które zwróciły moją uwagę były ekstrakty z kwiatu lipy i ze skrzypu polnego oraz kolagen. I to właśnie ten ostatni składnik skusił mnie najbardziej do przetestowania maski. Kolagen jest jednym z podstawowych białek, które znajdują się w naszym organizmie i od lat mówi się o jego dobroczynnym wpływie na stan cery, paznokci i... włosów! Ma wiele właściwości, które pozwalają ochronić włosy przed szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi czy zapobiec odwodnieniu pasm. Zatem mogłam się spodziewać, że włosy będą dobrze nawilżone i elastyczne. Tak też się stało. Kolagen chroni także przed łamliwością włosów, co dla mnie, jako posiadaczki pasm sięgających talii, jest bardzo ważne. A dodatkowym bonusem jest fakt, że kolagen chroni włosy przed elektryzowaniem się. Co więcej, maska zawiera keratynę i proteiny jedwabiu, które odbudowują włosy i działają wygładzająco na puszące się włosy!

Po regularnym stosowaniu maski w końcu udało mi się uzyskać efekt odbicia u nasady. Włosy pozostawały dłużej świeże, dodatkowo stały się miłe w dotyku i zauważyłam, że mniej się łamią. Nabrały ładnego blasku, a także wydają się grubsze. I to nie tylko ze względu na optyczną objętość, ale także mam wrażenie, że moje włosy stały się silniejsze. Maska pomogła je odbudować i zregenerować. W dotyku nie są już tak suche i nie kruszą się przy każdym przeczesaniu palcami. Widać, że proteiny zrobiły swoje - włosy faktycznie są jednocześnie dobrze nawilżone, a jednocześnie tak lekkie, że zyskują pełną objętość. Mam trudne w pielęgnacji fale, a ta maska zdecydowanie dała radę!

archiwum prywatne

Na plus wypadła też szybkość zabiegu z użyciem maski Radical. Trzymałam ją zgodnie z zaleceniami producenta, czyli 2-3 minuty, i to zdecydowanie wystarczyło, aby uzyskać obiecywany efekt. Spodobała mi się również konsystencja maski - jest dość gęsta, dzięki czemu nie skapuje z włosów po aplikacji i łatwo ją wczesać grzebieniem. Ale nie martwcie się! Jej gęstość nie idzie w parze z efektem obciążenia. Łatwo spłukać kosmetyk z włosów, a po jej użyciu wyglądają naprawdę ładnie - są pełne objętości i odbite u nasady. Dodatkowo pięknie błyszczą, zapewne dzięki zawartości hydrolatu z konopi.

Emolientowa maska odbudowująca do włosów słabych i zniszczonych Radical - testuje Aneta Zygmuntowicz

Wybrałam do testów emolientową maskę odbudowującą Radical ze względu na to, że jest przeznaczona do włosów słabych i zniszczonych - dokładnie takich, jak moje rozjaśniane pasma. To właśnie emolienty są składnikiem, który stanowi podstawę pielęgnacji moich włosów, gdyż są one osłabione i bardzo podatne na zniszczenia. Codzienne stosowanie kosmetyków emolientowych zapewnia im odpowiednią ochronę i piękny wygląd, ale znalezienie dobrej maski z emolientami nie jest wcale proste. W tym przypadku moją uwagę przyciągnął świetny skład - aż 95% składników pochodzenia naturalnego, w tym ekstrakt ze skrzypu i miłorzębu, keratyna, olej kokosowy, arganowy i jojoba. Wiedziałam, że taki zestaw składników aktywnych powinien nie tylko wygładzić i odżywić włosy, ale także je zregenerować i wzmocnić. I nie myliłam się!

mat. prasowe

Efekt działania maski emolientowej Radical dosłownie mnie zachwycił. Muszę przyznać, że to ideał do suchych, zniszczonych i puszących się włosów. Już po pierwszym użyciu maski włosy były mocno wygładzone i dociążone, ale nie obciążone. Maski emolientowe często obciążają włosy, tutaj nie było tego problemu - pasma nadal były odbite od nasady i pełne objętości. To, co od razu zauważyłam po wysuszeniu włosów to blask i miękkość kosmyków. Dużo łatwiej się rozczesywały i lepiej się układały. Ten kosmetyk świetnie poradził sobie z moim największym problemem – puszeniem się włosów. Zawsze po myciu moje kosmyki są nieco „sianowate” i wyglądają na bardzo zniszczone i suche. Ta maska poradziła sobie nawet z takimi problematycznymi, wysokoporowatymi włosami. Przy regularnym stosowaniu przez kilka tygodni pasma mają zdecydowanie lepszą kondycję. Nie kruszą się, wyglądają zdrowo i wydają się mocniejsze.

archiwum prywatne

To, co jest dla mnie również bardzo dużym plusem, to krótki czas trzymania maski. Ten produkt wystarczy zostawić na 3 minuty, a nie na 20 minut jak większość tego typu masek do włosów. Bez problemu mogę jej użyć nawet podczas szybkiego prysznica. Zapach maski jest bardzo delikatny i przyjemny, a konsystencja na tyle gęsta, że nie spływa z włosów. Bardzo polubiłam się z tą maską do włosów i uważam, że to zdecydowanie jeden z najlepszych produktów do zniszczonych pasm z tej półki cenowej!

Humektantowa maska regenerująca do włosów słabych i łamliwych, Radical - testuje Dominika Zarost

Jestem włosomaniaczką z ponad dwuletnim stażem, więc doskonale znam już swoje włosy i wiem, czego potrzebują. Zdecydowałam się na przetestowanie humektantowej maski regenerującej do włosów słabych i łamliwych, ponieważ właśnie ten składnik najbardziej odpowiada moim włosom. Gdybym miała dokonać analizy stanu włosów, określiłabym je jako skłonne do łamania i puszenia się. Kiedy za oknem pogoda nie dopisuje, na prostych włosach tworzą się fale. Muszę się przyznać, że często w ciągu dnia zapominam o nałożeniu olejku ochronnego i regularnym czesaniu włosów. Regularne stosowanie maski zapewniło włosom ochronę przed negatywnym wpływem czynników zewnętrznych, jak deszcz i wilgoć. Nie pojawiały się kołtuny, włosy łatwo się rozczesywały.

mat. prasowe

Jakie efekty jeszcze zauważyłam po stosowaniu maski Radical? Pozytywnie zaskoczyło mnie to, że różnica widoczna była już po pierwszej aplikacji. Włosy zyskały zdrowy blask, a rozdwojone końcówki nie były już tak widoczne. Mam wrażenie, że maska wygładziła i nawilżyła suche pasma. Zazwyczaj suszę włosy na szczotkę i zauważyłam, że teraz łatwiej się stylizowały. Nie zliczę ile razy po użyciu innych masek otrzymywałam efekt w postaci puszących się, oklapniętych włosów i strączków. Tym razem tak się nie stało.

W składzie maski pojawiły się kwas hialuronowy oraz ceramidy, które w duecie poprawiają kondycję moich włosów. Zauważyłam, że są mniej łamliwe. W masce moją uwagę zwróciła też obecność ekstraktu ze skrzypu i ziaren pszenicy. Od producenta dowiedziałam się, że jego zadaniem jest poprawienie sprężystości włosów oraz ich wzmocnienie. Kiedy zużyłam całą maskę, zauważyłam, że moje pasma faktycznie stały się mocniejsze i nie były już tak podatne na zniszczenia.

archiwum prywatne
Reklama

Humektantowa maska regenerująca pozostanie w mojej pielęgnacji na długo. Od pewnego czasu szukałam produktu, który mogę nałożyć na dosłownie kilka minut i uzyskać efekty, o których zapewnia mnie sam producent. Włosy zazwyczaj myje rano przed pracą, więc zależy mi na tym, aby poranna rutyna nie trwała długo. Polubiłam też konsystencję maski, która nie rozlewa się i jest na tyle gęsta, że nie spływa z włosów. Maska ma lekki i przyjemny zapach, który później można wyczuć na włosach. Kilka koleżanek zapytało, czego używam do włosów, bo pachną obłędnie! Zachwyciła mnie również potrójna siła działania, która bazuje na nawilżeniu, wzmocnieniu oraz regeneracji włosów. To właściwości, które staram się zapewnić poprzez aplikację produktów regulujących równowagę PEH. W tym przypadku ten sam efekt zapewnia mi jeden produkt.

Reklama
Reklama
Reklama