Test redakcji: wielofunkcyjne urządzenie do stylizacji włosów. Czy to naprawdę działa?

Moje przygody z samodzielną stylizacją włosów to dość niewygodny temat. Naturalnie mam bardzo ciężkie i proste włosy, które nie poddają się tak łatwo próbom kręcenia, wygładzenia czy nadania objętości. Wspomniałam już o wielu urządzeniach, które łączy jedno – chęć zmiany codziennego rytuału układania włosów, skrócenie jego czasu do minimum i wymarzony, salonowy efekt. Przez takim problemem stanęłam już parę lat temu i całkiem nieźle sobie z nim poradziłam. Zresztą zobaczcie same.

Suszarko-lokówka BaByliss Powerful Air Styling AS960E

W kwestii tego typu urządzeń mam już zatem niemałe doświadczenie. Mój poprzedni model suszarko-lokówki dzielnie służył mi codziennie przez niemal 4 lata i mogłabym używać go nadal. Jednak przy okazji wizazowych testów w moje ręce wpadła wersja Powerful Air Styling AS960E. Pierwszą rzeczą, która odróżnia ją od dobrze znanego mi już sprzętu to rozbudowany zestaw, który otrzymujemy w komplecie z urządzeniem. Znajdziemy w nim: obrotową szczotkę z miękkim włosiem o średnicy 50 mm, szczotkę z miękkim włosiem o średnicy 20 mm, nasadkę suszącą oraz prostującą.

Swój test rozpoczęłam od nakładki do suszenia włosów, która pozwala przygotować włosy do dalszej stylizacji. Wysuszyłam je do ok. 80%, żeby przystąpić do kolejnego kroku – prostowania. Na co dzień raczej nie prostuję włosów, ale ta nakładka pozytywnie mnie zaskoczyła. Już po pierwszym przeciągnięciu włosy są gładsze, nie puszą się, a efekt wygląda znacznie bardziej naturalnie, niż po użyciu klasycznej prostownicy. Ogromną zaletą jest powierzchnia nasadki, dzięki której możemy prostować szerokie pasma włosów i zaoszczędzić przy tym mnóstwo czasu.

Samodzielne modelowanie włosów nie musi być trudne!

A teraz czas na moją ulubioną część całego testu, czyli obrotową szczotkę o średnicy 50 mm. Dzięki niej możemy z powodzeniem suszyć i modelować włosy jednocześnie. To dobre rozwiązanie dla osób, które nie do końca radzą sobie ze sprawnym operowaniem tradycyjną szczotką i suszarką podczas modelowania.

Duża ceramiczna szczotka obraca się, a miękkie włosie delikatnie przytrzymuje i wygładza poszczególne pasma. To, co dla mnie ważne – włosy nie elektryzują się i nie puszą. Dzieje się to dzięki technologii jonowej oraz możliwości dostosowania odpowiedniego trybu do naszych potrzeb (dwa ustawienia temperatury oraz zimny nawiew).

To najszybszy i najskuteczniejszy sposób modelowania włosów jaki znam. Przy odrobinie wprawy możemy wyczarować salonowy efekt: delikatnie lub mocno podkręcone pasma, objętość u nasady i wygładzenie. Gdy używam tej szczotki na co dzień, zwykle modeluję lekko wilgotne włosy, dzięki czemu mogę stworzyć wymarzoną fryzurę zaledwie w kilka chwil.

Jedno urządzenie, wiele możliwości!

Ostatni element zestawu – szczotka o średnicy 20 mm to nasadka do zadań specjalnych. Dzięki niej możemy delikatnie podkręcić mniejsze partie włosów, nadając im delikatny skręt. Ja wykorzystuję ją zwykle do curtain bangs, czyli długiej grzywki, która rozchodzi się na boki lub kilku pojedynczych pasemek, które nadają fryzurze lekkości.

Suszarko-lokówka Powerful Air Styling AS960E – efekt przed i po

Jeśli moja codzienna stylizacja włosów miałaby się ograniczyć do jednego urządzenia, bez cienia wątpliwości wybrałabym suszarko-lokówkę BaByliss. Po kilku latach używania sprzętu tego typu, trudno byłoby mi wrócić do tradycyjnej metody modelowania, która wymaga znacznie więcej czasu i umiejętności. Moje włosy zyskują wiele – objętość, delikatne podkręcenie, wygładzenie i efekt, który utrzymuje się na nich przez cały dzień. Jeśli nie potrzebujesz kolejnego rozczarowania, mało przydatnego sprzętu do stylizacji, lecz wielofunkcyjna urządzenia do codziennego użytku, które przyniesie oczekiwany rezultat: suszarko-lokówka Powerful Air Styling AS960E to idealny wybór!

Materiał powstał z udziałem marki Babyliss