Reklama

Sarai Speer prezentuje dość bolesną w naszym odczuciu metodę strzyżenia. Jednak, jak sama pisze, to idealny sposób na to, aby nadać włosom pożądanej objętości.

Reklama

Cięcie na objętość włosów

Sarai Speer pracuje w Kansas (Stany Zjednoczone). Na swoim Instagramie opublikowała jakiś czas temu filmik, na którym pokazuje jak za pomocą nieskomplikowanej, aczkolwiek nieco dziwnej techniki, można uzyskać objętość na włosach.Zobacz także: Kiedy fryzjer zobaczył jej włosy, odmówił strzyżenia. Miał rację?Umyte i odsączone z wody włosy dzieli się na pasma. Następnie każde z nich należy skręcić na palcu, wyciągnąć do góry i energicznymi ruchami przeciągać ostrzami nożyczek w dół. Cały proces wygląda tak, jakby stylistka niszczyła kosmyki, a nie tworzyła nową fryzurę.

Tę przedziwną technikę strzyżenia Speer nazwała "Whoville Christmas Tree", co jest nam nawet dość trudno przetłumaczyć na język polski. W opisie do wideo, stylistka napisała, że taką metodę warto stosować szczególnie w przypadku kobiet, które mają naturalnie grube i gęste włosy. Obcinanie ich w ten sposób pomoże wyeliminować puszenie się kosmyków oraz znacznie ułatwi poranne układanie fryzury.

Brak rozdwojonych końcówek, brak widocznych zniszczeń. Wykonuję takie cięcia u większości moich długowłosych klientek i każda z nich zawsze wychodzi zadowolona - powiedziała w rozmowie z Allure.com Sarai Speer.

Stworzone za pomocą tego cięcia warstwy na całej długości i na każdym piętrze włosów dokładnie przenikają się między sobą. To prawie tak, jakbyśmy chciały wykonać płynne przejście ombre, tyle że w tym wypadku wykorzystujemy nożyczki, a nie pędzel.

Włosy dzięki takiemu cięciu stają się o wiele lżejsze i delikatniejsze w dotyku - dodaje Speer.

Nawet jeśli na początku miałyśmy jakiekolwiek obawy związane z efektem końcowym, wystarczy spojrzeć na inne prace tej stylistki fryzur. Są wręcz bezbłędne!

Reklama

Zdjęcie główne: Screen z Instagram.com/saraihairwizard

Reklama
Reklama
Reklama

Nasze akcje

Polecane