Reklama

Vintage blond to doskonała propozycja koloryzacji dla kobiet, które mają naturalnie dość nieco ciemniejsze pasma i zależy im na subtelnym rozjaśnieniu. Podpowiadamy, jak utrzymać ten kolor bez konieczności odwiedzania salonu fryzjerskiego raz na dwa miesiące.

Reklama

Spis treści:

  1. Jak wygląda vintage blonde?
  2. Dlaczego vintage blonde to idealna koloryzacja na schyłek lata?
  3. Jak utrzymać odcień vintage blond na włosach?

Jak wygląda vintage blonde?

Vintage blonde to subtelny, naturalny odcień koloryzacji dla blondynek, który nawiązuje do ikon Hollywood, takich jak Grace Kelly, Doris Day czy Brigitte Bardot. Charakteryzuje się połączeniem delikatnych, słonecznych tonów z głębszymi, naturalnymi odcieniami i ciemniejszymi odrostami, które razem tworzą miękki, naturalny efekt, nieco zbliżony do balearic blonde. Jasne pasma o waniliowej tonacji są jak subtelne refleksy i przenikają między naturalnym odrostem, co nadaje fryzurze delikatnego blasku i lekkości.

Dzięki zachowaniu naturalnych odrostów, vintage blonde jest także bardziej "low-maintenance" niż większość koloryzacji blond. To zdecydowanie łatwiejsza w utrzymaniu fryzura niż np. platynowy blond. Nie wymaga także częstych wizyt u fryzjera.

Dlaczego vintage blonde to idealna koloryzacja na schyłek lata?

Vintage blonde to idealna koloryzacja na schyłek lata, ponieważ doskonale wpisuje się w stylistykę old money. Nie da się ukryć, że vintage'owe klimaty przeżywają teraz swój renesans i widoczne jest to nie tylko w świecie mody, ale także w branży fryzjerskiej. Ciepłe, złote odcienie tej fryzury świetnie wpiszą się jesienną aurą. Dzięki tej koloryzacji można subtelnie przejść od letniego blondu do bardziej stonowanych, jesiennych barw, nie tracąc przy tym charakterystycznego, słonecznego blasku i jednocześnie nie niszcząc włosów. To także doskonały sposób na odświeżenie odcienia po lecie – delikatne, ciepłe tony vintage blonde ożywiają twarz i doskonale komponują się z miodową barwą.

Reklama

Jak utrzymać odcień vintage blond na włosach?

Istnieje sposób na zachowanie pięknego, lekko ciepłego odcienia vintage, bez konieczności odwiedzania fryzjera co 2 miesiące. Jeśli zależy ci na naturalnym efekcie, stanowiącym idealną równowagę między ciepłymi a chłodnymi tonami, to koniecznie sięgnij po waniliowy toner. Jego pigmenty wzbogacone są o delikatne, kremowe i beżowe tony, które naśladują słoneczne refleksy. Dzięki temu włosy nabierają głębi i są trójwymiarowe. W rezultacie otrzymujemy odcień, który jest bardzo zbliżony do efektu tonowania pasm w salonie fryzjerskim. Zaoszczędzisz kilkaset złotych na fryzjerze, a twoje włosy zawsze będą wyglądały na zadbane, świeże i pełne blasku.

Reklama
Reklama
Reklama

Nasze akcje

Polecane