Deynn pokazała zniekształcone piersi po operacji. - 'Implanty mi się przekręciły' - wyznaje blogerka
Deynn pokazała, jak bardzo zniekształcony był jej biust dwa lata po pierwszym zabiegu powiększania. Czegoś takiego się nie spodziewaliśmy...

Blogerka z zaskakującą szczerością opowiedziała o powodach, dla których zdecydowała się na pierwszą operację powiększania piersi oraz o komplikacjach, które zmusiły ją do powtórzenia zabiegu. Okazało się, że tryb życia blogerki przyczynił się do przemieszczenia jej implantów, w efekcie czego biust Marity był mocno zniekształcony. Majewska nie miała wyjścia - żeby wyglądać normalnie, musiała znowu "pójść pod nóż"...
Zobacz także: Deynn uderzona! Gwiazda sieci opowiedziała o szokującym ataku...
Deynn pokazała zniekształcony biust
Niedawno Deynn przeszła drugą już operację biustu. Relacjonując swoją rekonwalescencję na Stories, popularna blogerka obiecała, że wkrótce ze szczegółami opowie o powodach, dla których znowu poddała się temu kosztownemu i bolesnemu zabiegowi. Wbrew swoim obietnicom Marita nie zdecydowała się na pokazanie zdjęć dokumentujących metamorfozę swojego biustu, zastąpiła je jednak zaskakująco dokładnymi szkicami.Majewska przyznała, że jej naturalnie duże i dość ładne piersi zaczęły się zmieniać, kiedy była 20-latką. Blogerka przyznała, że będąc w tym wieku sporo przytyła, a jej biust stracił swój pierwotny kształt i jędrność.
Zaczęłam tyć, ten biust zaczął rosnąć. Miałam miseczkę D/E naturalnie, ale z tych jędrnych piersi zaczęło się robić coś niefajnego, bo tego tłuszczu było już za dużo.
Kolejna poważna zmiana w stanie piersi zaszła, kiedy Deynn "wzięła się za siebie", przeszła na dietę i zaczęła ostro trenować. Blogerka sporo wtedy schudła i - jak tłumaczy - tłuszcz zniknął jej z całego ciała, w tym także z biustu. Zamiast staników z miseczkami D lub E, Marita zaczęła nosić takie z miseczkami B lub wręcz A:
Byłam duża i miałam duży biust, więc miało z czego schodzić. I tak zeszło mi z tego biustu wszystko. Dosłownie wszystko - został mi tylko gruczoł, został mi mięsień, a cały tłuszcz uciekł. Z tych piersi zrobiło się coś niefajnego. Dodatkowo, jak ja rosłam, tyłam, to na piersiach zaczęły mi się pojawiać rozstępy i jak to wszystko zeszło, to piersi były z takimi krechami.
Deynn przyznała, że wygląd jej biustu po utracie wagi miał wielki wpływ na jej samopoczucie i odbiór samej siebie - pojawiły się kompleksy i... duży dyskomfort w sytuacjach intymnych:
Poznałam Daniela i to był już ten etap, że wstydziłam się przed nim rozbierać, kiedy pewne sprawy były załatwiane przy zgaszonym świetle. To był ten czas, kiedy wypychałam sobie skarpetkami stanik.

Fot.: YouTubePierwszą operację powiększania piersi Deynn miała 11 kwietnia 2016 roku. Żeby uniknąć plastyki piersi i usuwania nadmiaru skóry, Marita zdecydowała się na implanty anatomiczne (a nie okrągłe) o wielkości 300 ml. Implanty zostały umieszczone pod mięśniami. Za pierwszą operację Majewska 17 tys. zł, ale całość - razem z kolejnymi konsultacjami, lekami, specjalnymi opatrunkami - Marita zapłaciła ponad 18 tys. zł. Niestety, efektami drogiego zabiegu Majewska nie cieszyła się długo...
Po dwóch latach zaczęłam zauważać, że te piersi nie są takie, jak były, i coś się z nimi dzieje. Okazało się, że implanty mi się przekręciły. Jeden całkowicie się przekręcił - o 90 stopni - i już tak sobie tam wrósł, mięsień go otoczył i już się nie mógł ruszyć. Ten drugi był w lepszym stanie, ale też był przekręcony. Dlatego moje piersi się rozjechały i na klatce piersiowej byłam bardzo płaska, a te całe banieczki były tutaj - tłumaczy Deynn, pokazując miejsca pod pachami.

Fot.: YouTubeImplanty Marity najprawdopodobniej przekręciły się przez... jej wyjątkowo aktywny tryb życia. Regularne i intensywne ćwiczenia spowodowały ich przemieszczenie się. Na piersiach Deynn pojawiły się szpecące załamania. Nie było wyjścia - żeby być w końcu zadowoloną ze swojego biustu, Majewska musiała go znowu zoperować. Druga operacja kosztowała ją 15 tys. zł.

Fot.: YouTubeTym razem Deynn zdecydowała się na okrągłe implanty o pojemności 425 ml, dzięki którym może nosić staniki o miseczce D. Większe implanty blogerka wybrała nie dlatego, że chciała mieć większy biust, tylko żeby uniknąć plastyki piersi.
Gdybym wzięła taki sam implant, czyli 300 ml, to byłby za mały, byłoby za dużo skóry i trzeba by było ją usuwać cięciami.
Zobacz także: Deynn znowu powiększyła usta. Efekt niesamowity!Nas historia Marity Majewskiej ostatecznie zniechęciła do operacji powiększania piersi. A wy co myślicie o doświadczeniach Deynn?Zdjęcie główne: Instagram