Przez sztuczne rzęsy prawie nie widziała. Pokazała się bez nich i posypały się komentarze
Jeśli myślisz, że twoja mama czy przyjaciółka nosi gęste rzęsy, to jestem pewna, że Millie Hazelgrave może je przyćmić. Zagraniczna tiktokerka zyskała sławę na tej platformie ze względu na swoje bardzo gęste, grube i przysłaniające oczy - sztuczne rzęsy. Jakiś czas temu pokazała, jak wygląda całkowicie bez nich, a fani są zachwyceni jej naturalnym wyglądem!

Millie Hazelgrave na TiKToku obserwuje już 99,7 tys. użytkowników i przez swój mocny makijaż i grube rzęsy zyskała 2 miliony polubień. Mimo że Millie uwielbia swój przerysowany wizerunek, to zdarza jej się wystąpić przed kamerami w bardziej naturalnej wersji. Wtedy dla odmiany obserwatorzy zasypują dziewczynę komplementami, a nie przykrymi komentarzami.
Jak tiktokerka wygląda bez sztucznych rzęs?
Tiktokerka @milliehazelgrave27 opublikowała filmik na którym najpierw pokazuje się bez rzęs, a na kolejnym ujęciu jest już z doczepionymi. Podpisała "Ona jest taka sztuczna. Jak? Noszę rzęsy i przestań hejtować" tym samym dając znać obserwatorom, że bez względu na hejt i tak będzie nosić swoje ukochane rzęsy.
Charakterystyczny i wyróżniający się wygląd Millie w którym główną rolę odkrywają jej gęste rzęsy i mocny makijaż jest przyczyną hejtu i przykrych komentarzy. Ona jednak nie przejmuje się hejterami i czasem odpowiada nawet na nich zaczepki, wstawiając kolejne video z wachlarzem rzęs.
Komentarze pod najnowszym filmikiem
Dziewczyna stara się nie przejmować hejtem, jaki pojawia się w komentarzach pod większością filmików. Obserwatorzy nie boją się wyrażać swojej opinii na temat "obrzydliwych" rzęs, które nosi Millie. Kiedy jednak pokaże się w nieco naturalnej wersji bez doczepianych rzęs, to jej profil jest zasypany komplementami. Mimo to nie zapowiada się, aby miała zrezygnować z pokaźnych rzęs.