Daje efekt godny czerwonego dywanu. Kosztuje 18 zł i można nią budować objętość rzęs
Efekt, jaki zostawia na rzęsach tusz Gosh Copenhagen Celebration Volume&Length, porównuje się do tego, który możemy obserwować na czerwonym dywanie. Czy w takim razie mamy do czynienia z kosmetykiem marki premium za kilkaset zł? Nic bardziej mylnego. Mascarę Gosh znajdziecie w Hebe za… niecałe 20 zł.

- Paulina Kurowska
- , redakcjawizazpl
Jeśli marzysz o długich i gęstych rzęsach, ten tusz powinien znaleźć się w twojej kosmetyczce. Daje spektakularny efekt porównywany do czerwonego dywanu, a do tego pielęgnuje włoski i dba o ich dobrą kondycję. Musimy przyjrzeć się mu z bliska.
Jak działa tusz do rzęs Gosh Celebration?
Nie wiem, jak ty, ale ja test nowego tuszu zawsze zaczynam od przyjrzenia się jego szczoteczce. Ta w tuszu Gosh jest silikonowa z krótkim włosiem. Idealna dla posiadaczek krótkich rzęs, jest w stanie dotrzeć nawet do małych włosków w wewnętrznym kąciku oka. Lubimy ją za precyzję oraz to jak ładnie rozczesuje i unosi włoski. Poza tym nie stwarza problemów z aplikacją – nie gromadzi się na niej nadmiar produktu, można więc z łatwością nałożyć nawet niewielką ilość tuszu dla delikatnego podkreślenia rzęs, a w razie potrzeby powtórzyć aplikację. Dzięki silikonowej szczoteczce tusz Gosh umożliwia budowanie efektu od delikatnego po mocne podkreślenie.
Na pochwały zasługuje nie tylko szczoteczka, ale także skład tuszu Celebration, w którym znajdują się ceramidy i wosk. To dzięki nim mascara działa jak odżywka, pielęgnuje rzęsy, zapewniając im nawilżenie i ochronę przed uszkodzeniami.
I tak właśnie otrzymujemy efekt, jak z czerwonego dywanu – rzęsy są rozdzielone i uniesione. Do tego mają piękny połysk. Stopień podkreślenia można dobrać indywidualnie – pierwsza warstwa dla wielu może okazać się niewystarczająca, ale efekt można budować bez obaw o efekt pajęczych nóg.

Jak poprawnie nakładać tusz do rzęs?
W dużej mierze od sposobu aplikacji zależy efekt, jaki mascara pozostawi na rzęsach. Jeśli chcesz maksymalnie zwiększyć objętość, nałóż podwójną warstwę tuszu, zawsze pamiętając, by zaczynać aplikację od nasady i ruchem zygzaka kierować się ku górze. Jeśli chcesz stworzyć efekt firanek, staraj się jak najbardziej wyciągać szczoteczkę ku górze (szczególnie przy końcach rzęs).
Tusze wydłużające rzęsy, które kochacie
Jednym z najpopularniejszych tuszy wydłużających rzęsy jest Maybelline Mascara Lash Sensational Intense Black. Ten produkt ma grono wiernych fanek, które wprost nazywają go „najlepszym tuszem ever”. Jego wygięta szczoteczka dobrze rozczesuje, unosi włoski i bardzo skutecznie je pogrubia. Efekt, jaki zostawia, porównuje się do sztucznych rzęs.
Jeśli marzą ci się rzęsy jak firanki, polecamy ci także mascarę L'Oréal Paris PRO XXL VOLUME. Nakłada się ją w dwóch krokach – najpierw aplikuje się pogrubiającą bazę, a następnie tusz, który wydłuża włoski o 77 proc. Rzęsy wyglądają jak po liftingu - są pogrubione, wydłużone i podkręcone.