Dziś już się tak nie malujemy! Chodzi o...
Matowy makijaż skóry o pudrowym wykończeniu jest już niemodny. Sprawdź, jak się malować, aby nie zaliczyć wpadki.

Mocno matowa skóra przez wiele lat była bardzo w trendach. Pokochały to szczególnie posiadaczki tłustej lub mieszanej skóry. Wyszukując coraz to nowe produkty, chciały jak dłużej utrzymać idealny mat na swojej twarzy. Często szło to w parze z mocnym kryciem podkładu i korektora oraz bielącym ciężkim pudrem matującym. Niestety, całość przypomniała często płaską maskę na twarzy. Czas zapomnieć o takim makijażu, bo jeśli jeszcze nie wiesz, dziś już zdecydowanie się tak nie malujemy! Zobacz także: To najbardziej zaskakujący makijaż brwi sezonu
Naturalny blask zamiast płaskiego matu
Teraz, jeśli zależy nam na zdrowo zmatowionej cerze (słowo "zdrowo" jest tu kluczowe, bo naturalnie skóra ma w sobie odrobinę blasku), zamiast sięgać po matujące i pudrowe kosmetyki do makijażu, powinnyśmy zadbać o nią z pomocą pielęgnacji. Odpowiednio dobrane kosmetyki sprawią, że skóra będzie się mniej przetłuszczać i zapychać. Sam makijaż nie tylko nie zminimalizuje problemu przetłuszczania się cery, ale także może go pogłębić.
Jeśli jesteś posiadaczką bardzo tłustej cery, aby unikać płaskiego efektu, powinnaś postawić na tylko jeden kosmetyk do makijażu, który ma za zadanie utrzymać mat. Niech to będzie matująca baza pod makijaż, podkład, bądź puder do cery tłustej.
Makijaż pełen glow - jak go wykonać?
Jaka teraz powinna być cera, jeśli nie matowa? Wszyscy makijażyści są zgodni co do tego, że teraz największą rolę gra naturalność. Zdrowa skóra lekko się błyszczy i wyświeca na czole oraz policzkach. Nie warto więc także w ciągu dnia przesadzać z pudrem - naturalne glow jest teraz bardzo pożądane.
Do łask wracają także wszelkie kosmetyki rozświetlające i o satynowym wykończeniu. Nie jest to jednak blask z drobinkami brokatu, a raczej delikatna i gładka tafla odbijająca światło.Jak wykonać makijaż, w którym cera wygląda naturalnie? Na nawilżoną skórę twarzy nałóż mokrą gąbeczką podkład o satynowym wykończeniu ze średnim lub lekkim kryciem (takie naprawdę wystarcza na co dzień). Niedoskonałości zakryj płynnym korektorem w kolorze dopasowanym do koloru skóry. Delikatnym, rozświetlającym korektorem pod oczy przykryj zasinienia. Co więcej, taki produkt nie powinien zbierać się w zmarszczkach i podkreślać załamań powieki.
Baking'owi mówimy nie - zamiast tego weź duży puchaty pędzel, zanurz go w bardzo drobno zmielonym pudrze transparentym, strzepnij nadmiar i delikatnie przejedź po całej twarzy. Newralgiczne miejsca w strefie T, jak skrzydełka nosa, możesz dodatkowo zmatowić mocniejszym pudrem, na przykład ryżowym. Używaj w tym celu drobnego pędzla - takiego, którego używasz do rozblendowania cieni.W codziennym makijażu naprawdę warto postawić na delikatny rozświetlacz. Odrobinę produktu nakładaj na kość jarzmową, skroń, szczyt nosa i łuk kupidyna. Zamiast bronzera uwydatnij policzki za pomocą odrobiny różu.
Warto czasem zrezygnować z nadmiernie matujących produktów na rzecz nawilżenia i naturalnego rozświetlenia skóry. Taki makijaż prezentuje się o wiele lepiej niż płaski, 'zciastkowany' mat osadzający się na zmarszczkach i włoskach. Nawet jeśli oznacza to, że skóra w ciągu dnia lekko się wyświeci. Co o tym sądzicie?Źródło zdjęcia głównego: Pinterest