Reklama

Uwielbiam efekt mocnego spojrzenia. Najczęściej sięgam po tusze do rzęs, które są intensywnie czarne i pogrubiające, ale jednocześnie nie sklejające włosków. Chcę, żeby moje rzęsy wyglądały na gęste i ciemne, ale jednocześnie muszą być rozdzielone i wyglądać naturalnie. Znalezienie tuszu, który spełnia wszystkie te warunki nie jest najłatwiejsze. Jeśli masz więc problem z odnalezieniem takiego, służę pomocą. Jako redaktorka naczelna serwisu internetowego poświęconego głównie tematom urodowym, przetestowałam mnóstwo produktów i tych nowych, które dopiero co pojawiają się na rynku, i tych, które zna każdy miłośnik branży beauty. Tusz, o którym zaraz ci opowiem, na sklepowych półkach dostępny jest już od jakiegoś czasu, więc jeśli do tej pory nie miałaś z nim przyjemności, to czas się bliżej zapoznać.

Reklama

Zagęszczający i pogrubiający tusz do rzęs Hella Thicc Fenty Beauty to perełka, która z pewnością trafiłaby na listę moich ulubionych produktów do makijażu. Jak sama nazwa wskazuje - genialnie zagęszcza i pogrubia rzęsy oblepiając je cieniuteńką warstwą produktu przy każdym ruchu szczoteczki. Nie zmienia jednocześnie rzęs w nieatrakcyjne "nogi pająka", co zdarza się w przypadku niektórych produktów o takich właściwościach. Co ważne, ten kosmetyk sprawdzi się nawet w największe upały - jest odporny na pot i nie rozmazuje się. Wytrzymuje na rzęsach cały dzień, nie kruszy się i nie osypuje. Jeszcze nigdy mnie nie zawiódł.

Tusz sygnowany nazwiskiem barbadoskiej piękności Rihanny zdecydowanie nie zrobi krzywdy nawet dziewczynom o niedużych umiejętnościach makijażowych. Pokażę ci jak krok po kroku uzyskać najpiękniejszy efekt i wykorzystać wszystkie jego możliwości.

1. Zacznij od przygotowania rzęs

Pewnie zastanawiasz się, co to znaczy? Przed nałożeniem tuszu upewnij się, że nie ma na nim żadnych tłustych produktów - np. kremu, którym smarowałaś wcześniej okolicę oka. Postaraj się nakładać krem w taki sposób, by nie oblepiać nim także rzęs. Jeśli natomiast tak ci się zdarzyło, patyczkiem kosmetycznym zwilżonym w płynie micelarnym delikatnie go z nich zetrzyj. Poczekaj kilkanaście sekund, aż przeschną, a następnie podkręć je zalotką. Możesz teraz przejść do aplikacji tuszu.

2. Jak najlepiej malować tuszem rzęsy?

Wypróbuj mój trik: "oprzyj" rzęsy o szczoteczkę i przymknij delikatnie oko, zmruż je - w tym samym czasie okręcaj szczoteczkę w miejscu wokół własnej osi przez 5 sekund, a następnie wyciągnij ją ku górze. Dzięki temu końcówki rzęs będą leciutkie, a cała moc produktu skupi się u ich nasady, co pogłębi spojrzenie.

imgFYMnq4-5ce5e3d
mat. prywatne

3. Efekt "cat eye" - jak go osiągnąć?

Dokładnie wyszczotkuj rzęsy i porozdzielaj je. Zadbaj o króciutkie włoski w wewnętrznym kąciku oka. Wywiń też i podkreśl zewnętrzny kącik, a nadasz im efektu "cat eye". Dolne rzęsy możesz pozostawić naturalne - to bardzo modne w tym sezonie. Jeśli jednak, tak jak ja, jesteś fanką mocniejszego makijażu oka, pomaluj je delikatnie. Ja robię to trzymając szczoteczkę pionowo i malując włoski pojedynczo. Mam wtedy nad tym większą kontrolę i pewność, że nie posklejam ich, ani nie odcisnę tuszu na dolnej powiece.

Reklama
imgTyOmI3-abcc666
mat. prywatne

4. Ile warstw tuszu nałożyć?

Tak wygląda tylko jedna warstwa tuszu. Jest to efekt, który zadowala mnie w stu procentach, mimo że gustuję w dość mocnych makijażach. Zwykle nakładam więc dwie warstwy, ale w przypadku tuszu Hella Thicc Fenty Beauty absolutnie nie ma takiej potrzeby.

img6JyyRr-3799b6f
mat. prywatne
Reklama
Reklama
Reklama

Nasze akcje

Polecane