Reklama

Decydując się na pierwszy podkład albo kolejny, ale nowy, często mamy problem z wyborem odpowiedniego koloru. Nic dziwnego. To wcale nie jest takie proste, szczególnie kiedy oświetlenie w drogerii pozostawia wiele do życzenia. Warto jednak wykorzystać bardzo prosty trik. Wystarczy kilka sekund. Polecamy z niego skorzystać przed wejściem do drogerii. Chodzi bowiem o spojrzenie na... nie nie, wcale nie na twarz, a na własne... żyły! To właśnie naczynia krwionośne na nadgarstku podpowiadają, jaki odcień będzie dobrze wyglądał na naszej skórze. Zobaczcie także: Redakcja poleca: mgła pudrowa, która uratuje szarą ceręNa półkach czekają na nas podkłady o różowych, żółtych i neutralnych pigmentach i to właśnie spośród nich należy wybrać najbardziej odpowiedni dla cery, aby nie tworzył efektu maski.Po podkład o żółtej pigmentacji powinny sięgnąć osoby, których żyły mają oliwkowy odcień. Różowa pigmentacja sprawdzi się u posiadaczek naczyń krwionośnych w niebieskim odcieniu.

Reklama

A co z osobami, które nie umieją jednoznacznie określić koloru swoich żył, ponieważ wydają się one zarówno niebieskie, jak i oliwkowe? Dla nich oczywiście pozostają neutralne pigmenty.Czy ten sposób zawsze się sprawdza? Hmmm... mimo wszystko, jeżeli czas Was nie nagli, to weźcie próbki rozważanych podkładów, na spokojnie je przetestujcie w domu i wróćcie po najlepszy odcień. Przy okazji oprócz koloru kosmetyku sprawdzicie także, jak się rozprowadza i utrzymuje na twarzy. Zapraszamy Was także na nasz fanpage Wizaz.pl Makijaż. Foto: iStock/ pinterest.com/pin/315955730085501533/

Reklama
Reklama
Reklama

Nasze akcje

Polecane