Reklama

Era mocno podkreślonych, graficznych brwi najwyraźniej powoli się kończy - coraz więcej kobiet zwraca się w kierunku naturalności. Nieco inaczej do sprawy podchodzą wizażyści, którym najwyraźniej nie wystarcza delikatne zaznaczenie. Jednak nie wszystkie pomysły makijażowych guru przypadają nam do gustu. Jednym z nich są brwi pokryte... bułką tartą.

Reklama

Breadcrum brows - nowy trend w makijażu brwi?

Widziałyśmy już brwi przypominające mokre futro, pisałyśmy też o stylizacji na "drut kolczasty" - wydawałoby się, że trudno będzie nas zaskoczyć. Jednak makijaż autorstwa duńskiej wizażystki Sary Engel wprawił nas w prawdziwą konsternację. Lansowany przez nią trend nosi nazwę "breadcrum brows" i jest niestety dokładnie tym, na co wskazuje nazwa. To brwi posypane... bułką tartą.Koncepcja wizażystki opiera się na nałożeniu bułki tartej (wciąż nie możemy w to uwierzyć) na brwi i rzęsy, a następnie pokrycie ich transparentnym żelem utrwalającym. Z założenia ma to dać efekt "połyskujących" i "eterycznych" brwi, jednak nie jesteśmy przekonane, czy to właściwe przymiotniki. Same zobaczcie:

Chętnie wierzymy, że intencje artystki były jak najlepsze, ale rezultat niestety nieszczególnie nam się podoba. Bułka tarta wygląda tu raczej jak łupież (brrrr!) lub ewentualnie ziarenka ryżu. Co w tym eterycznego, nie wiemy. Jeśli już koniecznie musimy nakładać sobie na brwi jakieś drobinki, niech będzie to brokat, ale produkty spożywcze zostawmy jednak w kuchni.

Reklama

Co sądzicie o takim makijażu brwi? Podoba wam się efekt?

Zobacz też: Kreska eyelinerem zmienia swoje miejsce! Zobaczcie, gdzie teraz będziemy ją malowały!Źródło zdjęcia głównego: Instagram

Reklama
Reklama
Reklama

Nasze akcje

Polecane