Reklama

Jeśli masz liche rzęsy, to wizyta w niesprawdzonym salonie na pewno nie poprawi ich wyglądu. Obawiamy się, że kiedy tylko spojrzysz w lustro i zobaczysz dzieło kiepskich kosmetyczek od razu zapłaczesz. Sugerujemy kierowanie się sprawdzonymi opiniami i wybieranie polecanych osób. To nie może być ktoś przypadkowy.Po pierwsze powinnaś kierować się ceną zabiegu. Ta sama usługa może kosztować 500 zł albo i nawet 100 zł… Tak skrajne przykłady świadczą między innymi o tym, że miejscach, w których musisz zapłacić tyle pieniędzy, należy omijać szerokim łukiem. Wizyta kosztuje mniej więcej 200-300 zł, a uzupełnienie 150-200 zł. Jeśli znalazłaś tańsze przedłużanie, upewnij się, czy klientki są zadowolone.Najczęstszym błędem jest przyklejenie zbyt ciężkich rzęs, kiedy twoje naturalne są cieniutkie i krótkie. Znamy dziewczynę, która skusiła się na przedłużanie za 100 zł. Mimo że prosiła o dość naturalne rzęsy, po zabiegu zobaczyła, że są teatralnie długie. Skończyło się... dziurą w jej naturalnych rzęsach. Te doklejane były tak ciężkie, że wyrwały rzęsy naturalne.Ważny jest też, by stylistka nie użyła zbyt dużo kleju i by równo przykleiła rzęsy. Początkującym stylistkom zdarza się przykleić rzęsy pod różnym kątem, a nawet nierówno - w połowie rzęsy. Ważne jest też, by stylistka dokładnie sprawdziła każdą rzęsę, czy nie przykleiła się do drugiej. Dlaczego? Gdy naturalna rzęsa będzie rosła, będzie ciągnęła tę drugą - przyklejoną. Możesz to podrażniać oko albo sprawić, że rzęsa wypadnie.W naszej galerii możesz zobaczyć, do czego potrafi doprowadzić brak umiejętności kosmetyczki, która przedłuża lub zagęszcza swoim klientkom rzęsy.Zdjęcie główne: pinterest.com/pin/515451119834274480

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasze akcje

Polecane