Nosisz okulary? Mamy dla Ciebie makijaż, który wreszcie stanie się widoczny
Często z powodu okularów przestajemy podkreślać oczy cieniami. Uważamy, że kolory znikają za szkłami i tylko marnujemy czas na makijaż. Ale w bardzo łatwy sposób można to naprawić :).

Oczywiście bierzemy poprawkę na to, że nie dla każdej wady wzroku polecane są soczewki i że nie każda z nas czuje się w nich komfortowo. Czasami okulary są po prostu przymusem. A w sklepach optycznych oprawki aż się do nas uśmiechają. Jest naprawdę bardzo dużo modeli (w różnych kolorach), które nietrudno dopasować do każdego kształtu twarzy.Jeśli na co dzień nosisz okulary, Twój makijaż powinien opierać się na tym, czy jesteś krótkowidzem czy dalekowidzem. Jednak w obu przypadkach brwi powinny być idealnie wyregulowane i zaznaczone.

Makijaż dla dalekowidza
Szkła z „plusami” powiększają oczy. To znak, że wszystkie niedociągnięcia będą bardzo widoczne. Uwydatnią się również zmarszczki oraz cienie pod oczami. Dlatego podstawą Twojego makijażu powinien być korektor oraz ciemniejsze kolory cieni do powiek (zmniejszysz nimi optycznie oko).Makijaż oka powinien przypominać wieczorowe smokey eye, ale wykonane w dziennych kolorach. Wybierz beże oraz ciemne brązy, którymi zaznaczysz kącik oraz wymodelujesz powiekę. Pamiętaj, aby produkty miały matowe wykończenie. Perłowy błysk i drobinki dadzą efekt odwrotny od zamierzonego.Jako dalekowidz, możesz również wykorzystać klasyczną jaskółkę, która dopełni makijaż. Nie bój się zaznaczyć czarną kredką dolnej powieki, a nawet linii wodnej. Optycznie zmniejszysz oko, które ciągle powiększają soczewki w okularach. Nie zapomnij tylko wytuszować rzęs!Nie bój się również zaszaleć z ustami. Dobieraj kolor, który nie będzie zlewał się z oprawkami, ale śmiało wybierz coś w odważnym odcieniu. Dzięki temu zachowasz odpowiednie proporcje.
Makijaż dla krótkowidza
„Minusy” niestety optycznie pomniejszają oczy. Dlatego kobiety z taką wadą wzroku mają nieco utrudnione zadanie. Na szczęście są sztuczki makijażowe, które uratują nas z każdej opresji. Nawet jeśli do tej pory nie używałaś korektora, to powinnaś zacząć. Wybierz ten rozświetlający.W Twojej kosmetyczce powinny się pojawić jasne cienie do powiek o połyskującym wykończeniu – perłowe, brokatowe… Możesz połączyć ze sobą odcienie szampana, różu, czy też mięty. Nałóż wybrany na całą ruchomą powiekę, a załamanie powieki zaznaczyć ciepłym brązem lub brzoskwiniowym.Kreska na oku jest dozwolona, ale tylko na górnej powiece. Powinna być cienka – zaznacz nią delikatnie linię rzęs. Koniecznie podkręć zalotką rzęsy i wytuszuj je pogrubiająco-wydłużającą mascarą. Tusz nie musi być w czarnym kolorze – możesz użyć chabrowego lub śliwkowego. Taki z pewnością będzie się rzucał w oczy nawet z daleka.Usta powinny zostać stonowane. To oczy muszą grać pierwsze skrzypce. Używaj neutralnych kolorów – beży, pastelowych róży lub też moreli.Czy teraz dasz się przekonać, że warto malować się także, kiedy jesteś "okularnicą" :)?