Polski podkład daje efekt skóry wygładzonej jak po retuszu, matuje i nawilża na 9 godzin! „Pory są prawie niewidoczne”
To nowość, która zapowiada się niezwykle obiecująco. W sieci pojawiły się już pierwsze recenzje i… trudno szukać tych jednoznacznie negatywnych. Musiałyśmy przyjrzeć mu się z bliska i zobaczyć, czy ten podkład polskiej marki Inglot faktycznie sprawdza się tak dobrze.

Mowa dokładnie o wygładzającym podkładzie do twarzy Smoothing Face Foundation z serii Playinn YSM marki Inglot. Chociaż w katalogu KWC nie zdobył jeszcze żadnej recenzji, w innych miejscach w sieci pojawiają się pierwsze komentarze na jego temat. Dla kogo będzie idealny?
Spis treści:
- Wygładzający podkład Inglot – działanie i właściwości
- Wygładzający podkład Inglot – skład
- Wygładzający podkład Inglot – opinie
Wygładzający podkład Inglot – działanie i właściwości
Podkład Smoothing Face Foundation z serii Playinn YSM Inglot to propozycja przede wszystkim dla osób o cerach tłustych, problematycznych i mieszanych. Ma lekką formułę, dlatego nie obciąży skóry, która i tak już intensywnie pracuje. Jest niekomedogenny, co oznacza, że nie zapycha porów i nie powoduje powstawania wyprysków czy zaskórników. Z łatwością rozprowadza się na twarzy zarówno za pomocą dłoni, jak i gąbeczki czy pędzla.
Podkład zapewnia lekkie krycie, które można dobudować do średniego. Wyrównuje koloryt cery i zamaskuje mniejsze wypryski czy przebarwienia. Na większe zmiany prawdopodobnie konieczne będzie nałożenie korektora (jeśli czujemy taką potrzebę). Produkt bardzo ładnie wtapia się w skórę i niemal od razu staje się niewidoczny, prezentując się lekko, świeżo i estetycznie. Nie ma tu mowy o efekcie maski!
Największą zaletą tego podkładu są jednak jego właściwości wygładzające. Kosmetyk nałożony na skórę „rozmazuje” rozszerzone pory i optycznie wypełnia zmarszczki. Całość dopełnia naturalnie matowe wykończenie, które utrzymuje się kilka godzin, nawet przypadku skóry tłustej. Mimo wszystko kosmetyk nie przesusza cery, nie podkreśla suchych skórek i nie daje uczucia ściągnięcia.

Wygładzający podkład Inglot – skład
Podkład to kosmetyk kolorowy i jego zadaniem jest przede wszystkim chwilowa poprawa wyglądu cery. Nie zastąpi on odpowiedniej pielęgnacji i nie da nawilżenia, którego skóra realnie potrzebuje. Mimo wszystko warto szukać produktów, które w swoim składzie mają substancje o działaniu pielęgnacyjnym. To szczególnie ważne, zwłaszcza jeśli nosimy makijaż na co dzień. A co znajdziemy przypadku tego podkładu?
Między innymi ekstrakt z brzoskwini, który jest antyoksydantem spowalniającym procesy starzenia się skóry. Stymuluje też komórki skóry do odnowy, dzięki czemu ta staje się bardziej elastyczna i gładka. Działa antybakteryjnie i przeciwzapalnie, co z kolei jest dobrą wiadomością dla wszystkich osób borykających się z trądzikiem. Dodatkowo ma działanie tonizujące, nawilżające, kojące i ściągające, co przekłada się na zmniejszenie widoczności rozszerzonych porów.
Czytaj także: Korektor z kwasem salicylowym za 26 zł zakrywa niedoskonałości jak Photoshop i likwiduje wypryski w 2 dni
Wygładzający podkład Inglot – opinie
Opinie, które udało nam się znaleźć w sieci, jedynie potwierdzają skuteczność tego podkładu. Użytkownicy i użytkowniczki chwalą go za efekt wygładzenia, jaki pozostawia na skórze, komfort noszenia oraz dobrą trwałość.
Super kryjący, świetnie się utrzymuje, lekki nie ma efektu ,,zapchania” – pisała Karolina L.
Super podkład. Cera jest po nim nawilżona i wygładzona. Do tego pory są prawie niewidoczne – pisała Patrycja