To najlepszy puder matujący, jaki stosowałam. Polecam go jako redaktorka beauty z 13-letnim stażem
Jeśli tak jak ja macie tłustą cerę, która już po 1-2 godzinach od wykonania makijażu zaczyna się błyszczeć, bardzo polecam moim zdaniem najlepszy puder matujący marki Kryolan. Zapewnia naprawdę długotrwały, ale równocześnie naturalny mat. Jest idealny do zdjęć i na wielkie wyjścia!

- Małgorzata Przybyłowicz-Nowak
Puder matujący jest w moim przypadku koniecznością i kosmetykiem, bez którego nie wyobrażam sobie codziennego makijażu. Nadaje matowe wykończenie, wygładza skórę i utrwala nałożony wcześniej korektor czy podkład. Puder matujący Kryolan jest według mnie bezkonkurencyjny i warto się na niego skusić mimo jego wysokiej ceny – ok. 90-100 zł za opakowanie o pojemności 10 g.
Jakie efekty daje najlepszy puder matujący według redaktorki beauty?
Jestem redaktorką beauty od 13 lat i niejeden puder matujący już miałam okazję przetestować. Niełatwo spełnić moje oczekiwania, ponieważ mam bardzo wymagającą cerę. O ile już dawno pożegnałam się z krostkami i wypryskami, o tyle niezmiennie zmagam się z szybkim przetłuszczaniem i błyszczeniem twarzy, szczególnie w strefie T. Przez lata próbowałam znaleźć drogeryjny zamiennik, który by dorównał pudrowi matującemu Kryolan, jednak zawsze posłusznie do niego wracam, bo po prostu – jak dla mnie – nie ma lepszego!
Ryżowy puder Kryolan Anti-Shine Powder robi to, co tak naprawdę powinien robić dobry puder matujący, czyli błyskawicznie pochłania nadmiar sebum i sprawia, że cera zachowuje mat na długie godziny. Przy pudrach drogeryjnych efekt ten znika u mnie nieraz już po godzinie. Puder Kryolan jest jedynym, który ujarzmia moją tłustą cerę nawet na 5-6 godzin! Po tym czasie zwykle sięgam po niego, żeby wykonać poprawkę i gotowe. Dostępny jest w czterech odcieniach – ja używam wersji bezbarwnej (Natural).
Dużym plusem jest dla mnie również to, że puder matujący Kryolan utrwala nałożony wcześniej makijaż. Choć nie jestem fanką podkładów, to codziennie nakładam na okolice oczu korektor, żeby ukryć cienie. Wystarczy przyprószyć go pudrem Kryolan, żeby utrzymał się na skórze dosłownie od rana do wieczora. Puder ten polecam szczególnie na wielkie wyjścia czy okazje takie jak ślub czy wesele, bo nie tylko matuje, ale też sprawia, że skóra sprawia wrażenie gładszej i perfekcyjnie wygląda na zdjęciach.

Zobacz także: Puder ryżowy – właściwości i jaki jest najlepszy? + TOP 5 hitów z KWC
Czy ryżowy puder matujący Kryolan ma jakieś wady?
Puder matujący Kryolan jest produktem naprawdę godnym polecenia i na ten moment nie znalazłam lepszego, który tak dobrze radziłby sobie z tłustą cerą. Należy on też do ulubieńców Wizażanek, które oceniły go na 4,3 gwiazdki, może również pochwalić się tytułem Kosmetyku Wszech Czasów. To jedna spośród aż 339 zdobytych recenzji:
Mam cerę tłustą, mocno świecącą się na nosie, czole i policzkach. Latami szukałam pudru, który byłby w stanie temu zaradzić, aż w końcu trafiłam na Kryolan. Pamiętam szok, który przeżyłam po pierwszym użyciu – gdy po kilku godzinach pracy podeszłam do lustra w celu zastosowania bibułek matujących, zdałam sobie sprawę, że nie jest to konieczne. W moim przypadku ten produkt ani nie wysusza, ani nie podkreśla suchych skórek, ani nie robi tępego matu na twarzy. Ładnie współgra z każdym podkładem, którego używam, dobrze wyglądają też na nim róże, bronzery i rozświetlacze. W dodatku jest bardzo wydajny – data ważności pokazuje 2 lata od otwarcia, lecz po tym czasie zostało mi jeszcze sporo produktu
– pisze sagissi
Minusem pudru matującego Kryolan może być jego słaba dostępność oraz cena, która niestety nie należy do niskich. Za opakowanie o pojemności 10 g trzeba zapłacić od 90 zł w górę. Jednak biorąc pod uwagę dużą wydajność, nawet przy codziennym stosowaniu, zakup i tak się opłaca. Jest to puder sypki, który ma to do siebie, że wymaga ostrożnego i umiejętnego nakładania, żeby nie oprószyć nim ubrań czy mebli. Z czasem jednak można nabrać wprawy.
A wy co sądzicie o tym pudrze matującym?