Przez pięć lat nosiła żelowy manicure. Tak jej paznokcie wyglądają pod mikroskopem!
Australijska blogerka pokazała, jak wyglądają pod mikroskopem jej paznokcie po pięciu latach noszenia żelowego manicure'u. Ten filmik robi wrażenie!

Australijska makijażystka i blogerka postanowiła pokazać, jak jej paznokcie wyglądają pod mikroskopem. I nie byłoby w tym nic szczególnego, gdyby nie fakt, że Tina Young jest w zasadzie uzależniona od żelowego manicuru i od pięciu lat nosi go w zasadzie non stop. Poręczny mikroskop z kamerką pozwolił jej na oglądanie własnych dłoni nawet w tysięcznym powiększeniu.
Wiem, że żelowy lakier uszkadza paznokcie - powiedziała na początku nagrania Tina. - Dlatego trochę się boję tego, jak wyglądają płytki moich paznokci, skórki przy nich i co znajduje się pod moimi paznokciami.
To, co zobaczyła i pokazała swoim fanom na YouTubie, nie wyglądało zbyt dobrze...

Fot.: YouTubeZobacz także: Ta dziewczyna przez sześć lat nie widziała swoich naturalnych paznokci. Ale kiedy wreszcie zdjęła tipsy…
Paznokcie po pięciu latach z manicurem żelowym
Przez pięć lat noszenia i dość brutalnego usuwania manicuru żelowego w powiększeniu płytki paznokci Tiny okazały się być nierówne i połuszczone. Skórki przy jej paznokciach pożółkły i bardzo się łuszczą. Pod paznokciami zebrało się mnóstwo zrogowaciałego naskórka. Na kilku wciąż jeszcze umalowanych paznokciach, Young znalazła brud zebrany pod lakierem.

Fot.: YouTubeStan dłoni blogerki to głównie efekt działania acetonu, którym zmywa ona lakier z paznokci, i który działa na nie i okoliczne skórki wysuszająco. Płytki paznokci zostały także uszkodzone w trakcie mechanicznego ściągania lakieru - zeskrobywania go metalową szpatułką do odsuwania skórek. Warto dodać, że do zniszczenia płytki paznokciowej mogą doprowadzić również błędy w przygotowaniu do manicure'u hybrydowego czy żelowego.
Zobacz także: Była fanką przedłużania paznokci. Przez niedopatrzenie prawie straciła kciukNas film australijskiej blogerki nie zniechęcił do żelowego manicure'u. Po jego obejrzeniu wiemy, że ten zdobienia paznokci wymaga po prostu szczególnej dbałości o płytkę i robienia sobie od czasu do czasu przerwy. A wy co myślicie?