Reklama

Beyoncé jest znana z upodobania do „nagich” sukienek. Już kilka razy pokazała się na czerwonym dywanie w kreacjach, które jedynie delikatnymi zdobieniami przykrywały newralgiczne miejsca.Na koncert organizowany przez swojego męża, Jaya-Z w ramach działalności jego serwisu Tidal, włożyła czarną suknię mało znanego projektanta Guillermo Gattoniego.Półprzezroczysta sukienka do ziemi wyróżniała się wyszywanymi zdobieniami, które miały nawiązywać do afrykańskiej tradycji skaryfikacji, czyli dekorowania ciała poprzez jego nacinanie.Suknia w połączeniu z bardzo długim warkoczem i biżuterią, która miała przypominać plemienną, wyglądała jednak bardziej jak próba prowokacji niż hołd złożony afrykańskiej kulturze. Kreacja nie okazała się też być specjalnie praktyczna. Podczas występu gwiazda warkoczem wyrwała sobie kolczyk z ucha, powodując krwawienie. Tu trzeba oddać jej honor, bo jak stuprocentowa profesjonalistka, śpiewała dalej.Co sądzicie o kreacji gwiazdy? Macie już dosyć trendu na „naked dress”?

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasze akcje

Polecane