Polskie marki modowe, które warto znać. Zachwycają jakością i niespotykanymi krojami!

Polskie marki mają niełatwe wyzwanie, by zjednać sobie klientów. W dobie wysokorozwiniętego konsumpcjonizmu, fast fashion i green washingu, wiele osób nadal ani nie docieka, jak wygląda łańcuch produkcji ubrań u marek modowych, ani też nie przeszukuje internetu w poszukiwaniu tych etycznych. Powiedzmy sobie szczerze - afera metkowa i sytuacja w niektórych szwalniach nie ułatwiła sprawy. Dlatego mamy dla was cztery polskie marki modowe, które dbają nie tylko o każdy aspekt tworzenia ubrań czy akcesoriów, ale też oferują uczciwe warunki zatrudnienia.

Polskie marki modowe warte uwagi

Nie ma dnia, żebyśmy nie zachwycały się sukienkami polskich marek, więc z tym większą ochotę prezentujemy wam poniżej cztery kolejne. Nie zajmują się wyłącznie tworzeniem sukienek, choć te - musimy przyznać - wyglądają obłędnie.

Polska marka modowa J.Binkowska

Założycielką marki jest Joanna Binkowska, która postanowiła stworzyć miejsce, w którym kobiety są najważniejsze. "Kobiety Kobietom" - tak brzmi hasło przewodnie. Nawiązuje do szerzenia pomocy, łączenia sił i wspierania się nawzajem. Dlatego też J.Binkowska to marka, która współpracuje z lokalnymi rzemieślniczkami z Ekwadoru. Tworzą półprodukty i dają podstawę do tworzenia wyjątkowych torebek oraz kolczyków. Mają zagwarantowane bezpieczne miejsce pracy oraz godne wynagrodzenie.

Innym ważnym elementem projektowania kolekcji, jest natura. Dla Joanny to inspiracja, a więc i powód do tego, by wykorzystywać naturalne materiały. Wszystko zaczyna się od uprawy drzew palmowych, dalej suszenie liści i na koniec ręczne wyplatanie. To one stanowią główny element każdej kolekcji. W asortymencie marki znajdziecie przepiękne kapelusza (jesteśmy w nich zakochane!), kolczyki z chwostami, a także torebki.

Kapelusze Panama dostępne są w trzech kolorach, w dwóch rozmiarach, w cenie 499 zł. Mają skórzany pasek w kolorze brązowym z zawieszką JB. W sklepie online marki znajdziecie również okrągłe torebki - classic za 650 zł oraz boho za 750 zł. Są dostępne w sześciu różnych kolorach, ale różnią się dodatkami. Obie posiadają sznur zamiast paska, ale pierwsza ma chwost z przodu z zawieszką JB, a druga frędzlową kurtynę. Jeśli chodzi o kolczyki, kosztują 120 zł i dostępne są w dwóch kształtach - okrągłym i kwadratowym. Każdy model ma frędzle oraz metalowe wykończenie.

Proces tworzenia jednej pary kolczyków trwa kilka godzin, jednej torebki kilka dni, jednego kapelusza kilka tygodni. Joanna dokłada wszelkiej staranności, aby każdy detal został odpowiednio dopieszczony.

Akcesoria J.Binkowska dodają lekkości, a zarazem elegancji letnim stylizacjom. Sprawdzą się nie tylko na wakacjach. Będą wyglądać równie doskonale w stylizacjach na co dzień, do pracy czy na wyjątkową okazję.

Polska marka bieliźniana Samanta Lingerie

Jeśli szukacie pięknej i wygodnej bielizny, marka Samanta Lingerie jest dobrym punktem startowym. Każdy biustonosz uszyty jest z niemalże chirurgiczną precyzją, składa się ze średnio 30 elementów. Marka dysponuje własną szwalnią w Makowie Podhalańskim. Materiały zaś sprowadzane są od najlepszych dostawców z Włoch, Szwajcarii jak i z Polski. Kokardki ozdabiające bieliznę wykonywane są własnoręcznie przez doświadczone krawcowe, które szyją od prawie 30 lat.

Materiały są certyfikowane, a wszystkie elementy metalowe posiadają atest na brak niklu. Każdy materiał używany w Samanta Lingerie posiada certyfikat bezpieczeństwa Oeko-Tex Standard 100, a to oznacza to bezpieczeństwo dla zdrowia i środowiska.

Włókna, z których jest wykonana bielizna, są higroskopijne, a co za tym idzie mają zdolność pochłaniania wilgoci. Dodatkowo są elastyczne, dzięki czemu biustonosz jest odporny na pranie, rozciąganie, ścieranie.

W kolekcji pojawił się również pierwszy model biustonosza w duchu zero waste. To Anabelle, który zachwyca lekkością i wzornictwem. Miseczkę zdobi włoska koronka z florystycznym motywem, powstała z włókien z recyklingu. W zależności od rozmiaru cena będzie się wahać od 199 zł do 244 zł. Ceny pozostałych biustonoszy wyglądają podobnie.

Polska marka modowa Bombshe

Bombshe to niewielka, polska marka odzieżowa dedykowana kobietom. Siedziba i kameralna, ale własna, szwalnia znajdują się we Wrocławiu. Trzyosobowy zespół tworzy ubrania od podstaw - konstruuje, projektuje, tnie prosto z belek materiałów i wykańcza na miejscu w pracowni. Ponad to Bombshe współpracuje z lokalnymi dostawcami. Materiały i dodatki pochodzą od partnerów z najbliższych regionów. Wszystkie nici, zamki czy guziki pochodzą to również dzieło polskich producentów.

Marka jest wyjątkowa, bo nie goni za sezonowymi trendami. Stawia na świadomą modę, wygodę i doskonałą jakość, co przekłada się na ponadczasowość kolekcji. Mało tego - w Bombshe kładzie się również nacisk na to, aby nie tworzyć nadprodukcji kolekcji. Dlatego też wprowadzono opcję pre-orderu. To możliwość kupienia ubrań z nowej kolekcji jeszcze przed premierą. Stąd szwalnia wie, ile czego ma powstać. Krótkie serie, niewielkie ilości dostępnych ubrań, to wbrew pozorom wielka zaleta tej marki.

Wtrącimy jeszcze słowo o materiałach, bo marka dba o ich jakość oraz bezpieczeństwo. Są wybierane takie, które posiadają certyfikat OEKO-TEX® Standard 100. Co to znaczy? Że zostały zbadane pod kątem obecności substancji szkodliwych dla zdrowia. W kameralnej szwalni stoją wyłącznie energooszczędne maszyny, a sama szwalnia jest zasilana w energię elektryczną dzięki panelom fotowoltaicznym.

Polska marka modowa NAOKO

Mówi się, że potrzeba jest matką wynalazków, a słynne powiedzonko "Life's too short to wear boring clothes" (z ang. życie jest zbyt krótkie, żeby nosić nudne ubrania) zmobilizowało Monikę Szyndler do stworzenia marki odzieżowej. Znakiem rozpoznawczym NAOKO są oryginalne printy, niebanalne kroje oraz żywe kolory. Co więcej! Wszystkie wzory są drukowane na zamówienie - marka nie korzysta z gotowców.

Ponadto marka działa lokalnie. Nadruki na tkaninach powstają w Pabianicach. Pierwsze wzory odszywane są w Aleksandrowie Łódzkim. Naszywki tworzone są w Rzeszowie. Płaszcze są szyte w Kutnie, a sitodruk jest robiony w Pabianicach oraz Jakubowie.

Asortyment sklepu jest bogaty, bo znajdziecie tutaj nie tylko przepiękne sukienki oraz spódnice, ale również kurtki i płaszcze, t-shirty i koszule oraz spodnie i bluzy. Szukający dodatków, uzupełniających stylizację z pewnością skusi zakładka z akcesoriami.

Nie da się zaprzeczyć, że wszystko zostało zaprojektowane z największą dbałością o szczegóły. Letnia kolekcja zawsze najbardziej cieszy nasze oczy, bo sukienki charakteryzują się niewymuszoną lekkością, wygodnymi krojami, a przede wszystkim - są niepowtarzalne.

Ceny są bardzo zróżnicowane, ale w 100% adekwatne do tego, w jaki sposób i z jakich materiałów są tworzone kolejne kolekcje. Zaczynają się od 120 zł za bawełniany t-shirt, a kończą na 900 zł za wełniany płaszcz.

Polska marka modowa Closh

W naszym zestawieniu nie mogło zabraknąć również i tej polskiej marki. Closh chce podarować klientkom i klientom chociaż część miłości do przyrody oraz ekologiczne wartości. Ubrania są szyte z materiałów z takich surowców jak bambus, eukaliptus, bawełna organiczna, czy konopia. Są bardzo komfortowe w noszeniu i zostawiają niewielki ślad na naszej planecie. Wszystkie materiały posiadają certyfikaty, między innymi certyfikaty GOTS, LENZING czy OEKO TEX. Nawet dodatki do ubrań tworzone są z naturalnych surowców (guziki z kokosa) oraz antyalergiczne (bezniklowe napy do body).

Ubrania Closh to minimalistyczne dzieła sztuki, które są szyte w Polsce, w niewielkiej pracowni pod Łodzią. Marka ma naprawdę bogaty asortyment - możecie tutaj skompletować praktycznie całą garderobę. Znajdziecie tutaj, sukienki, body, marynarki, spódnice, spodnie i wiele innych!

Myślicie, że te fantastyczne sesje zdjęciowe powstają z udziałem modelek? Absolutnie! W tę rolę wcielają się klientki. Przed premierą każdej nowej kolekcji klientki mają okazję zgłosić chęć udziału. Wiele z nich już miało okazję pozować przed obiektywem - wystarczy spojrzeć na Instagram Closh!

Rozpiętość cenowa jest różna. Od 120 zł za bambusowy t-shirt czy 59 zł za majtki z bambusowej wiskozy, aż po bawełnianą marynarkę za 529 zł.

Słyszeliście o tych markach?