Reklama

Jennifer Lopez uwielbia chwalić się swoim wysportowanym ciałem. Fotki w bikini, stroju do ćwiczeń czy mocno wykrojonym scenicznym body nie robią już chyba na nikim większego wrażenia. Ale dopiero zdjęcie z randki z jej partnerem - Alexem Rodriguezem - pokazuje, ile tak naprawdę gwiazda poświęca czasu sylwetce.

Reklama

Jennifer Lopez w bardzo krótkiej sukience

Jej kreacje na czerwonym dywanie za każdym razem budzą podziw wśród krytyków mody. Głośno mówiło się chociażby o jej srebrzystej zbroi oraz długich do kolan doczepach, które kosztowały aż 22 tysiące złotych. J.Lo ma 48-lat, a wygląda tak, jakby czas się dla niej dosłownie zatrzymał - nawet bez makijażu wygląda olśniewająco. Ostatnio pojawiła się na Sunset Boulevard w Nowym Jorku, gdzie ubrana w czerwoną mini z długimi rękawami szybko stała się obiektem zainteresowania fotoreporterów. Nikt, a szczególnie Alex Rodriguez, nie był w stanie oderwać od niej oczu.

Boskie ciało Lopez to zasługa niebywale efektywnych treningów oraz diety, której podstawą są nieprzetworzone produkty. Dlatego wcale nie dziwi nas fakt, że śmiało odsłania ciało i wcale się go nie wstydzi. A przypominamy, że urodziła bliźniaki, które obecnie mają już po 10 lat. Nie da się ukryć, że Jennifer założyła tak krótką sukienkę, że jeden przypadkowy ruch mógłby odsłonić również jej bieliznę. Musimy przyznać, że kontrolowanie każdego kroku w tak niebotycznie wysokich szpilkach, musiało być naprawdę trudne. Ale mimo to gwiazda świetnie sobie z tym poradziła. W końcu na scenie ma równie wysokie obcasy i wykonuje w nich przeróżne ewolucje taneczne.Zobacz także: Na Instagramie kwitnie nowy trend plażowy. Uwaga - tylko dla odważnychCzy założenie tej kreacji można zaliczyć do wpadek? Naszym zdaniem niekoniecznie, tym bardziej, że bielizny gwiazdy ostatecznie nie widać na żadnym ze zdjęć zrobionych przez fotoreporterów. Ale oczywiście jak każdej gwieździe, również J.Lo zdarzają się różne wpadki. Mimo że wiele osób uważa ją za makijażową boginię, niejednokrotnie zdarzyło jej się przesadzić z bronzerem. Nie przeszkadza jej to jednak śmiało działać na rynku kosmetyków kolorowych - podjęła współpracę z marką Inglot, dla której stworzyła własną kolekcję. A wy myślicie, że Jennifer Lopez nie powinna odsłaniać tak umięśnionych nóg? A może wystarczy tylko uważać na długość sukienki?

Reklama

Zdjęcie główne: Instagram.com/jlo

Reklama
Reklama
Reklama

Nasze akcje

Polecane