Reklama

Chociaż bąbelkowe maseczki nie są absolutną nowością, z miesiąca na miesiąc cieszą się coraz większym uznaniem. Nagły wzrost ich popularności daje się zauważyć chociażby na Instagramie, oczywiście w postaci licznych selfie z pęcherzykową pianą na twarzy. Podobnie jak maski w płachcie (tj. sheet mask), tak i ich bąbelkowa odmiana została importowana z Azji. Nie ma chyba przesady w stwierdzeniu, że świat oszalał szczególnie na punkcie musującej, glinkowej maski marki Elizavecca.Czytaj też: Jak rozpoznać podróbkę kosmetyku?Kultowa maseczka koreańskiej produkcji bazuje na białej glince i proszku węglowym, jej zadaniem jest więc dogłębne oczyszczenie porów skóry. Podobnie jest z innymi maseczkami bąbelkowymi. W przeważającej mierze wykazują one działanie oczyszczające, przy czym największą korzyścią wynikającą z ich stosowania jest oczyszczanie porów skóry. Produkty typu bubble mask mają postać żelu, który po nałożeniu na skórę przekształca się w piankę. Wszystko za sprawą pęcherzyków tlenu, które odblokowują pory skóry i dotleniają cerę.Próbowałyście już bąbelkowych maseczek? Jeśli nie, mamy dla was kilka propozycji, które mogą przypaść wam do gustu.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasze akcje

Polecane