"Jeszcze nigdy żaden krem tak dobrze nie współgrał z podkładem i pudrem!", ocenia nasza redaktorka. O jaki kosmetyk chodzi?

Zacznę od opakowania, bo to również wpłynęło na moją opinię. Bardzo lubię kremy w słoiczku. Cenię sobie przede wszystkim ich wygodę, a waga tak naprawdę nie ma dla mnie większego znaczenia. Mam pewność, że nie zmarnuję ani grama produktu i wygarnę tyle, ile potrzebuję, czego często nie można powiedzieć o kosmetykach w tubce. Opakowanie prezentuje się dość elegancko i schludnie. Wieczko dobrze się dokręca, a produkt nie wypływa na zewnątrz.

Konsystencja tego kremu jest wręcz bajeczna. Jej lekkość sprawia, że produkt bardzo szybko wchłania się w skórę i już po niedługiej chwili możemy wykonywać dalsze kroki pielęgnacyjne. To wszystko dlatego, że intensywnie nawilżający krem do skóry wrażliwej i odwodnionej MIXA Hyalurogel został wykonany na bazie wody, która jest zresztą na pierwszym miejscu w składzie. Odkąd go używam, mam zresztą wrażenie, że skóra stała się bardziej sprężysta i gładka. Jest naprawdę wyjątkowo przyjemna w dotyku.

Krem stosuję głównie rano, bo akurat na wieczór używam zupełnie innego, z jeszcze niższej półki cenowej. Ale o tym może innym razem :). MIXA jednak bardzo ładnie przedłuża trwałość kosmetyków oraz świetnie łączy je ze sobą. I chyba z tego jestem najbardziej zadowolona. Jeszcze nigdy nie zdarzyło mi się, aby jakikolwiek krem tak dobrze współgrał z podkładem i pudrem. Ten jest pod tym względem niezastąpiony. Przestałam nawet używać dedykowanej bazy pod makijaż. Stosuję wyłącznie krem MIXA.Zapach jest przyjemny i niezbyt nachalny – mi odpowiada i nie utrzymuje się na twarzy, więc w ciągu dnia nie będzie nas drażnił. Nie zauważyłam, aby produkt zapchał mi pory lub spowodował powstawanie krost, co uważam za jego duży atut. Prawdę mówiąc, wydałabym na ten krem każde pieniądze, ale na całe szczęście kosztuje tylko 24,99 zł :).