Krem pod oczy ze smoczą krwią to mało znana perełka - wygładza i odżywia jak treściwa maść

Krem pod oczy ze smoczą krwią Lovem to produkt polskiej marki, który zachwyca działaniem nawilżającym, ale też poprawiającym kondycję cienkiej skóry pod oczami. Jest witaminowym koktajlem, który daje szybkie efekty. Zamknięty w szklanym słoiczku produkt kosztuje 197 zł, ale jest bardzo wydajny!

Krem pod oczy ze smoczą krwią Lovem

Krem pod oczy Lovem ze smoczą krwią, czyli sokiem z drzewa Crotona Lechleri jest produktem o silnym działaniu odżywiającym, ale też anti-aging. Swoje właściwości opiera właśnie na obecności tego składnika, który wykazuje znacznie silniejsze działanie antyoksydacyjne niż inne, popularne składniki. Co więcej, wspomaga gojenie i nie zapobiega odparowywaniu wilgoci. Krem sprawdzi się na cienkiej, suchej, ale i zwiotczałej skórze w okolicach oczu. Działa regenerująco na naskórek, odżywia go, ale też koi podrażnienia i przesuszenia. Ma zdolność do zwiększania liczby fibroblastów. Nadaje skórze młodzieńczy wygląd, ale też jak zaznacza producent, odpowiada za wzrost jędrności i elastyczności naskórka.

Produkt zda egzamin u posiadaczek cieni i obrzęków pod oczami. Wpływa na zmniejszenie opuchlizny, ale i rozjaśnia naturalnie skórę. Ze względu na właściwości nawilżające, poprawia jej wygląd. Neutralizuje też oznaki zmęczenia i codziennego stresu. Działa na skórze jak ochronny kompres, ale też pobudza mikrokrążenie i wpływa na poprawę wyglądu skóry wokół oczu.

Zobacz także: Dobre kremy pod oczy przeciwzmarszczkowe - TOP 5 kosmetyków z KWC

Krem pod oczy ma lekką konsystencję, która nie obciąża skóry pod oczami, ale też szybko się wchłania. Może być stosowany pod makijaż. Idealnie sprawdzi się w pielęgnacji dziennej, ale i nocnej. Nie podoruje podrażnień, więc śmiało mogą sięgać po niego osoby o wrażliwej cerze.

Skład kremu pod oczy Lovem Tsubaki i Smocza Krew

W składzie kremu pod oczy znajdziemy olej tsubaki o właściwościach silnie nawilżających, ale też tzw. dragon blood, czyli smocza krew. Działa ona przeciwzapalnie, ale też jest mocnym antyoksydantem. Właściwości kremu uzupełnia też hydrolat z bławatka, czy bioferment z aceroli. Produkt zawiera również łagodzący d-panthenol, jak i tripeptydy SYN-AKE odpowiadające za napięcie naskórka. W składzie hitu marki Lovem znajdują się też nawilżający aloes, komórki macierzyste z jeżówki wąskolistnej, ale też ekstrakty z żurawiny i mandarynki. Działanie kremu uzupełnia nawilżający kwas hialuronowy, stymulująca kofeina, odżywcze masła - shea i cupuacu, jak i lipoglicyna. W składzie znajdziemy też naturalną witaminę E, czy oleje - z pietruszki, z zielonej kawy i marula.

Wypróbujecie ten krem?