Możliwe, że wyleczeniu problemów z cerą powinien pomóc ci psycholog lub psychiatra!
Wiele chorób skóry jest skutkiem ubocznym naszego stanu psychicznego. Jeśli zadbamy o swoje emocje czy poziom stresu, będą one miały łagodniejszy przebieg lub wręcz w ogóle znikną.

Wiemy, że problemy z cerą mogą spowodować, że ograniczymy kontakty z innymi ludźmi, popsuć nam nastrój lub wręcz doprowadzić nas na skraj depresji. Ale stan psychiczny też ma wpływ na zdrowie i wygląd skóry. Nie bez powodu w latach 90-tych powstawała psychodermatologia, czyli dyscyplina naukowa z pogranicza dermatologii i psychiatrii, badająca związek między stanem umysłu, a stanem skóry.

Fot. iStockZobacz także: Jedną z głównych przyczyn trądziku osób dorosłych jest stres. Sprawdź, jakie co jeszcze może go powodować!
Psychika wpływa na skórę
Nasza skóra jest nieźle "skomunikowana" z mózgiem - wysyła mu przecież sygnały o temperaturze otoczenia czy bólu. I ta komunikacja działa w dwie strony! Zły stan psychiczny, a zwłaszcza napięcie emocjonalne, może przyczynić się do zaostrzenia już istniejących chorób skóry lub wręcz wywołać dermatozę.Pod wpływem przewlekłego stresu ujawniają się lub intensyfikują objawy:
- atopowego zapalenia skóry,
- trądziku,
- łuszczycy,
- łysienia.
Są też choroby psychiczne, których objawem są problemy skórne. Są to między innymi urojenia pasożytnicze, fobie, zaburzenia obsesyjno-kompulsywne (np. zapalenie skóry będące efektem jej często powtarzanego mycia) czy trichotillomania (niepohamowane wyrywanie włosów).Zobacz także: W leczeniu tej odmiany trądziku często musi uczestniczyć nie tylko dermatolog, ale też psycholog...Osobom, których problemy skórne ujawniły się lub nasiliły w związku z problemami psychicznymi proponuje się stosowanie technik relaksacyjnych, terapię lub przyjmowanie leków psychotropowych.Spodziewałyście się tego?Zdjęcie główne: iStock