Reklama

Wśród fanek drogeryjnych kosmetyków próżno szukać tych, które nie znają marki Isana. Firma, która pojawia się wyłącznie w Rossmannie wypuściła na rynek nową linię produktów do pielęgnacji. Wśród nich znalazł się toner Shine & Glow, czyli tonik o niezwykłym zapachu grejpfruta. Czy jest wart uwagi? Wizażanki mają różne opinie, jednak jedno jest pewne - ten produkt wart jest uwagi.

Reklama

Zobacz także: Jak tak naprawdę stosować tonik?

Tonik Isana Glow & Shine - nowość w Rossmanie

Tonik Isana Glow & Shine ma przyjemne dla oka, różowe opakowanie oraz złote elementy ozdobne, które użytkowniczki porównują do designu produktów Pixie Glow. Posiada przyjemny, lekki, grejpfrutowy zapach, który nie pozostaje na skórze po jego aplikacji. Po nałożeniu na wacik, produkt może nieco się pienić, dlatego zaleca się stosowanie go w niewielkich ilościach, które wystarczą do pełnego oczyszczenia twarzy. Tonik Isana według wielu przypomina płyn micelarny. Po jego stosowaniu niektóre z użytkowniczek zalecają więc zmycie go z twarzy.

W swoim działaniu jest delikatny, nie powoduje podrażnień, dzięki czemu można stosować go w codziennej pielęgnacji – rano i wieczorem. Tonik ma za zadanie przygotować skórę do dalszej pielęgnacji, oczyścić ją i nawilżyć. W rezultacie, po użyciu wygładza również skórę, jednak pozostawia na niej delikatnie klejący się film. Nadaje jej również blasku.

Zobacz także: Metody oczyszczania twarzy ze względu na jej rodzaj i potrzeby

mat. prasowe

W składzie olejku znajduje się m.in. ekstrakt z grejpfruta, gliceryna i kompleks sacharydowy. Na etykiecie widnieje również informacja o recepturze bez mikroplatiku. Tonik Isana przeznaczony jest do każdego rodzaju cery ze wskazaniem na skórę suchą. Nie zaleca się stosowania go w okolicach oczu.

Za tonik w drogeriach Rossmann zapłacimy zwykle 8,99 zł. Teraz dostępny jest w promocji za 6,29 zł. Obniżka trwa do 31.05.2021.

Reklama

Jak Wizażanki oceniły tonik Glow & Shine z Rossmanna?

W momencie pisania tekstu produkt nie miał jeszcze zbyt wielu ocen w KWC. Kiedy był nowością, znalazły się tam dwie, całkowicie różniące się opinie na jego temat.

Kupiłam go bo buteleczka wyglądem bardzo przykuła moją uwagę, za pierwszym razem gdy nałożyłam sporą ilość na wacik i zaczęłam przecierać twarz tonik strasznie się pienił, ale stwierdziłam że spróbuję jeszcze raz bo nie ma co się zrażać za pierwszym razem, przy drugim razie nałożyłam na wacik o wiele mniejszą ilość i zaczęłam przecierać twarz i ku mojemu zdziwieniu efektu spieniania się na twarzy już nie zobaczyłam! Skóra po tym toniku jak dla mnie jest przyjemna w dotyku, nawilżona a mam skórę suchą i wrażliwą więc dla mnie bajka :) Zapach mi też bardzo przypadł do gustu ponieważ uwielbiam grapefruity ;) Jak dla mnie za taką cenę (w Rossmannie za 8,99 zł bez promki) można się pokusić, pięknie się prezentuje na półce, wygląda na o wiele droższy kosmetyk i pięknie pachnie! - oceniła produkt Gabr12.
Tonik to obowiązkowy krok w mojej pielęgnacyjnej rutynie. Sięgam po te nawilżające, bez substancji myjących w składzie. Ta Isana mnie skusiła przede wszystkim ładnym opakowaniem, fajną ceną i dość przyzwoitym składem. I cóż no. Tonik ten jest beznadziejny, po prostu. To jedno słowo świetnie oddaje wszystko to, co myślę. BEZNADZIEJA. 1. Pieni się. Potwornie się pieni, a nie powinien. 2. Lepi się - napisała sweet tooth.
Reklama
Reklama
Reklama

Nasze akcje

Polecane