Polska Barbie znów szokuje - naprawdę powiększa sobie usta w TEN sposób?
Choć śmieją się z niej w kraju i za granicą, Anella się nie przejmuje i dalej modyfikuje swoje ciało. Jednak tym razem naprawdę ryzykuje...

- Agata Kufel
Anella, "pierwsza polska Barbie" znów wywołała zamieszanie - fanka operacji plastycznych pochwaliła się kolejnym kontrowersyjnym zabiegiem. Internauci są zszokowani - czy warto ryzykować w ten sposób zdrowie?
Anella - żywa Barbie z Polski
Nieprawdopodobnie szczupła talia, powiększony biust, zoperowany nos - lista "poprawek", które do tej pory zafundowała sobie Anella jest naprawdę długa. To im zawdzięcza sławę, która nabrała rozpędu po tym, jak polska Barbie opowiedziała o swojej przemianie w programie Dzień Dobry TVN. 26-latka twierdzi, że nie zamierza się ograniczać i dalej będzie korzystać z dobrodziejstw chirurgii plastycznej i medycyny estetycznej.

Anella wcale nie żartuje - ostatnio pochwaliła się na Instagramie kolejnym zabiegiem mającym jeszcze bardziej powiększyć jej, już i tak ogromne, usta. Fanów zbulwersowało jednak coś innego - polska Barbie twierdzi, że zrobiła to w St. Petersburgu za pomocą... szpiku kostnego.

Źródło zdjęcia: InstagramTrudno jednoznacznie stwierdzić, czy to prawda, ale mamy szczerą nadzieję, że nie - wykorzystywanie szpiku kostnego w charakterze wypełniacza do ust nie jest sprawdzoną metodą. Tego typu eksperymenty mogą być niebezpieczne dla zdrowia a nawet życia - żeby nie szukać daleko, wystarczy wspomnieć przypadek kobiety, która wstrzyknęła sobie w skórę olej spożywczy... Anella wydaje się jednak nie mieć podobnych dylematów i wciąż publikuje nowe zdjęcia. Trudno przewidzieć, jakim zabiegiem pochwali się następnym razem... Pytanie, czy tak wiele operacji nie wpływa na jej zdrowie?

Zobacz też: "Twarz jak po Photoshopie", "Nie ściera się przez cały dzień" - który podkład zbiera tyle pochwał?Źródło zdjęcia głównego: Instagram