Przetestowałam linię Anti-Age Global Yves Rocher, która koryguje aż 8 oznak starzenia się skóry. Efekty mnie zachwyciły
Byłam ogromnie ciekawa, jakie efekty może zapewnić mojej skórze linia Anti-Age Global od marki Yves Rocher. Miałam przyjemność przetestować przeciwzmarszczkowy krem, dwufazowy koncentrat, krem pod oczy i nie tylko! Sprawdźcie, który produkt wywołał u mnie największy zachwyt.

Estetyczna, jakościowa i wyjątkowa - tymi słowami mogę określić linię Anti-Age Global Yves Rocher. Cała linia koryguje aż 8 oznak starzenia się skóry i przywraca jej młodzieńczy wygląd. Specjaliści stworzyli formuły oparte na nektarze botanicznym pączków botanicznym z wyciągu z pączków Syringi Vulgaris, czyli po prostu bzu, który ma niezwykłe właściwości odnawiające skórę. Już teraz mogę zdradzić, że każdy z tych produktów wypielęgnował moją cerę do tego stopnia, że nigdy wcześniej nie byłam pod takim wrażeniem! Choć mam dopiero 25 lat, to pielęgnację przeciwzmarszczkowo warto zacząć już przed 30-tką, ponieważ już wtedy możemy doświadczać pierwszych oznak starzenia.
Przeciwzmarszczkowy krem regenerujący na dzień i na noc & maska
Muszę przyznać, że jeśli chodzi o kremy do twarzy, to jestem dość wybredna. Krem idealny to taki, który zapewnia maksymalny poziom nawilżenia, nie roluje się w ciągu dnia i "dogaduje" się z makijażem. Co to właściwie oznacza? Krem nie może sprawiać, że podkład "jeździ" na skórze lub ciastkuje. Ten od Yves Rocher zachęcił mnie bardzo ciekawą konsystencją, obok której nie mogłam przejść obojętnie.
Przeciwzmarszczkowy krem regenerujący na dzień i na noc & maska jest jak chmurka lub puszysty serek. Tak, to zdecydowanie najlepsze określenie jego konsystencji. Ma mleczny zapach, który dość długo utrzymuje się na skórze, ale jednocześnie nie jest zapychający. Po rozsmarowaniu pozostawia efekt jedwabiście gładkiej cery, a nawet ją wygładza.
Jaki efekt zapewnia na skórze? Jest nawilżona, rozświetlona i wygląda promiennie. Blask wygląda naturalnie, więc krem można nosić solo, bez makijażu. A skoro już poruszyłam ten wątek, to produkt doskonale współgra z produktami do make-upu!

Rozświetlający krem pod oczy
Niestety jestem jedną z tych osób, która boryka się z ogromnymi sińcami pod oczami. Szczerze mówiąc, jestem już przyzwyczajona do tego, że okolica pod okiem jest ciemniejsza. Kiedy szukam kremu pod oczy, nie skupiam się już na tym, aby rozjaśniał, a na tym, aby skóra była wygładzona i nawilżona. Podczas późniejszego nałożenia korektora czy pudru nie powinny być uwydatnione zmarszczki, a kosmetyki nie mogą wchodzić w załamania.
Ten rozświetlający krem pod oczy "zaplusował" u mnie aplikatorem z metalową kuleczką, która jest zbawieniem podczas porannej pielęgnacji, gdy opuchlizna jest szczególnie widoczna. Lubię wcześniej schodzić krem, by później wymasować go okolicę pod okiem. Już po pierwszej aplikacji zauważyłam, że wygładził skórę i zdrowo ją rozświetlił.

Dwufazowy koncentrat naprawczy na noc
Kolejny produkt, który testowałam, to dwufazowy koncentrat naprawczy na noc. Chciałam zaznaczyć, że to jeden z ciekawszych produktów pod względem wizualnym, jaki widziałam. W szklanej buteleczce z pipetą zostało zamknięte dwuwarstwowe serum, które przed użyciem należy wstrząsnąć. Ma identyczny zapach, jak krem pod oczy i krem do twarzy.
Konsystencja z początku może wydawać się tłusta, ale to mylne wrażenie. Po roztarciu koncentrat szybko się wchłania i nie roluje się. W jego składzie obecne są wyciągi z pączków roślinnych i liczne olejki, które sprawiają, że po przebudzeniu mam ultra nawilżoną, rozświetloną, a do tego napiętą skórę. Drobne zmarszczki znikają! Pamiętajcie jednak, że to pierwszy krok pielęgnacji, który następnie trzeba "domknąć" poprzez nałożenie kremu. Dzięki temu składniki zadziałają głęboko we wszystkich warstwach skóry.

Przeciwzmarszczkowa esencja korygująca
Przysięgam, że nigdy wcześniej nie widziałam tak efektownej formuły w żadnym innym produkcie! Mowa o przeciwzmarszczkowej esencji korygującej, która wygląda jak... wzięta z kosmosu. Płynna konsystencja ma różową poświatę z mieniącymi się drobinkami (po roztarciu na skórze nie są one już tak widoczne). Poza formułą i estetycznym designem zachwyciło mnie oczywiście działanie. Już od dłuższego czasu szukałam produktu, który przywróci skórze gładkość, sprężystość i naturalne glow. Esencja zawiera aż 95% składników pochodzenia naturalnego, które pobudzają skórę do odnowy komórek, pozostawia ją nawilżoną i jednocześnie wygładzoną. Po nałożeniu tej esencji na twarz daję jej chwilę na wchłonięcie się, a następnie "zamykam" kremem nawilżającym. Serum ma szansę wniknąć wtedy naprawdę głęboko.

Kuracja rozświetlająca do twarzy w kapsułkach
Uwielbiam kosmetyki o niestandardowych formułach. Jeśli produkt ma inną konsystencję niż krem czy serum, to ma już u mnie sporego plusa. Tak jest właśnie z kuracją rozświetlającą do twarzy w kapsułkach. W szklanym opakowaniu zostały umieszczone małe różowo-złote kapsułki, które po ściśnięciu wydobywają z siebie coś na wzór rzadkiego kremu lub serum. Jedna taka kapsułka wystarcza na całą twarz, a nawet szyję. Ten produkt z linii odmładzającej zauważalnie wygładza i rzeczywiście rozświetla. Jedwabista konsystencja natychmiast wchłania się w skórę, pozostawiając na niej wygładzający filtr. Doceniam, że regularne stosowanie owocuje pozbyciem się przebarwień i drobnych niedoskonałości.
Jest to świetny produkt do stosowania jako 35-dniowa kuracja rozświetlająca, szczególnie w takim okresie jak teraz, czyli po długiej zimie. Ze względu na zawartość stabilnej formy witaminy C stosujemy kapsułki na noc. Kurację można powtórzyć jesienią.

Jak oceniam serię kosmetyków Anti-Age Global Yves Rocher?
Po przetestowaniu serii Anti-Age Global Yves Rocher jestem pewna, że z pewnością sięgnę po kolejne opakowania, bo efekt całkowicie mnie zaskoczył. Nie mam jeszcze do czynienia z głębokimi zmarszczkami, ale za to z tymi mimicznymi już tak. Po kilku tygodniach stosowania skóra nabrała jędrności i zaczęła być bardziej sprężysta. Głębsze przebarwienia rozjaśniły się, a z dłuższym stosowaniem zapewne pozbędę się ich całkowicie. "Lwia" zmarszczka na czole spłyciła się, podobnie jak te w okolicach oka. Moja skóra odzyskała młodzieńczy blask i już dawno nie była w tak dobrej kondycji. Poza działaniem doceniam także kompozycje zapachowe i świetne formuły. Jak dla mnie to strzał w dziesiątkę!

Materiał promocyjny marki Yves Rocher.