Reklama

Koreanki uwielbiaja ten zabieg, bo zawdzięczają mu (i odpowiedniej pielęgnacji) efekt tak zwanej szklanej skóry. "Glass skin" to trend, o którym pisałyśmy Trendbooku Wizaz.pl 2017 i do tej pory jest on bardzo silny. Bo kto nie chce mieć gładkiej, zdrowo lśniącej cery? Nie wszystko jednak można osiagnąć tylko pielęgnacją. Mezobotoks wygładza skórę, "rozprasowuje" zmarszczki oraz zmniejsza łojotok, sprawiając, że skóra zdrowo połyskuje. Wprowadzona na odpowiednią głębokość w skórę toksyna botulinowa nadaje cerze świeży wygląd i zapobiega trądzikowi. A co równie ważne - nie zmienia rysów twarzy, nie ogranicza mimiki - nie zamienia twarzy w nieruchomą maskę.

Reklama

Zobacz także: 5 mitów na temat botoksu - sprawdź jaka jest prawda!

Na czym polega mezobotoks?

Mezobotoks to - jak wskazuje nazwa - połączenie mezoterapii igłowej oraz botoksu. W trakcie mezoterapii igłowej w skórę wstrzykiwane są między kwas hialuronowy, witaminy lub aminokwasy. Substancje pielęgnujące są wprowadzane płytko pod skórę, na głębokość 2-3 milimetrów. Efektem jest intensywne nawilżenie, odżywienie i w konsekwencji ujędrnienie skóry, wygładzenie zmarszczek, zmniejszenie blizn (także rozstępów) lub - jeżeli zabieg dotyczy głowy - powstrzymanie wypadania włosów.

Reklama

W trakcie mezobotoksu także wykonywane z mikronakłucia (strzykawką z igłą lub specjalnym pistoletem), ale zamiast koktajlu składników nawilżająco-odżywczych, w skórę wprowadzana jest mocno rozcieńczona toksyna botulinowa. Toksynie często towarzyszą kwas hialuronowy, witaminy i aminokwasy. Liczne i płytkie nakłucia gwarantują, że toksyna botulinowa równomiernie rozłoży się w skórze, wygładzając szpecące ją zmarszczki i zmniejszając aktywność gruczołów łojowych produkujących sebum. Pozostałe składniki wstrzykiwanego koktajlu, nawilżą i odżywią skórę, a samo nakłuwanie spowoduje zwiększoną produkcję kolagenu.Zobacz także: Zabieg, któremu poddała się Natalia Siwiec, zapobiega powstawaniu zarówno wągrów, jak i zmarszczek!Po mezobotoksie skóra jest gładsza, bardziej sprężysta, intensywnie nawilżona i odżywiona oraz mniej tłusta. Zabieg płytkiego wstrzykiwania toksyny botulinowej kosztuje około 800 zł i można go powtarzać co pół roku. Czy to zabieg dla każdego? Kosmetolog nie przyjmie cię, jeśli masz aktywny stan zapalny, chorujesz na cukrzyce lub epilepsję lub cierpisz na zaburzenia krzepliwości krwi. Jest też zakazany dla kobiet w ciąży, miesiączkujących lub karmiących piersią.Pół roku spokoju z przetłuszczającą się skórą za 800 zł - uważacie, ze to dobra inwestycja? Zdjęcie główne: iStock

Reklama
Reklama
Reklama

Nasze akcje

Polecane