Przyznaję szczerze, że nie było to moje pierwsze spotkanie z depilatorem, chociaż to poprzednie najchętniej wymazałabym z pamięci. Samo depilowanie było wówczas bolesne, a oporny sprzęt miał wyraźny problem z dotarciem do miejsc, takich jak pachy czy pod kolanami. Dodatkowo nadawał się jedynie do używania na sucho, a jego bateria rozładowywała się szybciej niż w moim ciągle używanym telefonie. Słowem - koszmar, dlatego kiedy w moje ręce wpadł depilator od Panasonic podeszłam do niego bardzo ostrożnie. Teraz jednak wiem, że zupełnie niepotrzebnie, bo ten depilator to prawdziwe cudo!

Reklama

Obsługuje się go bardzo intuicyjnie. Możemy go używać zarówno na sucho, jak i pod wodą. Ma kilka trybów, które ułatwiają depilację oraz posiada wymienne końcówki, idealnie nadające się nie tylko do depilacji, ale też usuwania zrogowaciałego naskórka. Depilator jest przy tym bardzo poręczny, szybko się ładuje i ma coś, co totalnie skradło moje serce - światło LED, które jest ogromnie pomocne, jeśli chcemy mieć dokładnie ogolone włoski!

Wygląd depilatora Panasonic

Trzeba przyznać, że ten depilator jest nie tylko bardzo skuteczny, ale również piękny! Jego kształt idealnie leży w dłoni - nawet kiedy używamy go na mokro, nie musimy się martwić, że wypadnie nam z rąk. A połączenie bieli i różowego złota to strzał w dziesiątkę, które przypadnie do gustu niejednej kobiecie. Co ważne, depilator przychodzi starannie zapakowany - wszystkie dodatkowe, wymienne głowice są dokładnie opisane na pudełku, a w zestawie znajdziemy jeszcze pokrowiec i nawet pędzelek do jego czyszczenia. Odpakowując pudełko od razu czuć, że mamy do czynienia z bardzo dobrze wykonanym, ale też dopasowanym do każdego wyzwania sprzętem!

archiwum prywatne

Jak działa depilator Panasonic?

W przypadku jego działania producent poszedł na całość! W celu zapewnienia kobietom najlepszych efektów, Panasonic wyposażył urządzenie w system Double Disc, czyli w dwa dyski, dzięki którym mamy dwa razy lepszy i dokładniejszy efekt golenia po jednym pociągnięciu. Odpowiedzialnych jest za to również 60 pęset, które ukryto w ruchomej głowicy. Dzięki nim możemy złapać każdy włosek - nawet ten o długości 0,5 mm, co świetnie sprawdzi się wiosną i latem, kiedy chcemy, aby nasza skóra zawsze była nieskazitelnie gładka. Dodatkowo, elastyczna głowica jest szersza o 30%*, co zdecydowanie przyspiesza zbieg depilacji, a przy tym obraca się o 90 stopni, więc nie ma dla niej miejsc „trudno dostępnych”. Oczywiście depilator ma również kilka trybów „mocy”, dzięki którym możemy dostosować sprzęt do swoich potrzeb czy miejsca, jakie chcemy wydepilować.

archiwum prywatne

Producent stworzył sprzęt w myśl idei „jeden sprzęt, a wiele korzyści”, dlatego nie sposób nie wspomnieć o kilku wymiennych głowicach:

  • Głowica goląca
  • Głowica trymująca
  • Głowica z grzebieniem do bikini
  • Głowica do pielęgnacji stóp
archiwum prywatne

Test depilatora Panasonic EL8A

Tak jak już wspominałam, do depilatora podeszłam bardzo ostrożnie i zdecydowałam się przetestować go na nogach. Muszę zaznaczyć, że moja skóra w tym miejscu jest bardzo wymagająca jeśli chodzi o depilację - bardzo łatwo o podrażnienia, zacięcia i o tzw. „strawberry skin”, czyli mało estetyczne czerwone kropki. Dodatkowo, włoski odrastają mi bardzo szybko, co latem jest bardzo uciążliwe. Na początek więc wybrałam depilację na mokro, pod prysznicem. Skórę zmoczyłam delikatnie wodą i zostawiłam na niej niespłukany żel pod prysznic. Depilator nie miał z niczym żadnego problemu - usunął wszystkie włoski za pierwszym pociągnięciem i poradził sobie nawet z kolanami i miejscem pod nimi. Moja skóra totalnie tego nie odczuła - żadnych kropek czy czerwonych plam, a w dodatku ja sama nawet nie poczułam, że włoski są już wyrywane!

W trakcie testowania produktu chciałam również sprawdzić, czy depilator rzeczywiście radzi sobie z owłosieniem do 0,5 mm, dlatego wcześniej lekko je przycięłam i pozwoliłam działać depilatorowi. Efekt? Ani jednego włoska!

archiwum prywatne

A jeśli testujemy już, co to cudeńko potrafi, to na drugiej nodze wykonałam depilację na sucho. Tutaj również obyło się bez żadnych podrażnień. Jednak jak wiadomo, każda skóra jest inna. Moja była gładka i w nienaruszonym stanie. Muszę jednak przyznać, że bardziej odczułam wyrywanie włosków. Nie jest to jednak ból, który wcześniej poznałam przy innym sprzęcie.

Efekt utrzymywał się na nogach przez kilka dni! Co dla mnie było dużym szokiem, bo przy depilacji tradycyjną maszynką już po 2-3 dniach musiałam myśleć o ponownym usuwaniu włosków.

*W porównaniu do serii ED Panasonic.

Reklama

Materiał powstał z udziałem marki Panasonic

Reklama
Reklama
Reklama