Test redakcji: sprawdziłam Krio-serum wyszczuplająco-antycellulitowe AVON WORKS
Lato zbliża się wielkimi krokami, więc postanowiłam skupić się na wyglądzie swoich ud. Wybrałam krio-serum AVON WORKS – przeczytajcie, jak wypadło w moim teście.

Kiedy tylko za oknem zaczyna śmielej wychodzić słońce, moje myśli od razu podążają w stronę krótkich sukienek i szortów, które już wkrótce będzie można nosić. Jest tylko jeden problem – aby doskonale się prezentowały, uda powinny być jędrne, wygładzone i oczywiście szczupłe. Zresztą nie tylko one – brzuch i biodra także są ważne.Luty i marzec to najwyższy czas na skupienie się na ich pielęgnacji i rozpoczęcie stosowania kosmetyków wyszczuplających, aby wraz z przyjściem ciepłych dni, zauważyć już efekty ich działania. Dlatego przygotowując się do wiosny, postanowiłam sprawdzić krio-serum wyszczuplająco-antycellulitowe AVON WORKS.

Jak działa krio-serum wyszczuplająco-antycellulitowe AVON WORKS?
Krio-serum ma żelową konsystencję. W jego formule wykorzystano chłodzący kompleks "cooling burn", który jest inspirowany metodą krioterapii, czyli leczenia zimnem, powodującym szybsze krążenie krwi. Dzięki temu spalanie tłuszczu zostaje przyspieszone, a cellulit staje się mniej widoczny.

Kosmetyk nakładałam według wskazówek producenta – 2 razy dziennie wmasowywałam go okrężnymi ruchami w problematyczne obszary, tj. skórę ud, pośladków i bioder. Efekt chłodzenia już po kilku chwilach stawał się bardzo wyraźny, ale nie jest to w żaden sposób bolesne. Odczucia porównałabym raczej do miłego chłodzenia skóry.

Na wyraźną poprawę gładkości skóry nie musiałam długo czekać – już po kilku aplikacjach zauważyłam różnicę. Skóra stała się również bardziej jędrna, co najłatwiej sprawdzić poprzez ściśnięcie fragmentu skóry. Przyznaję jednak, że najbardziej spektakularne efekty zauważyłam, jeżeli chodzi o wyszczuplenie ud. Moi znajomi zaczęli się mnie nawet pytać o to, czy zmieniłam swój zestaw ćwiczeń :) Najdłużej czekałam na zmniejszenie widoczności cellulitu na udach, ale w efekty w końcu przyszły! Po 4 tygodniach i on zdecydowanie się zmniejszył, co z niemałą zazdrością zauważyły moje koleżanki :) Aż strach pomyśleć, jakie będą efekty po kolejnym miesiącu testowania tego kosmetyku, bo przez najbliższe tygodnie na pewno z niego nie zrezygnuję:)Cena regularna serum to 39 zł, ale teraz możecie go kupić w nowym katalogu Avon znacznie taniej, tylko za 15,99 zł!
