Uważaj, bo jesienią i zimą twoja skóra szybciej się starzeje!
Chłodne miesiące nie służą naszej cerze. Jesienią i zimą na naszych twarz częściej mogą pojawiać się krostki, suche skórki i zmarszczki.

Jeżeli pożegnanie z latem doprowadziło cię do rozpaczy, to mamy dla ciebie garść złych informacji – trwająca jesień i zbliżająca się zima mają znaczenie więcej wad niż myślałaś. Chłodne miesiące to nie tylko coraz krótsze dni i coraz niższe temperatury. W najbliższych miesiącach stan twojej cery może się poważnie pogorszyć. A wszystko właśnie za sprawą zmiany pór roku!

Co się dzieje ze skórą jesienią i zimą?
Wraz ze zmianą pór roku, zmienia się nie tylko pogoda czy długość dnia, ale też nasz styl życia. Jak wiadomo, ten ostatni ma zwykle większy wpływ na stan naszej skóry niż aura czy kosmetyki. Styl życia to sposób, w jaki się odżywiamy, jak spędzamy wolny czas czy pielęgnujemy skórę. Niestety, jesień i zima powodują, że wszystkie te aspekty naszego życia zmieniają się zazwyczaj na gorsze...
Jak chłód szkodzi cerze?
Chyba nikogo nie trzeba przekonywać, jak bardzo szkodzą skórze niskie temperatury na zewnątrz i gorące powietrze w rozgrzanych kaloryferami pomieszczeniach. Gwałtowne zmiany temperatur u osób z cerą naczyniową będą powodowały nasilenie rumienia. Natomiast wszyscy poczują, że ich skóra staje się bardziej sucha i wrażliwa.
Niebezpieczne gorące kąpiele i prysznice
Im chłodniej się robi, tym większą mamy potrzebę, żeby się rozgrzać. Zazwyczaj wtedy myjemy się zdecydowanie cieplejszą wodą niż wiosną czy latem. Oblewanie się gorącą wodą pod prysznicem czy wylegiwanie się w wannie, w której można by zaparzyć herbatę, to poważny błąd. Woda, której temperatura przekracza 37 stopni Celsjusza uszkadza naturalną barierę hydro-lipidową skóry. A to oznacza, że skóra traci wodę (wysycha), mocniej się przetłuszcza i szybciej marszczy oraz jest bardziej narażona na ataki bakterii i wirusów.
Trening odłożony do wiosny
Zimą i jesienią zdecydowanie łatwiej rezygnować nam z regularnych ćwiczeń. Bo komu chce się po ciemku, w deszczu lub przejmującym chłodzie iść na siłownię lub uprawiać jogging? Niestety, brak ruchu oznacza nie tylko odkładający się tłuszczyk, o którym przypomnimy sobie boleśnie latem! Regularnie ćwicząc poprawiamy sobie krążenie krwi w organizmie. A to oznacza, że do wszystkich tkanek – w tym także skóry – dociera więcej substancji odżywczych i tlenu. Gdy rezygnujemy z ćwiczeń skóra, zwłaszcza ta na twarzy, traci blask i robi się poszarzała.
Przysmaki szkodzące skórze
Gdy robi się ciemno i chłodno, nie tylko rezygnujemy z ćwiczeń, ale też gorzej się odżywiamy. Wraz z końcem lata tracimy dostęp do świeżych i bogatych w witaminy sezonowych warzyw i owoców. Na dodatek często próbujemy sobie poprawić nastrój obniżony brakiem światła sięgając po niezdrowie przekąski. Słodycze na dłuższą metę nie tylko nie pomagają w radzeniu sobie z jesienną czy zimową chandrą, ale na dodatek szkodzą cerze. Bo zawarty w nich cukier nie tylko zaostrza trądzik, ale sprawia, że nasza skóra traci elastyczność i szybciej pokrywa się zmarszczkami.
Filtr nie tylko latem?
Krótsze dni i zachmurzone jesienno-zimowe niebo sprawiają, że nasza rezygnacja z ochrony przeciwsłonecznej wydaje się jak najbardziej uzasadniona. Tymczasem, promieniom UVA chmury ani trochę nie przeszkadzają! Ten typ promieniowania słonecznego przenika przez chmury, szkło i naskórek, czyniąc spustoszenie w skórze właściwej. Przez UVA skóra nie tylko szybciej się starzeje, ale też mogą pojawiać się na niej nowotwory. Zobacz także: Jesienią i zimą powinnaś używać kosmetyków o bogatszych konsystencjach i innych składnikach aktywnych. My podpowiemy ci jakich!Chcąc przetrwać do wiosny nie trąc urody, trzeba zdrowo się odżywiać, regularnie ćwiczyć, unikać gorących kąpieli i słodkich przekąsek oraz stosować kosmetyki z filtrami UV. To będą nasze priorytety tej zimy.
A wy jak dbacie o skórę w chłodne miesiące?Zdjęcie główne: iStock