Zaskakujący trend na Instagramie - trądzik staje się... modny?
Czas porzucić ciężki podkład i kryjący korektor? Te dziewczyny udowadniają, że trądziku nie trzeba się wstydzić.

- Agata Kufel
Codziennie z poświęceniem maskujesz trądzik, a w kosmetyczce masz całą kolekcję kryjących podkładów? Najnowszy trend na Instagramie wzywa do zarzucenia tych praktyk - coraz więcej kobiet decyduje się pokazać światu swoje "prawdziwe" oblicze!
#skinpositivity - zaskakujący trend na Instagramie
Przez lata przyzwyczaiłyśmy się, by rozpatrywać widoczny trądzik na twarzy w kategoriach nieszczęścia - od najmłodszych lat jesteśmy bombardowane reklamami specyfików na niedoskonałości, a pierwsze nastoletnie wprawki makijażowe najczęściej są ściśle związane z próbami kamuflowania niepożądanych zmian. W końcu kto chciałby mieć trądzik? Jest irytujący i po prostu brzydki. Problem w tym, że całkowicie zapominamy o jednej ważnej rzeczy: jest też po prostu... ludzki.Zobacz także: Uporczywa "kaszka" na czole i brodzie? Wypróbuj ten kosmetyk

Współcześnie coraz więcej kobiet uświadamia sobie tę prostą prawdę i dochodzi do wniosku, że pora zmienić podejście do problemu. Jakiś czas temu pisałyśmy o popularnej blogerce, która eksponuje swoje niedoskonałości - podobne przypadki z dnia na dzień stają się coraz powszechniejsze. Trend na "pokazywanie trądziku" zyskał już swoją nazwę - #skinpositivity.Nawiązanie do ruchu #bodypositive jest oczywiste - z tą różnicą, że zamiast akceptacji cellulitu i dodatkowych kilogramów zachęca do "zaprzyjaźnienia się" ze swoim trądzikiem. Nikt nie twierdzi, że na zawsze - ostatecznie chęć posiadania gładkiej skóry jest całkowicie naturalna. Jednak zwolenniczki #skinpositivity nie chcą już traktować niedoskonałości jako "tragedii" i rezygnują z ich kamuflowania. W myśl tej idei ograniczają stosowanie kryjących kosmetyków i publikują w mediach społecznościowych zdjęcia pozbawione filtrów.

Akcja odbija się coraz szerszym echem w mediach i zdobywa wielu zwolenników. Czy wreszcie nadszedł moment "odczarowania" trądziku? Mamy szczerą nadzieję, że tak - w ostatnim czasie ofiarą internetowego hejtu na tle widocznego trądziku padła m.in. Kendall Jenner. Tym bardziej cieszy, że rośnie grono osób gotowych przeciwstawić się krzywdzącym stereotypom - w końcu każda z nas od czasu do czasu miewa problemy z cerą. I absolutnie nie powinnyśmy się tego wstydzić.Zobacz też: Proste składy, niskie ceny i doskonałe działanie. To najgorętsza marka kosmetyczna na FacebookuŹródło zdjęcia głównego: Instagram